Tosia, Fluffy, Filip, Kajtek, Jaś to lisy ocalałe przed śmiercią na fermach, czy uratowane po potrąceniu przez samochody żyją (i to dobrze) w Lisim Azylu w schronisku Fundacji Viva! w Korabiewicach. Od 5 lat opiekuje się nimi Monika Bukowska. Ma 14 podopiecznych.
"Fluffy przeżyła na fermie 5 lat, co roku rodziła szczeniaki, które zabijano na jej oczach. Przyjechała w strasznym stanie, teraz to wesoła babcia. Jest ufna, wierzy, że nikt jej niczego nie zrobi. Kajtek tutaj uczył się chodzić, bo lisy żyjące na kratach bardziej po nich pełzają niż chodzą, mają zdeformowane łapki. W Azylu biega z pluszakami i je na zapas, bo nadchodzi zima. Filip to uciekinier z fermy, wziął sprawy we własne łapy i postanowił, że nie da się zabić na futro".
Już niedługo wyrosną im piękne zimowe futra, których nikt z nich nie zedrze.
W Lisim Azylu w Korabiewicach z kamerą był Robert Kowalski.
Dziennikarz radiowy i telewizyjny, producent, reżyser filmów dokumentalnych. Pracował w m.in Polskim Radiu, „Panoramie” TVP2. Był redaktorem naczelnym programu „Pegaz” i szefem publicystyki kulturalnej w TVP1. Współpracuje z Krytyką Polityczną, gdzie przeniósł zdjęty przez „dobrą zmianę” program „Sterniczki” z Radiowej Jedynki. Tworzy cykl „Kamera OKO.press”.
Dziennikarz radiowy i telewizyjny, producent, reżyser filmów dokumentalnych. Pracował w m.in Polskim Radiu, „Panoramie” TVP2. Był redaktorem naczelnym programu „Pegaz” i szefem publicystyki kulturalnej w TVP1. Współpracuje z Krytyką Polityczną, gdzie przeniósł zdjęty przez „dobrą zmianę” program „Sterniczki” z Radiowej Jedynki. Tworzy cykl „Kamera OKO.press”.
Komentarze