0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Dawid ZuchowiczDawid Zuchowicz

Jeden wpis na Twitterze ze strony Donalda Tuska wywołał gwałtowną kontrofensywę ze strony PiS. W swoim stylu włączyły się do niej „Wiadomości”, portretując przewodniczącego Rady Europejskiej jako Krzyżaka szarżującego na Polskę. Prorządowi publicyści postulują postawienie przed sądem za zdradę kraju europarlamentarzystów opozycji, którzy głosowali w PE podczas debaty o Polsce niezgodnie ze stanowiskiem PiS.

Antoni Macierewicz stwierdził, że działania Rosji w Europie i na Dalekim Wschodzie wskazują, że to „nie jest zimna wojna, ale że to jest wojna gorąca”. Szef MON tropi spisek wśród tych generałów, których sam z armii usunął i którzy twierdzą, że wprowadzane przez niego zmiany osłabiają Wojsko Polskie.

Przygotowane przez obóz rządzący projekty ustaw, które wywołały zaniepokojenie Unii Europejskiej o praworządność w Polsce, trafiły pod obrady parlamentu.

Publikowana w soboty w OKO.press "Kronika Skórzyńskiego" to jedyny w mediach systematyczny zapis bieżących wydarzeń politycznych. Od 3 września 2017 roku prof. Jan Skórzyński prowadzi swoją kronikę równolegle: na bieżąco, jak do tej pory (w soboty), oraz cofając się w czasie do samych początków państwa PiS - do wyborów parlamentarnych jesienią 2015 roku i idąc dalej tydzień po tygodniu przez rok 2015 i 2016 (w niedzielę).

Pozwoli to na ciekawe porównania, a także przypomni zapomniane deklaracje i zwroty politycznej akcji. Wiemy, że wiele osób kolekcjonuje "Kronikę", teraz można to będzie robić bardziej systematycznie.

Jesienią 2015 roku życie publiczne w Polsce nabrało gwałtownego przyspieszenia. Zwycięski w wyborach obóz polityczny, choć realnie zdobył poparcie około 20 proc. obywateli i nie ma mandatu do zmian konstytucyjnych, rozpoczął z impetem gruntowną przebudowę państwa polskiego. Jej kierunek to cała wstecz w stosunku do przemian podjętych w 1989 roku. Z asystą prezydenta rząd PiS podjął energiczny marsz do tyłu.

Przekreśla zasadę podziału władz, dziesiątkuje armię i dyplomację, a z telewizji publicznej uczynił instrument propagandy. System szkolny cofa do epoki Edwarda Gierka, ingeruje w muzea i teatry, chce przejąć polityczną kontrolę nad sądami i ukrócić samodzielność samorządów.

Odrzuca reguły demokracji liberalnej wypracowane we wspólnocie euroatlantyckiej. W rezultacie odpycha Polskę od centrum cywilizacji Zachodu, kieruje nas na peryferie, do szarej strefy pomiędzy Europą a Rosją.

Bombardowani niemal codziennie informacjami o kolejnych ustawach podporządkowujących sądy władzy politycznej, dymisjach generałów i projektach „polonizacji”, czyli poddania kontroli rządu tej czy innej sfery życia publicznego, z trudem nadążamy za biegiem spraw, próbując zrozumieć dokąd to wszystko zmierza. Stąd pomysł kroniki mającej być kalendarium tzw. dobrej zmiany, lakonicznym zapisem podejmowanych przez rząd PiS działań i ich często równie bulwersujących uzasadnień.

Nie będzie to oczywiście zapis kompletny. Kronika to autorski wybór wydarzeń i opinii, które ilustrują wielkie przestawianie zwrotnicy na torze, po którym Polska poruszała się od 1989 roku. Obserwowany „na żywo” przebieg tej operacji uzupełniam sięgając do jej początku – wyborów parlamentarnych 2015.

Toteż mój kronikarski zapis składa się z dwóch ścieżek – współczesnej i historycznej, pokazującej na zasadzie retrospekcji minione etapy rozpoczętej po wyborach 2015 roku eskapady, o których często już nie pamiętamy.

