0:00
0:00

0:00

„System edukacji raczej widzi te dzieci, które mają ADHD z komponentą nadpobudliwości ruchowej, a przegapia zupełnie te młode osoby, które nadpobudliwości nie mają tak bardzo wyrażonej albo nie mają jej prawie wcale” – wyjaśnia dr Tomasz Kowalczyk, psychiatra. Dzieci, które zapomną plecaka, zapomną o odrobieniu pracy domowej, albo te, którym trudno się skupić nad zadaniem, często dostają łatkę „zdolnych, ale leniwych”. Pozostają poza radarem systemu.

Część z nich dowiaduje się, że ma ADHD w wieku dorosłym. Takich dorosłych jest od 2 do 5 procent.

Bo ADHD to nie tylko nadpobudliwość ruchowa i problemy ze skupieniem uwagi. Przede wszystkim szwankują obszary mózgu odpowiedzialne za tzw. funkcje wykonawcze. Takich funkcji jest pięć. Dr Kowalczyk opowiada, do czego każda z nich jest nam potrzebna. Wyjaśnia, co się dzieje, gdy niedomaga. I tłumaczy, jak to utrudnia (zwłaszcza dorosłe) życie.

„Przynajmniej 80 proc. osób z ADHD zmaga się z jakimiś dodatkowymi zaburzeniami psychicznymi. Są wśród nich depresje, lęki, fobie, nadużywanie substancji psychoaktywnych, alkoholu i tytoniu” – tłumaczy ekspert i dodaje: „Życie z nieleczonym ADHD jest statystycznie o kilka do kilkunastu lat krótsze”.

„Przynajmniej 80 proc. osób z ADHD zmaga się z jakimiś dodatkowymi zaburzeniami psychicznymi. Są wśród nich depresje, lęki, fobie, nadużywanie substancji psychoaktywnych, alkoholu i tytoniu” – tłumaczy ekspert i dodaje: „Życie z nieleczonym ADHD jest statystycznie o kilka do kilkunastu lat krótsze”.

Leki je przedłużają. Pomagają funkcjonować lepiej, tworzą też przestrzeń do kształtowania lepszych nawyków.

Kowalczyk: „ADHD da się oprotezować. Kiedy wymyślono protezy wzroku, czyli okulary, okazało się, że ludzie po trzydziestce czy czterdziestce mogą się uczyć i pracować do późnej starości. Dorośli z ADHD też mogą mieć udane życie”.

;
Na zdjęciu Michał Rolecki
Michał Rolecki

Rocznik 1976. Od dziecka przeglądał encyklopedie i słowniki. Ukończył anglistykę, tłumaczył teksty naukowe i medyczne. O nauce pisał m. in. w "Gazecie Wyborczej", Polityce.pl i portalu sztucznainteligencja.org.pl. Lubi wiedzieć, jak jest naprawdę. Uważa, że pisanie o nauce jest rodzajem szczepionki, która chroni nas przed dezinformacją. W OKO.press najczęściej wyjaśnia, czy coś jest prawdą, czy fałszem. Czasem są to powszechne przekonania na jakiś temat, a czasem wypowiedzi polityków.

Komentarze