Chodzi o mężczyznę, który w nocy z 24 na 25 grudnia 2021 namalował na elewacji zabytkowej świątyni na Krakowskim Przedmieściu trzy napisy: „tu będzie techno”, „świeckie państwo”, oraz „PiS won”. 25 grudnia policja informowała, że analizuje materiały z monitoringu, na których widać, jak ktoś niszczy ścianę kościoła. Osoba podejrzana została zatrzymana w Sylwestra, o czym poinformował kolektyw Szpila, oferujący pomoc prawną uczestnikom antyrządowych manifestacji. „Dzisiaj o 6 rano warszawska policja zapukała do drzwi pewnej osoby. Przeszukano mieszkanie, chłopak został zatrzymany i zawieziony na komisariat na ulicę Wilczą” – czytamy na profilu facebookowym Szpili.
2 stycznia sąd przychylił się do wniosku prokuratury prowadzącej postępowanie i zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt. Kolektyw Szpila relacjonował po tej decyzji, że mężczyzna skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
„Ponieważ osoba zatrzymana miała nie być jedynym sprawcą i są dowody na udział innej, to zdaniem sądu zatrzymany będzie mataczył, tj. uwspólniał wersje, wpływał na zeznania świadków i tej drugiej osoby” – pisze Szpila. Co więcej, sąd uznał za prawdopodobne, że dokonano zniszczeń na znaczną kwotę i że doszło do uszkodzenia zabytku, a także, że mogło dojść do obrazy uczuć religijnych.
O tym, czy tymczasowy areszt jest nadużywaną formą środka zapobiegawczego w postępowaniach karnych, rozmawiamy z Michałem Harą, adwokatem, naczelnikiem wydziału ds. legislacyjnych i ustrojowych w Zespole Prawa Karnego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Za wcześnie na oceny
Katarzyna Kojzar, OKO.press: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zastosował wobec podejrzanego o graffiti na kościele przy Krakowskim Przedmieściu trzymiesięczny tymczasowy areszt. Trzy miesiące za trzy napisy, czy to nie przesada?
Michał Hara, naczelnik wydziału ds. legislacyjnych i ustrojowych w Zespole Prawa Karnego BRPO: Trudno jest mi to oceniać bez znajomości sprawy. Z tego co podają media wynika, że postanowienie sądu zostało zaskarżone przez obrońcę oskarżonego. W takim razie sprawa nie jest prawomocnie zakończona i za wcześnie na oceny.
Jaka – teoretycznie – może być przesłanka do trzymiesięcznego aresztu w takiej sprawie?
Jedną z przesłanek do zastosowania tymczasowego aresztowania jest to, że sąd, który ocenia sprawę, przewiduje, czy w tej sprawie zostanie orzeczona kara pozbawienia wolności. Bezwzględna, bez warunkowego zawieszenia. Jeśli sąd domyśla się, że taka kara nie zostanie orzeczona, wówczas nie powinien stosować aresztu tymczasowego. Są od tej zasady wyjątki, np., jeśli oskarżony się ukrywa, ale to wyjątkowe sprawy.
Zniszczenie zabytku
Mężczyzna, który jest podejrzany o zrobienie graffiti na kościele św. Krzyża, ma odpowiadać za zniszczenie lub uszkodzenie zabytku. Jaka kara grozi za takie przestępstwo?
Z artykułu 108 ustawy o ochronie zabytków wynika, że za zniszczenie lub uszkodzenie zabytku grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Jak wspomniałem, w sąd najwyraźniej uznał, że kara bezwzględnego pozbawienia wolności w tej konkretnej sprawie jest możliwa. Inaczej areszt tymczasowy nie byłby uzasadniony.
Wyjaśnijmy po kolei, jak to działa. Prokuratura prowadzi postępowanie, uznaje, że konieczny jest areszt tymczasowy wobec podejrzanego. Co się dzieje dalej?
