"Jak chronić prawa obywateli w państwie, w którym polityka i politycy przejmują coraz to nowe obszary życia publicznego i ograniczana jest podmiotowość obywateli?" - pytał Rzecznik Praw Obywatelskich podczas swojego wystąpienia w Sejmie. Posłowie PiS opuścili salę i nie słuchali jego przemówienia
Tuż po głosowaniu nad kolejną nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym Adam Bodnar przedstawiał informację o stanie przestrzegania praw i wolności obywatelskich w Rzeczypospolitej Polskiej w 2017 roku. Rzecznik Praw Obywatelskich przemawiał tuż po przegłosowaniu ustawy, która pozwoli obsadzić wakaty w Sądzie Najwyższym. Posłowie PiS wyszli. Rzecznik mówił do sali w połowie pustej.
Posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus skomentowała:
Rzecznik mówił, że jego celem nie jest utrzymanie tego, co było ani w wymiarze sprawiedliwości, ani w innych obszarach.
Wśród działań władz, które dobrze służą ludziom, Rzecznik wymienił:
Dużo więcej jest spraw, które budzą niepokój Rzecznika. To m.in.:
Rzecznik wskazał trzy grupy, których sytuacja jest szczególnie trudna: osoby bezdomne, osoby w kryzysie psychicznym, osoby mieszkające na terenach wiejskich, które ponoszą konsekwencje różnych inwestycji energetycznych, budowlanych czy przemysłowych.
Obecni na sali posłowie opozycji przyjęli oklaskami wypowiedź: "Jako RPO będę robił wszystko, co w mojej mocy, aby obywatelom pomagać. Będę szukał rozwiązań, bo jeśli uda się pomóc kolejnej osobie, kolejnej grupie wykluczonej, to jest to warte każdego wysiłku. Ale jednocześnie nigdy nie przestanę być wiernym obowiązującej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej".
Szanowna Pani Marszałek, Szanowne Panie Posłanki i Panowie Posłowie, Na podstawie art. 212 Konstytucji przesłałem do Sejmu w dniu 30 maja obszerną informację o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich oraz o stanie przestrzegania praw i wolności obywatelskich w Rzeczypospolitej Polskiej w 2017 roku. Dzisiaj, ze względu na ograniczony czas wystąpienia, pozwolę sobie omówić tylko wybrane zagadnienia.
Przede wszystkim chciałem podkreślić, że Rzecznik Praw Obywatelskich jest najczęstszym w państwie adresatem skarg obywateli.
Liczba nowych skarg zasadniczo od lat się nie zmienia i utrzymuje się na poziomie ponad 20 tys. skarg.
Są to sprawy systemowe, istniejące od lat, ale także sprawy nowe, związane z aktualnymi problemami.
Wiedzę o ludzkich problemach czerpiemy także bezpośrednio z listów i zgłaszanych spraw przez obywateli. Ale również ze spotkań i rozmów z konkretnymi ludźmi podczas organizowanych przez Biuro RPO wyjazdów regionalnych. Od początku kadencji odwiedziłem ponad 140 miejscowości. Otrzymujemy także sporo zapytań oraz próśb o interwencję od posłów i senatorów.
W obecnych realiach ustrojowych rola notariusza ludzkich krzywd i adwokata praw obywateli staje się coraz bardziej złożona. Ponieważ jest to kwestia ciągłego rozwiązywania dylematu: ile pryncypialności, a ile pragmatyzmu. Pojawia się pytanie,
jak chronić prawa obywateli w państwie, w którym polityka i politycy przejmują coraz to nowe obszary życia publicznego i ograniczana jest podmiotowość obywateli, a jednocześnie utrzymuje się podobna jak we wcześniejszych latach ilość skarg na działanie instytucji publicznych?
