Po 12 latach współpracy TVP rezygnuje z usług wydawcy "Pytania na śniadanie". To kara za to, że nie zdjął z wizji Karin Ann, słowackiej wokalistki, która wystąpiła w programie z tęczową flagą i słowami wsparcia dla osób LGBT - dowiedziało się nieoficjalnie OKO.press
Radosław Bielawski nie będzie już wydawcą śniadaniowego programu w TVP2. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, publiczna telewizja rezygnuje z jego usług, w związku z występem Karin Ann.
W środę, 14 lipca 2021 roku, 19-letnia słowacka wokalistka miała zaśpiewać piosenkę na zakończenie "Pytania na śniadanie". Niespodziewanie, w trakcie występu, wyciągnęła z torby tęczową flagę i trzymając ją przed sobą, zwróciła się po angielsku do widzów:
"Piosenkę dedykuję całej społeczności LGBTQ w Polsce, bo wiecie, jak to wszystko wygląda. Zasługujecie na miłość, zasługujecie na to, aby czuć się bezpiecznie. Jestem z wami, stoję tu z wami i kocham was".
Potem owinęła się flagą i dokończyła śpiewanie piosenki "Babyboy".
O występie natychmiast zrobiło się głośno. Fragmenty programu i zdjęcia z niego zaczęły krążyć w sieci. Osoby LGBT dziękowały wokalistce za wsparcie, a przeciwnicy PiS - za to, że przebiła się przez mur propagandy (według danych Nielsen Audience Measurement, w pierwszej połowie 2021. "Pytanie na śniadanie" oglądało średnio ponad 460 tys. osób).
Według nieoficjalnych informacji, po programie jego wydawca, Radosław Bielawski, został wezwany na rozmowę z przełożonymi, m.in. szefem wydawców "Pytania na śniadanie" Cezarym Jęksą oraz szefową agencji kreacji rozrywki i oprawy Anną Cyzowską.
"Od razu wiadomo było, że jeśli polecą głowy, to przede wszystkim będzie to głowa wydawcy. Główny zarzut? Dlaczego nie zszedł.
To znaczy: dlaczego nie zdjął dziewczyny z wizji. Kierownictwo jest przekonane, że można było np. cały czas pokazywać towarzyszącego jej gitarzystę albo wyciemnić obraz" - mówi nasz informator w TVP.
Inny pracownik TVP, który także chce pozostać anonimowy, relacjonuje: "Najpierw powiedzieli, że Radek zostanie zawieszony. I że jak zrobi się afera na górze, będą mogli powiedzieć, że wydawca został już ukarany. Może to wystarczy. Ale w sobotę podziękowali mu całkiem za współpracę. Wypowiedzenie? Nie ma żadnego wypowiedzenia, bo od 12 lat był na umowach o dzieło".
Bielawski był wydawcą "Pytania na śniadanie" od 2009 roku. Karierę w mediach zaczynał jako student - był reporterem w Polsacie w Trójmieście. Potem pracował w Radiu 94. W latach 2004-2007 pełnił funkcję dyrektora programowego w Grupie Radiowej Agory. Od 2007 roku do 2009 był wydawcą "Dzień Dobry TVN". Stamtąd przeszedł już do konkurencyjnego, śniadaniowego programu w TVP.
Po występie w TVP Karin Ann opowiadała dziennikarzom, że sama była zaskoczona tym, że akcja, którą wymyśliła, się udała i że zrobiło się o niej tak głośno. Wcześniej o swoich planach powiedziała tylko najbliższym współpracownikom.
"Jedynymi osobami, które wiedziały o tym pomyśle, był mój gitarzysta oraz jeden z moich managerów. Musiałam skądś wziąć flagę LGBT i on mi w tym pomógł. Dla reszty było to ogromne zaskoczenie. Bałam się, że pracownicy TVP mogą nie pozwolić mi na wniesienie plecaka, w którym schowałam flagę, ale okazało się, że nie było żadnych kontroli" - mówiła w rozmowie z portalem noizz.pl.
Jak relacjonowała, przed programem ludzie z ekipy TVP interesowali się nią, wypytywali o nią i jej muzykę. Ale po występie nie podeszła do niej ani jedna osoba. "Czułam się jak wyklęta, bo nikt z ekipy nie chciał ze mną nawiązać kontaktu wzrokowego" - mówiła.
Po jej występie informacje o niej zniknęły ze strony internetowej programu "Pytanie na śniadanie".
Na podstronie, która zapowiadała jej występ i podstronie z nagraniem występu wyświetla się dziś komunikat o błędzie 404. "Wygląda na to, że trafiłeś na stronę, której nie ma. Może najlepiej będzie wrócić do strony głównej" - proponuje TVP.
Od razu oczywiste jednak było, że na samym wyczyszczeniu internetu sprawa się nie skończy. Kilka portali pytało nawet wprost: czyja głowa poleci? Dziś znamy już odpowiedź.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Komentarze