0:00
0:00

0:00

Sławomir Zagórski, OKO.press: Dlaczego „Sprawiedliwość”?

Piotr Wójcik*: Znaczna część społecznych protestów, tj. praktycznie cały 2017, była pod znakiem wymiaru sprawiedliwości. Brałem udział w tych protestach z kamerą i często miałem wrażenie, że my tak naprawdę nie rozumiemy, o co chodzi w tym konflikcie.

Większość demonstrantów nigdy nie zetknęła się z wymiarem sprawiedliwości, ja sam zresztą nie miałem takich doświadczeń. A znaczenia takich kwestii jak wartości konstytucyjne czy prawa obywatelskie też właściwie nigdy do końca nie zrozumieliśmy.

Czułem, że dopiero na skutek destrukcyjnych działań PiS i przeciwstawieniu się niektórych prawników, zaczynamy odkrywać coś nowego. Odbieramy po raz pierwszy gigantyczną i niezwykle ważną lekcję obywatelską, której żeśmy nigdy nie przerobili.

W Polsce kultura prawna jest bardzo niska. A wymiar sprawiedliwości raczej kojarzył się nam zawsze z czymś opresyjnym. Czymś, od czego najlepiej trzymać się z daleka.

To prawda. Często ci, którzy już mieli z nim kontakt, wypowiadali negatywne opinie. Zresztą właśnie na tym płynęła władza podgrzewając nastroje. Tymczasem bardzo często to, co się działo w wymiarze sprawiedliwości, nie było winą ludzi, którzy bezpośrednio w nim pracowali, tylko systemu, który nie do końca został po 89 roku zreformowany.

Pamiętam początki konfliktu, Trybunał Konstytucyjny. Ja tego do końca nie rozumiałem. Nie zdawałem sobie sprawy z roli Trybunału, ale czułem, że to niezwykle ważne.

Chyba większość z nas tego nie rozumiała. Zapadały wyroki. Niektóre głośne, np. ten dotyczący aborcji czy klauzuli sumienia. Dotykało nas to, ale nigdy nie czuliśmy tego na własnej skórze tak mocno, jak czujemy teraz, kiedy Trybunał podporządkowany jest politykom.

Widzimy też niechęć władzy wobec przedstawicieli innych profesji - lekarzy, nauczycieli. Oni też protestują, często czują się w tej walce osamotnieni. Zdecydowałeś się jednak fotografować prawników.

Wszystkie te grupy, które wymieniłeś, są ważne. Zająłem się prawnikami z kilku względów.

Katarzyna Kwiatkowska Prokurator od 1991 roku Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, delegowana do Prokuratury Rejonowej w Golubiu-Dobrzyniu "Najpierw zdegradowano tych 113 prokuratorów. Wymieniono kierowników jednostek. Zniesiono kadencyjność. Zniesiono konkursy. Stworzono kadrę prokuratorską, która wiernie służy i jest bardzo lojalna wobec kierownictwa prokuratury. Sposób zarządzania pokazuje, że kierownictwo prokuratury chce uczynić z autonomicznego organu państwa swego rodzaju mundurową służbę specjalną. Ma się to odbywać w myśl zasady „jest rozkaz, masz go wykonać i nie dyskutuj”. A to już z prokuraturą jako prokuraturą europejską nie będzie miało nic wspólnego". Fot. Piotr Wójcik

Po pierwsze, zainteresowanie nimi wyraźnie spada. Na protestach jest nas coraz mniej. Teraz pod Sądem Najwyższym - już abstrahuję od tego niekonstytucyjnego i nielegalnego pseudo-prawa dotyczącego zakazu zgromadzeń – pojawia się garstka ludzi, która okazuje solidarność, podaje rękę tym sędziom, którzy są wykluczeni z systemu i nie mogą pracować.

Pomyślałem sobie: „Wszyscy krzyczymy o sprawiedliwości, mówimy o Trybunale, o praworządności, a do końca nie wiemy, za kim się ujmujemy. Kim są ci ludzie, których nie mieliśmy szansy w ogóle poznać?

Znaliśmy ikony - Tuleya, Morawiec, Juszczyszyn, dochodzą kolejni – Wróbel, Gąciarek - ale tak naprawdę nie wiedzieliśmy kim oni są i na czym polega ich zawód. Jakie oni mają wątpliwości? Jak rozumieją konstytucję i prawa obywatelskie? Czy ten system, który był wcześniej, im się podobał? Czy uważali, że on dobrze, czy źle działa?”

Te rozmowy, jakie z nimi i z ich kolegami przeprowadziłem, pokazały bardzo wyraźnie, że obie strony uczyły się siebie nawzajem. Sędziowie po raz pierwszy wyszli na ulice i rozmawiali z obywatelami. Oni nigdy tego wcześniej nie robili. Uważali, że mogą się wypowiadać wyłącznie z poziomu stołu sędziowskiego. To zresztą zarzuca im w tej chwili władza. Że rozmawiają z obywatelami, że wychodzą do nich na ulice, że wypowiadają się w mediach. Nazywają to politykierstwem.

