0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. YURIY DYACHYSHYN / AFP)Fot. YURIY DYACHYSHY...

Na zdjęciu u góry — lwowskie stare miasto 29 grudnia, po rosyjskim ostrzale. Na ulicy stoją unieruchomione przez brak prądu tramwaje. Fot Yuriy Duachyshyn / AFP

Najcięższe walki mają obecnie miejsce w rejonie Bachmutu i pod Kreminną. Poważna próba sił trwa jednak również nieco dalej na północ – na zachodnich przedpolach Swatowego. W ciągu kilku ostatnich dni nie doszło jednak do poważniejszych zmian w przebiegu linii frontu. Rosjanie wciąż umacniają linie obronne i wzmacniają ich obsadę. Sprawia to, że jakiekolwiek ukraińskie postępy są możliwe dopiero po długotrwałym przygotowaniu artyleryjskim i po ciężkich walkach.

W czwartek Rosjanie przeprowadzili kolejne zmasowane uderzenie rakietowo-dronowe na infrastrukturę energetyczną i ciepłowniczą Ukrainy

W pierwszej fali – jeszcze nad ranem – zaatakowali Szahidami, czyli dronami-kamikaze irańskiej produkcji. To przemyślana taktyka. Wysłanie „przodem” irańskich dronów, wielokrotnie tańszych i mniej skutecznych od pocisków manewrujących, ma doprowadzić ukraińską obronę przeciwlotniczą do przeciążenia. I to zanim nastąpi główny atak.

Chodzi o to, by załogi lufowej artylerii przeciwlotniczej wyczerpały swe „jednostki ognia”, czyli podstawowy przydział amunicji, i czekały na dowiezienie kolejnych dostaw. Oraz żeby załogi wyrzutni pocisków przeciwlotniczych musiały rozpocząć mniej lub bardziej długotrwały proces ich ponownego załadowania. Rolą dronów-kamikaze jest przecież także to, by zapasy ukraińskich pocisków przeciwlotniczych wyczerpywały się w jak najszybszym tempie.

W kolejnej fali Rosjanie odpalili przeciwko celom na terytorium niemal całej Ukrainy ponad 120 pocisków manewrujących różnych typów. Choć odpalano je z różnych miejsc i w różnym czasie (m in. z Morza Czarnego i Morza Kaspijskiego oraz znad obu akwenów), atak został tak zsynchronizowany, by jego kulminacja nastąpiła w jednym czasie – około 07:00 rano. Dodatkowo w kierunku Mikołajowa, Chersonia, Zaporoża, Dnipro i Charkowa Rosjanie wystrzelili też w tym samym czasie rakiety przeciwlotnicze S-300 odpalone w trybie ziemia-ziemia. To wszystko również miało służyć przeciążeniu ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Jest ona przecież zdolna do śledzenia w tym samym czasie określonej liczby celów w powietrzu.

View post on Twitter

Skutki czwartkowego ataku były dotkliwe dla Ukraińców, jednak zdecydowanie osłabiła je skuteczność obrony przeciwlotniczej

W skali całego kraju zestrzelono praktycznie wszystkie drony Szahid. Nad samym Kijowem strąconych zostało 16 rosyjskich pocisków manewrujących, obrona przeciwlotnicza pracowała zaś w całym kraju.

View post on Twitter

Na skutek ataków w wielu regionach kraju nastąpiły przerwy w dostawach energii. We Lwowie prądu bezpośrednio po atakach nie miało około 90 procent mieszkańców miasta. Pojawiły się też utrudnienia w przekraczaniu granicy polsko-ukraińskiej. Z powodu braku prądu ukraińscy pogranicznicy nie mieli pełnego dostępu do swoich systemów komputerowych.

Ukraińska zima nadal pozostaje niestandardowo ciepła

Pierwsze dni nowego roku przyniosą wzdłuż linii frontu wyłącznie dodatnie temperatury – na południu kraju sięgające nawet 12 stopni. Nie są natomiast – zwłaszcza na południu – prognozowane opady, co może sprawić, że nastąpi nietypowa chwilowa przerwa w „rasputicy”. Obecnie jednak warunki nadal nie sprzyjają prowadzeniu szerzej zakrojonych operacji ofensywnych.

View post on Twitter

A oto jak dokładnie wyglądała sytuacja na frontach wojny w Ukrainie w trakcie jej 310. doby.

Podsumowanie obejmuje stan sytuacji do piątku 30 grudnia do godziny 19:00.

