W niedzielę o 5 rano w Kijowie rozbrzmiały syreny alarmowe. Kilka rosyjskich rakiet spadło na dzielnice Darnica i Dnieprowska. Celem były obiekty infrastruktury miasta. Jedna osoba jest ranna. Były prezydent Rosji żali się na sankcje wymierzone w rodziny rosyjskich polityków
Na zdjęciu: dziewczynka na hulajnodze obok zniszczonego budynku mieszkalnego w miejscowości Horenka, opodal Kijowa. 4 czerwca 2002. Foto: Sergei CHUZAVKOV / AFP
Rosyjski generał dywizji Roman Kutuzow zginął na wschodniej Ukrainie. O jego śmierci poinformowały media tzw. republiki donieckiej DNR.
W kanale na Telegramie o nazwie "Biuletyny milicji Noworosji" napisano, że Kutuzow zginął w Mykołajiwce koło Popasnej w obwodzie ługańskim.
Wieczorem 5 czerwca sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że wojska rosyjskie przeprowadziły "operacje szturmowe" w pobliżu Mykołajiwki i Biłohiwki i poniosły "znaczne straty w ludziach i sprzęcie".
Nie wiadomo jeszcze, jaką jednostką dowodził generał Kutuzow. W 2019 r. na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Rosji został wymieniony jako p.o. dowódcy 29 Armii Ogólnowojskowej, a w 2017 r. jako dowódca 5 Armii Ogólnowojskowej.
Roman Kutuzow jest czwartym rosyjskim generałem, którego śmierć podczas wojny na Ukrainie została potwierdzona przez co najmniej dwa oficjalne źródła. Władze ukraińskie poinformowały o śmierci co najmniej siedmiu generałów, ale co najmniej dwóch z nich okazało się potem żywych - pisze serwis rosyjski BBC.
BBC podsumowuje, co w niedzielę wydarzyło się na ukraińsko-rosyjskim froncie.
"Z błogosławieństwem patriarchy Moskiewskiego Cyryla Rosjanie niszczą kulturowe i religijne dziedzictwo Ukrainy - nawet te, które są bezpośrednio pod kontrolą samego Patriarchatu Moskiewskiego" – pisze szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko. Jak czytamy w jego wpisie, w sumie Rosjanie zniszczyli lub uszkodzili co najmniej 43 obiekty sakralne w regionie, z których zdecydowana większość należała do Patriarchatu Moskiewskiego.
"To celowe niszczenie wszelkich przejawów kultury ukraińskiej. Rosję trzeba powstrzymać - inaczej kultura innych narodów europejskich będzie zagrożona!" – zaapelował Kyryłenko.
Отримавши благословення московського патріарха Кіріла, росіяни нищать українську культурну та релігійну спадщину –...
Opublikowany przez Павло Кириленко Niedziela, 5 czerwca 2022
„Praktycznie codziennie znajdujemy wciąż nowe ciała zabitych obywateli. Są to przeważnie przedstawiciele absolutnie cywilnych zawodów, ludzie, którzy w żaden sposób nie stawiali oporu i nie stanowili żadnego zagrożenia ani dla Putina, ani dla Rosji, ani dla rosyjskich sił zbrodni” - mówił w ukraińskich mediach wiceminister spraw wewnętrznych Jewhenij Jenin.
Jak podaje PAP, wiceszef ukraińskiego MSW poinformował, że zakończono już w znacznej części gromadzenie dowodów rosyjskich zbrodni. Podkreślił jednak, że postępy zależą w dużym stopniu od różnego rodzaju ekspertyz, w tym DNA, gdyż nie wszystkie ciała udało się zidentyfikować.
Jak wynika z najnowszych danych Straży Granicznej, od początku rosyjskiej inwazji polsko-ukraińską granicę przekroczyło 3 mln 838 tys. osób z Ukrainy. Z kolei 1 mln 849 tys. wróciło do Ukrainy. Jak pisaliśmy, od pewnego czasu liczba wjazdów i wyjazdów Ukraińców z i do Polski utrzymuje się na stabilnym poziomie. W obie strony porusza się od 20 do 30 tysięcy osób. Z reguły więcej jest wyjeżdżających.
Patron (z ukr. Nabój) to słynny psi saper z regionu Czernichowa, który od wielu miesięcy pomaga ukraińskiej armii w szukaniu min. Jak pisał portal tvn24, "to piesek sapera Mychajły Iljewa, który kiedyś z braku czasu zaczął zabierać go do pracy. Zamiast występować na wystawach psów rasowych Patron zaczął się przyzwyczajać do odgłosów wybuchów, a wkrótce okazało się, że świetnie sprawdza się jako wykrywacz min. Pies wykrył dotąd ponad 250 materiałów wybuchowych".
