0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: AFPAFP

W piątek 2 września i w trakcie weekendu rosyjskie linie obrony na północy prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego zostały przez ukraińską armię przełamane w kilku ważnych miejscach. Ukraińcy znacząco rozszerzyli i pogłębili swój przyczółek na wschodnim brzegu rzeki Ingulec oraz ostatecznie zdobyli najważniejszy rosyjski punkt oporu na pograniczu z obwodem dniepropietrowskim – czyli miasteczko Wysokopilia.

View post on Twitter

To nie koniec – bo Ukraińcy odbili również miejscowość Petriwka, o którą w ostatnim tygodniu toczyły się ciężkie walki – początkowo bardzo kosztowne dla ukraińskiej armii.

Ukraińskie działania kontrofensywne mają w ostatnich dniach miejsce również w Donbasie – i to w wyjątkowo trudnym rejonie pomiędzy Siewierskiem a Łymanem. Ukraińcy mieli tam skutecznie utworzyć przyczółek za Dońcem w rejonie miejscowości Ozerne, zabezpieczyć przeprawy i przygotowywać natarcia w kierunku Łymanu i być może również Jampiłu. Nie sposób w tym momencie określić, czy to wstęp do szerzej zakrojonej operacji kontrofensywnej w Donbasie, czy raczej działania mające na celu gruntowne zabezpieczenie Siewierska i Słowiańska przed ewentualnością gwałtownego rosyjskiego ataku bezpośrednio zza Dońca.

Mimo że wyznaczony przez Władimira Putina nowy termin, w którym rosyjskie wojska miałyby podbić do końca obwód doniecki, mija zaledwie za 10 dni, Rosjanie nie osiągnęli w Donbasie żadnych, nawet najmniejszych sukcesów.

Obserwowane jest za to stopniowe słabnięcie intensywności prowadzonych przez nich działań ofensywnych – w tym nawet w kierunku Bachmutu, którego zdobycie pozostaje dla Rosjan priorytetem.

Ukraińcy nadal metodycznie niszczą ważne dla Rosjan cele na głębokim zapleczu frontu – dotyczy to zwłaszcza magazynów amunicji i uzbrojenia, jak i stacji radiolokacyjnych i stanowisk dowodzenia. Regularnie ostrzeliwane z HIMARS-ów pozostają przeprawy na Dnieprze – zarówno most Antonowski, jak i tama w Nowej Kachowce oraz most w Darjiwce na Ingulcu.

View post on Twitter

Serię ciosów rosyjskiej obronie przeciwlotniczej zadają antyradiolokacyjne rakiety HARM z amerykańskich dostaw odpalane przez dostosowane do ich przenoszenia ukraińskie myśliwce MiG-29. Umożliwia to ukraińskiemu lotnictwu regularne wspieranie atakami z powietrza działań wojsk lądowych w obwodzie chersońskim.

W rejonie Chersonia i nad przeprawami przez Dniepr operują ukraińskie drony Bayraktar TB-2. Za ich pomocą ukraińska armia niszczy z powietrza zarówno rosyjskie pojazdy pancerne na polu walki, jak i improwizowane promy, którymi Rosjanie transportują przez Dniepr zaopatrzenie wobec niemożności korzystania z poważnie uszkodzonych przez HIMARS-y stałych przepraw. Bayraktary miały też namierzyć dwa budowane przez Rosjan mosty pontonowe przez Dniepr – i precyzyjnie wskazać te cele HIMARS-om.

A oto, jak dokładnie wyglądała sytuacja na frontach wojny w Ukrainie w trakcie jej 194. doby. Podsumowanie obejmuje stan sytuacji do poniedziałku 5 września do godziny 19:00.

MAPA przebiegu działań wojennych w Ukrainie

O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie* bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.

Odwzorowany przebieg linii frontu ma charakter mniej lub bardziej przybliżony – zwłaszcza w rejonach, gdzie biegnie ona wzdłuż krętych meandrów rzek Doniec i Ingulec.

*Musimy pamiętać, że część informacji trafia do nas z dobowym (lub i dłuższym) opóźnieniem, część zaś wymaga weryfikacji – aktualizując mapę korzystamy wyłącznie z potwierdzonych danych, choć w analizach wspominamy i o tych nie w pełni jeszcze zweryfikowanych.

