0:000:00

0:00

Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński skrytykował materiały pokazywane w „Wiadomościach” TVP atakujące fundacje i organizacje pozarządowe, w których działają córka byłego prezydenta i córka prezesa Trybunału Konstytucyjnego. TVP podkreśliła, że we władzach jednej z napiętnowanych fundacji zasiada żona ministra Glińskiego. Tego rodzaju programy to kompromitacja Telewizji Publicznej – ocenił Gliński.

Sejm uchwalił ustawę o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Przegłosowana przez PiS ustawa zmienia m.in. zasady wyłaniania kandydatów na prezesa TK.

Według ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego Polska nie odnosi żadnej korzyści z tego, że Donald Tusk zajmuje stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.

Sejm znowelizował Prawa o zgromadzeniach, zgodnie z projektem PiS. Nowe przepisy dają pierwszeństwo tzw. zgromadzeniom cyklicznym i pozwalają zakazać innych demonstracji w tym samym miejscu i czasie.

Publikowana w soboty i niedziele w OKO.press "Kronika Skórzyńskiego" to jedyny w mediach systematyczny zapis bieżących wydarzeń politycznych. Od 3 września 2017 roku prof. Jan Skórzyński prowadzi swoją kronikę równolegle: na bieżąco, jak do tej pory (w soboty), oraz cofając się w czasie do samych początków państwa PiS - do wyborów parlamentarnych jesienią 2015 roku i idąc dalej tydzień po tygodniu przez rok 2015 i 2016 (w niedzielę).

Pozwoli to na ciekawe porównania, a także przypomni zapomniane deklaracje i zwroty politycznej akcji. Wiemy, że wiele osób kolekcjonuje "Kronikę", teraz można to będzie robić bardziej systematycznie.

Jesienią 2015 roku życie publiczne w Polsce nabrało gwałtownego przyspieszenia. Zwycięski w wyborach obóz polityczny, choć realnie zdobył poparcie około 20 proc. obywateli i nie ma mandatu do zmian konstytucyjnych, rozpoczął z impetem gruntowną przebudowę państwa polskiego. Jej kierunek to cała wstecz w stosunku do przemian podjętych w 1989 roku. Z asystą prezydenta rząd PiS podjął energiczny marsz do tyłu.

Przekreśla zasadę podziału władz, dziesiątkuje armię i dyplomację, a z telewizji publicznej uczynił instrument propagandy. System szkolny cofa do epoki Edwarda Gierka, ingeruje w muzea i teatry, chce przejąć polityczną kontrolę nad sądami i ukrócić samodzielność samorządów.

Odrzuca reguły demokracji liberalnej wypracowane we wspólnocie euroatlantyckiej. W rezultacie odpycha Polskę od centrum cywilizacji Zachodu, kieruje nas na peryferie, do szarej strefy pomiędzy Europą a Rosją.

Bombardowani niemal codziennie informacjami o kolejnych ustawach podporządkowujących sądy władzy politycznej, dymisjach generałów i projektach „polonizacji”, czyli poddania kontroli rządu tej czy innej sfery życia publicznego, z trudem nadążamy za biegiem spraw, próbując zrozumieć dokąd to wszystko zmierza. Stąd pomysł kroniki mającej być kalendarium tzw. dobrej zmiany, lakonicznym zapisem podejmowanych przez rząd PiS działań i ich często równie bulwersujących uzasadnień.

Nie będzie to oczywiście zapis kompletny. Kronika to autorski wybór wydarzeń i opinii, które ilustrują wielkie przestawianie zwrotnicy na torze, po którym Polska poruszała się od 1989 roku. Obserwowany „na żywo” przebieg tej operacji uzupełniam sięgając do jej początku – wyborów parlamentarnych 2015.

Toteż mój kronikarski zapis składa się z dwóch ścieżek – współczesnej i historycznej, pokazującej na zasadzie retrospekcji minione etapy rozpoczętej po wyborach 2015 roku eskapady, o których często już nie pamiętamy.

W roli kronikarza wykorzystuję zarówno swoje doświadczenie dziennikarskie (w tym 12 lat pracy w „Rzeczpospolitej”), jak warsztat historyka. Sporo aspektów „dobrej zmiany” przypomina ludziom starszej daty realia życia w PRL.

Mam wszelako mocną nadzieję, że jeśli nawet historia się powtarza, to tylko jako farsa.

Jan Skórzyński

NOTA BIOGRAFICZNA

Jan Skórzyński (ur. 1954) jest historykiem i politologiem, profesorem Collegium Civitas, gdzie wykłada historię XX wieku.

Uczestnik ruchu opozycyjnego w PRL, był jednym z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. 13 grudnia 1981 roku został internowany. Jako dziennikarz pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań” i „Rzeczpospolitej”. W latach 2000-2006 był I zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus”.