Mówiłeś, że podczas protestów w Warszawie miałeś wrażenie, że ludzie nie do końca wiedzieli, w jakim celu się tam znaleźli.

Każdy znał hasła demonstracji, na pewnym poziomie ogólności uczestnicy zdawali sobie sprawę, o co chodzi, ale jak wchodziłeś głębiej, to tak naprawdę mało kto wiedział, dlaczego tam jest i jakie to ma znaczenie. My się dopiero przez te ostatnie lata tego uczymy.

Zresztą sami sędziowie przyznają w rozmowach, że sądzenie i wywodzenie prawa, opieranie się wprost na konstytucji przy wydawaniu wyroku, to kwestia ostatnich kilku lat. Tego zawsze uczyła prof. Ewa Łętowska. Bardzo wielu sędziów mówi, że wartości konstytucji, tego, czym ona jest, że można bezpośrednio na jej podstawie sądzić, bezpośrednio jej używać, nauczyli się dopiero po 2015 roku.

Świadczy o tym np. to, o czym mówi teraz sędzia Igor Tuleya, tj. o takim sędzim obywatelskim, o zmianie myślenia czym ma być sąd.

Inny przykład, o którym powiedział mi inny mój bohater, że może jak jest proces w sprawie rodzinnej, to nie trzeba sadzać ludzi w tej majestatycznej sali sądowej, stać przed wielkim stołem sędziowskim. Może trzeba usiąść po prostu przy stole, jak to się dzieje np. w Niemczech, normalnie ze sobą rozmawiać i dojść do porozumienia, a nie wypowiadać się ex cathedra traktując ludzi z góry. Sędziowie mają świadomość, że coś tutaj jest nie tak.

Dorota Zabłudowska Sędzia od 2002 roku Sąd Rejonowy w Gdańsku "Państwo jest od tego, żeby służyć obywatelowi, chronić obywatela, zapewniać mu bezpieczeństwo, gwarantować jego wolności... i przestrzegać jego praw. I śmiem twierdzić, że z tych kryteriów, które wymieniłam, to nie wiem, czy którekolwiek w tej chwili jest spełnianie tak w stu procentach". Fot. Piotr Wójcik

Od początku wiedziałeś, że zajmiesz się prawnikami z różnych grup?

Nie. Z początku interesowali mnie wyłącznie sędziowie, bo tylko ich dotyczyły główne protesty. Choć prawda jest taka, że już w 2017 roku zrobiłem materiał wideo o prokuratorach, bo wtedy nastąpiły ich degradacje na niższe stanowiska. Ale główne protesty dotyczyły Sądu Najwyższego, a potem poszczególnych degradowanych sędziów.

Zacząłem więc fotografować i rozmawiać z sędziami. A potem przyszła pandemia, pierwszy, drugi lockdown, Strajk Kobiet i zsyłki prokuratorów do innych miast. Siedząc w domu, zacząłem obserwować, co się dzieje z adwokatami. Zorientowałem się, jak bardzo się uaktywnili, jak mocno się opowiedzieli za społeczeństwem obywatelskim, stając w obronie protestujących. Wtedy postanowiłem, że włączę do tego projektu i adwokatów, i prokuratorów.

Ludzie z tych wszystkich trzech kręgów chętnie z tobą rozmawiali?

Bardzo chętnie. Nikt mi nie odmówił.

Dzwoniłeś do osób, których nie znałeś?

Tak, dzwoniłem i nawet dziwiłem się, że wszyscy się zgadzają. No ale dziś, jeśli masz swój profil w mediach społecznościowych, to bardzo łatwo cię sprawdzić. Co robiłeś, jak się zachowywałeś w wielu sytuacjach.

Jedna ciekawa rzecz jakiej się dowiedziałem w trakcie realizacji tego projektu, to to, że sędziowie, prokuratorzy i adwokaci przed nastaniem rządów PiS i przed tą falą protestów nie mieli praktycznie ze sobą żadnych kontaktów. Oni się w ogóle nie znali, stanowili osobne grupy zawodowe, jakby to powiedział PiS - kasty.

Dopiero teraz nastąpił taki moment, że ci ludzie zaczynają się słuchać, starają się wzajemnie zrozumieć. Bo jednak adwokat patrzy z kompletnie innej perspektywy na sędziego, który – jak często uważa - go nie słucha, przysypia, lekceważy.

Adwokat, prokurator i sędzia zajmują zupełnie różne zawodowe pozycje i chyba nawet nie bardzo im wolno wchodzić w zbyt bliskie kontakty.

To prawda, ale te grupy były dotąd tak hermetyczne, tak zamknięte, że to też dla nas - obywateli nie było dobre.

Dla nas byłoby najlepiej, gdyby ten system został stworzony w jakimś dialogu pomiędzy nimi a nami. Czy raczej nami, a naszymi przedstawicielami, czyli politykami, którzy muszą wprowadzać zmiany. Bo przecież to oni, a nie sędziowie, uchwalają prawo.