W roli kronikarza wykorzystuję zarówno swoje doświadczenie dziennikarskie (w tym 12 lat pracy w „Rzeczpospolitej”), jak warsztat historyka. Sporo aspektów „dobrej zmiany” przypomina ludziom starszej daty realia życia w PRL.

Mam wszelako mocną nadzieję, że jeśli nawet historia się powtarza, to tylko jako farsa.

Jan Skórzyński

NOTA BIOGRAFICZNA

Jan Skórzyński (ur. 1954) jest historykiem i politologiem, profesorem Collegium Civitas, gdzie wykłada historię XX wieku.

Uczestnik ruchu opozycyjnego w PRL, był jednym z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. 13 grudnia 1981 roku został internowany. Jako dziennikarz pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań” i „Rzeczpospolitej”. W latach 2000-2006 był I zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus”.

Wydał szereg książek o najnowszej historii Polski, m.in. Ugoda i rewolucja. Władza i opozycja 1985–1989 (1996), System Rywina czyli druga strona III Rzeczpospolitej (red., 2003), Od Solidarności do wolności (2005), Rewolucja Okrągłego Stołu (2009), Zadra. Biografia Lecha Wałęsy (2009). Siła bezsilnych. Historia Komitetu Obrony Robotników (2012), Krótka historia Solidarności 1980-1989 (2014). Redaktor naczelny pisma „Wolność i Solidarność. Studia z dziejów opozycji wobec komunizmu i dyktatury” oraz trzytomowego słownika biograficznego Opozycja w PRL. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Piątek 24 listopada. Zakaz handlu w niedzielę uchwalony

Sejm przegłosował ustawę o ograniczeniu handlu w niedzielę, na mocy której od marca 2018 roku sklepy będą otwarte tylko dwie niedzielę w miesiącu. W 2019 roku handel będzie dozwolony w jedną niedzielę w miesiącu, a w 2020 handlowych będzie siedem niedziel w roku. Sejm zdecydował także głosami PiS o skierowaniu do komisji projektów zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym oraz projektów zmian w ordynacji wyborczej.

Piątek 24 listopada. „Żeby lepiej to poustawiać”

Pełnomocnik rządu do spraw społeczeństwa obywatelskiego i wiceprezes PiS Adam Lipiński na pytanie dziennikarza TVN24, czy zmiany w ordynacji wyborczej projektowane przez PiS wprowadzane są po to, aby Prawo i Sprawiedliwość mogło wygrać wybory samorządowe, odpowiedział: „Nie. Po to żeby lepiej to wszystko poustawiać”.

Czwartek 23 listopada. Pawłowicz i Mustafa

„A co mnie jakiś Mustafa obchodzi? Jesteśmy w Polsce!” – w ten sposób posłanka PiS Krystyna Pawłowicz skomentowała w Telewizji Republika krytyczny raport przedstawiciela ONZ Diego Garcia-Sayan o stanie praworządności w Polsce. Garcia-Sayan przyjechał do Warszawy w październiku na prośbę polskiego MSZ, jako specjalny sprawozdawca ONZ ds. niezawisłości sędziów. Jest Peruwiańczykiem, był ministrem sprawiedliwości i spraw zagranicznych swego kraju, przewodniczącym Międzyamerykańskiego Trybunału Praw Człowieka.

