Dziś Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 272 nowych zakażeniach. Najwięcej (180) ponownie wykryto na Śląsku. Następne w kolejności jest województwo wielkopolskie z 40 przypadkami, następnie województwo mazowieckie, gdzie nowych zachorowań jest 21.
W sobotę i niedzielę odnotowano niemal dwa razy mniej przypadków zakażenia, niż w poprzednie dni – jeśli ta tendencja się utrzyma na początku tygodnia, z optymizmem można będzie patrzeć na okiełznanie ogniska na Śląsku i poprawę statystyk w całym kraju.
W niedzielę 17 maja zmarło 10 osób. W sumie od początku epidemii:
- wykryto 18 529 zakażeń,
- zmarło 925 osób
- 7 451 zostało wyleczonych.
Obecnie zaś:
- 2 459 zakażonych przebywa w szpitalu,
- 84 542 osoby są objęte kwarantanną,
- 18 195 jest objętych nadzorem epidemiologicznym.
W ciągu ostatniej doby przeprowadzono 18,8 tys. testów. Weekend przyniósł spadek, bo od środy liczba testów nie schodziła poniżej 20 tys. Ale niemal 19 tys. przebadanych próbek to i tak o wiele więcej niż przez większość czasu trwania epidemii w Polsce. Jeszcze 12 maja ta liczba testów byłaby rekordowa.
Zwiększona liczba testów związana jest z sytuacją na Śląsku, a ta wciąż daleka jest od poprawy. Pisaliśmy o tym tutaj:
Drugi dzień z rzędu spada liczba aktywnych przypadków: i tutaj ponownie pojawia się kluczowe pytanie, czy nie jest to spowodowane weekendem, a kiedy liczba testów wróci do poziomu z czwartku i piątku, dynamika nie będzie bardziej pesymistyczna. Ale póki co bądźmy dobrej myśli: jeśli obecny stan rzeczy się utrzyma, będzie to widomy znak, że epidemia rzeczywiście przygasa.
Ślązacy mają pretensje do rządu
Do Ślązaków w potrzebie z wyborczym przekazem wybrał się nowy kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski, którego żona pochodzi z Rybnika. Dzień wcześniej na Śląsk wybrał się premier Morawiecki, który zapewniał, że sytuacja jest opanowana i „pod kontrolą”.
Jednak na Śląsku jest najwięcej przypadków zakażeń w Polsce w przeliczeniu na milion mieszkańców:
Ruch Autonomii Śląska oskarża rząd o nieudolność. „Epidemia koronawirusa na Śląsku zaskoczyła rząd, który wykazał się indolencją i nieudolnością w jej zwalczaniu” – napisano w oświadczeniu zatytułowanym „Zaciskajmy pięści, nie zęby”.
„Ostatnie tygodnie przyniosły falę pomówień i obelg kierowanych wobec mieszkańców Górnego Śląska i innych regionów województwa śląskiego, inspirowaną nieodpowiedzialnymi wypowiedziami przedstawicieli rządu w Warszawie” – czytamy dalej w oświadczeniu.
„Następujące po tym seansie pogardy gospodarskie wizyty władz centralnych miały przekonać nas, jak skutecznie rząd rozwiązuje problemy, które sam stworzył”.
Działacze RAŚ pytają m.in. o to,
- dlaczego w momencie pojawienia się na przełomie marca i kwietnia ognisk epidemicznych w pięciu dużych szpitalach, na terenie województwa funkcjonowało tylko jedno laboratorium zdolne do wykonania 200 testów na dobę?
- dlaczego środki ochrony osobistej z rezerw rządowych nie trafiały do szpitali w województwie śląskim w ogóle, lub w śladowych ilościach?
- dlaczego nie udzielono wsparcia finansowego placówkom, na które nałożono dodatkowe obowiązki?
- dlaczego podlegający ministerstwu zdrowia sanepid tak opieszale zarządzał kwarantannę wobec osób, które miały kontakt z zarażonymi?
- dlaczego „finansowe skutki swej nieudolności” rząd przerzuca na samorządy?
Na świecie: zaczęli grać piłkarze, Włosi otwierają sklepy i zakłady fryzjerskie
Kiedy wrzucaliśmy ten artykuł do internetu, sytuacja na świecie przedstawiała się następująco:
- 4 789 688 zakażonych od początku epidemii
- 72 679 nowych przypadków
- 316 054 zgonów od początku epidemii
- 3 152 nowych zgonów
- 1 847 765 ozdrowieńców
- 2 625 869 wciąż choruje
- 44 829 chorych jest w stanie poważnym bądź krytycznym
W liczbie aktywnych przypadków zakażeń Brazylia jest już na trzecim miejscu na świecie po Stanach Zjednoczonych i Rosji: niemal 131 tysięcy chorych w niedzielę wieczór to dwa razy więcej niż w Hiszpanii i Włoszech razem wziętych. A rzeczywistych zakażeń jest na pewno więcej, bo w porównaniu do innych krajów Brazylijczycy właściwie nie testują obywateli: liczba testów na milion mieszkańców to niespełna 3,5 tys., czyli ponad cztery razy mniej niż w Polsce (16,4 tys.), która również nie jest przecież światowym czempionem w tej kwestii.
Dobre informacje płyną z Hiszpanii i Włoch. W Hiszpanii zanotowano najniższą liczbę zgonów od dwóch miesięcy – w ciągu ostatniej dobry zmarło 87 osób. Natomiast w Italii ogłoszono, że liczba zmarłych była w ostatnich 24 godzinach najniższa od początku zarządzonego w marcu ogólnokrajowego lockdownu: zmarło 145 osób. W poniedziałek we Włoszech otwierają się sklepy, i tak jak w Polsce – restauracje oraz salony fryzjerskie.
Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio skrytykował mieszkańców, którzy wychodzą na zewnątrz i siedzą w barowych ogródkach bez masek ochronnych. „Nie będziemy tolerować takiego stanu rzeczy” – stwierdził de Blasio. „Jeśli będziemy musieli zamknąć te miejsca, zrobimy to bez wahania” – podsumował. W Nowym Jorku z powodu koronawirusa zmarło do tej pory ponad 15 tys. osób, w całych Stanach Zjednoczonych – ponad 90 tys.
W Niemczech wielki dzień dla fanów piłki nożnej. Co prawda bez kibiców, ale rozgrywki wznowiła pierwsza z piątki najsilniejszych lig świata – Bundesliga. Kwarantanna i przerwa w treningach nie zaszkodziła Robertowi Lewandowskiemu, który w niedzielę trafił z rzutu karnego, a jego Bayern wygrał 2:0 na wyjeździe z Unionem Berlin (gra w nim inny Polak, bramkarz Rafał Gikiewicz).
0d 30. 04 wskaźnik o zdrowiencow/zarażonych poprawił się o. 0,5% i wynosi 40%. Cykl podwojenia wynosi ca 15 dni i uległ skróceniu. Nie ma żadnych widomych znaków, że epidemia przygasa.
Apel do ludzi ze Śląska, głównie z miast o zwiększonej zachorowalności. Przerażający widok w soboty i niedzielę w Ustroniu i Wiśle. Tłumy bez masek! Rozumiem Wasz wkurw ale co winni są autochtoni z miejscowości ,,wczasowych,,?