Wniosek w tej sprawie trafia do sądu rejonowego i sąd rozpatruje przesłanki, decyduje, czy taki areszt zastosować, czy nie. Maksymalny okres aresztu tymczasowego to 3 miesiące. Jednak po trzech miesiącach można go znowu przedłużyć. Warto zaznaczyć, że tymczasowe aresztowanie jest też stosowane już po wyroku pierwszej instancji, kiedy rozpoznawana jest apelacja. Jednocześnie nie ma konkretnie określonych przesłanek, które by mówiły, w jakich sytuacjach po wyroku pierwszej instancji tymczasowe aresztowanie powinno się dalej przedłużać.
Jest nawet postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z lipca 2019 roku, który sygnalizował, że tutaj są problemy. Nie może być tak, że nie ma żadnych przesłanek, na których sąd może się oprzeć. Co więcej, TK wskazywał na to, że sama idea tymczasowego aresztowania tylko ze względu na surowość grożącej kary, jest niespójna z polskim systemem prawnym. Mamy to postanowienie od 2,5 roku i nic się z nim nie stało. Przepisy się nie zmieniły.
Areszt w nieskończoność
Ile razy można taki areszt wydłużać? Jest jakiś limit?
Teoretycznie – w nieskończoność. Nie ma twardego limitu, który mówiłby, że po określonym czasie w areszcie tymczasowym trzeba oskarżonego wypuścić. Jest przepis mówiący, że czas od momentu zastosowania aresztu tymczasowego do wydania wyroku pierwszej instancji, nie powinien przekroczyć dwóch lat. Ale wprost dopuszczone jest przekroczenie tego okresu, więc zdarza się, że trwa to dłużej. Poza tym, nawet jeśli mówimy o dwóch latach, to przecież już nie jest tymczasowość! Wiele przestępstw finalnie kończy się krótszą karą pozbawienia wolności.
Jak długo w areszcie tymczasowym siedział rekordzista?
Mieliśmy sprawę osoby, która spędziła w areszcie tymczasowym osiem lat, ale jestem pewien, że to nie rekord.
8 tysięcy osób w areszcie
W 2018 161 osób spędziło w areszcie tymczasowym ponad rok. W sumie, również w 2018, taki areszt zastosowano wobec 8 tys. osób. To ogromne liczby.
To prawda. Problemem jest też traktowanie tymczasowego aresztu jako antycypacji późniejszej kary. Tymczasem nie taki jest cel tego środka. Areszt tymczasowy ma zabezpieczać tok postępowania karnego lub wyjątkowo uniemożliwić popełnienie kolejnego przestępstwa. Ale kiedy nie ma podejrzenia, że oskarżony może popełnić kolejne przestępstwo, mataczyć, czy że będzie uciekał, aby uniknąć kary, to areszt tymczasowy nie powinien zostać zastosowany.
Mimo to stosowanie aresztu tymczasowego jest częstą praktyką.
W ostatnich latach liczba stosowanych aresztów tymczasowych się zwiększa. Kodeks postępowania karnego przewiduje restrykcyjne obostrzenia, aby aresztowanie było ostatecznością. Jednak z drugiej strony przepisy kodeksu karnego są tak skonstruowane, że większość przestępstw się kwalifikuje do zastosowania tymczasowego aresztowania. To zresztą stało się przyczyną tegorocznego wystąpienia generalnego Rzecznika Praw Obywatelskich, który wskazywał, że za przestępstwa takie jak obraza uczuć religijnych nie powinna grozić kara pozbawienia wolności. A jeśli nie groziłaby za to kara pozbawienia wolności, sąd nie mógłby decydować o zastosowaniu tymczasowego aresztu.
Więcej tymczasowych aresztowań
Powiedział pan, że liczba aresztowań się zwiększa. W jaki sposób?
