9 kwietnia, dzień po rozpoczęciu strajku nauczycieli, kilkuset uczniów i uczennic warszawskich szkół zebrało się pod siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej przy ul. Szucha, aby wesprzeć walczących o podwyżki pedagogów. „Dobra praca, godna płaca!” – skandowali.
„Moja mama jest nauczycielką i widzę, ile przygotowuje się do lekcji, korzysta z dodatkowych materiałów, za które czasem sama płaci. To i sprawdzanie długich wypracowań z języka polskiego składa się więcej niż 40 godzin pracy w tygodniu” – mówiła OKO.press uczennica LO im. Narcyzy Żmichowskiej.
„Edukacja jest bardzo potrzebna i zawód nauczyciela jest bardzo potrzebna, a jest bardzo ciężki. A ich płaca jest bardzo niska i chcemy im pomóc”, mówiła inna uczestniczka strajku.
Uczniowie solidarni ze #StrajkNauczycieli
Opublikowany przez OKO.press Wtorek, 9 kwietnia 2019
Uczniowie wyrażali też własne niezadowolenie z systemu edukacji, który ich zdaniem jest niedemokratyczny i skupia się na zbędnej faktografii, a nie umiejętnościach i problemach współczesnego świata, takich jak zmiany klimatu. Ze sceny padło kilka punktów, nad którymi uczniowie i uczennice zamierzają debatować między sobą i konsultować z eksperami, aby rozwinąć je i przedstawić politykom:
- Systemowa gwarancja przestrzegania praw ucznia
- Demokratyczna reprezentacja młodzieży we współpracy z władzą na każdym szczeblu
- Wpływ uczniów i uczennic na program ich edukacji
- Zapewnienie nauczycielom godnego wynagrodzenia za ich pracę
„Za chwilę będziemy gigantyczną siłą, która poruszy ten system edukacji”, mówił Michał Sienicki, jeden z organizatorów strajku.
„Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Nasz głos będzie słyszany. Mamy siłę. Mamy głos!” – z zaimprowizowanej sceny zagrzewali uczniów przedstawiciele Strajku Uczniowskiego. Zachęcali do zastanowienia się nad przyszłością szkoły i edukacji w ogóle.
„Nie zejdziemy z tych ulic, dopóki ministerstwo nie wyjdzie do nas i nie będzie z nami rozmawiać”.
„Czasy, gdy uczniowie milczeli, skończyły się!”
„Marzy mi się szkoła, w której będzie szacunek, wolność wyboru i wspólnota. Czas zacząć ją robić! Nie czekajmy na dorosłych i polityków. Mądrość nie zawsze przychodzi z wiekiem. Czasem wiek przychodzi sam. Zacznijmy działać i poczekajmy na dorosłych – jak będa gotowi to do nas dołączą.
Nie mówię, że mamy gotowe odpowiedzi. Dzisiaj powinniśmy głośno zacząć zadawać pytania, jak powinna wyglądać edukacja. Model edukacji z XIX wieku może nie być do końca adekwatny do tego, co dzisiaj sie dzieje na świecie, do tempa zmian, które mamy” – mówił Kacper Lemiesz.
Organizatorzy protestu pod MEN zapowiadają podobne działania w całym kraju. Zachęcają swoich rówieśników, by zapisali się do ich rodzącej się organizacji i zaangażowali w ruch.