0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: AFPAFP

Ukraińskie jednostki osiągnęły również kolejne postępy w rejonie Wysokopilii na pograniczu obwodów chersońskiego i dniepropietrowskiego. Rosjanom grozi tam odcięcie od zaplecza a nawet pełne okrążenie.

Trwają ciężkie walki na zachód i północ od Chersonia – odgłosy wymiany ognia wciąż są słyszane w mieście.

A oto, co dokładnie wiemy:

Według prorosyjskich źródeł w mediach społecznościowych Ukraińcy dokonali głębokiego przełamania rosyjskich pozycji w rejonie przyczółku za rzeką Ingulec wyznaczającą granicę między obwodami mikołajowskim i chersońskim.

View post on Twitter

Zdobycie wsi Suchyj Stawok, o którym pisaliśmy w poniedziałek 29 sierpnia, było jedynie tego początkiem. Do dziś Ukraińcy opanowali tam kolejne miejscowości – Kostromkę i Bruskińskie, niewykluczone są tam zresztą dalsze postępy, o których jeszcze nie wiemy ze względu na tempo przepływu informacji.

Już teraz ukraińska armia kontroluje drogę T2207 wiodącą w kierunku północnym do Dawidywego Brodu – co oznacza odcięcie broniących się w tym rejonie nadal Rosjan i separatystów z „Donieckiej Republiki Ludowej” od linii zaopatrzeniowych. Ta sama droga w kierunku południowym prowadzi do Berysławia i następnie Nowej Kachowki – może więc być naturalną trasą dalszych działań kontrofensywnych.

Utrzymane w dość histerycznym tonie relacje rosyjskich blogerów militarnych z tego przełamania frontu mówią o bardzo silnym i bardzo konsekwentnie prowadzonym ukraińskim natarciu pancernym, którego miała nie zatrzymać nawet utrata ok. 30 (jak twierdzą Rosjanie) czołgów i bojowych wozów piechoty.

Ukraińcy operują też w rejonie Snihurywki – odbita została przez nich miejscowość Ternowi Pody, niewykluczone, że nastąpiły tam kolejne postępy. Jeszcze w ubiegłym tygodniu działania ofensywne w tym rejonie prowadzili Rosjanie, którzy zdołali zająć miejscowość Błahodatne.

Trwają ciężkie walki w rejonie miejscowości Posad Pokrowskie (pod kontrolą Ukraińców) i Kisieliwka (prawdopodobnie nadal kontrolowana przez Rosjan) wzdłuż szosy M14 (Mikołajów-Chersoń) na północ od Chersonia. Nie znamy ich wyniku.

Wciąż nie jest natomiast pewne, czy Ukraińcy rzeczywiście osiągnęli już miejscowość Tomyna Bałka położoną bezpośrednio na zachód od Chersonia – co podał CNN jeszcze w poniedziałek wieczorem.

Oznaczałoby to katastrofalne dla Rosjan pogorszenie ich sytuacji na zachód od miasta. Wiemy natomiast na pewno, że mają miejsce ciężkie walki w rejonie leżącej nieco dalej na północny zachód Ołeksandriwki – będącej dla Rosjan ważną pozycją od wielu tygodni. Według części źródeł sama Ołeksandriwka mogła już zostać odbita przez ukraińską armię – nie mamy jednak potwierdzenia tych doniesień.

Brytyjski MON na podstawie danych wywiadowczych potwierdza, że „ukraińskie siły pancerne kontynuują działania ofensywne na kilku kierunkach operacyjnych w obwodzie chersońskim”.

Rzecz jasna w kontrofensywie biorą udział przede wszystkim brygady zmechanizowane będące trzonem ukraińskiej armii (oraz siły do 2 brygad pancernych).

Institute for The Study of War na podstawie geolokalizacji materiału fotograficznego z walk potwierdza z kolei, że Ukraińcy odbili Archangielskie w północnej części prawobrzeżnego fragmentu obwodu chersońskiego. Rosyjskie źródła potwierdzają natomiast utratę miejscowości Olgino i większości zabudowy miasteczka Wysokopilia.