Procent pozytywnie rozpatrywanych przez sąd wniosków o tymczasowe aresztowanie jest mniej więcej ten sam, ale samych wniosków jest więcej. Coraz częściej tymczasowe aresztowanie jest tym domyślnym pierwszym środkiem, po jaki sięgają organy ścigania. A powinien być ostatecznym, wykorzystywanym, jeśli inne środki nie zadziałają. A jak to wygląda liczbowo? Tak jak pani wspomniała: w 2018 r. w tymczasowym areszcie było osadzonych prawie 8 tysięcy osób. W 2015 roku było ich dwukrotnie mniej. Raport na ten temat opublikowała również Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Wynika z niego, że w 2016 roku liczba tymczasowo aresztowanych, którzy w areszcie spędzili ponad rok, wynosiła 38 osób. W 2018 o 123 więcej. 31 grudnia 2015 roku w areszcie tymczasowym było 4162 osób. 31 maja 2019 roku osób tymczasowo aresztowanych było już 8365.
Jak powinno zmienić się prawo w tym zakresie?
Dobry przepis obowiązywał przez kilka miesięcy między lipcem 2015 a kwietniem 2016. Obecnie jest tak, że tymczasowy areszt można stosować wyłącznie z tego powodu, że oskarżonemu grozi wysoka kara. Wcześniejszy przepis mówił, że wysoka kara może sugerować, że sprawca będzie utrudniał postępowanie. Ale to nie była samoistna przesłanka, żeby go tymczasowo aresztować. Sąd musiał i tak rozważyć, czy ryzyko mataczenia lub ucieczki faktycznie występuje. Takie rozwiązanie wydaje się lepsze i być może spowodowałoby, że aresztowania tymczasowe faktycznie byłyby stosowane jedynie wtedy, kiedy nie ma innego wyjścia.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Absurd. Gdyby za jeszcze gorsze przekleństwa wypisywane na murach wsadzać, brakłoby miejsc w aresztach. Nie popieram bazgrania na jakichkolwiek murach, ale jak ktoś napisał" Jak już pisać na kościołach to wybudowanych po 1960 roku…"
Uszkodzenie zabytku? Jakby co najmniej zburzył jego część… Przecież te napisy można usunąć w 15 minut przy pomocy pędzla, szmaty i rozpuszczalnika.
Czas, wyjaśnić tej władzy różnicę między uszkodzeniem, a zabrudzeniem. I to wystarczająco g r u n t o w n i e.
https://www.kirkebrann.com/shop/kirkebrann-vol-4
Witam w nowym roku. Aby byl lepszy niz ostatni.
Nie rozumie kontekstu z ta czarna swieczka?
Witam i życzę by ten nowy rok, nie tylko nie był naszym ostatnim, ale lepszym od poprzedniego. Co do kontekstu "kirkebrann", właściwie wszystko jest napisane na stronie producenta w rubryce oznaczonej na stronie głównej, u samej góry pod: "ABOUT".
Nie wiadomo jakiej farby uzyl I nie o samo usuniecie, czyli np. zamalowanie napisow chodzi, tylko o "naprawienie szkody" tak czy owak uwazam, ze przy wandalizmie "odwracalnym" czyli np. malowaniu kara powinna byc pieniezna z opcja zamiany na praca na rzecz poszkodowanych lub cele spoleczne.
Natomiast atak na obiekt sakralny (niezaleznie od wyznania) to jest "hate crime" – godzi w jedno z podstawowych praw czlowieka, czyli prawo do wolnosci sumienia. Co jest powazniejsza – w/g mnie – sprawa.
DLA unikniecia watpliwosci: Zgadzam sie teza artykulu, ze procedura aresztu tymczasowego jest w Polsce naduzywana – prawdopodobnie w konsekwencji nieudolnosci instytucji (wszystkich) wymiaru sprawiedliwosci.
Zamiast demolować jeden święty i apostolski kościół, powinien wyręczyć policję i służby. Zamiast farby, zakupić pałkę teleskopową i tłuc protestujące dziewczyny. Najlepiej gdyby połamał rękę protestującej. Zaoszczędziłby pieniądze i dostałby medal, a Czarnek wpisałby go do bohaterów SHiT-u!
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Order dla Daniel Morawski, za pracę w roli spychacza win ze Zjepry, gdzie indziej!