Środa 22 listopada. „Złoty fundusz” według Macierewicza

Antoni Macierewicz powiedział w TVP Info, że reformy wymiaru sprawiedliwości po 1989 roku „nie chciały zrobić te partie, które były fundamentem umowy Okrągłego Stołu, czyli te partie, które dążyły i dążą do kontynuowania lekko zmienionego, ale de facto sytemu postkomunistycznego. Nie zrobiły, bo było to wbrew ich interesom. Tak zwany wymiar sprawiedliwości został ukształtowany zgodnie z interesami elity, jaka została ukształtowana przez system komunistyczny i postkomunistyczny, który narodził się z umów Okrągłego Stołu”. Minister obrony narodowej oświadczył, że z armii polskiej odeszło pięciu generałów „dlatego, że byli związani, jak pan generał Pacek czy pan generał Stróżyk, z aparatem sowieckim represji”. Macierewicz mówił też, że w czasach rządów komunistycznych w wojsku funkcjonował „złoty fundusz, czyli Fundusz Przyspieszonego Rozwoju”. Według szefa MON była to instytucja „stworzona po to, żeby wyselekcjonować kadrę, która będzie wierna nawet po upadku systemu komunistycznego. To właśnie referował pan Jaruzelski Gorbaczowowi, gdy zapewniał, że bez względu na Okrągły Stół i inne tzw. reformy, kościec systemu państwowego polskiego zawsze będzie wierny Rosji, no bo właśnie są ludzie na dziesiątki lat naprzód ukształtowani i wyznaczeni tak, żeby objęli najważniejsze stanowiska w armii. I rzeczywiście tak jest, że ci generałowie, którzy musieli odejść [obecnie z wojska], ci którzy są związani z obecną opozycją i wygadują bzdury i kłamstwa na temat stanu polskiej armii oraz uprawiają propagandę prorosyjską, a przeciwko polskiej niepodległości i polskiej armii, byli w ten sposób ukształtowani”.

Podobne tezy Antoni Macierewicz przedstawił w rozmowie z „Gazetą Polską” pt. „Bunt generałów złotego funduszu”.

Środa 22 listopada. „Strachy na Lachy”

Marcin Wolski zapewnia w „Gazecie Polskiej” w tekście pt. „Strachy na Lachy”, że Polska nie przegra meczu kontra reszta świata. Dlaczego? „Na tle Europy zniewieściałej, ogłupionej, pozbawionej korzeni i woli przetrwania, jawimy się jako wyspa normalności, na której trwa wiara, rodzina, tradycja. Tego nam zazdroszczą i dlatego się nas boją. Stanowimy żywą alternatywę dla ich skompromitowanych konceptów, mylnych diagnoz i szkodliwych recept. Dlatego nie obawiam się pomruków Brukseli, ujadania mediów, pohukiwać polityków, rezolucji unijnych ciał. Przetrwamy. Wzmocnieni”.

Wtorek 21 listopada. Donald Tusk i Krzyżacy

„Wiadomości” TVP 1 po raz kolejny skomentowały wypowiedź Donalda Tuska na Twitterze na temat rządu PiS. Opis tego materiału można znaleźć w sprzyjającym rządowi i PiS portalu wpolityce.pl.

„Coraz silniejsza pozycja Polski, rosnąca gospodarka, historyczny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, walka polskiego rządu o prawdę historyczną i reparacje wojenne to dla niektórych naszych sąsiadów powód do zmartwień – przekonywała autorka materiału Ewa Bugała.

Do tej pory to Niemcy sprawowali rolę hegemona w UE, dlatego tak bardzo odpowiadała im polityka Donalda Tuska, polityka zgodna z linią Berlina – dodała dziennikarka.

Przypomniała, że Donald Tusk był »wielokrotnie nagradzany przez Niemców«. Były polski premier otrzymał od Niemców nagrodę Walthera Rathenaua, który był znany z wrogości wobec Polaków. Dziś Tusk spłaca zobowiązania wobec Niemiec, próbując storpedować niewygodne działania rządu Prawa i Sprawiedliwości – informowała Bugała.

Ilustracją kończącą materiał „Wiadomości” był fragment filmu „Krzyżacy”, przedstawiający przygotowania wojsk krzyżackich do ataku na polskie rycerstwo pod Grunwaldem. "Ostatnia szarża Donalda Tuska przeciwko Polsce nawet jego zwolennikom przywołuje oczywiste skojarzenia historyczne" – podkreśliła dziennikarka TVP.

