0:000:00

0:00

Głodówkę w Szczecinie rozpocznie 5-10 osób, na razie rezydentów. Michał Bulsa z Porozumienia Rezydentów, organizator protestu w Szczecinie powiedział OKO.press, że w najbliższy piątek 20 października do protestu dołączą przedstawiciele innych zawodów medycznych. Bulsa powiedział OKO.press: "Jesteśmy solidarni z naszymi kolegami z Warszawy, w pełni popieramy ich postulaty. Startujemy dzisiaj po południu".

Na prośbę Bulsy nie podajemy nazwy szpitala, w którym rezydenci będą protestować: "Musimy przygotować protest, rozłożyć materace, skoordynować grafiki. Nie możemy tego robić otoczeni tłumem dziennikarzy" – powiedział reporterce OKO.press. Dzisiaj o godz. 16 odbędzie się konferencja prasowa, na której protestujący ze Szczecina podadzą więcej szczegółów.

Uwaga! O 16 odbyła się konferencja prasowa. Michał Bulsa poinformował, że w proteście bierze udział siedem osób i są kolejni chętni. Głodówka odbywa się w patio Oddziału Ginekologicznego szpitala "Zdroje" w Szczecinie.

Protest rozleje się na cały kraj

Młodzi lekarze nie dostali odpowiedzi na pismo z propozycjami negocjacyjnymi, które złożyli w sobotę 14 października 2017 w Kancelarii premier Szydło.

„W związku z tym głodujemy dalej. Przestajemy też blokować inne miasta, które chciały dołączyć się do protestu. Prawdopodobnie dzisiaj dołączą trzy nowe miasta. Protest rozleje się na cały kraj” – powiedział Jarosław Biliński z Porozumienia Rezydentów na konferencji prasowej 16 października, która odbyła się w hallu szpitala, gdzie od 15 dni głodują lekarze rezydenci.

Ich postulaty pozostają niezmienne. Propozycje, które złożyli premier Szydło - to dla nich plan minimum:

  • 6,8 proc. PKB na zdrowie. Biliński powiedział OKO.press, że są jednak w tej kwestii elastyczni: „W naszej propozycji napisaliśmy, że możemy zgodzić się na 6 proc., ale musimy usłyszeć konkrety i ten poziom musi zostać osiągnięty szybciej niż w 2025 roku. To jest coroczne zwiększenie budżetu na zdrowie o 6 miliardów złotych – wtedy w 2021 roku doszlibyśmy do poziomu 6 proc.”.
  • Zwiększenie pensji rezydentów. Minimum do podjęcia rozmów to 1,05 średniej krajowej dla wszystkich i od teraz, a nie jak chce minister Radziwiłł do 2022 roku. Biliński: „Chcielibyśmy przywrócenia wskaźnika 1,05 średniej pensji krajowej, który obowiązywał w roku 2009 roku. Tymczasem pensja krajowa zwiększyła się o prawie 1000 zł, a nasze wynagrodzenie stanęło w miejscu”.
  • Renegocjacja ustawy o minimalnym wynagrodzeniu w służbie zdrowia, czyli podwyżki dla przedstawicieli wszystkich zawodów medycznych. Biliński: „Jest kryzys kadrowy w całej służbie zdrowia. Ale nie żądamy natychmiastowych zmian: chcemy gwarancji dojścia w ciągu pięciu lat do poziomu pensji, jaki wynegocjujemy”.

Łukasz Jankowski z Porozumienia Rezydentów podkreślił jednak, że młodzi lekarze chcą zakończyć protest „najszybciej, jak to tylko będzie możliwe”. „Czekamy na ruch rządu, który pozwoli nam zakończyć protest i usiąść do rozmów. Ale chcemy usłyszeć konkrety”, mówił OKO.press.

Do protestu dołączają inne zawody medyczne. Możliwy strajk całej służby zdrowia

16 października Porozumienie Zawodów Medycznych ogłosiło, że dołącza do protestu głodowego lekarzy rezydentów. Szef komitetu protestacyjnego PZM Tomasz Dybek ogłosił, że protest jest teraz „protestem głodowym Porozumienia Zawodów Medycznych w całym kraju”.

W skład PZM wchodzą związki zawodowe:

  • Lekarzy,
  • Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii,
  • Techników Medycznych Radioterapii,
  • Pracowników Fizjoterapii,
  • Pracowników Ratownictwa Medycznego,
  • Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych,
  • Techników Medycznych Elektroradiologii,
  • Fizjoterapeutów,
  • Pielęgniarek i Położnych.

W Porozumieniu są też przedstawiciele zawodów niezrzeszonych: dietetycy, psychologowie, logopedzi, psychoterapeuci, oraz

  • Ogólnopolski Związek Zawodowy Fizyków Medycznych i
  • Związek Zawodowy Techników Farmaceutycznych RP.

Sławomir Makowski, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów powiedział OKO.press: „My widzimy, jak poważna jest obecna sytuacja – lekarzy rezydentów i służby zdrowia w ogóle. Będziemy kontynuować w różnych miastach to, co zaczęli rezydenci. Nasze postulaty są takie same: kluczową sprawą jest zwiększenie nakładów, bo bez tego te wszystkie pozostałe nie mają racji bytu”.

Przeczytaj także:

Udostępnij:

Monika Prończuk

Absolwentka studiów europejskich na King’s College w Londynie i stosunków międzynarodowych na Sciences Po w Paryżu. Współzałożycielka inicjatywy Dobrowolki, pomagającej uchodźcom na Bałkanach i Refugees Welcome, programu integracyjnego dla uchodźców w Polsce. W OKO.press pisała o służbie zdrowia, uchodźcach i sytuacji Polski w Unii Europejskiej. Obecnie pracuje w biurze The New York Times w Brukseli.

Komentarze