Moją odpowiedzią jest determinacja w dochowaniu wierności obowiązującej Konstytucji, a równocześnie poszukiwanie rozwiązań, które w optymalny sposób będą służyły ochronie praw obywateli. Staram się walczyć o naprawianie ludzkich krzywd wszędzie tam, gdzie jest to dzisiaj możliwe, ale tworzę także miejsca do debaty, czego przykładem był Kongres Praw Obywatelskich, który odbył się w grudniu ubiegłego roku. W 36 panelach dyskusyjnych wzięło udział ponad 1500 osób. Kongres zakończył się licznymi rekomendacjami.
Chciałbym podkreślić, że celem mojego działania – zarówno w obszarze wymiaru sprawiedliwości, jak i w innych dziedzinach – nigdy nie było i nie jest utrzymanie stanu, który był.
Bo nie tak odczytuję oczekiwania obywateli. Tym celem jest znalezienie drogi do rozmowy, do dialogu o tym, jak powinny przebiegać zmiany. Jak usprawniać system wymiaru sprawiedliwości, jak dbać o efektywność postępowań, jak walczyć z przewlekłością postępowań, jak przybliżyć sądy ludzkim potrzebom. Dostrzegam te wszystkie problemy. Ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że każda reforma musi oznaczać jednoczesne poszanowanie standardów niezależności sądownictwa, a także dobrej, lojalnej współpracy z sądami innych państw członkowskich UE.
Przygotowując sprawozdanie za 2017 rok, spojrzeliśmy na działalność RPO, a także na problemy występujące w Polsce, przez pryzmat konkretnych postanowień Konstytucji. Spojrzeliśmy, odnosząc się do każdego postanowienia Konstytucji, co działa, co nie działa, gdzie Konstytucja jest respektowana; co się zmieniło, co się nie zmieniło i gdzie występują zasadnicze problemy związane z przestrzeganiem praw i wolności. Dlatego też można znaleźć w informacji rocznej zarówno problemy nowe, ale także i te, które istnieją od lat.
Chciałbym podkreślić, że dostrzegam z całą konsekwencją te działania państwa, które dobrze służą ludziom, wspierają od strony materialnej i prawnej realizację ich obywatelskich praw. Myślę tu o programach na rzecz rodzin i dzieci, o zmianach legislacyjnych umacniających pozycję pracowników czy choćby o niektórych posunięciach w sprawie lepszej ściągalności alimentów. Jako RPO doceniam ten kierunek zmian, natomiast oczywiście dostrzegam także różne problemy, które w Polsce wciąż występują.
Jedną z najważniejszych rzeczy są kwestię zmian legislacyjnych dotyczących systemu konstytucyjnego.
Największy niepokój budzi nieprzestrzeganie w praktyce konstytucyjnej zasady dialogu społecznego i współdziałania władz, co przejawia się m.in. w braku konsultacji projektów wielu ważnych ustaw.
Zresztą dzisiejsze posiedzenie (Sejmu) było tego przykładem, bo dyskutowaliśmy o projekcie poselskim, który tak naprawdę prawdopodobnie nie był tylko i wyłącznie projektem poselskim (nowelizacja ustaw o prokuraturze, SN i KRS – przyp.). Ponadto wprowadzone zmiany w funkcjonowaniu sądów powszechnych, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Sądu Najwyższego zwiększają wpływ czynników politycznych na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. A w konsekwencji osłabiają system ochrony praw człowieka, bo niezależne sądy są gwarancją ochrony praw i wolności obywatelskich (oklaski). Chciałbym także podkreślić, że niezwykle poważnie ograniczona jest także rola Trybunału Konstytucyjnego - kolejnego gwaranta wolności i praw obywatelskich (oklaski).
