0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

Kobiety są manipulowane przez media. Skąd one biorą informacje? Z przekazów, które otrzymują. (…) Wydawało im się, że to będzie jakaś kampania (…) która będzie zagrażała ich wolności.
Manipuluje Hoser. Projekt Ordo Iuris zagrażał wolności kobiet
RMF,07 października 2016
Robert Mazurek w radiu RMF rozmawiał z Abp Henrykiem Hoserem między innymi o czarnym proteście. Gospodarz pytał Hosera, czy ten uważa, że kobiety zostały zmanipulowane, że są „ogłupione”. Hoser odpowiedział, że „w dużej mierze tak jest”, ponieważ – zdaniem duchownego – kobiety nie mają dojścia do prawdziwych informacji.

Dalej arcybiskup twierdził, że część z protestujących mylnie uważała, że „będzie jakaś kampania, która zagrozi ich wolności”. Oko.press, jak wszyscy zainteresowani, ma dostęp do prawdziwych informacji i postanowiło sprawdzić, czy Henryk Hoser nie mija się z prawdą.

Zajrzeliśmy do projektu Ordo Iuris, który jest ogólnodostępny na ich stronie internetowej. Ten sam dokument możemy również znaleźć na stronach sejmowych. Obywatelski projekt trafił do parlamentu jako druk nr 784.

Co znalazło się w projekcie? Art 152. par. 1. Kto powoduje śmierć dziecka poczętego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Art. 152 par. 2 Jeżeli sprawca czynu określonego w par. 1 działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Art. 152 par. 3 Odpowiada w granicach zagrożenia przewidzianego za sprawstwo czynu określonego w par. 1 także ten, kto udziela pomocy w jego popełnieniu lub do jego popełnienia nakłania.

Oznacza to nic innego jak karanie kobiet za aborcję więzieniem. Ukarany miałby być również lekarz, który dokonuje zabiegu.

Nie zmienia również tego art. 152 par. 5 "Jeżeli sprawcą czynu określonego w par. 1 jest matka dziecka poczętego, sąd może zastosować wobec niej nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia." Oznacza to tylko tyle, że kobieta, która dokona aborcji może uniknąć kary, ale tylko i wyłącznie w przypadku dobrej woli sądu. Zagrożenie dla jej wolności wcale nie znika, jest co najwyżej zmniejszane.

Abp Henryk Hoser zarzucając kobietom łatwowierność i poddanie się manipulacji sam manipuluje, a być może po prostu kłamie. Trudno uwierzyć, że hierarcha nie zaznajomił się z przepisami projektu ustawy Ordo Iuris. A jeżeli nie, to być może po prostu został zmanipulowany przez – jak to określił – "medialne przekazy, które otrzymuje".

Duchowny stwierdził, że kobietom „wydawało się, że będzie jakaś kampania, która będzie zagrażała ich wolności”. W przepisach projektu ustawy doskonale widać, że istniały przesłanki do takich obaw.

;

Udostępnij:

Kamil Fejfer

Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.

Komentarze