Ukraina podała pierwsze informacje o kontrofensywie w obwodzie chersońskim, Rosja potwierdza, że zniszczony został jeden z mostów. Władze Odessy usuwają skutki rosyjskiego ostrzału i szykują się do eksportu zboża
Oto przegląd najważniejszych wydarzeń:
Polski ochotnik Tomasz Walentek, który walczył w międzynarodowym legionie obrony Ukrainy, zginął kilka dni temu w Donbasie. Informację o jego śmierci podały kilka dni temu media, dziś potwierdza ją organizacja MMA Polska.
„Z olbrzymim smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci Tomka, który jako polski ochotnik walczył w międzynarodowym legionie obrony Ukrainy i tam poległ. Tomek brał udział i zwyciężył w Drugich Mistrzostwach MMA zorganizowanych w Gliwicach. Spoczywaj w pokoju” – napisała organizacja na Twitterze.
Polak miał zginąć w Donbasie wskutek ostrzału artyleryjskiego na początku tygodnia. Jego ciało najpewniej nie zostało jeszcze sprowadzone do Polski. Polski rząd jak na razie nie wydał komentarza w tej sprawie.
Po stronie Ukrainy przeciwko rosyjskim najeźdźcom walczy obecnie ponad 20 tys. cudzoziemców z ponad 50 krajów. W niedzielę potwierdziły się informacje o śmierci czterech innych zagranicznych ochotników: dwóch Amerykanów, Kanadyjczyka i Szweda.
Agence France Presse cytuje Serhija Khlana, doradcę szefa obwodu chersońskiego, który oszacował, jak długo może potrwać ukraińska kontrofensywa w obwodzie chersońskim.
"Możemy powiedzieć, że obwód chersoński na pewno zostanie wyzwolony do września, a wszystkie plany okupantów spełzną na niczym" - powiedział Khlanw wywiadzie dla ukraińskiej telewizji.
Obwód chersoński, który jest ważnym regionem ukraińskiego rolnictwa, został zajęty przez wojska rosyjskie na początku wojny. Ale ukraińska armia, wzmocniona nowymi dostawami zachodniej artylerii dalekiego zasięgu, w ostatnich tygodniach zdobywała w tym rejonie przewagę.
"Widzimy, że nasze siły zbrojne posuwają się naprzód. Można powiedzieć, że przechodzimy od działań defensywnych do kontrnatarcia" - powiedział Khlan.
Siły rosyjskie zajęły główne miasto regionu, Chersoń, 3 marca. Było to pierwsze duże miasto, które padło po inwazji Moskwy.
AFP udała się do wioski położonej 40 km od Chersonia, która została wyzwolona spod rosyjskiej okupacji po długich walkach. Jak donoszą dziennikarze, wszędzie widać tam ślady zniszczenia.
"Prawie każdy dom został zrównany z ziemią lub poważnie uszkodzony, są spalone samochody, kratery po rakietach i nie ma śladu po ludziach, którzy kiedyś nazywali tę okolicę domem.Teraz mały oddział ukraińskich żołnierzy utrzymuje pozycję w okopach z worków z piaskiem i we wrakach zniszczonych budynków, zawsze czujny na drony wroga w powietrzu" - czytamy w raporcie AFP.
"Są tacy, którzy się boją - ale co możemy zrobić, musimy bronić naszej ojczyzny, bo jeśli ja tego nie zrobię, to moje dzieci będą do tego zmuszone" - powiedział Agencji 49-letni Stanisław, który zostawił żonę i dwójkę dzieci w domu, by na ochotnika walczyć z rosyjskimi najeźdźcami.
"Naprawdę nie mamy tu wystarczającej ilości artylerii - jeśli my strzelamy do nich osiem razy, oni odpowiadają 48 razy. Na razie mają przewagę w artylerii" - dodał Stanisław. "Ale my się trzymamy".
Sztab Generalny Ukrainy informuje o stratach poniesionych przez Rosję w wyniku agresji na Ukrainę. Wg ukraińskiego wojska od 24 lutego Rosja straciła:
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow odbył wspólną konferencję prasową w Kairze ze swoim egipskim odpowiednikiem, Samehem Shukrym, po rozmowach dyplomatycznych. O szczegółach donosi agencja Associated Press.
Ławrow powiedział, że omówił "operację wojskową" Rosji w Ukrainie z egipskimi urzędnikami, którzy nalegali na "polityczne i dyplomatyczne" rozwiązanie konfliktu. Szef rosyjskiej dyplomacji przed rozmową z Samehem Shurkym spotkał się z prezydentem Abdele Fattahem el-Sissim. Russia Today informuje, że w planach ma dziś także spotkanie z sekretarzem generalnym Ligi Arabskiej Ahmedem Aboulem Gheitem.