Wtorek 21 listopada. Tusk jako narzędzie walki z polskim rządem

Witold Waszczykowski raz jeszcze odniósł się do niedzielnej wypowiedzi Donalda Tuska o sytuacji w Polsce na Twitterze. „Uważam, że to skoordynowana akcja. Donald Tusk jest narzędziem walki z polskim rządem i może być wykorzystywany przez elity lewicowo-liberalne, które nie akceptują, że do władzy w Polsce doszła partia konserwatywna. Może być również wykorzystywany przez siły, które straciły wielkie pieniądze na zmianie władzy. Polska zaczyna prowadzić podmiotową politykę i to części krajów europejskich może się nie podobać” – stwierdził minister spraw zagranicznych w Programie Trzecim Polskiego Radia.

Wtorek 21 listopada. „GPC”: zdrajców ukarać

Ryszard Kapuściński w „Gazecie Polskiej Codziennie” domaga się „ukarania zdrajców”, czyli europosłów PO, którzy nie głosowali przeciwko krytykującej rząd PiS rezolucji Parlamentu Europejskiego. „[…] Uważam, że wszyscy, którzy głosowali za przyjęciem rezolucji, a mam tu na myśli 6 zaprzańców z PO, ich 12 kumpli, którzy wstrzymali się od głosu, a nawet tych z PSL-u i SLD, który zbojkotowali głosowanie, powinni ponieść konsekwencje swojej zdrady wobec Polski. Polacy powinni otrzymać jasny przekaz, że wreszcie skończyła się bezkarność ludzi, którzy zdradę mają wpisaną w genach. Natychmiast po utraceniu immunitetu powinni stanąć przed sądem […]”.

Poniedziałek 20 listopada. Z MON na Zamek Królewski

Wojciech Fałkowski został nowym dyrektorem Zamku Królewskiego w Warszawie – podało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Fałkowski, z wykształcenia historyk, był w rządzie PiS wiceministrem obrony odpowiedzialnym za szkolnictwo wojskowe. Wcześniej był m.in. doradcą prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, kierował zespołem szacującym straty miasta w czasie II wojny światowej.

Poniedziałek 20 listopada. Wolski podpisuje, Wolski inkasuje

Dyrektor Programu 2 TVP Marcin Wolski podpisał sam ze sobą, jako autorem scenariusza serialu „Pod wspólnym niebem”, umowę na jego realizację. Serial będzie emitowany w telewizyjnej Dwójce. Zaniepokojenie tym faktem wyraziła posłanka PiS Joanna Lichocka. „To jest sytuacja – w mojej opinii – niedopuszczalna, łamiąca zasady co najmniej etyki zawodowej. Możemy sobie wyobrazić, że szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podpisuje umowę z własną firmą na budowę jakiegoś odcinka autostrady. Taki człowiek natychmiast straciłby pracę. Sytuacja z dyrektorem TVP 2 jest podobna” – powiedziała portalowi Lichocka Wirtualnemedia.pl.

Poniedziałek 20 listopada. Saryusz-Wolski: zgłaszam gotowość

Europoseł Jacek Saryusz-Wolski zapowiedział na twitterze, że jest gotów wystartować w wyborach prezydenckich przeciwko Donaldowi Tuskowi. „Jeszcze wczoraj by mi to na myśl nie przyszło, ale jeśli ta postać poważy się ubiegać o urząd Prezydenta RP, zgłaszam gotowość stanięcia w szranki, w obronie honoru Najjaśniejszej” – napisał Saryusz-Wolski, usunięty z Platformy Obywatelskiej za przeciwstawienie się wraz z PiS kandydaturze Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej.

Niedziela 19 listopada. Rozpaczliwy krzyk frustracji

Cztery dni po rezolucji Parlamentu Europejskiego, stwierdzającej, że rządy prawa są w Polsce zagrożone, komentarz na temat sytuacji w kraju dał Donald Tusk. „Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawisłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie” – napisał w niedzielę na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej UE.

Do wpisu Tuska odnieśli się liczni politycy obozu rządzącego. Beata Szydło stwierdziła na Twitterze, że Tusk jako przewodniczący RE „nic dla Polski nie zrobił. Dzisiaj, wykorzystując swoje stanowisko do ataku na polski rząd atakuje Polskę”.

