0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Adam Stêpień / Agencja GazetaAdam Stêpień / Agenc...

Odkąd prezesem telewizji publicznej został Jacek Kurski, obecność rządzących na antenie TVP wzrosła prawie dwukrotnie. W pierwszym półroczu 2016 roku naczelne organy państwa „otrzymały” od publicznego nadawcy 270 godzin czasu antenowego. Dla porównania: w pierwszej połowie 2015 roku było to 146 godzin. Obecność PiS zwiększyła się ponad trzykrotnie, z 52 do 165 godzin – wynika z raportu KRRiT.

Raport powstał na podstawie sprawozdań przygotowanych przez TVP. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji porównuje w nim czas, jaki na swoich antenach nadawca publiczny poświęcił naczelnym organom państwa w pierwszym półroczu 2016 oraz w 2015.

W pierwszym półroczu 2015 roku pełnia władzy politycznej należała do koalicji PO-PSL, prezydentem był Bronisław Komorowski, a prezesem TVP Juliusz Braun. Z kolei w 2016 roku rządzi Prawo i Sprawiedliwość, prezydentem jest Andrzej Duda, a telewizja publiczna – na mocy małej ustawy medialnej autorstwa PiS – należy do Jacka Kurskiego.

PiS rozkwita wiosną

„W pierwszym półroczu 2016 r. w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego widać wyraźny wzrost obecności wszystkich naczelnych organów państwowych na antenach TVP” – napisała w komentarzu do raportu KRRiT.

Przez naczelne organy państwa KRRiT rozumie prezydenta, kancelarię prezydenta, premiera, kancelarię premiera, rząd oraz marszałków Sejmu i Senatu. W pierwszym półroczu 2016 byli oni obecni na antenach TVP przez 270 godzin. Rok wcześniej przez 146 godzin, w tym prawie 3 godziny były poświęcone Andrzejowi Dudzie jako prezydentowi elektowi.

Największy wzrost zanotował rząd – z 71 (2015) do 153 godzin (2016). Wzrosła też obecność premiera (z 22 do 46 godzin) oraz prezydenta (z 20 do 38 godzin). Wyraźny spadek objął natomiast urząd Marszałka Sejmu (z 4 do 1 godziny).

Wzrost czasu obecności instytucji państwowych dotyczy wszystkich anten TVP. Najwyraźniejsza zmiana, bo aż dwukrotna, miała miejsce w TVP Info.

Oj, za duża dysproporcja

KRRiT sprawdziła również w jakim stopniu TVP wywiązuje się z ustawowego obowiązku zapewnienia partiom politycznym możliwości przedstawienia swoich stanowisk w najważniejszych sprawach publicznych.

W pierwszym półroczu 2016 roku najwięcej czasu antenowego przypadło PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego była obecna w TVP przez ponad 165 godzin. Jest to o 105 godzin więcej niż otrzymała PO, której poświęcono 60 godzin. To prawie trzy (2,7) razy więcej.

To, że nadawca publiczny przeznacza na prezentowanie stanowisk partii rządzącej więcej czasu niż opozycji jest zrozumiałe i podkreśla to nawet KRRiT. Jednak, jak czytamy w komentarzu do raportu, obecnie dysproporcja jest rażąco wysoka.

Dla porównania, w pierwszym półroczu 2015 roku PO była obecna w TVP przez ponad 92 godziny, a PiS przez ponad 52 godziny. To było mniej niż dwa (1,7) razy więcej.

Przeczytaj także:

Więcej rządu, mniej zrzędzenia

Podobna dysproporcja wyłania się z porównania czasu dla partii rządzących i całej opozycji. W pierwszym półroczu 2016 PiS, Solidarna Polska oraz Polska Razem pokazywano w TVP przez 187 godzin. PO, Nowoczesna, Kukiz ’15 oraz PSL łącznie niewiele ponad 113 godzin, prawie dwa (1,7) razy mniej.

Za czasów koalicji PO-PSL, przewaga partii rządzących wynosiła tylko 1,18 - dostały w TVP prawie 127 godzin, a opozycja (PiS, SLD, Twój Ruch, Zjednoczona prawica) – blisko 108 godzin. Tak niewielka różnica, zwłaszcza w okresie zbliżających się wyborów parlamentarnych, przeczy tezie wielu polityków PiS, jakoby TVP za czasów PO promowała tylko i wyłącznie rządzących.

Niepokojące są również trendy. W porównaniu kwartalnym rośnie (o 5 proc.) obecność partii rządzących (z 91 godzin w I kwartale do 96 godzin w II kwartale 2016) i znacząco spada (aż o 31 proc.) obecność opozycji (67 godzin do 46 godzin).

Ten trend może być efektem tego, że Jacek Kurski – mianowany na prezesa TVP 8 stycznia 2016 roku – potrzebował czasu, aby wprawić w ruch system kontroli nad emitowanymi materiałami. W pierwszym kwartale trwała wymiana dyrektorów anten, dziennikarzy i wydawców. TVPiS swoją siłę mogła zaprezentować dopiero w drugim kwartale: podczas gdy PiS, Solidarna Polska oraz Polska Razem zyskały 5 godzin czasu antenowego, opozycja straciła ponad 20. Przekaz stał się bardziej spójny: zmiana jest dobra. Narzekań widać i słychać mniej.

Z partii opozycyjnych Platforma Obywatelska jest pokazywana znacznie częściej niż Nowoczesna (w I kwartale 2016 prawie trzy razy; w drugim dwa i pół raza częściej), co oddaje raczej wynik wyborczy 2015 niż aktualne notowania tych partii w sondażach.

Im mniej, tym lepiej?

Zestawienie KRRiT opiera się wyłącznie na danych ilościowych. Nie zawiera oceny jakościowej, w jakim świetle (pozytywnym, neutralnym, negatywnym) były prezentowane organy państwowe oraz partie polityczne. Trudno jednak wskazać przypadki, w których TVP pod kierownictwem Jacka Kurskiego przedstawiłaby prezydenta (38 godzin), rząd (153 godziny) bądź partie rządzące (187 godzin) inaczej niż w samych superlatywach. I odwrotnie, opozycja - niekiedy z wyjątkiem niezrównoważonego politycznie obozu Kukiz 15 - miała konsekwentnie złą prasę, czy raczej złą telewizję.

A skoro opozycja raczej nie może liczyć na obecność w TVP w pozytywnym kontekście, to może powinna się cieszyć, że jest jej na antenie coraz mniej?

;

Komentarze