Spotkanie w Kairze to pierwsza z rozmów dyplomatycznych zaplanowanych przez Rosję w całej Afryce. Coraz bardziej wyalienowany na arenie międzynarodowej rząd Władimira Putina próbuje w ten sposób pozyskać wsparcie. Ławrow ogłosił, że drugi szczyt Rosja-Afryka odbędzie się w połowie 2023 roku.
Narody afrykańskie zostały szczególnie dotknięte przez gwałtownie rosnące ceny zboża i paliwa spowodowane skutkami wojny. Egipt jest jednym z największych na świecie importerów pszenicy, głównie z Rosji i Ukrainy. Jak dotąd odmówił opowiedzenia się po którejkolwiek ze stron konfliktu. Ambiwalentny stosunek państw afrykańskich do wojny w Ukrainie pokazało głosowanie ws. rezolucji potępiającej Rosję na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w marcu. Choć część krajów - w tym Egipt - wsparła Ukrainę, wiele wstrzymało się od głosu, de facto wspierając Rosję.
W artykule na stronie internetowej rosyjskiego MSZ, który został również opublikowany w czterech afrykańskich gazetach, Ławrow pochwalił narody afrykańskie za obranie "niezależnej drogi" w sprawie sankcji. Stwierdził, że przedstawianie przez Zachód Rosji jako odpowiedzialnej za globalny kryzys żywnościowy jest "kolejną próbą przerzucenia winy na innych".
Ambasadorka Stanów Zjednoczonych w Ukrainie Bridget Brink powiedziała 24 lipca, że Waszyngton bada możliwość oficjalnego uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm. Decyzja ta musi jednak zostać "dokładnie przeanalizowana zgodnie z amerykańskim prawem."
Rezolucja wzywająca sekretarza stanu Antony'ego Blinkena do uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm została zarejestrowana w Senacie USA 10 maja. 23 czerwca Komisja Stosunków Zagranicznych Senatu USA poparła rezolucję.
Do tej pory na amerykańskiej liście były tylko cztery kraje: Kuba, Syria, Iran i Korea Północna.
"Staramy się włączyć Rosję jako piątą. To są reżimy totalitarne, które nie przynoszą światu dobra" – stwierdził w trakcie publikacji rezolucji jej współautor, republikański senator Lindsey Graham.
Ukraińskie Ministerstwo Obrony, cytowane przez dziennik "Kyiv Independent", poinformowało, że od 24 lutego w szeregi ukraińskiej armii wstąpiło 7 tys. kobiet. W sumie w ukraińskim wojsku jest ponad 50 tys. kobiet, z czego 38 tys. to osoby pełniące służbę - podała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Maljar.
Politico donosi o śmierci dwóch Amerykanów, Kanadyjczyka i obywatela Szwecji - ochotników walczących po stronie Ukrainy.
Rusłan Miroszczenko, dowódca zagranicznych bojowników, potwierdził w rozmowie z portalem w sobotę, że zabici Amerykanie to Luke "Skywalker" Lucyszyn i Bryan Young. Wraz z nimi 18 lipca zginęli także Emile-Antoine Roy-Sirois z Kanady i Edvarda Selander Patrignani ze Szwecji.
Mężczyźni byli częścią specjalnych sił operacyjnych w ramach Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy - informuje Miroszniczenko. Ich jednostka miała bazę w pobliżu Siewierska, miasta na wschodzie obwodu donieckiego, które stało się celem inwazji Rosji.
Próbując spowolnić postępy Rosji, zagraniczni bojownicy zostali rozmieszczeni kilka kilometrów na północny zachód od Siewierska. Tam, jak wyjaśnił Miroszniczenko, "chłopaki mieli za zadanie zająć pozycje strzeleckie" i oczyścić wąwóz, w którym siły rosyjskie pracowały nad przekroczeniem rzeki.
"Zrobili to z powodzeniem. Ale pod koniec misji wpadli w zasadzkę rosyjskich czołgów" - powiedział Miroszniczenko. "Pierwszy pocisk ranił Luke'a. Edward, Emile i Bryan natychmiast próbowali pomóc Luke'owi, udzielić pierwszej pomocy i ewakuować go. Drugi pocisk zabił ich wszystkich".
Rosyjskie media propagandowe wyjaśniają zamach na port w Odessie, cytując ministerstwo obrony Rosji.