Witold Waszczykowski ocenił wpis byłego premiera jako „rozpaczliwy krzyk frustracji”. Szef polskiej dyplomacji powiedział PAP, że Tusk „nie może zaistnieć aktywnie w polityce europejskiej, więc próbuje wrócić do polskiej polityki, mieszać i ingerować w polską politykę”. Zdaniem ministra spraw zagranicznych wpis Donalda Tuska jest skandaliczny z dwóch względów. „Po pierwsze w sposób zakłamujący mówi on o sprawach międzynarodowych, o polskiej polityce zagranicznej, a po drugie oczywiście wtrąca się kolejny raz w politykę wewnętrzną naszego kraju, co pokazuje, że jest człowiekiem – mimo tego, że posiadającym stanowisko międzynarodowe – mocno zaangażowanym w konflikt polityczny po jednej stronie w Polsce”.

Sobota 18 listopada. Macierewicz: to jest wojna gorąca

Antoni Macierewicz na Międzynarodowym Forum Bezpieczeństwa w Kanadzie. „Z polskiego punktu widzenia aktywności Korei Północnej są ściśle połączone i skorelowane z rosyjskimi planami i agresywną aktywnością Federacji Rosyjskiej. Jeśli nie weźmiemy tego pod uwagę, nigdy nie zrozumiemy skali agresji i planów, które Rosja obecnie realizuje. To nie jest Zimna Wojna. Wyniki ćwiczeń Zapad 17, które zakończyły się dwa miesiące temu i sięgały od Morza Arktycznego po Morze Czarne, wraz z ćwiczeniami z użyciem rakiet balistycznych i rakiet Iskander, które mogą przenosić głowice nuklearne pokazały, że nie szykowali się do obrony a do agresji. Polska musi przyjąć założenie, że to nie jest zimna wojna, ale że to jest wojna gorąca”.

Sobota 18 listopada. Zakaz wjazdu do Polski dla urzędnika z Ukrainy

Straż graniczna nie wpuściła do Polski sekretarza ukraińskiej komisji międzyresortowej ds. upamiętnień Swiatosława Szeremety. Szeremeta dowiedział się na przejściu granicznym w Medyce, że ma roczny zakaz wjazdu do Polski i do strefy Schengen. Dyrektor Biura Prasowego MSZ Artur Lompart powiedział PAP, że decyzja o zakazie wjazdu do Polski dla sekretarz ukraińskiej komisji międzyresortowej ds. upamiętnień jest wynikiem wydanego w kwietniu przez IPN w Kijowie zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. „Propagowanie zbrodniczych ideologii, w tym nazizmu, jest w Polsce zabronione” – stwierdził dyrektor Lompart w rozmowie z PAP.

Sobota 18 listopada. Jackowski: Potomkowie nazistów i faszystów przeciwko Polsce

Senator PiS Jan Jackowski w Telewizji Trwam oświadczył, że krytyczną wobec polityki rządu PiS rezolucję Parlamentu Europejskiego w sprawie Polski, wsparli spadkobiercy hitlerowców i faszystów z Niemiec i Włoch. „Prawdopodobnie to potomkowie nazistów, mówię o niektórych deputowanych z Niemiec, których przodkowie, dziadkowie czy ojcowie wspierali Adolfa Hitlera, czynie uczestnicząc z życiu III Rzeszy, i [potomkowie] faszystów z Włoch głosowali za tym, żeby Polaków oskarżyć o faszyzm. Czy to nie jest paradoks historii?”. Zdaniem Jackowskiego, jest to „próba zdyscyplinowania państwa, które prowadzi czy chce prowadzić suwerenną politykę i po latach rządów Platformy i PSL-u, gdzie ta polityka była wasalna w stosunku do najsilniejszych graczy Unii Europejskiej, przywracać podmiotowość państwu polskiemu i atrybuty suwerenności. […] A używa się do tego ohydnych sformułowań, to jest element wojny psychologicznej, […] żeby rozmywać odpowiedzialność za II wojnę światową”.

;

Udostępnij:

Jan Skórzyński

Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Komentarze