0:000:00

0:00

Pikietujący próbowali zablokować bramę wjazdową na teren Prokuratury Krajowej, gdzie dziś, 27 kwietnia 2018, o 11.00 rozpoczęło się I posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa, w nowym wybranym przez polityków partii rządzącej składzie. Protestujący, głównie studenci, trzymali tabliczki z wizerunkami nowo wybranych sędziów i transparenty z hasłem „Nie dla politycznych sędziów”, krzyczeli „Sąd dla partii, nie dla społeczeństwa”. Demonstrację zorganizowali studenci, w akcji wzięli także udział Obywatele RP.

Akcja policji była ostra, momentami brutalna, kilkoro uczestników pikiety mogło ucierpieć. Wykręcano im ręce, ciągnięto po ziemi, zakładano dźwignię na ręce, podduszano (Rafał Suszek, Michał Szymanderski), bezwzględnie zakładano kajdanki. Piotr Stańczak (Obywatele RP) chodzący o lasce został przygnieciony do chodnika i wleczony do policyjnej furgonetki.

Wszystkich zatrzymanych przewieziono na Komendę przy ulicy Malczewskiego na Mokotowie. Wśród nich są Rafał Suszek, Dawid Winiarski, Sebastian Słowiński, Konrad Korzeniowski, Anna Prus, Anna Rykała, Jan Wójtowicz, Michał i Tomasz Szymanderscy, Piotr Stańczak, Klementyna Suchanow. OKO.press było na miejscu, nasi reporterzy rozmawiali ze świadkami wydarzenia.

Lucyna Łukian, Obywatelka RP: "To była akcja przeciwko upartyjnianiu sądów, zorganizowali ją studenci. My dowiedzieliśmy się o niej w nocy. Przyszliśmy pomóc młodzieży. Rano miało odbyć się I posiedzenie KRS, studenci chcieli zwyczajnie zaprotestować.

Na początku, ok 10.30 było nas sześcioro. Staliśmy po obu stronach bramy wjazdowej na teren Prokuratury, przepuszczaliśmy samochody, ale zaraz nadjechała limuzyna z nowymi sędziami. Zablokowaliśmy ją. Musieli wysiąść z samochodu i bokiem przejść do bramy, a ich samochód omijając zgromadzonych pojechał przez cały trawnik do bramy.

To była bardzo brutalna akcja Policji, jedna z najbrutalniejszych. Suszkowi mało rąk nie urwali, to samo z Michałem Szymanderskim, ciągnęli go po ziemi, wykręcali ręce, to się kwalifikuje do pobicia".

Joanna Szymanderska, mama dwóch zatrzymanych synów - Michała Szymanderskiego-Pastryka (23 l., student III roku prawa SWPS) i Tomka (21 l., student I roku Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Matematyczno-Przyrodniczych): "Właśnie jadę na komendę na Malczewskiego. Wiem, że zatrzymano ich za blokowanie przejazdu i zakłócanie porządku. Protestowali przeciwko upartyjnianiu sądownictwa i likwidacji państwa prawa. Michał jest aktywistą Obywateli RP, Tomek dopiero zaczął studia, jego wykładowcą jest Rafał Suszek. Bardzo popieram to co robią. Sama przed laty byłam aktywnie związana z opozycją.

Jestem z nich bardzo dumna i popieram akcję z całego serca.

Tomka zatrzymano pierwszy raz w życiu, a Michała… to już trudno zliczyć. Słyszałam, że go pobili, poszarpali, nie widziałam tego, jak dotarłam na miejsce to już siedział zamknięty w policyjnej furgonetce. Musiało biedaka boleć, ale tak już jest, wiedział co go może spotkać. Serce boli, że mojego synka bolało, ale jest świadomy i odpowiedzialny. Taką podjął decyzję".

Małgorzata Niemierko, (emerytka, terapeutka zajęciowa) wracała z koleżanką Elżbietą Napieralską z demonstracji zorganizowanej przez Akcję Demokracja przeciwko upartyjnianiu sądów, która odbywała się od strony ulicy Rakowieckiej. Obie panie były świadkami akcji policji, do której doszło przy bramie wjazdowej na teren Prokuratury od Al. Niepodległości: „Wracałyśmy z pikiety Akcji Demokracja i zobaczyłyśmy ogromne poruszenie na ulicy. Zobaczyłam kilkoro leżących osób, wśród nich była jedna starsza osoba. Policjanci ich szarpali. Nagle podjechało 5-6 dużych policyjnych samochodów, wyskoczyło z nich kilkudziesięciu policjantów. Dawno nie widziałam takiej akcji, tak brutalnej. Ktoś krzyczał: »ostrożnie, bo mi rękę złamiecie«.

Wszystko trwało ok. 45 minut. Bardzo ucierpieli studenci, naprawdę bardzo młodzi. Policji było z 7 razy więcej niż protestujących. Szarpali ich, ciągnęli po ziemi. Młodą dziewczynę wlekli po chodniku, nie wiem, czy z jej ubrania coś zostało. Starszy pan z twarzą brutalnie przyciśniętą do chodnika. Obie z koleżanką byłyśmy wstrząśnięte.

To budzi ogromny niesmak. Jestem przeciwna temu, co się dzieje, to przerażające, wróciły do mnie obrazy sprzed lat, brutalności policji, szarpania ludzi, wleczenia ich po ziemi".

Do godziny 17.00 przesłuchano i zwolniono wszystkich 15 zatrzymanych. Trzem (Dawid Winiarski, Rafał Suszek, Sebastian Słowiński) postawiono zarzuty naruszenia nietykalności funkcjonariuszy, art. 222 Kodeksu Karnego, za co grozi kara nawet do 3 lat więzienia. Pozostałym postawiono zarzuty nieopuszczenia zbiegowiska publicznego mimo wezwania (art. 50 Kodeksu Wykroczeń).

Policja nie udzieliła nam do tej pory żadnej informacji ani wyjaśnień na temat zatrzymania.

Udostępnij:

Robert Kowalski

Dziennikarz radiowy i telewizyjny, producent, reżyser filmów dokumentalnych. Pracował w m.in Polskim Radiu, „Panoramie” TVP2. Był redaktorem naczelnym programu „Pegaz” i szefem publicystyki kulturalnej w TVP1. Współpracuje z Krytyką Polityczną, gdzie przeniósł zdjęty przez „dobrą zmianę” program „Sterniczki” z Radiowej Jedynki. Tworzy cykl „Kamera OKO.press”.

Komentarze