Sylwia Gregorczyk-Abram Adwokatka od 2010 roku Izba adwokacka w Warszawie, Wolne Sądy, Komitet Obrony Sprawiedliwości, Stowarzyszenie im. Profesora Zbigniewa Hołdy "Wolne Sądy to była spontaniczna akcja. Przed nagraniem pierwszego filmiku broniącego niezależnego sądownictwa w lipcu 2017 roku nie znałam właściwie Michała Wawrykiewicza. Nagle dostaję od niego SMS ze scenariuszem i propozycją nagrywania filmików o praworządności – „Jutro o 13.00 na Wiejskiej”. Zgarnęłam ze sobą Marysię Ejchart-Dubois, z którą współpracowałam już w ramach Stowarzyszenia Hołdy, oraz Paulinę Kieszkowską-Knapik. Tydzień po tym, jak powstały Wolne Sądy, przemawialiśmy wieczorem na placu Krasińskich, gdzie były tysiące ludzi po horyzont". Fot. Piotr Wójcik

Ilu bohaterów ma Twoja wystawa?

26.

A która z rozmów była dla ciebie najtrudniejsza?

Zastanawiałem się nad tym. Mam jednak wrażenie, że nie jestem w stanie wybrać tej jednej, która byłaby dla mnie wyjątkowo odkrywcza, ważna lub wstrząsająca. Ponieważ były to tak różne osobowości, tak różne sprawy. Każda z tych osób miała swoją własną historię.

Choćby rozstrzyganie spraw cywilnych dotyczących przyznania opieki lub zrzeczenia się praw matki do własnego dziecka. Sędzia musi to przypieczętować i to są bardzo trudne decyzje. Pani sędzia opowiadała mi, że później spotkała tę matkę na ulicy. Ona do niej podeszła i powiedziała, że chce wszystko odwołać.

Sędziowie mówili, że te sprawy tkwią długo w ich głowach.

Nie możesz wskazać tej najważniejszej rozmowy, ale z pewnością dostrzegasz pewne wspólne cechy swoich bohaterów.

Nie wiem, jak to najlepiej określić. Może to można nazwać taką idealistyczną, a może raczej dziecięcą czy też młodzieńczą wiarą w praworządność. Chodzi tu o zdeterminowanie, że nie możemy się złamać w tej sytuacji, w jakiej jesteśmy. Że ta praworządność - jakkolwiek by to nie brzmiało w tych czasach, w których wszystko właściwie się dewaluuje - ma dla nich tak wielkie znaczenie.

Odniosłem wrażenie, że to dla nich naprawdę wielka wartość. Że oni są w stanie bardzo wiele dla niej poświęcić. I to jest – powiedziałbym – takie trochę niedzisiejsze.

Sądziłem, że raczej powiesz, że oni są po prostu dzielnymi ludźmi.

Niewątpliwie są. Tacy pozytywni bohaterowie z książek, od których się możemy uczyć.

Igor Tuleya Sędzia od 1996 roku Sąd Okręgowy w Warszawie. "Może jesteśmy bezsilni, ale nie jesteśmy bezbronni. I dzisiaj, i zawsze będę powtarzał: warto bronić wartości. I w ich obronie warto zapłacić każdą cenę. Dopóki walczymy – jesteśmy zwycięzcami. Za tymi chmurami jest słońce i nawet po najdłuższej nocy wstanie dzień. Jestem o tym przekonany". Fot. Piotr Wójcik

Miałem też wrażenie, że niektórzy z nich żyją w poczuciu samotności.

W wymiarze prywatnym, bo ten zawód jest aż tak angażujący czy społecznym?

Społecznym. Wracam do tego, o czym oni sami mówili, że teraz bardzo często pod tymi sądami, to już stoją właściwie sami z garstką wspierających ich obywateli. Że te wielkie protesty się skończyły. A temat praworządności u polityków zszedł z agendy.

Tyle rzeczy się zdarzyło, że jeśli chodzi o praworządność, chyba już niewiele nas nie może zaskoczyć?

Nasz problem polega też na tym, że wmówiono ludziom, iż wymiar sprawiedliwości to tzw. sprawa polityczna. A to jest nasza sprawa, obywatelska. To dotyka nas, a nie jest rozgrywką pomiędzy politykami.

Zdecydowałeś się na różne sposoby fotografowania swoich bohaterów. Na wystawie operujesz trzema kolorami – sędziowie to fiolet, adwokaci – zieleń, prokuratorzy – czerwień. To zgodnie z barwą lamówek na ich togach. Ale kolory to nie wszystko.

No więc sędzia będzie i jest przypisany do budynku sądu. Sąd, jego majestat, toga, łańcuch, to nieodzowne elementy sędziowskiego wizerunku.

Inaczej postanowiłem pokazać adwokatów. Nie bez powodu powiedziałem o Strajku Kobiet i o tych aktywnych, wspomagających obywateli adwokatach. Ta aktywność jest bardzo różna, bo jedną z bohaterek jest Karolina Gierdal, młoda adwokatka z nowego pokolenia, która działa w zespole prawnym Kampanii Przeciw Homofobii i broni aktywistów LGBT.