Może to forma terapi dla kościoła za grzeszne i niesakramentalne współżycie z PIS, za ktore "księża patrioci" nie otrzymali jeszcze pokuty. Jeżeli biskupi nie protestuja za tę polityczna kare to pora zastanowic sie nad tym co sie wrzuca na tacę.
Czy to nie zbyt surowy środek zapobiegawczy?
Jakby ktoś pomalował jakiekolwiek napisy na Synagodze albo Meczecie to byście pisali ze kara jest w sam raz albo nawet zbyt łagodna nie? 😉
Hipokryzja Oko. press.
Na jakiej podstawie tak Pan twierdzi? Były takie przypadki, czy tylko Pan domniemuje? Jeśli to drugie, to może jednak sensowniej byłoby opierać się na przepisach PRAWA (jak niniejszy artykuł)?
byly; vide 3 lata temu koles dostal 3 miesiace aresztu za zbicie szyby w synagodze w Gdansku.Jakos nei widzialem wtedy na oko.press i w innych postepowych portalach oburzenia…
jakies wnioski?
A co spotkalo kobiet, ktora rozrzucila wieprzowine w meczecie na Ochocie?
Przy czym to nie byl "fizyczny" wandalizm, czyli niszczenie mienia/zabytku, tylko "zwykle" smiecenie.
No ale prokuratura slusznie – moim zdaniem – uznala, ze nie chodzi o smiecenie tylko o obraze uczuc religijnych. A co Pan sadzi?
No sorry, ale to nie jest adekwatna analogia.
To sprejowanie kościołów było krytyką ustroju państwa, demokratycznym głosem przeciwko instytucji która dominuje nad krajem i społeczeństwem. Ten napis nie uderzał w wiarę czy samych chrześcijan. Rozrzucanie mięsa przed meczetem to kpina z religii i wierzących, poniżanie mniejszości muzułmańskiej z pobudek rasistowskich, robienie szoku. Skala faktycznej szkodliwości jest nieporównywalna.
kobieto zeby wyrazic swoj sprzeciw wobec ustroju panstwa masz tysiace sposobow,a tu akurat koles musi pisac bzdury na fasadzie zabytkowego kosciola? nie mogl na kamienicy obok?
nie mogl na synagodze czy na meczecie w stolicy?
no i serio uwazasz,ze niszczenie miejsca kultu religijnego nie uderza w wierzacych?
po drugie sama sobei przeczysz bo raz piszesz,ze to prostest polityczny przeciwko kosciolowi, ktory dominuje w zyciu a za chwile stwierdzasz,z enei uderza i i nie obraza wierzacych…przeciez ten kosciol tworza wierzacy i to ich obraza…czy wybicie szyby w synagodze to nie jest obrazanie wierzacych w te religie?
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
bo teraz jest inny przekaz: biedny dzialacz lgbt aresztowany za niewinnosc…prawda czasu i ekranu
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Propedofilny, apodyktyczny i antyobywatelski kościół katolicki, przez setki lat bezkarnie uszkodził o wiele więcej i głębiej w społeczeństwach niż jeden buldożer, nie mówiąc o tym śmiesznym zarzucie. Za te szkody, nie ma jeszcze żadnej kary w prawach narodów, a bezkarności tej instytucji, nadal bronią nie tylko prawicowo-konserwatywne rządy, ale i z masochistyczną pasją, bronią jej same ofiary kościoła.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Objawy syndromu Stockholmskiego w czystej postaci. Ofiary zlodzieji, oszustow i gwalcicieli broniacy swych oprawcow zamiast wolac o sprawiedliwosc i zemste. Ciarki przechodza po plecach na widok w jaki latwy i nawet glupi sposob potrafi mala grupa oszustow sterowac taka masa ludzi ktorzy sie uwazaja za inteligetnych.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Oj Grzesiu, Grzesiu, jak mi przykro że od czary-mary głoszonego przez mafię pedofili w czarnych kieckach odeszło tylko w zeszłym roku ponad 30% młodych ludzi. To i tak wcześniej czy później będzie dyskoteka – tak jak ten odważny człowiek napisał 🤟
Wystarczy porownac kondycje koscielnych zabytkow, zlotych kosciolow, plebani itd. itp. z kondycja szpitali dzieciecych, a da sie zrozumiec postepowanie tych mlodych ludzi. Nasze podatki lokuje sie nie w ptofilaktyke i leczenie ludzi, a w "piekna" oprawe ich pochowku, + 10 000 tysiecy za posluge kaplanska.