Na północ od Dońca

Pod Kreminną Ukraińcy starają się zdyskontować wcześniejsze sukcesy wynikające z częściowego okrążenia miasta. Na północ od Kreminnej prowadzą działania ofensywne w kierunku miejscowości Żytliwka. Z kolei na południowo-wschodnich obrzeżach miasta ich celem jest droga R-66 łącząca Kreminną z Rubiżnem. Opanowanie Żytliwki i przecięcie drogi R-66 jednocześnie spowodowałoby całkowite odcięcie rosyjskiego garnizonu Kreminnej od zaopatrzenia i uzupełnień. W konsekwencji oznaczałoby to zapewne ewakuację Rosjan z miasta.

Ukraińska armia prowadzi też bardzo konsekwentnie działania ofensywne na zachód od Swatowego. Ukraińcy starają się posuwać wzdłuż drogi R7 prowadzącej z Kupiańska do Swatowego, obecnie najcięższe walki toczą się tam w rejonie miejscowości Kuzemiwka.

Donbas

Trwa wielomiesięczna już bitwa pod Bachmutem. Rosjanie przeprowadzili silne natarcie na południe od miasta. Celem miało być ponowne opanowanie miejscowości Kleszczejiwka – atak został powstrzymany po bardzo ciężkich walkach. Wciąż też atakowane są ukraińskie pozycje w rejonie Sołedaru – nieco na północny zachód od Bachmutu. W obu tych rejonach Rosjanie wciąż usiłują stworzyć punkt wyjścia do prób okrążania miasta. Położone na południe od Bachmutu Opytne jest areną ciężkich walk w obrębie zabudowy tej miejscowości – czy raczej jej ruin. Bitwa o Bachmut pozostaje wyjątkowo krwawym starciem tej wojny, obie strony ponoszą tam większość swych strat w ludziach w skali całej linii frontu.

Rosjanie atakowali w Donbasie również pod Awdijewką i w Marijnce – jednak bez skutku.

Południe Ukrainy

Wzdłuż linii na Zaporożu trwa pozycyjna wojna okopowa. Ukraińcy nie podejmowali nowych działań ofensywnych na pograniczu obwodów zaporoskiego i donieckiego, z kolei Rosjanie przeprowadzili kilka lokalnych ataków na południe od Hulajpoła – jednak bez skutku. Ukraińska armia konsekwentnie ostrzeliwuje z HIMARS-ów i atakuje dronami cele daleko na zapleczu linii wroga – celem ataku była m.in. baza w Hemiczewsku, położona 120 km od linii frontu, czyli o wiele za daleko, by mogły dosięgnąć ją pociski GLMRS do HIMARS-ów.

***

Stosunek w pełni udokumentowanych zdjęciowo i fotograficznie strat sprzętowych armii rosyjskiej i ukraińskiej wynosi obecnie 3,2:1. Rosjanie stracili dotychczas 8497 egzemplarzy sprzętu, a Ukraińcy 2651. Do wszelkich danych o stratach przeciwnika podawanych oficjalnie przez obie strony należy podchodzić z ostrożnością i sceptycyzmem.

W najbliższych dniach i tygodniach największe szanse na ukraiński sukces zdają się rysować pod Kreminną i Swatowem. Siły Zbrojne Ukrainy powoli, ale konsekwentnie zdobywają tam pozycje na przedpolach obu miast. Pod Bachmutem trudno będzie natomiast o definitywny przełom – co dotyczy zresztą obu stron wojny. Wielowarstwowe linie obronne oraz potężne siły zgromadzone pod miastem zarówno przez Ukraińców, jak i Rosjan, decydują o dość pozycyjnym i okopowym charakterze tej bitwy, słusznie budzącej skojarzenia z największymi bataliami I wojny światowej.

***

Wszystkie dotychczasowe teksty z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE, w których relacjonujemy przebieg działań wojennych w Ukrainie, znajdziesz TUTAJ. Następny materiał w tym cyklu ukaże się we wtorek 3 stycznia.

MAPA przebiegu działań wojennych w Ukrainie

O mapie: Mapę aktualizujemy w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie* bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.

Odwzorowany przebieg linii frontu ma charakter mniej lub bardziej przybliżony – zwłaszcza w rejonach, gdzie biegnie ona wzdłuż krętych meandrów rzek.

* Musimy pamiętać, że część informacji trafia do nas z dobowym (lub i dłuższym) opóźnieniem, część zaś wymaga weryfikacji – aktualizując mapę korzystamy wyłącznie z potwierdzonych danych, choć w analizach wspominamy i o tych nie w pełni jeszcze zweryfikowanych.

;
Na zdjęciu Witold Głowacki
Witold Głowacki

Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.

Komentarze