Jest Radosław Baszuk, Obywatel RP, jeden z ważniejszych adwokatów, którzy bronią protestujących - m.in. Elżbietę Podleśną za tęczową Maryję i Rafała Suszka za obalenie pomnika księdza Jankowskiego.

Radosław Baszuk Adwokat od 1992 roku Izba Adwokacka w Warszawie, Obywatele RP. "Bronię przed sądami niepokornych wobec władzy obywateli. Mam za sobą chyba już ponad sto obron w sprawach wykroczeniowych związanych z udziałem w pokojowych zgromadzeniach. Bronię w kilku sprawach karnych dotyczących zarzutów wobec aktywistów społecznych. Reprezentuję też niepokornych sędziów w postępowaniach dyscyplinarnych i immunitetowych. Jestem przekonany, że opór społeczny jest w stanie jeżeli nie zatrzymać, to przynajmniej spowolnić marsz państwa w kierunku autorytaryzmu. Opór ma sens". Fot. Piotr Wójcik

Jest Anna Gieniusz-Kłubowicz, adwokatka z Białegostoku broniąca protestujących, którzy stawali naprzeciwko marszów nacjonalistów w Hajnówce.

Wreszcie są Sylwia Gregorczyk-Abram i Michał Wawrynkiewicz – inicjatorzy Wolnych Sądów, którzy bronią aktywistów, ale również stworzyli ruch, który ma niebagatelne znaczenie, jeśli chodzi o obronę polskiej praworządności.

To właśnie oni występowali do TSUE i innych międzynarodowych gremiów. Dlatego postanowiłem ich wszystkich pokazać jako ludzi silnych, aktywnych i zdecydowanych. Trochę takich super bohaterów.

Na mnie największe wrażenie zrobiły zdjęcia prokuratorów.

Prokurator z reguły jest tym, który zbiera, porządkuje dowody i konstruuje akt oskarżenia. Natomiast w tej chwili, to oni sami są oskarżani, stoją pod pręgierzem i dlatego zrobiłem im tzw. fotografie sygnalistyczne, czyli potrójne [prawy i lewy profil plus zdjęcie en face], tak jak się pokazuje podejrzanych.

Adwokat w sądzie jest przeciwieństwem prokuratora, dlatego też są sfotografowani w opozycji do nich. Prokuratorzy na ciemnym tle jako oskarżeni, a adwokaci na jasnym, pełni energii, gotowi stanąć w naszej obronie.

Jak zareagowali prokuratorzy na propozycję zdjęć, jakie się robi podejrzanym?

Trochę się bałem to zaproponować, bo myślałem, że się nie zgodzą. Ale nie. Zdecydowali się wziąć w tym udział. Wręcz spodobał im się ten pomysł, bo mam wrażenie, że tak się naprawdę czują. Ten pomysł odzwierciedla ich sytuację. Zresztą na zwiedzających, podobnie jak na tobie, to chyba robi największe wrażenie.

Dużo ludzi przychodzi na wystawę?

W pierwszych dniach sporo, teraz ruch trochę zmalał.

Co mówią zwiedzający?

W większości są przerażeni sytuacją, w której się znaleźliśmy. Zdarzają się przypadkowi goście, którzy trafiają gdzieś z ulicy, ale rozumieją, co jest na zdjęciach i są zszokowani.

Przyszedł tylko jeden pan, zwolennik obecnej władzy, który mówił, że trzeba było to rozbić, bo potworzyły się kasty. Mówił językiem TVP - nic nowego.

Większość zwiedzających to jednak nieprzypadkowi goście, bardzo zaniepokojeni sytuacją, często wychodzą ze łzami w oczach.

Mówiłeś o poczuciu samotności niektórych spośród tych dzielnych prawników. Ta wystawa utwierdza ich jednak, że nie są sami.

Jasne, ale to wszystko tak długo trwa, że nie da się podtrzymać wysokiej energii protestu bez końca. Pojawia się znużenie. A przez to zaczyna być dojmujące takie poczucie, że zostajesz sam na barykadzie. Mimo że przecież nie są sami. Bo mają rodziny, kolegów, koleżanki, ale w końcu przychodzisz do domu, nie możesz orzekać, jesteś wykluczony. Nie możesz wykonywać swojego zawodu, który jest twoim ukochanym zawodem, w którym się odnajdujesz i jesteś z tym sam, sama.

Wiele osób – ty także - pytałeś, dlaczego zrobiłem tę wystawę. A więc dlatego, że chciałem pokazać tych ludzi, ich postawy, spojrzeć im w oczy, dotknąć ich. Ale ja to też zrobiłem dla nich. Miałem wrażenie, że im się należy coś od nas.

*Piotr Wójcik – fotograf, przed 1989 rokiem był drukarzem podziemnego wydawnictwa „Krąg” oraz fotografem tygodnika „Przegląd Wiadomości Agencyjnych. Ponad 20 lat w „Gazecie Wyborczej”, w tym ponad 10 lat jako szef tamtejszego działu foto. Laureat wielu nagród fotograficznych, prezes Fundacji Picture Doc, wykładowca akademicki.

