0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Służba porządkowa prezesa Kaczyńskiego różańcem walczyła z przeciwnikami kultu. 170. miesięcznica.Służba porządkowa prezesa Kaczyńskiego różańcem walczyła z przeciwnikami kultu. 170. miesięcznica.

Być może właśnie za sprawą „egzorcyzmowania” dziś było spokojniej niż zwykle. Prezes zjawił się w otoczeniu nowo wybranych posłów do Parlamentu Europejskiego (Gosiewska, Bielan, Bocheński) i starych, sprawdzonych towarzyszy (Macierewicz, Błaszczak, Sasin, Suski, Terlecki, Morawiecki).

Przywitały ich okrzyki: „Złodzieje, złodzieje”, „Dość smoleńskich kłamstw” i „Przyznaj, że kłamałeś 14 lat”. Nie skłoniły jednak prezesa do osobistej interwencji, czy rękoczynów, jakich byliśmy świadkami w czasie ostatnich obrzędów.

Mimo to prezesowi wciąż wolno więcej. Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie kwietniowego incydentu – Jarosław Kaczyński próbował wtedy bez skutku zniszczyć tabliczkę na wieńcu. Nie dał rady, więc zabrał go w całości. Prokuratura nie zobaczyła w tym niczego niestosownego.

Dziś służby porządkowe PiS zablokowały teren wokół smoleńskich schodów, nie dopuścili Zbigniewa Komosy, który co miesiąc składa wieniec z napisem: „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Stop kreowaniu fałszywych bohaterów”.

Złożył wieniec dopiero, gdy po kilku godzinach mu na to pozwolono. O 22:00 wieniec Komosy jeszcze spoczywał przy pomniku.

Czy przetrwał noc?

;

Udostępnij:

Robert Kowalski

Dziennikarz radiowy i telewizyjny, producent, reżyser filmów dokumentalnych. Pracował w m.in Polskim Radiu, „Panoramie” TVP2. Był redaktorem naczelnym programu „Pegaz” i szefem publicystyki kulturalnej w TVP1. Współpracuje z Krytyką Polityczną, gdzie przeniósł zdjęty przez „dobrą zmianę” program „Sterniczki” z Radiowej Jedynki. Tworzy cykl „Kamera OKO.press”.

Komentarze