Chciałbym wspomnieć, że w Polsce dochodzi do licznych ograniczeń naszych praw i wolności o charakterze osobistym oraz politycznym. Wolność zgromadzeń jest tego najlepszym przykładem, ale także to, co się stało w konsekwencji ograniczania wolności zgromadzeń, a mianowicie częstokroć nadmierna reakcja ze strony policji i naruszanie prawa do organizowania kontrmanifestacji. Nie zostały usunięte zagrożenia dla ochrony prawa do prywatności, wynikające z obowiązywania szeregu przepisów, które dają policji oraz służbom specjalnym szerokie uprawnienia w zakresie stosowania kontroli operacyjnej i pobierania danych telekomunikacyjnych, pocztowych oraz internetowych, czy bilingów telefonicznych. Wątpliwość budzi zarówno zakres pozyskiwanych danych o jednostce, jak również ciągły brak efektywnej kontroli sądowej nad procesem pozyskiwania tych danych i ich wykorzystywania.
Bardzo ważną kwestią, która dotyczy zarówno sfery praw socjalnych, jak i sfery praw osobistych i politycznych, jest kwestia poszanowania praw osób z niepełnosprawnościami. Wciąż daleko nam jest do realizacji postulatu wynikającego z konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami –
zapewnienia prawa do niezależnego życia osób z niepełnosprawnościami, ale także prawa do godnego życia dla takich osób, jak również ich opiekunów.
W tym kontekście chciałbym wskazać, że w dalszym ciągu nie został wykonany wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący świadczeń finansowych dla opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnością. To już mija kilka lat; to jest naprawdę różnica, czy osoba, która sprawuje opiekę, otrzymuje wsparcie w wysokości 1477 zł czy 520 zł, a tyle te osoby, w wyniku niewykonanego wyroku TK otrzymują.
Wciąż nie uregulowano skutków powojennych wywłaszczeń oraz nacjonalizacji; konieczna jest kompleksowa ustawa reprywatyzacyjna, która pozwoliłaby na docelowe rozwiązanie problemu. Ale także do tej pory nie został wykonany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. orzekający częściową niekonstytucyjność przepisu umożliwiającego stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej wydanej z rażącym naruszeniem prawa, bez żadnych ograniczeń czasowych. Ta sytuacja narusza poczucie bezpieczeństwa prawnego uczestników obrotu prawnego.
Mamy sporo problemów związanych ze wzrostem przestępstw motywowanych uprzedzeniami lub wręcz nienawiścią wobec osób innej rasy, pochodzenia etnicznego lub narodowości i religii. W tej sprawie Biuro RPO regularnie podejmuje interwencje.
Argumentujemy za wprowadzeniem procedury uzgodnienia płci osób transpłciowych, która nie będzie wymuszała na nich pozywania własnych rodziców, powodując kolejne traumatyczne doświadczenia (oklaski). Jest wciąż wiele do zrobienia, jeśli chodzi o poszanowanie praw osób homoseksualnych i osób pozostających w związkach osób tej samej płci, ale także walki z homofobią.
Bardzo ważna część naszej pracy to prawa rodziców w kontekście funkcjonowania współczesnej rodziny. W tym zakresie mam zaszczyt współpracować blisko z Rzecznikiem Praw Dziecka. Udało nam się podjąć choćby temat niepłacenia alimentów, kontaktów rodziców z dziećmi po rozwodzie, małżeństw transgranicznych, walki z przemocą domową, czy sytuacji rodziców opiekujących się osobami z niepełnosprawnościami.
Biuro RPO podejmuje także wiele działań na rzecz ochrony praw kobiet. To szczególne wyzwanie w tym roku, w którym obchodzimy stulecie przyznania praw wyborczych kobietom (oklaski). Powinniśmy się zastanawiać, czy faktycznie prawa te są w pełni realizowane – w kontekście ochrony ich zdrowia, faktycznej realizacji ustawy o planowaniu rodziny i warunkach przerywania ciąży, dostępności terapii in vitro, walki z przemocą domową, czy równoważenia ról zawodowych i prywatnych czy wreszcie opieki okołoporodowej. W tym kontekście cieszę się, że temat opieki okołoporodowej stał się przedmiotem zainteresowania premiera Mateusza Morawieckiego w exposé i że pan premier uznał to za swój priorytet, bo wspólnym naszym zadaniem powinno być np. rozwiązanie problemu równego dostępu do pomocy lekarskiej czy znieczulenia okołoporodowego. Przykładowo, dziś co czwarty poród jest znieczulany na Mazowszu, a w woj. lubuskim – tylko co setny!