Wystawę „Sprawiedliwość” Piotra Wójcika można oglądać w Warszawie w Pracowni Duży Pokój, ul. Warecka 4/6, wejście od Kubusia Puchatka we wszystkie dni tygodnia poza poniedziałkami w godz. 12-20 do 26 czerwca 2021. Wystawa będzie też jeździć po Polsce i po Europie.

Do wystawy dołączone jest m.in. „Kalendarium destrukcji praworządności”, opracowane przez Sylwię Szołuchę z MamPrawoWiedziec.pl, które publikujemy za zgodą organizatorów.

Kuratorem wystawy jest Dominique Roynette.

Portrety: sędziowie, prokuratorzy i ich obrońcy. Role się pomieszały, rzeczywistość w państwie PiS stanęła na głowie – teraz oskarżonymi są sędziowie i prokuratorzy. To oni potrzebują obrońców. Jak mogło dojść do takiego odwrócenia ról?‍

Działanie wymiaru sprawiedliwości było ostro krytykowane od początku lat 90. Czasem słusznie, czasem nie. Upadające Porozumienie Centrum – ugrupowanie braci Kaczyńskich – odkryło, że to temat dobrze sprzedający się politycznie. Zwłaszcza jeśli chodzi o rzekomo zbyt łagodne kary dla przestępców. Przemianowało się więc na Prawo i Sprawiedliwość i dwukrotnie – raz w 2005, raz w 2015 roku – doszło do władzy m.in. pod hasłami reformy sądownictwa i uspołecznienia sądów.

Reforma – jak się okazało – polega na przejęciu kadrowym, tak by władza polityczna miała władzę nad sądowniczą. W przypadku sądu tak nielicznego jak Trybunał Konstytucyjny udało się – z pomocą prezydenta Andrzeja Dudy, który nie zaprzysiągł trzech prawidłowo wybranych sędziów – przejąć cały organ i uzyskać pełną kontrolę nad orzecznictwem. Przejęcie blisko 80-osobowego Sądu Najwyższego okazało się bardziej skomplikowane, więc stworzono dwie nowe izby: Dyscyplinarną – do zastraszania sędziów i prokuratorów oraz do odbierania sędziom immunitetów – i Kontroli Nadzwyczajnej – do kontroli nad wyborami i do zmieniania każdego wyroku, który będzie nie po myśli władzy.

Przejęcie sądów powszechnych zakończyło się klęską. Udało się obsadzić posłusznymi ludźmi tylko stanowiska kierownicze. Grupce kilkudziesięciu, może stu, sędziów, którzy nie dali się zastraszyć i stanęli na straży sędziowskiej niezawisłości, udało się narzucić standard moralny pozostałym. Sprawili, że niezawisłość stała się synonimem sędziowskiej godności. Paradoksalnie – łamiący konstytucję PiS sprawił, że sędziowie, którzy od lat nie dawali się przekonać do powoływania się w wyrokach na konstytucję, odkryli, iż ich władza i siła polega także na jej stosowaniu. Nawet w sprawach wykroczeniowych, sądząc np. demonstrantów, sędziowie powołują się na konstytucję i Europejską Konwencję Praw Człowieka. Ceną za to są postępowania dyscyplinarne, a także karne i utrata możliwości wykonywania zawodu.

W najtragiczniejszej sytuacji są prokuratorzy, bo PiS wrócił do modelu prokuratury podległej rządowi i wprowadził całkowite jedynowładztwo prokuratora generalnego, który decyduje o losie pojedynczego prokuratora i pojedynczego śledztwa. Kilkudziesięciu niezależnym prokuratorom ze stowarzyszenia Lex Super Omnia, przerzucanym po kraju w ramach karnych delegacji i ściganym dyscyplinarnie, pozostaje tylko dawać świadectwo. Powstała synergia prawników dobrej woli – sędziów, prokuratorów i adwokatów – którzy walcząc o zachowanie praworządności i godności, wspierają się nawzajem. Po sześciu latach presji władzy politycznej teraz, w pandemii, osłabło wsparcie obywatelskie, więc są coraz bardziej zdani na siebie. Ale to, że wymiar sprawiedliwości w Polsce ciągle działa poza kontrolą władzy, jest ich zasługą. To trudne do uwierzenia, ale dają radę.

Ewa Siedlecka

2015

25 października

Prawo i Sprawiedliwość wygrywa wybory parlamentarne.

19 listopada

Pierwsza ustawa, tzw. naprawcza, dotycząca Trybunału Konstytucyjnego. Wprowadza m.in. ponowny wybór pięciu sędziów na miejsca obsadzone przez poprzedni Sejm oraz wygasza kadencję prezesa Andrzeja Rzeplińskiego i wiceprezesa Stanisława Biernata.

21 listopada

Powstaje Komitet Obrony Demokracji (KOD).

listopad

Protesty w całej Polsce, towarzyszy im m.in. akcja „Czytanie konstytucji”. Pierwsze protesty pod Sejmem.

25 listopada

Sejm unieważnia uchwałę poprzedniej kadencji o wyborze pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego: Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego, Bronisława Sitka, Andrzeja Sokala i Krzysztofa Ślebzaka.

