0:000:00

0:00

Wartownik pełniący straż przed SG poinformował nas o zakazie fotografowania budynku – choć taki zakaz nie istnieje od 1999 roku. A my nie filmowaliśmy SG, lecz kręciliśmy tzw. setkę, czyli krótką wypowiedź o złożeniu przez OKO.press doniesienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra Antoniego Macierewicza (więcej o tej sprawie napiszemy już jutro).

Następnie wartownik – grożąc “użyciem środków przymusu bezpośredniego” i trzymając za plecami paralizator – nakazał nam pozostanie przed budynkiem i wezwał wsparcie: kolejnych wartowników z bronią długą, oficera dyżurnego, a następnie Żandarmerię Wojskową. Rzecznik SG, który próbował mediować między wojskowymi a nami, tłumaczył nam, że wprawdzie nie ma zakazu filmowania ul. Rakowieckiej, ani nawet budynku Sztabu Generalnego (ustawa zakazująca fotografowania, filmowania i szkicowania obiektów wojskowych została zniesiona w 1999 r.), ale stworzyliśmy wartownikom „niekomfortową sytuację”.

Zostaliśmy wylegitymowani i spisani. Jak nas poinformowano, Żandarmeria sprawdzi, "czy jesteśmy tymi, za kogo się podajemy". Całe zajście trwało około godziny.

Redakcja OKO.press skieruje do dowódcy Sztabu Generalnego skargę na działania wartowników.

Wkrótce udostępnimy film z zatrzymania, który udało nam się nakręcić.

;

Udostępnij:

Bianka Mikołajewska

Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.

Komentarze