Rejon Charkowa i Czuhujewa

Rosjanie wciąż prowadzą ostrzał Charkowa i Czuhujewa oraz położonych na północ od obu miast miejscowości znajdujących się pod ukraińską kontrolą. Ukraińcy na coraz większą skalę odpowiadają jednak tym samym - w obwodzie charkowskim miały się pojawić m.in. nieużywane tam dotąd HIMARS-y. Nadal brak w tym rejonie zarówno poważniejszych rosyjskich aktywności ofensywnych, jak i szerzej zakrojonych ukraińskich działań kontrofensywnych.

Donbas

Rosjanie nie uzyskali żadnych nowych postępów w Donbasie – dotyczy to zarówno Bachmutu i jego otoczenia, linii obronnych na północ od Słowiańska, jak i obszaru na zachód i północny zachód od Doniecka. Bachmut broniony jest nadal w rejonie Sołedaru i wsi Kodema (częściowo już opuszczonej przez Ukraińców, którzy zajmują pozycje obronne na przebiegającym w rejonie wsi wyniesieniu terenowym).

Na północ od Słowiańska rosyjskie ataki odpierane były w rejonie Bohorodycznego, Dołyny i Mazaniwki – czyli wzdłuż tej samej linii, która broni miasta od wielu tygodni.

Na zachód od Doniecka rosyjska aktywność ofensywna miała w ostatnich dniach zauważalnie osłabnąć.

Zupełnie zadziwiająca jest natomiast wiadomość o przekroczeniu przez Ukraińców Dońca w rejonie pomiędzy Siewierskiem a Łymanem i zajęciu przez nich miejscowości Ozerne położonej na północnym brzegu rzeki, dotąd znajdującym się w pełni pod rosyjską kontrolą. Miało to miejsce w czasie, gdy w kierunku Siewierska Rosjanie nadal prowadzili działania ofensywne – wprawdzie o niskiej intensywności, jednak konsekwentnie ponawiane.

Ukraińskie siły specjalne mają przeprowadzać akcje na północnym brzegu Dońca także w innych miejscach.

View post on Twitter

Nie można więc wykluczać, że całkiem precyzyjne są uważane przez nas za nieco przesadzone doniesienia, jakoby ukraińska kontrofensywa na południu kraju spowodowała tak masowy transfer w tym kierunku jednostek rosyjskiej armii regularnej, że w obwodzie donieckim rosyjskie działania ofensywne prowadzone są obecnie głównie siłami „wagnerowców” i „milicji ludowych” obu separatystycznych marionetkowych wobec Rosji „republik” Donbasu.

Południe Ukrainy

Ukraińska kontrofensywa w prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego przyniosła w ciągu ostatnich dni całą serię istotnych postępów. Jeśli chodzi o północną część obszaru objętego działaniami kontrofensywnymi, można wręcz mówić, że Rosjanie znaleźli się w odwrocie.

Najistotniejsze wydaje się konsekwentne rozszerzanie i pogłębianie przez Ukraińców przyczółka na wschodnim brzegu rzeki Ingulec. W ostatnich dniach ukraińska armia miała tam zająć miejscowości Kostromka i Sztiastliwe, Rosjanie przyznali też, że stracili położoną w zachodniej części przyczółka nad Ingulcem Blahodatiwkę.

Ukraińcy posuwają się tam wzdłuż prowadzącej do Berysławia i następnie Nowej Kachowski drogi T2207 – jedynej utwardzonej szosy na przestrzeni wielu kilometrów, będącej do niedawna dla Rosjan główną i niemal bezalternatywną trasą zaopatrywania zgrupowania na pograniczu obwodów chersońskiego i dniepropietrowskiego, skoncentrowanego w rejonie Wysokopilii.

To kierunek bardzo wyraźnie – również Rosjanom – wskazujący na zamiar przecięcia przez Ukraińców prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego mniej więcej „na pół”.

Im dalej wrzyna się ukraiński klin prowadzony z przyczółka, tym bliżej do zupełnego odcięcia Rosjan znajdujących się w tej północnej części omawianego obszaru od linii zaopatrzenia.

Na północny wschód od Nowej Kachowki na szeroko rozlanym (sztuczne spiętrzenie) Dnieprze nie ma już bowiem żadnych stałych przepraw.