2 grudnia

Prezydent Andrzej Duda przyjmuje ślubowanie od czterech sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Od tego momentu w TK funkcjonują sędziowie oraz tzw. sędziowie dublerzy. Henryk Cioch, Mariusz Muszyński i Lech Morawski nie są dopuszczani do orzekania.

12 grudnia

Manifestacja KOD „Obywatele dla demokracji”. W Warszawie protestuje ok. 50 tys. uczestników, demonstracje odbywają się także w innych miastach.

22 grudnia

Druga nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym wprowadziła m.in. możliwość wszczynania postępowania dyscyplinarnego przeciwko sędziemu na wniosek ministra sprawiedliwości lub prezydenta.

2016

28 stycznia

Zmiana ustawy o prokuraturze. Minister sprawiedliwości pełni też funkcję prokuratora generalnego.

styczeń

Unia Europejska uruchamia wobec Polski procedurę ws. praworządności.

luty

Powstaje ruch Obywatele RP.

9 marca

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zmiany w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym z grudnia 2015 r. są niekonstytucyjne (sprawa K 47/15). Premier Beata Szydło nie publikuje wyroku w Dzienniku Ustaw w terminie.

22 lipca

Trzecia ustawa „naprawcza” o Trybunale Konstytucyjnym. Zobowiązuje prezesa TK do dopuszczenia do orzekania sędziów dublerów oraz wprowadza tzw. mechanizm blokujący – czterech sędziów TK może zgłosić sprzeciw wobec rozstrzygnięcia, co skutkuje odroczeniem wyroku o trzy miesiące.

27 lipca

Pierwsze zalecenie Komisji Europejskiej w sprawie praworządności w Polsce. Obawy Komisji dotyczą m.in. mianowania sędziów Trybunału Konstytucyjnego, nieopublikowania i nieprzestrzegania wyroku TK z 9 marca oraz zapisów ustawy o TK z 22 lipca.

11 sierpnia

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zmiany w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym z lipca 2016 r. są niekonstytucyjne (sprawa K 39/16). Rząd po raz drugi nie publikuje wyroku w Dzienniku Ustaw w terminie.

7 listopada

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy dotyczące wyboru prezesa i wiceprezesa w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym z lipca są zgodne z konstytucją (K 44/16). Wyrok zapadł w niepełnym składzie, ponieważ sędziowie Julia Przyłębska, Piotr Pszczółkowski i Zbigniew Jędrzejowski oświadczyli, że nie będą orzekać, dopóki sędziowie dublerzy nie zostaną dopuszczeni do orzekania. Tego wyroku premier również nie publikuje w terminie.

30 listopada

Ustawa o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Wprowadza m.in. orzekanie przy obecności dwóch trzecich składu TK oraz rozpatrywanie spraw według kolejności wpływu.

30 listopada

Ustawa o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Art. 5 ustawy zatwierdza wybór sędziów dublerów.

30 listopada

Nowelizacja ustawy o ustroju sądów powszechnych. Prokuratura otrzymuje dodatkowe uprawnienia, a sądy zostają zobowiązane do przekazywania spraw prokuraturze „celem uzupełnienia postępowania przygotowawczego”.

13 grudnia

Przepisy wprowadzające ustawę o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Ustawa wprowadza nowe stanowisko „sędziego pełniącego obowiązki prezesa Prezesa Trybunału”.

19 grudnia

Koniec kadencji prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego.

20 grudnia

Prezydent powierzył pełnienie obowiązków Prezesa Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.

21 grudnia

Prezesem Trybunału Konstytucyjnego zostaje sędzia Julia Przyłębska.

21 grudnia

Drugie zalecenie Komisji Europejskiej w sprawie praworządności w Polsce. KE powtarza m.in. uwagi dotyczące mianowania sędziów i niepublikowania wyroków, uzupełnia stanowisko o sprawę wyboru prezesa i wiceprezesa TK.

2017

23 marca

Prawo o ustroju sądów powszechnych. Minister sprawiedliwości zostaje zwierzchnikiem dyrektorów sądów powszechnych.

maj

Prokuratura występuje o zapis połączeń telefonicznych (billingów) sędziego Waldemara Żurka.

11 maja

Ustawa o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury oraz prawo o ustroju sądów powszechnych. Minister sprawiedliwości zyskuje wpływ na awans zawodowy asesorów sądowych.

czerwiec

Sędzia Justyna Koska-Janusz skarży ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę za naruszenie dobrego imienia. Minister Ziobro cofnął delegację sędzi Koski-Janusz do sądu okręgowego, twierdząc, że sędzia„nie radzi sobie z prowadzeniem nawet prostych spraw”.

5 lipca

Jeden z sędziów dublerów i były agent wywiadu Mariusz Muszyński zostaje nominowany na wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego.

lipiec

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani pisze do prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie zmian w sądownictwie.

lipiec

Powstaje Inicjatywa Wolne Sądy.

12 lipca

Prawo o ustroju sądów powszechnych. Minister może wymieniać prezesów sądów.

