0:000:00

0:00

Prawa autorskie: AFPAFP

W ciągu ostatnich dwóch dni aktywność Sił Zbrojnych Ukrainy sprowadzała się przede wszystkim do działań konsolidacyjnych i stabilizacyjnych w celu zabezpieczenia efektów spektakularnych postępów kontrofensywy z początku tygodnia. To, co wiemy w tym momencie na pewno, to tyle, że w obwodzie chersońskim najdalej osiągniętym przez Ukraińców punktem na brzegu Dniepru pozostaje Myłowe, zaś ukraińskiej armii udało się również zająć szereg miejscowości w rejonie przyczółka na wschodnim brzegu rzeki Ingulec. Z kolei na północnym wschodzie najdalej położonymi obszarami aktywności ukraińskiej armii pozostają rejony szosy Rubiżne-Swatowe i tereny wiejskie ok. 15-20 km na wschód i południowy wschód od Kupiańska.

Na zdjęciu - Oksana Kobets, rzeczniczka jednego z ukraińskich batalionów na Chersońszczyźnie udziela wywiadu AFP, fot. Genya SAVILOV / AFP

Należy pamiętać, że obie operacje kontrofensywne cały czas są objęte ścisłym embargiem informacyjnym – informacje czerpiemy więc przede wszystkim z ograniczonych oficjalnych komunikatów ukraińskiego sztabu generalnego i dwóch dowództw operacyjnych oraz ze źródeł z rosyjskiej infosfery militarnej, które wraz z narastaniem kryzysu w rosyjskiej armii coraz częściej ujawniają szczegóły działań wojennych.

To ostatnie zjawisko wiąże się natomiast z coraz silniejszymi podziałami w rosyjskich strukturach siłowych i wewnątrz nich – jak i z postrzeganiem kwestii winy i odpowiedzialności za porażki w Ukrainie, nie zaś ze sprzeciwem wobec wojny, czy tym bardziej chęcią obiektywnego informowania o jej przebiegu. Dla przykładu — blogerzy militarni z kręgu grupy Wagnera z upodobaniem wykazują błędy regularnej rosyjskiej armii (jeden z nich opisał ostatnio jedną z głównych przyczyn rosyjskiej porażki w obwodzie chersońskim: nieobsadzenie pieczołowicie przygotowywanych przez Rosjan linii obrony warstwowej). Nie dowiemy się jednak od nich niczego, co nie byłoby zgodne z polityką prowadzoną przez grupę Wagnera i jej politycznych mocodawców z Jewgienijem Prigożynem na czele.

Analizując doniesienia z rosyjskiej infosfery militarnej musimy zatem stale je filtrować pod kątem manipulacji, dezinformacji i propagandy, i traktować podobnie do tych z oficjalnych kanałów rosyjskiej machiny propagandowej.

Po skandalu, jaki wywołała w Rosji publikacja nagrań z „buntu pod Biełgorodem”, rosyjska propaganda zmieniła nieco ton w kwestii spodziewanych efektów ogłoszonej 21 września mobilizacji. Obecnie przeważają komunikaty, że nowe jednostki będą gotowe nie wcześniej niż za dwa miesiące.

Przeczytaj także:

„Bunt pod Biełgorodem” nie był tymczasem żadnym buntem, tylko rodzajem wiecu, jaki urządzili rekruci rosyjskiej armii trzymani na bocznicy kolejowej w pociągu pasażerskim. Na nagraniach wykonywanych smartfonami wyrażali frustracje związane z brakiem szkoleń i posiłków. Opowiadali o brakach w wyposażeniu osobistym; broń wydano tylko kilku z nich, zaś żaden nie miał kompletu - hełmu i kamizelki, choć niektórzy otrzymali po jednym z tych przedmiotów.

View post on Twitter

Podobne relacje o sytuacji nowo zmobilizowanych docierają nadal z wielu regionów Rosji. Tymczasem na froncie w Ukrainie Rosjanie nadal borykają się z narastającym problemem braku dostępnych rezerw, które mogłyby posłużyć do odpierania ukraińskiej ofensywy.

A oto jak dokładnie wyglądała sytuacja na frontach wojny w Ukrainie w trakcie jej 226. doby. Podsumowanie obejmuje stan sytuacji do piątku 7 października do godziny 19:00.

MAPA przebiegu działań wojennych w Ukrainie

O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie* bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.

Odwzorowany przebieg linii frontu ma charakter mniej lub bardziej przybliżony – zwłaszcza w rejonach, gdzie biegnie ona wzdłuż krętych meandrów rzek Doniec i Ingulec.

*Musimy pamiętać, że część informacji trafia do nas z dobowym (lub i dłuższym) opóźnieniem, część zaś wymaga weryfikacji – aktualizując mapę korzystamy wyłącznie z potwierdzonych danych, choć w analizach wspominamy i o tych nie w pełni jeszcze zweryfikowanych.

Na północ od Dońca

Trwa wyzwalanie miejscowości na wschód od Kupiańska i rzeki Oskił. Dziś Ukraińcy oficjalnie poinformowali o odbiciu osiedla Podoły na południowy wschód od Kupiańska, jednak ich realne postępy są tam już większe – według części źródeł sięgając już granicy obwodu ługańskiego.

Granica ta została już natomiast z całą pewnością przekroczona dalej na południe – to skutek ukraińskich postępów w trakcie okrążania Łymanu i działań prowadzonych już po zdobyciu tego miasta.

