Jarosław Kaczyński przyjeżdża do Kościoła Seminaryjnego na comiesięczną mszę w intencji ofiar katastrofy w Smoleńsku. Tym razem wyjątkowo towarzyszy mu tylko kilka osób. Marszałek Witek, wicepremier Gliński, minister Błaszczak, Antoni Macierewicz. Mają cały kościół dla siebie.
Chwilę po prezesie do kościoła chce wejść bardzo wiekowy pan. Policjant staje mu na drodze. „Tutaj pan nie wejdzie. Może pan iść do innego kościoła, albo przyjść jak ta msza się skończy”.
Próbuje odsunąć go od wejścia. Staruszek prosi: „A ja tu, w związku ze Smoleńskiem. Zbrodnia niesłychana. Proszę, żeby pan przestrzegał praw należnych katolikom, że idę do kościoła, do którego chcę”. Nie udało się.
To nie był staruszek tylko zamachowiec
Nie zamachowiec, tylko lewacka bojówka i ukryta opcja niemiecka.
Widać ze jest doskonale przeszkolony. To jest Tom Cruise z Mission Impossible w tej super realistycznej masce. Naprawdę policja nisko upadła.
Myślałem przez chwilę, że to był Chuck Norris. Ale nie – on przeszedłby przez milicjanta i przez zamknięte drzwi. Oczywiście gdyby przyszło mu do głowy udanie się do kościoła.
Mam nadzieję, że Jarozbawowi zakładają pampersy przed wyjściem z domu. No bo ten zbawiciel narodu może się zes…ć na widok osoby spoza swojej ochrony.
no i co tu komentować..
wy….lac
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Powinien temu panu połamać ręce jak tej 19 letniej dziewczynie z protestu
Czy ten rząd nie wyczerpał przypadkiem przeslanek do tego aby go można było obalić siłą?
Kiedyś za takie numery skwierczały ich nysy. To już nie kraj obywateli, a Kaczyńskiego i obstawy jego. Jakoś nie bardzo szczęśliwi z tego posiadania. Zgorzkniali i depresyjni jacyś, to niech sobie mają. Ja tam wolę szczęście i pogodę ducha.
Brawo policaj! Uratował staruszka przed szokiem, a może i zejściem śmiertelnym.
Od razu przypomina mi się taka przypowieść o – zdaje się – Peryklesie (ale głowy nie dam, że to o niego chodziło). Na ulicy zaczepiła go starsza kobieta, ale zbył ją, że nie ma czasu. Usłyszał od niej, że "skoro nie ma dla niej czasu, to nie powinien być politykiem", bo polityka w demokracji to bycie dla ludzi. Oni rząd wybrali, rząd jest ich reprezentacją. Od wielu już miesięcy myślę o tej anegdocie i tak mi coraz smutniej. To już jest oligarchia równiejszych z elementami totalitarnymi. Gdzie jest opozycja, która by jak Daszyński siedziała pod bagnetami i odmawiała uznania dyktatury? Gdzie są politycy w tym kraju, którzy jednocześnie są Ludźmi?
Zapytaj Sorosa
Mój Bóg jej lepszy niż Twój – aż tak wysoko sięga arogancja władzy !!! Wracamy do czasów gdy Ci lepsi (w domyśle Prawdziwi PiS-owscy Polacy) będą mieć swoje cmentarze, swoje kościoły, własne prawo i sądy, własne sklepy i restauracje, plaże i parki. Gdy będą tramwaje i autobusy "Tylko dla PiS" …
Kościół za żółtymi zasłonami…
jeśli "staruszek" jest wyborcą PiS, w dodatku wyznającym religię smoleńską, to wcale mi go nie żal – nikła szansa, że nawet teraz pojął, jakiemu panu służy
Nie każdy chodzący do kościoła jest od razu wyznawcą PiSu.
Jak ktoś o Smoleńsku mówi "zbrodnia straszliwa" to raczej jest wyznawcą 🙂
I po jaką cholerę chodzić do tych zdrajców …
Cześć, mam imię Monika, poznam jakiegoś normalnego faceta, wiem czego chcę od życia, żeby było jasne – nie szukam męża, chcę się po prostu zabawić bez angażowania się w coś poważniejszego. Nie pytaj czy jestem wolna, dla mnie to nie istotne czy kogoś masz. Naturalnie przed spotkaniem chciałabym się lepiej poznać, wymienić się numerami telefonów i zdjęciami, także możemy porozmawiać na portalu randkowym, sprawdź mój profil: http://panieonline.pl/monia89
Smutne. Tyle.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.