12 lipca

Ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa. Zakłada wybór członków KRS przez posłów spośród kandydatów, których posłowie sami zgłosili, oraz utworzenie dwóch zgromadzeń w Krajowej Radzie Sądownictwa: jednego składającego się z polityków, drugiego z sędziów.

20 lipca

Ustawa o Sądzie Najwyższym. Zakłada natychmiastowe przeniesienie sędziów SN w stan spoczynku.

20 lipca

Demonstracje „łańcuch światła” w całej Polsce. Apel do prezydenta o „trzy razy weto”. Demonstracje organizują inicjatywy społeczne, m.in.: KOD, Wolne Sądy, Akcja Demokracja oraz Obywatele RP. W Warszawie według ratusza demonstrowało 50 tys. osób, „Gazeta Wyborcza” podaje, że manifestacje odbyły się w 245 miejscowościach.

27 lipca

Trzecie zalecenie Komisji Europejskiej dotyczące praworządności w Polsce. Komisja uzupełnia zalecenia z 2016 r. m.in. o zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.

31 lipca

Prezydent Andrzej Duda wetuje ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.

listopad

Minister sprawiedliwości odwołuje sędzię Beatę Morawiec ze stanowiska prezesa Sądu Okręgowego w Krakowie. Decyzję Zbigniewa Ziobry o odwołaniu przesłano do sądu faksem.

8 grudnia

Ustawa o Sądzie Najwyższym. Ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa. Po zawetowaniu ustaw prezydent przedkłada w Sejmie własne projekty. W SN powstają Izba Dyscyplinarna i Izba Kontroli Nadzwyczajnej. Członków Krajowej Rady Sądownictwa wybierze Sejm.

18 grudnia

Sędzia Igor Tuleya nakazuje prokuraturze, aby wszczęła śledztwo w sprawie posiedzenia Sejmu w Sali Kolumnowej, które odbyło się 16 grudnia 2016 r. (głosowanie nad ustawą budżetową). Tuleya zezwolił dziennikarzom na rejestrację uzasadnienia wyroku.

20 grudnia

Komisja Europejska uruchamia wobec Polski procedurę z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej ze względu na ryzyko poważnego naruszenia zasady praworządności. Komisja Europejska stwierdziła, że zmiany w systemie sądownictwa poważnie zagrażają niezależności sądów i zasadzie podziału władz. Dotyczy to zarówno ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, jak i prawa o Trybunale Konstytucyjnym, prokuraturze i sądach powszechnych. „Władza wykonawcza bądź ustawodawcza mają możliwość poprzez rządzącą większość ingerować w skład, uprawnienia, funkcjonowanie tych władz. Niezależność wymiaru sprawiedliwości staje całkowicie pod znakiem zapytania” – stwierdził wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans.

2018

styczeń

Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmara Pawełczyk-Woicka odwołuje sędziego Waldemara Żurka z funkcji rzecznika prasowego sądu.

marzec

Sejm powołuje nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa, listy poparcia kandydatów nie zostają upublicznione.

12 kwietnia

Nowelizacja ustaw o Sądzie Najwyższym, Krajowej Radzie Sądownictwa i sądach powszechnych. Sejm wprowadza szybsze przechodzenie w stan spoczynku sędziów. Sędzia, który ma 65 lat, aby orzekać, musi otrzymać zgodę prezydenta.

12 kwietnia

Ustawa o Sądzie Najwyższym. Izba Dyscyplinarna zyskuje autonomię finansową, powstaje stanowisko „sędziego pełniącego obowiązki Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego”.

12 kwietnia

Zmiana przepisów wprowadzających ustawę o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym oraz ustawę o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z nową procedurą to prezes TK Julia Przyłębska ma zarządzić publikację zaległych wyroków w Dzienniku Ustaw.

5 czerwca

W Dzienniku Ustaw zostają opublikowane zaległe trzy wyroki Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

lipiec

Sędzia Waldemar Żurek zostaje cofnięty z sądu okręgowego do sądu rejonowego (niższej instancji).

2 lipca

Komisja Europejska stwierdza, że nowa ustawa o sądownictwie podważa niezawisłość sędziów w Polsce i jest niezgodna z zasadą pierwszeństwa prawa Unii. Komisja wzywa Polskę do usunięcia tych przepisów jako uchybienia zobowiązań państwa członkowskiego.

4 lipca

W tym dniu zgodnie z ustawą sędziowie po 65. roku życia, którzy nie złożyli odpowiedniego oświadczenia i nie otrzymali zgody prezydenta, przeszli w stan spoczynku. Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf nie złożyła wymaganego oświadczenia i stawiła się do pracy, powołując się na to, że według konstytucji jej kadencja trwa nieprzerwanie do 2020 r.

2 sierpnia

Sąd Najwyższy zawiesił zapisy ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczące przechodzenia sędziów w stan spoczynku i wystosował pięć pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

21 listopada

Kolejny projekt ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym. Prawo i Sprawiedliwość poprawia poprzednią nowelizację i przywraca sędziów przeniesionych w stan spoczynku oraz uznaje kadencję Małgorzaty Gersdorf za nieprzerwaną.