Lewactwo ma ból dupci bo skazano lewackiego bandytę na pudło… a wystarczyło nie mazać po zabytku.
Czyżby lewackie "myślenie" tego nie przewidywało?
Wiesiu, areszt to nie wyrok, tylko środek zapobiegawczy, powinieneś to wiedzieć – popierasz w końcu kryminalistów z PiSmafii.
Skoro to "tylko środek zapobiegawczy" to skąd to wycie u was? 🙂
Ten wyje, kto wyje o s t a t n i.
To, że te przeżytki, jeszcze pełnią swą dawną funkcję, to tylko zasługa wymierających dewot i ścierwożernej władzy pasożytującej na nich. Ostracyzm władzy ścierwojadów, potwierdza bliski koniec tej symbiozy.
Decyzją Sądu Rejonowego w Gdańsku na trzy miesiące trafił do aresztu 27-letni mężczyzna, który zbił w środę kawałkiem płyty chodnikowej okno w Nowej Synagodze w Gdańsku-Wrzeszczu.
https://tvn24.pl/pomorze/mezczyzna-ktory-zbil-szybe-w-synagodze-w-areszcie-ra870396-2399211
przypomnijcie te artykuly na oko.press oburzajace sie za areszt za wybicie szyby w synagodze…
Może tak porozmawiać z tym gościem od napisów, bo następnym razem może wrzucić Mołotowa. Znacznie to jest szybsze niż napisy.
To, że te przeżytki jeszcze tam funkcjonują, to tylko zasługa wymierających i ścierwojadztwa u władzy pasożytującego na nich. To się już kończy, co potwierdza ostracyzm władzy ścierwojadów.
Jest to pani opinia i ma pani do niej całkowite prawo, ale ocena odbioru tej akcji należy chyba do katolików – generalnie, a członków tej parafii szczególnie. Niemniej urzekło mnie dwójmyślenie wg którego ten demokratyczny głos przeciwko instytucji Kościoła Katolickiego nie był atakiem na członków tegoż.*
Co do przywołanego przeze mnie incydentu to był on oczywiście antyislamski, ale zważywszy na to, że kobieta była wcześniej w związku z wiernym korzystającym z tego meczetu nie wydaje mi się, żeby miał podłoże rasistowskie. Nie wykluczam, że mamy na myśli inny incydent. Było ich niestety kilka.
*Tak też uważam, że w Polsce Kościół matka nasza pobłądził mocno m.in. wchodząc w cudzołożne relacje z władzą. I krytyka, a nawet przeciwdziałanie jest jak najbardziej na miejscu, inaczej też traktuję napisy na/demonstracje przed np budynkiem kurii biskupiej, plebani, a inaczej zakłócanie mszy i wygłupy w świątyni.
Dla uniknięcia wątpliwości, areszt tymczasowy/ewentualną karę więzienia w opisywanym przypadku uważam za od czapy.
Przepis z wysoką karą miałby jakiś sens, gdyby prokuratura rutynowo nie zawyżała paragrafu. Zniszczenie zabytku? Przez pomazanie tynku w trzech miejscach? To się przecież nie utrzyma na rozprawie a stało się podstawą aresztu. PS zniszczenie tego zabytku wyczerpywało by to co zrobili Niemcy w 44. Obecny przypadek to jakiś żart z prawa.
Dodam jeszcze, że podobnie pompując sprawę prokurator mógłby zrobić Kurskiemu art 161 &2 i &3 kk, od roku do lat 10. W końcu za parę napisów ktoś trafił na 3 miesiące do aresztu, a tam szło o życie wielu osób. https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-karny-16798683/art-161