Wydał szereg książek o najnowszej historii Polski, m.in. Ugoda i rewolucja. Władza i opozycja 1985–1989 (1996), System Rywina czyli druga strona III Rzeczpospolitej (red., 2003), Od Solidarności do wolności (2005), Rewolucja Okrągłego Stołu (2009), Zadra. Biografia Lecha Wałęsy (2009). Siła bezsilnych. Historia Komitetu Obrony Robotników (2012), Krótka historia Solidarności 1980-1989 (2014). Redaktor naczelny pisma „Wolność i Solidarność. Studia z dziejów opozycji wobec komunizmu i dyktatury” oraz trzytomowego słownika biograficznego Opozycja w PRL. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Niedziela 27 listopada. Gliński: TVP to dom wariatów

Wicepremier Piotr Glińskim został zapytany w TVP Info o swoje słowa w obronie działaczy organizacji pozarządowych – Zofii Komorowskiej, Jakuba Wygnańskiego czy Róży Rzeplińskiej, krytykowanych przez „Wiadomości” TVP. „To, że ktoś jest z kimś spokrewniony, nie oznacza, że działania danej organizacji pozarządowej są naganne” – powiedział w piątek 25 listopada Gliński i wyraził gotowość przeproszenia osób napiętnowanych przez telewizję państwową.

W niedzielę wicepremier wytłumaczył w TVP swoje stanowisko: „W Polsce jest bardzo ostry spór polityczny, nawet wojna polityczna. Obóz, do którego ja należę, opowiada się za inną wizją Polski i jej rozwoju. […] To bardzo ostry spór, widoczny także w mediach – nie sądzę, by ten spór mógł być rozwiązany przez sięganie do argumentów dotyczących koneksji rodzinnych. To jest wojna, w której biorę udział od wielu lat. Zaryzykowałem całe życie i dorobek, bo uważam, że mamy rację. Ale nie godzę się, by nie brać jeńców i w niewolę brać czyjeś dzieci [...] Wychowałem całe pokolenia działaczy pozarządowych i zawsze wskazywałem krytyczne zjawiska. Ale ten sektor nie działa źle dlatego, że takie czy inne osoby z kimś spokrewnione w nim działają. [...] Przepraszałem w imieniu własnym, w imieniu osoby, która jest w polskim rządzie odpowiedzialna za sektor pozarządowy […]. W państwa stacji, w TVP, od pewnego czasu próbuje się zupełnie niepotrzebnie prowadzić krucjatę przeciw sektorowi pozarządowemu [...]”.

Gliński odniósł się do zarzutów dofinansowania z resortu kultury, jakie otrzymała fundacja, w radzie której zasiada jego żona. „O ile wiem, ta fundacja zwróciła się również z innymi wnioskami – one nie były rozstrzygnięte pozytywnie. Zarzucanie mi, że daję swojej żonie 50 tys. złotych… Mogę się tylko roześmiać. Przykro mi, że w TVP, po zmianie politycznej, na którą harowałem przez wiele lat, tego rodzaju zarzuty mnie spotykają, nie wiem jak mam to rozumieć, to jest jakiś koszmar, dom wariatów. Państwo żeście oszaleli z tymi programami dotyczącymi organizacji pozarządowych; z tymi grafami łączącymi jakieś organizacje, pokazywanie zdjęć „przestępców” – bo tak to wygląda, jak listy osób, których się poszukuje. To jest nieprofesjonalne, co Państwo robicie. […] To jest kompromitacja Telewizji Publicznej, tego rodzaju programy”.

Niedziela 27 listopada. Wielka fala patriotyzmu

Minister obrony Antoni Macierewicz, powiedział podczas promocji żołnierzy rezerwy na pierwszy stopień oficerski: „Powiększacie dziś kadrę Wojska Polskiego, stanowiąc jej rzeczywistą elitę, [...] z elity narodu współtworzycie dzisiaj elitę armii. Przyszliście wraz z tą wielką falą patriotyzmu polskiego, która wznosi się w ostatnich latach, przekształca naszą ojczyznę i przekształca armię”. Macierewicz podkreślił, że w wojsku zmieniany jest także korpus generalski – w ciągu ostatniego roku mianowano ponad 20 generałów. 20 innych generałów zostało odesłane do rezerwy.

Wtorek 29 listopada. Waszczykowski: Polska nie ma korzyści z Tuska

Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski

stwierdził w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że Polska nie odnosi żadnej korzyści z funkcjonowania Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej. „Mógłby dzielić się z nami informacjami, ostrzegać, lobbować za interesem Polski, ale my tego nie odczuwamy. […] Jak do tej pory nie mamy za co go poprzeć [na drugą kadencję]. Jego ostatnia wizyta w Polsce nie przyniosła niczego. […] Żadnych korzyści tego nie odnieśliśmy”. Zdaniem szefa MSZ, gdyby rząd nie poparł Tuska, to nie Polska byłaby postawiona w złym świetle, ale Tusk. Nie wyobrażam sobie, żeby polski polityk mógł aplikować na unijne stanowisko bez poparcia własnego państwa. […] Ja bym się na jego miejscu nie odważył. Nie powinien ubiegać się o to stanowisko bez poparcia rządu. To nie o nas by świadczyło, ale o Donaldzie Tusku, jeśliby zabiegał o funkcję międzynarodową bez poparcia własnego państwa”.