Rosjanie intensywnie przygotowują się do obrony miasteczka Swatowe ściągając tam wszelkie dostępne odwody (z wielu różnych formacji i jednostek).

Rosyjscy milblogerzy twierdzą, że ich armia nadal kontroluje całą bardzo istotną dla Rosjan szosę R-66 Rubiżne-Kreminna-Swatowe, zarazem jednak przyznają, że ich pozycje w Kreminnej pozostają pod regularnym ukraińskim ostrzałem. Trwa tam pospieszna budowa fortyfikacji. Z kolei rosyjska artyleria skupia się na rejonie miejscowości Torśkie – to stamtąd Rosjanie spodziewają się ukraińskiego ataku na Kreminną.

Ukraińcy poinformowali jednak o odbiciu miejscowości Makiiwka w obwodzie ługańskim, z której do szosy R-66 jest już tylko kilka kilometrów. Wydaje się bardzo prawdopodobne, że będą kontynuować działania ofensywne w celu przerwania tej istotnej dla Rosjan trasy zaopatrzeniowej – z zamiarem podjęcia w następnym etapie manewrów oskrzydlających Kreminną i Swatowe.

Donbas

Ukraińcy zajmują pozycje na zachód od Łysyczańska i prowadzą ostrzał rosyjskiego zgrupowania w tym mieście (a także w rejonie Kreminnej i Siewierodoniecka). Nie prowadzili jednak ataków w kierunku Łysyczańska ani poważniejszych działań kontrofensywnych w innych rejonach Donbasu.

Rosjanie nadal prowadzą działania ofensywne w Donbasie. Ograniczone są one jednak wyłącznie do odcinka frontu od Doniecka do okolic Bachmutu. W ciągu ostatnich dni ich natarcia były odpierane przez Ukraińców – rosyjska armia nie odnotowała żadnych znaczących postępów. Wymowny był pod tym względem długi materiał opublikowany przez Russia Today – poświęcony operacji zdobywania… trzech domków jednorodzinnych w zrujnowanej miejscowości Pierwomajśkie.

View post on Twitter

Południe Ukrainy

Rosjanie bronią się w tej chwili przed poprowadzonym przez Ukraińców wzdłuż Dniepru uderzeniem w rejonie miejscowości Myłowe, w której znajduje się głęboki i długi jar w zboczu doliny Dniepru, częściowo zamieniony w sztuczny zbiornik. Bardzo podobnie wyglądał poprzedni rosyjski punkt oporu w miejscowości Dudczany, z którym Ukraińcy poradzili sobie dokonując głębokiego obejścia całego jaru razem ze zbiornikiem. Teraz pod Myłowem podjęli analogiczne działania i można zakładać, że niebawem zakończą się one powodzeniem. Wówczas Rosjanie zapewne podejmą obronę w miejscowości Nowokairow, tam bowiem… również znajduje się bardzo podobny jar. Można się spodziewać, że Rosjanie stworzą pozycje trwalej zdolne do obrony dopiero na przedpolach Berdiańska i miejscowości Kozackie – tam stawką będzie kontrola nad przyczółkiem tamy kachowskiej na prawym brzegu Dniepru.

Istotne pozostają również działania prowadzone znad Ingulca w północnej części prawobrzeżnej Chersońszczyzny. W ich wyniku Ukraińcy zbliżają się od północy do rejonu szosy Dawidyw Brod-Berysław-Nowa Kachowka. Wzdłuż tej szosy nacierają z kolei ukraińskie jednostki z przyczółka pod Dawidyw Brodem – w ostatnim dniach rozszerzonego na południe i nieco na wschód.

***

Stosunek w pełni udokumentowanych zdjęciowo i fotograficznie strat sprzętowych armii rosyjskiej i ukraińskiej wynosi obecnie 4:1 – i utrzymuje się na najwyższym poziomie odnotowanym przez nas w trakcie wojny. Rosjanie stracili dotąd 6810 egzemplarzy sprzętu, a Ukraińcy 1703 – wciąż trwa inwentaryzowanie strat poniesionych przez Rosjan w wyniku ukraińskich działań kontrofensywnych. Do wszelkich danych o stratach przeciwnika podawanych oficjalnie przez obie strony należy podchodzić z ostrożnością i krytycyzmem.

W obwodzie chersońskim Ukraińcy będą w dalszym ciągu dążyli do osiągnięcia linii szosy Dawidyw Brod-Berysław-Nowa Kachowka na całej jej długości, co zakończyłoby rosyjską obecność w północnej części prawobrzeżnej Chersońszczyzny. Już na przedpolach Berysławia pozwoliłoby to zarazem na całkowite zablokowanie ostrzałem artyleryjskim dostaw do Chersonia transportowanych przez Rosjan przez most na tamie kachowskiej.

Na pograniczu obwodów charkowskiego i ługańskiego Ukraińcy będą natomiast dążyć w pierwszej kolejności do osiągnięcia szosy R-66. Przejęcie kontroli nad którymkolwiek z jej odcinków zerwałoby ważną rosyjską linię zaopatrzeniową i doprowadziło do pogorszenia sytuacji rosyjskich zgrupowań w Swatowem i Kreminnej oraz Rubiżnem. Obecność w rejonie szosy pozwoliłaby też Ukraińcom na podjęcie prób oskrzydlania tak Kreminnej, jak i Swatowa.

***

Wszystkie dotychczasowe teksty z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE, w których relacjonujemy przebieg działań wojennych w Ukrainie, znajdziesz TUTAJ.

;

Udostępnij:

Witold Głowacki

Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.

Komentarze