Rosjanie w sile ok. 2 batalionowych grup taktycznych są tam realnie zagrożeni okrążeniem – utrata tego zgrupowania oznaczałaby dla Rosjan katastrofę jeśli chodzi o możliwości utrzymywania tej części obwodu chersońskiego – po zniszczeniu mostów na Dnieprze nie ma tam jak przetransportować nowych znacznych sił.

Ukraińskie natarcia są wspierane przez lotnictwo. W ciągu ostatniej doby miało ono wykonać kilkanaście nalotów – w każdym miał brać więcej niż jeden samolot lub śmigłowiec.

Ukraińskiej kontrofensywie w obwodzie chersońskim cały czas towarzyszy konsekwentny ostrzał z HIMARS-ów i MLRS kluczowych celów na głębokim zapleczu rosyjskich linii. W ciągu ostatniej doby po raz kolejny ostrzelane zostały przeprawy przez Dniepr – w efekcie żadna z nich nadal nie nadaje się do transportu kołowego.

Zniszczone zostały także kolejne cele (stanowiska dowodzenia, magazyny amunicji, stacje radiolokacyjne) m.in. w Chersoniu, Nowej Kachowce, Berysławiu, Czornbajewce i w Tokmaku i rejonie Melitopola w obwodzie zaporoskim.

***

Ukraińska kontrofensywa rozpoczęta w poniedziałek jest z całą pewnością dużą, kompleksowo zaplanowaną i prowadzoną operacją obejmującą całą linię styczności wojsk w prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego.

Jej celem maksimum jest osiągnięcie linii Dniepru – i tym samym wyzwolenie Chersonia i Berysławia oraz całej okupowanej prawobrzeżnej chersońszczyzny. Każda dobrze zaplanowana operacja kontrofensywna jest jednak skalowalna – tak może być i w tym wypadku, jeśli Rosjanie zdołają odtworzyć linie zaopatrzeniowe i wzmocnić obecnie wyraźnie kruszącą się obronę.

Ukraińskie postępy w rejonie przyczółka za rzeką Ingulec mają spektakularne tempo – jego utrzymanie przez dłuższy okres może być możliwe jedynie w wypadku kompletnego załamania rosyjskich linii, co jak dotąd nie nastąpiło. Rosjanie niemal na pewno podejmą jeszcze próbę skonsolidowania obrony i być może kontrataku.

***

W tym wydaniu SYTUACJI NA FRONCIE skupiliśmy się po raz kolejny wyłącznie na ukraińskiej kontrofensywie w obwodzie chersońskim. Następny, obejmujący wszystkie rejony działań wojennych odcinek cyklu SYTUACJA NA FRONCIE ukaże się w czwartek 1 września. Aktualizując mapę zamieściliśmy na niej jedynie opisane wyżej ogólne kierunki ukraińskiej kontrofensywy. Za wyjątkiem oznaczenia miejscowości Archangielskie i Suchyj Stawok jako z całą pewnością pozostających pod kontrolą Ukrainy, nie podejmujemy próby odwzorowania ukraińskich postępów, dopóki nie nastąpi pełne potwierdzenie dotyczących ich doniesień.

MAPA przebiegu działań wojennych w Ukrainie

O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie* bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.

Odwzorowany przebieg linii frontu ma charakter mniej lub bardziej przybliżony – zwłaszcza w rejonach, gdzie biegnie ona wzdłuż krętych meandrów rzek Doniec i Ingulec.

*Musimy pamiętać, że część informacji trafia do nas z dobowym (lub i dłuższym) opóźnieniem, część zaś wymaga weryfikacji – aktualizując mapę korzystamy wyłącznie z potwierdzonych danych, choć w analizach wspominamy i o tych nie w pełni jeszcze zweryfikowanych.

;
Na zdjęciu Witold Głowacki
Witold Głowacki

Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.

Komentarze