Za swoją pracę na początku maja Patron otrzymał medal z rąk prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. W trakcie ceremonii pies spotkał się z premierem Kanady, Justinem Trudeau. Patron to także psi influencer, na instagramie obserwuje go prawie 300 tys. osób.
Teraz Patron został bohaterem filmu animowanego dla dzieci, przygotowanego przez Państwową Służbę ds. Sytuacji Nadzwyczajnych obwodu rówieńskiego i psychologów ukraińskich. Jak podaje Biełsat, w filmie Patron wyjaśnia dzieciom zasady bezpieczeństwa podczas wojny. Mówi na przykład, że nie wolno brać do ręki znalezionych kawałków metalu ani innych przedmiotów i grać nimi w piłkę.
"Jeśli do Kijowa zostaną dostarczone systemy rakietowe dalekiego zasięgu, Rosja wyciągnie wnioski i uderzy w te obiekty, które obecnie pozostają nienaruszone" – mówił prezydent Rosji we fragmencie wywiadu pokazanym w programie "Wiesti niedieli" na kanale Rossija 1. Putin miał na myśli dostawy amerykańskich systemów rakietowych do Kijowa.
"Jeśli teraz chodzi o rakiety i zostaną one dostarczone, wyciągniemy z tego wnioski i użyjemy naszej broni, którą mamy w wystarczającej ilości, aby uderzyć w te obiekty, których do tej pory nie atakowaliśmy" - ostrzegł Putin.
O planach hiszpańskiego rządu donosi dziennik "El País". "Według źródeł rządowych, Hiszpania jest gotowa do dokonania skoku jakościowego w zakresie wsparcia wojskowego dla Ukrainy przed inwazją Rosji. Do tej pory dostarczała amunicję, środki ochrony osobistej i broń lekką (granatniki C-90 lub karabiny maszynowe), teraz przygotowuje się do dostarczania broni ciężkiej" - napisano w artykule.
Według dziennika, hiszpańskie ministerstwo obrony kończy już dostawę do Kijowa baterii rakiet ziemia-powietrze krótkiego zasięgu, które hiszpańska armia zastąpiła innym, bardziej zaawansowanym systemem. Rząd hiszpański jest również gotów dostarczyć Ukrainie czołgi Leopard A4, które od dziesięciu lat znajdują się w rezerwie w bazie armii hiszpańskiej w Saragossie. Czołgi te są częścią partii 108 używanych egzemplarzy, które Niemcy sprzedały Hiszpanii w 1995 roku przed podpisaniem kontraktu na produkcję Leopardów w Hiszpanii.
Hiszpania zaoferowała również przeszkolenie ukraińskich żołnierzy z ich obsługi. Początkowo szkolenie odbędzie się w Łotwie, gdzie hiszpańska armia wysłała kontyngent 500 żołnierzy wraz z sześcioma czołgami Leopard 2E w ramach operacji NATO "Expanded Forward Presence".
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent, a obecnie wiceprzewodniczący rosyjskiej rady bezpieczeństwa, w emocjonalnym wpisie na Telegramie skrytykował karanie przez Zachód członków rodzin rosyjskich polityków.
"Weźmy na przykład sankcje. Są one podwójnie nielegalne. Teraz, zgodnie z ich modelem, nie tylko uczestnicy wydarzeń politycznych - politycy czy deputowani - ale także ich rodziny, które w żaden sposób nie są w stanie wpłynąć na swoich krewnych, są odpowiedzialne za mityczne naruszenia wymyślone na Zachodzie" – pisze Miedwiediew.
Były prezydent stwierdza ironicznie, że Zachód może w przyszłości przyjąć inne "postępowe" prawa wymierzone w rodziny.
"Na przykład, w sposobach działania włoskiej 'Ndranghety i Cosa Nostry można znaleźć wiele pożytecznych rzeczy. Można też sięgnąć głębiej w historię. Przypomnijmy sobie Prawa Hammurabiego, które mówiły, jak wiecie, że jeśli źle zbudowany dom zawalił się i zabił syna właściciela, to dopuszczalne było zabicie syna budowniczego" - pisze były prezydent.
W niedzielę o 5 rano w Kijowie rozbrzmiały syreny alarmowe. Kilka rakiet rosyjskich spadło na dzielnice Darnica i Dnieprowska. Jedna została zestrzelona przez obronę przeciwlotniczą w rejonie Obuchowa. Celem były obiekty infrastruktury miasta, m.in. obiekty kolei ukraińskich. Jedna osoba jest ranna.