Środa 30 listopada. Kolejna ustawa o TK

Sejm uchwalił ustawę o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Przygotowana i przegłosowana przez PiS ustawa zmienia m.in. zasady wyłaniania kandydatów na prezesa TK i wprowadza jego sześcioletnią kadencję.

Według nowych przepisów Zgromadzenie Ogólne sędziów TK tworzą sędziowie TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta. Jak poinformował PAP, oznacza to dopuszczenie do udziału w Zgromadzeniu trzech sędziów wybranych przez Sejm w grudniu 2015 – Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha.

Środa 30 listopada. Niespodziewana dymisja w MSZ

Wiceminister spraw zagranicznych Robert Grey został w trybie pilnym odwołany ze stanowiska dwa miesiące po nominacji. Miał zataić kontakty ze służbami USA - twierdzą źródła cytowane przez „Gazetę Wyborczą”.

Jeszcze we wtorek w „Rzeczpospolitej” minister spraw zagranicznych Waszczykowski mówił: „Pan Grey jest Polakiem, jego życiorys jest na stronie MSZ. Nie ma więcej czego komentować. Został zweryfikowany. Decyzji kadrowych nie będę komentować”. Wcześniej, w Sejmie wiceszef dyplomacji Jan Dziedziczak stwierdził: „Nie ma żadnych podstaw, aby kwestionować lojalność polityczną Pana Roberta Greya wobec Polski, USA są naszym najważniejszym sojusznikiem, w przypadku ewentualnej kolizji interesów Rzeczypospolitej Polskiej i USA Pan Robert Grey jak każdy Polak będzie bronił polskiej racji stanu”. Grey został zatrudniony w MSZ w maju 2016 roku jako doradca w Gabinecie Politycznym ministra.

Czwartek 1 grudnia. Prokurator przeprasza

Naczelnik wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Poznaniu Piotr Baczyński poinformował, że prokuratura wystąpiła o areszt dla podejrzanego o korupcję b. senatora Józefa Piniora, jego asystenta i jeszcze jednej osoby. Następnie prokurator Baczyński przeprosił i oddalił się z miejsca konferencji, jak relacjonował PAP. Po kilku minutach wrócił, przeprosił za swe zachowanie i powiedział, że uważa Józefa Piniora za „jednego z bohaterów naszej ojczyzny”. Pinior, w latach 80. Jeden z przywódców Solidarności na Dolnym Śląsku, wraz z 10 innymi osobami został zatrzymany przez CBA we wtorek jako podejrzany o przyjęcie ponad 40 tys. zł łapówek. Grozi mu do 8 lat więzienia. Pinior nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.

Sąd Rejonowy w Poznaniu odrzucił wniosek prokuratury. Józef Pinior i jego współpracownik wyszli z aresztu.

Piątek 2 grudnia. Pierwszeństwo dla zgromadzeń cyklicznych

Sejm uchwalił nowelizację Prawa o zgromadzeniach, zaproponowaną przez PiS. Nowe przepisy ustawy dają pierwszeństwo zgromadzeniom organizowanym przez organy władzy publicznej oraz odbywanym w ramach działalności kościołów. Organ gminy będzie wydawał decyzję o zakazie zgromadzenia, jeżeli ma ono odbyć się w miejscu i czasie, w którym odbywa się zgromadzenie cykliczne – informował PAP.

Zgodnie z nowelizacją za cykliczne uważane będą takie zgromadzenia, które są organizowane przez tego samego organizatora w tym samym miejscu lub na tej samej trasie, co najmniej cztery razy w roku według opracowanego terminarza lub co najmniej raz w roku w dniach świąt państwowych i narodowych, jeśli odbywały się w ciągu ostatnich trzech lat i miały na celu „w szczególności uczczenie doniosłych i istotnych dla historii Rzeczypospolitej Polskiej wydarzeń”.

Piątek 2 grudnia. Misiewicz: tysiąc dronów w 2017 roku

„W przyszłym roku resort obrony chce przeznaczyć dla wojsk operacyjnych, dla wojsk obrony terytorialnej pierwsze tysiąc sztuk dronów bojowych” – ogłosił szef gabinetu politycznego ministra obrony narodowej Bartłomiej Misiewicz. „Twierdzenie, że resort się z tego wycofuje jest nieprawdą” – oświadczył.

„Drony te będą produkowane w oparciu o polski przemysł zbrojeniowy i zadaniem resortu jest, ale także polskiego przemysłu zbrojeniowego, żeby już w przyszłym, 2017 roku, do polskiego wojska trafiło pierwsze tysiąc sztuk” – powiedział Misiewicz. Według współpracownika ministra Macierewicza, w kolejnych latach będą kolejne tysiące dronów. „Ich masowość [...] pozwoli nie tylko odpowiednio zdefiniować wszelkie zadania obronne dla wojska, ale także pozwoli znacznie obniżyć ceny tak, żeby móc to uzbrojenie zakupić” – stwierdził.

Udostępnij:

Jan Skórzyński

Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Komentarze