"Zadokowany ukraiński okręt wojenny i magazyn z dostarczanymi przez USA pociskami przeciwokrętowymi Harpoon zostały zniszczone przez precyzyjnie naprowadzane pociski morskie dalekiego zasięgu w porcie morskim w Odessie na terenie zakładów remontu statków" - podały agencje informacyjne w niedzielę.
Ostrzał Odessy nastąpił zaledwie 12 godzin po tym, jak Moskwa podpisała z Ukrainą porozumienie, w ramach którego miała odblokować eksport zboża z ukraińskich portów nad Morzem Czarnym, m.in. właśnie z Odessy. Zniesienie blokady miało złagodzić globalne niedobory żywności, jakie spowodowała rosyjska inwazja.
Wg doradcy gospodarczego ukraińskiego rządu Oleha Ustenki bez blokad portów Ukraina byłaby w stanie wyeksportować 60 mln ton zboża w ciągu ośmiu do dziewięciu miesięcy. Ustenko, cytowany przez agencję Reuters, stwierdził, że uderzenie Rosji w port w Odessie pokazało, że nie będzie to takie proste.
"Ukraina mogłaby zarobić 10 mld dolarów, eksportując 20 mln ton zboża w silosach oprócz 40 mln ton z nowych zbiorów. Ale jeśli porty nie działają prawidłowo, to eksport tych ilości zajmie około dwóch lat" - powiedział.
Sztab Generalny Ukrainy poinformował 24 lipca, że siły rosyjskie bezskutecznie próbowały zająć terytorium wokół elektrociepłowni w Wuhłehirśku, w obwodzie donieckim. Ukraińskie wojsko podało, że siły rosyjskie kontynuują ostrzał infrastruktury wojskowej i cywilnej we wschodniej i południowej Ukrainie.
Minister zdrowia Ukrainy Wiktor Ljaszko poinformował, że siły rosyjskie od początku wojny zniszczyły 127 ukraińskich szpitali. Od 24 lutego zniszczonych zostało łącznie prawie 900 placówek służby zdrowia. Rosjanie zaatakowali także 90 karetek pogotowia, zarekwirowały 250 pojazdów i uszkodziły 450 aptek.
W wieczornym sobotnim orędziu prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że siły ukraińskie posuwają się "krok po kroku" w stronę okupowanego wschodniego obwodu chersońskiego, położonego nad Morzem Czarnym. Kontrofensywa w Chersoniu mogłaby oznaczać przesunięcie głównego miejsca walk, które obecnie koncentrują się w Donbasie.
Amerykański think tank Instytut Studiów Wojennych (ang. Institute for the Study of War) w sobotę wieczorem skomentował plany Ukrainy:
"Siły ukraińskie prawdopodobnie przygotowują się do rozpoczęcia lub rozpoczęły kontrofensywę w obwodzie chersońskim, ale informacje z otwartych źródeł na temat postępów i tempa kontrofensywy będą prawdopodobnie ograniczone".
Jak podało ISW, ze strony Ukrainy w sobotę pojawiły się informacje o zajęciu nieokreślonych miejscowości w obwodzie chersońskim. Ukraińscy cywile zostali wezwani do milczenia o postępach kontrofensywy do czasu wydania przez władze ukraińskie oficjalnych oświadczeń.
Rosyjska agencja informacyjna TASS przytacza wypowiedź przedstawiciela wojskowej administracji okupowanego regionu Kiryłła Stremusowa o ukraińskim ataku rakietowym na most w obwodzie chersońskim. "Most jest bardzo poważnie uszkodzony" - powiedział Stremusow.
Prokuratura Generalna Ukrainy poinformowała, że rosyjski ostrzał obwodu donieckiego 22 i 23 lipca spowodował śmierć 2 cywilów i ranił 9 osób. Siły rosyjskie zaatakowały Bachmut, Słowiańsk, Torecko, Siwersk, Nowomichajliwkę i Łastoczki. W wyniku rosyjskich ostrzałów i min lądowych zginęło dwóch mężczyzn, a dziewięć osób zostało rannych.
Ukraina kontynuuje wysiłki, by wznowić eksport zboża z Odessy i innych portów nad Morzem Czarnym po rosyjskim ataku rakietowym.
Minister infrastruktury Ołeksandr Kubrakow powiedział, że ukraiński rząd "kontynuuje przygotowania techniczne do uruchomienia eksportu produktów rolnych z naszych portów".
Telewizja Suspilne cytuje ukraińskie wojsko, wg. którego rosyjskie pociski nie uszkodziły znacząco portu w Odessie.
Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy opublikowała kilka zdjęć, na których widać, jak służby ratunkowe gaszą pożar, który powstał po ataku.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Komentarze