Siły ukraińskie skutecznie spowalniają rosyjskie działania zmierzające do okrążenia pozycji ukraińskich w obwodzie ługańskim oraz rosyjskie ataki frontowe w Siewierodoniecku poprzez rozważne i skuteczne lokalne kontrataki w Siewierodoniecku oraz obronę zachodniego brzegu rzeki Siwerskij Doniec.
Ukraińscy oficjele poinformowali 3 czerwca, że ukraińscy obrońcy odparli rosyjskie ataki w Sewerodoniecku i aktywnie utrudniają rosyjskie natarcie na Łysyczańsk od południowego zachodu. Szef administracji obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj nie zgodził się z prognozą Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii z 3 czerwca, według której siły rosyjskie zajmą pozostałe 10 proc. obwodu w ciągu najbliższych dwóch tygodni, twierdząc, że siły ukraińskie dysponują wystarczającymi siłami i sprzętem do przeprowadzenia dalszych kontrataków i obrony swoich pozycji.
Haidai zauważył, że siły rosyjskie są w błędzie wierząc we własne sukcesy, co pozwala ukraińskim obrońcom zadawać wysokie straty niczego niepodejrzewającym jednostkom czeczeńskim. Prorosyjski bloger Voenkor Kotyenok Z stwierdził, że jest mało prawdopodobne, by siły rosyjskie przełamały ukraińską obronę Łysyczańska od strony Sewierodoniecka (poprzez kontynuowanie frontalnych natarć i przeciwstawną przeprawę przez rzekę Siwerskyj w Doniecku) i prawdopodobnie będą musiały dokończyć natarcie z Popasnej, jeśli mają nadzieję na zdobycie Łysyczańska. Voenkor Kotyenok Z stwierdził, że siły ukraińskie mogą uniemożliwić Rosjanom przeprawę przez rzekę z Sewierodoniecka i podkreślił, że siły rosyjskie nie zabezpieczyły jeszcze dostępu do dwóch kluczowych autostrad prowadzących do Łysyczańska.
– podało w najnowszym podsumowaniu brytyjskie Ministerstwo Obrony.
Wcześniej Serhij Hajdaj, szef władz obwodu ługańskiego, poinformował, że Ukraina odbiła ok. 20 proc. zajętego wcześniej przez Rosjan terenu w Siewierodoniecku.
„Jestem przekonany, że rolą Francji jest bycie potęgą pośredniczącą” – stwierdził Macron.
Spotkało się to z ostrą repliką ministra sprawa zagranicznych Ukrainy, Dmitro Kuleby: "Wezwania, by nie doprowadzać do upokorzenia Rosji, mogą jedynie upokorzyć Francję lub jakikolwiek inny kraj, który by do tego wzywał. Ponieważ Rosja sama się upokarza. Wszyscy powinniśmy skoncentrować się na tym, by Rosja przywołać do porządku. Przywróci to pokój i uratuje życia".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że kościół Wszystkich Świętych w Świętogórskiej Ławrze we wschodniej Ukrainie spłonął w wyniku ostrzały rosyjskiej artylerii.
„Po raz pierwszy został zniszczony w czasach sowieckich” – napisał Zełenski w poście na Facebooku. „Później został odbudowany. I tak został spalony przez wojska rosyjskie”.
„Okupanci dokładnie wiedzą, który obiekt jest ostrzeliwany” – powiedział. „Nie obchodzi ich, co zamienić w ruiny”.
Początku klasztoru sięgają jeszcze XVI wieku.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Redaktor w OKO.press. Inżynier elektronik, który lubi redagować. Kiedyś konstruował układy scalone (cztery patenty), w 1989 roku zajął się pisaniem i redagowaniem tekstów w „Gazecie Wyborczej”. W latach 80. pomagał w produkcji i dystrybucji „Tygodnika Mazowsze” i w prowadzeniu podziemnej Wszechnicy „Solidarności”. Biegle zna pięć języków, trzy – biernie. Kolekcjonuje wiedzę na każdy temat. Jego tekst „Zabić żubra” rozpoczął jeden z najgłośniejszych cykli w OKO.press.
Redaktor w OKO.press. Inżynier elektronik, który lubi redagować. Kiedyś konstruował układy scalone (cztery patenty), w 1989 roku zajął się pisaniem i redagowaniem tekstów w „Gazecie Wyborczej”. W latach 80. pomagał w produkcji i dystrybucji „Tygodnika Mazowsze” i w prowadzeniu podziemnej Wszechnicy „Solidarności”. Biegle zna pięć języków, trzy – biernie. Kolekcjonuje wiedzę na każdy temat. Jego tekst „Zabić żubra” rozpoczął jeden z najgłośniejszych cykli w OKO.press.
Komentarze