Postępy na przyczółku za rzeką Ingulec – i coraz większe problemy z zaopatrzeniem i drogą możliwego odwrotu - są więc właśnie częściowym wyjaśnieniem, dlaczego w końcu upadł silnie obsadzony rosyjski punkt oporu w Wysokopiliach na pograniczu z obwodem dniepropietrowskim. Nad zabudowaniami południowej części tego miasteczka, w której długo i nieustępliwie bronili się Rosjanie, zawisła w końcu ukraińska flaga.

View post on Twitter

Ukraińcom udało się też w końcu rozbić Rosjan pod Petriwką – czyli w miejscu, w którym w pierwszej fazie kontrofensywy ukraińska armia ponosiła chyba najpoważniejsze straty. W tym samym rejonie Ukraińćy odbili również położoną nieco dalej na południe wieś Chreszczeniwka i dążą do przecięcia biegnącej wzdłuż Dniepru szosy Berysław-Nikopol.

Najbardziej zastanawiającą kwestią jest fakt, że ukraińska armia wymieniła dziś w swym porannym rutynowym komunikacie wśród miejscowości objętych rosyjskim ostrzałem położone kilkanaście kilometrów na południe od Wysokopilii miasteczko Nowowoskriesieńskie. Po pierwszych wiadomościach dotyczących zdobycia Wysokopilii i Petriwki wydawało się ono dość naturalnym miejscem, w którym Rosjanie mogą podjąć próbę budowy kolejnej linii obrony. Jeżeli miało zostać więc już opanowane przez ukraińską armię, oznaczałoby to, że Rosjanie stracili kontrolę nad znaczną częścią północnego fragmentu prawobrzeżnej chersońszczyzny.

Nie mamy nowych szczegółowych informacji na temat przebiegu walk w rejonie Chersonia. Z całą pewnością trwają bardzo intensywne starcia w rejonie Kisieliwki – na północ od miasta. Ukraińcy mogli również odnotować postępy na zachód od miasta, wzdłuż brzegów limanu Bohu.

***

Stosunek w pełni udokumentowanych zdjęciowo i fotograficznie strat sprzętowych armii rosyjskiej i ukraińskiej wynosi obecnie 3,5:1. Rosjanie stracili dotąd 5465 egzemplarzy sprzętu, a Ukraińcy 1565. Do wszelkich danych o stratach przeciwnika podawanych oficjalnie przez obie strony należy podchodzić z ostrożnością i krytycyzmem.

Ukraińska armia utrzymuje inicjatywę na południu kraju. Zastosowana przez nią ostrożna taktyka prowadzenia działań kontrofensywnych w obwodzie chersońskim przynosi coraz bardziej widoczne efekty. Zagrożeni odcięciem Rosjanie w północnej części prawobrzeżnej chersońsczyzny tracą zdolność do utrzymywania linii obronnych – co każdorazowo wykorzystywane jest przez kontratakujących Ukraińców. Zdobycie Wysokopilii i Petriwki oraz znaczące rozszerzenie przyczółka nad Ingulcem to realne, namacalne i zarazem znaczne sukcesy ukraińskiej armii.

Za wcześnie jeszcze na jednoznaczną interpretację doniesień o ukraińskich działaniach kontrofensywnych na północnym brzegu Dońca. Może to być operacja o zasięgu lokalnym – służąca zabezpieczeniu od północy Siewierska i Słowiańska. Nie można również wykluczyć, że Ukraińcy podjęli operację o charakterze demonstracyjnym – mającą zmusić Rosjan do kolejnego przegrupowania sił i tym samym ich rozdrobnienia i podzielenia. Istnieje jednak i taka możliwość, że ukraińska armia zdecydowała się na uruchomienie kolejnego kierunku kontrofensywy – o wiele mniej przewidywalnego niż dwa wskazywane najczęściej – na Zaporożu lub w obwodzie charkowskim.

***

Wszystkie dotychczasowe teksty z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE, w których relacjonujemy przebieg działań wojennych w Ukrainie, znajdziesz TUTAJ. Następny odcinek cyklu opublikujemy w piątek 19 sierpnia.

;
Na zdjęciu Witold Głowacki
Witold Głowacki

Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.

Komentarze