Bardzo dużo działań odnosi się do kwestii dyskryminacji osób starszych w ochronie zdrowia, dostępu do różnych usług, a przede wszystkim wsparcia tych osób w ich miejscu zamieszkania – bo zamiast oferowania im opieki instytucjonalnej, czyli tworzenia dużych instytucji, izolowania seniorów i zapominania de facto o nich, powinniśmy robić wszystko, co w naszej mocy, aby doprowadzić do maksymalnego ich wsparcia w miejscu ich zamieszkania.
W Biurze RPO staramy się alarmować o problemach niedostrzeganych z perspektywy dużych miast. Bo są w Polsce miejsca, gdzie chociażby wykluczenie transportowe staje się coraz większym problemem. Tam, gdzie młoda osoba, która kończy gimnazjum, wybiera szkołę nie taką, która odpowiada jej talentom i zainteresowaniom, ale taką, do której po prostu można dojechać. To jest także problem dostępu do lekarzy specjalistów i szansa na codzienność aktywność seniorów.
Naruszenia praw człowieka dotykają w Polsce właśnie tych najsłabszych – tych, którzy nie potrafią się upomnieć albo z różnych powodów nie mają na to szans. W tym kontekście chciałbym wspomnieć o trzech grupach, które mają szczególnie trudną sytuację.
Przed dwoma dniami obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Praw Więźniów. To jest dzień ustanowiony w rocznicę urodzin Nelsona Mandeli. Wciąż mamy sporo problemów: przeludnienie w więzieniach, sytuacja osób z niepełnosprawnościami, niskie standardy opieki zdrowotnej (na forum komisji sejmowej omawiana była sprawa śp. Agnieszki Pysz, która zmarła w 2017 r. w areszcie śledczym w Warszawie w wyniku nieudzielenia pomocy medycznej). Te sytuacje są miernikiem naszej wrażliwości.
Ale rok 2017 był także dziesiątym rokiem pełnienia przez Rzecznika Praw Obywatelskich funkcji Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, Nieludzkiego i Poniżającego Traktowania. Przygotował on obszerny materiał będący analizą prawomocnych orzeczeń sądowych za stosowanie tortur z lat 2008-2015 przez funkcjonariuszy publicznych. W tym czasie skazano 33 funkcjonariuszy policji w 22 sprawach karnych. Efektem tego było duże wystąpienie do Ministra Sprawiedliwości wskazujące na to, co należałoby zrobić, aby ten problem naprawić (stała obecność adwokatów na posterunkach policji, stały monitoring tego, co się dzieje na posterunkach). I od ponad roku nie dostałem nawet odpowiedzi od Ministra Sprawiedliwości. Apelowałem do premiera, by zmotywował ministra, ale odpowiedzi wciąż się nie doczekałem. Chciałbym podkreślić: jak mamy walczyć z torturami, skoro nawet Ministerstwo Sprawiedliwości nie poczuwa się do przeprowadzenia zmian w zakresie funkcjonowania naszego państwa? A przecież musimy dążyć do tego, choćby ze względu na pamięć historyczną, aby Polska była państwem całkowicie wolnym od tortur.
W ostatnich latach na Rzecznika Praw Obywatelskich nakładane są różne nowe zadania. Ostatnie takie zadanie to prawo do składania skarg nadzwyczajnych. Do tej pory wpłynęło ponad 1000 wniosków. Ale za nakładaniem tych zadań nie poszło przekazanie odpowiednich środków finansowych. Zwracam uwagę Wysokiej Izbie, że nie można skutecznie wykonywać mandatu, jeśli się nie ma na to środków finansowych.