2019

lipiec

Zsyłka (tzw. delegacja) prokuratora Mariusza Krasonia z Krakowa do Wrocławia.

październik

Skarga Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej do Komisji Europejskiej na system dyscyplinowania sędziów w Polsce.

listopad

Sędzia Paweł Juszczyszyn składa wniosek o ujawnienie list poparcia kandydatów do KRS. W następstwie zostaje mu cofnięta delegacja do sądu okręgowego (wraca do Sądu Rejonowego w Olsztynie).

20 grudnia

Ustawa dyscyplinująca (kagańcowa).Ustawa wprowadza katalog przewinień służbowych, z powodu których może być pociągnięty do odpowiedzialności sędzia, np. za działania utrudniające funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.

2020

styczeń

„Marsz tysiąca tóg” w Warszawie. Według ratusza w manifestacji wzięło udział 30 tys. osób. W ramach sprzeciwu wobec tzw. ustawy kagańcowej w marszu uczestniczyli przedstawiciele zawodów prawniczych z 22 krajów europejskich.

luty

Prokuratura Krajowa występuje do sądu dyscyplinarnego o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Igora Tulei. Prokuratura oskarża go m.in. o ujawnienie informacji ze śledztwa.

8 kwietnia

Na wniosek Komisji Europejskiej Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej „zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych dotyczących właściwości Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych sędziów”. Zabezpieczenie było konsekwencją zignorowania przez Polskę wyroków Sądu Najwyższego z 5 grudnia 2019 i 15 stycznia 2020, w których sędziowie stwierdzili, że „Izba Dyscyplinarna, z uwagi na okoliczności jej utworzenia, zakres uprawnień, skład oraz udział w jej powołaniu Krajowej Rady Sądownictwa w nowym składzie, nie może być uznana za sąd ani w rozumieniu prawa Unii, ani prawa polskiego”.

30 kwietnia

Koniec kadencji sędzi Małgorzaty Gersdorf jako pierwszej prezes Sądu Najwyższego. Gersdorf zastępuje Małgorzata Manowska.

18 listopada

Izba Dyscyplinarna uchyla immunitet Igorowi Tulei.

2021

styczeń

Zsyłka prokurator Katarzyny Kwiatkowskiej z Warszawy do Prokuratury Rejonowej w Golubiu-Dobrzyniu; prokuratora Daniela Drapały z Wrocławia do Goleniowa; prokurator Ewy Wrzosek z Warszawy do Śremu; prokuratora Jarosława Onyszczuka z Warszawy do Lidzbarka Warmińskiego; prokuratora Artura Matkowskiego z Poznania do Rzeszowa i prokurator Katarzyny Szeski z Warszawy do Jarosławia.

24 lutego

Sąd Apelacyjny w Warszawie stwierdza, że sędzia Igor Tuleya ma prawo dalej orzekać i korzystać z immunitetu sędziowskiego, a Izba Dyscyplinarna SN nie miała prawa odsunąć go od orzekania.

25 lutego

Prezydent wprowadza zmiany do ustawy o Sądzie Najwyższym. Ustawa wydłuża termin na wniesienie skargi nadzwyczajnej; zawiera zmiany dotyczące organizacji sądu. Prezydent chce móc wskazywać osobę pełniącą obowiązki prezesa Sądu Najwyższego.

22 marca

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie wyraża zgody na przymusowe doprowadzenie sędziego Igora Tulei do prokuratury.

17 kwietnia

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy przywraca do orzekania sędziego Pawła Juszczyszyna, ale prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki nie dopuszcza go do orzekania.

maj

Sędzia Sądu Najwyższego Włodzimierz Wróbel wezwany przed Izbę Dyscyplinarną. Po dwudniowym posiedzeniu Izba odroczyła bez terminu dalsze rozpatrywanie wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu sędziemu Włodzimierzowi Wróblowi. Według śledczych sędzia doprowadził do bezprawnego pobytu mężczyzny w więzieniu przez ponad miesiąc. Policja nie wpuściła na salę rozpraw adwokatów reprezentujących organizacje społeczne. Mec. Michał Gajdus i mec. Maria Sankowska-Borman zostali wylegitymowani.

7 maja

Europejski Trybunał Praw Człowieka orzeka, że Trybunał Konstytucyjny z sędzią dublerem Mariuszem Muszyńskim w składzie nie jest sądem ustanowionym zgodnie z przepisami, a Polska naruszyła prawo do sądu i rzetelnego procesu. Sprawę do ETPC skierowała polska firma Xero Flor, której skargi w innej sprawie nie uwzględnił Trybunał Konstytucyjny.

;
Na zdjęciu Sławomir Zagórski
Sławomir Zagórski

Biolog, dziennikarz. Zrobił doktorat na UW, uczył biologii studentów w Algierii. 20 lat spędził w „Gazecie Wyborczej”. Współzakładał tam dział nauki i wypromował wielu dziennikarzy naukowych. Pracował też m.in. w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, zajmując się współpracą naukową i kulturalną między Stanami a Polską. W OKO.press pisze głównie o systemie ochrony zdrowia.

Komentarze