Dla RPO bardzo ważne jest zastanowienie się, dlaczego ludzie skarżą się do Rzecznika. Bo są różne problemy – stare i nowe. Skarżą się, bo są pokrzywdzeni przez organy państwa lub też dyskryminowani. Dla każdego człowieka jego indywidualna krzywda jest najważniejsza. Bo możemy być mobbingowanym pracownikiem, emerytem, którego dotknęła ustawa represyjna z 16 grudnia 2016 roku i stracił uprawnienia emerytalne, rolnikiem, który został pozbawiony ojcowizny w wyniku działania specustawy drogowej, ojcem, który nie ma kontaktu z własnymi dziećmi, przedsiębiorcą spierającym się z urzędem skarbowym czy mieszkańcem, któremu niedaleko od domu wybudowano fabrykę akumulatorów. Każda historia jest inna i nie można jednej przedkładać nad drugą, dokonywać ich ważenia. Bo każdy z tych obywateli zasługuje na wysłuchanie i reakcję. I każdy zasługuje na ochronę konstytucyjną jego praw i wolności.
Ale rolą RPO jest poszukiwanie odpowiedzi, czy faktycznie obywatela dotknęła krzywda. Bo czym innym jest nasze subiektywne poczucie, że zostaliśmy pokrzywdzeni, a czym innym jest taka ocena dokonywana w świetle Konstytucji oraz standardów praw człowieka wynikających z ratyfikowanych umów międzynarodowych. W tym roku obchodzimy 25-lecie ratyfikacji Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Rzecznik nie tylko ma pomagać, ale musi to robić profesjonalnie. Aby pomagać, musi także działać w ekosystemie demokratycznego państwa prawnego. Musi mieć świetnych fachowców i tym akurat mogę się poszczycić, że mogę współpracować naprawdę z wybitnymi specjalistami. Cieszę się, że są oni tu dziś ze mną, przedstawiciele Biura, w tym także dwóch członków Rady Społecznej: pan Henryk Wujec oraz pan prof. Mirosław Wyrzykowski (oklaski).
Aby pomagać, musi działać w ekosystemie demokratycznego państwa prawnego. Bo jeśli następuje erozja i rozchwianie tradycyjnych instytucji państwa demokratycznego, to staje się to trudniejsze. Jeśli zawodzi dialog w stanowieniu prawa, zawodzą konsultacje społeczne albo ich nie ma, jeśli nie szuka się kompromisowych rozwiązań, nie chce się dostrzec błędów, jeśli brakuje współpracy między konstytucyjnymi organami państwa, to trudno jest rozwiązywać skutecznie problemy. I nie można mieć gwarancji demokratycznego państwa prawnego oraz przestrzegania praw i wolności, jeśli zawodzą mechanizmy ochrony praw i wolności, a są nimi właśnie niezależne sądy oraz niezależny Trybunał Konstytucyjny.
Jako RPO będę robił wszystko, co w mojej mocy, aby obywatelom pomagać. Będę szukał rozwiązań, bo jeśli uda się pomóc kolejnej osobie, kolejnej grupie wykluczonej, to jest to warte każdego wysiłku. Ale jednocześnie nigdy nie przestanę być wiernym obowiązującej Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (oklaski).
Na sam koniec chciałbym podkreślić: nasza Konstytucja ma służyć nie tylko nam, ale także przyszłym pokoleniom. Preambuła wskazuje, że jesteśmy zobowiązani (cyt.) „przekazać przyszłym pokoleniom wszystko co cenne z ponad tysiącletniego dorobku”, a także (cyt.)„na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie”.
Jeżeli konsekwentnie podważana jest niezależność i wiarygodność organów konstytucyjnych, jeżeli następuje erozja wartości konstytucyjnych oraz demokratycznego państwa prawnego, to powstaje pytanie co faktycznie przekażemy przyszłym pokoleniom. Czy prawa i wolności obywatelskie będą rzeczywiście zagwarantowane „na zawsze”?
To naszym dzieciom i wnukom będziemy musieli spojrzeć w oczy.
Dziękuję (oklaski).
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze