0:000:00

0:00

Krakowscy sędziowie - na zdjęciu - są jednymi z najbardziej zaangażowanych w obronie wolnych sądów. Od kilku lat przed Bożym Narodzeniem w gmachu krakowskiego sądu stawiają swoją choinkę. Do tej pory wieszali na niej np. bombki z napisem "Konstytucja".

W tym roku na choince znalazło się więcej ozdób nawiązujących do tego, co dzieje się w Polsce. Oprócz tradycyjnych ozdób sędziowie powiesili osiem bombek z flagami UE i gwiazdę z flagą w kolorze tęczy. Najmocniejszym akcentem był drut kolczasty, który oplatał choinkę zamiast świątecznego łańcucha. Drut nawiązywał do sytuacji migrantów na granicy polsko-białoruskiej.

Choinkę sędziowie postawili i ubrali w holu sądu w czwartek 16 grudnia. Kolejnego dnia rano okazało się, że ktoś potłukł wszystkie bombki z flagą unijną, a drut kolczasty i tęczową gwiazdę ukradł.

Sędziowie zażądali od władz sądu wyjaśnień tego aktu wandalizmu. Prezesem Sądu Okręgowego w Krakowie jest Dagmara Pawełczyk-Woicka, nominatka resortu Ziobry i członkini nowej Krajowej Rady Sądownictwa.

Przeczytaj także:

Nowa choinka, więcej ozdób

„Drut kolczasty symbolizował współczucie i wsparcia dla imigrantów na granicy. Osiem bombek z flagami UE symbolizowało przestrzeganie prawa UE, a gwiazda z tęczową flagą była gestem sprzeciwu wobec dyskryminacji” - mówił w rozmowie z OKO.press Dariusz Mazur, sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie oraz rzecznik stowarzyszenia niezależnych sędziów Themis.

„My stoimy w obronie prawa europejskiego i praw człowieka. Występujemy przeciwko dyskryminacji i poniżającemu traktowaniu innych ludzi. To nie są podteksty polityczne. Stajemy po stornie wartości, bo jako sędziowie mamy taki obowiązek”.

Sędzia Mazur uważa, że nieprzypadkowo zniszczono tylko wybrane ozdoby: „To było podszyte hejtem. Dla mnie to niedopuszczalne”.

W środę 21 grudnia sędziowie ubrali choinkę w nowe ozdoby. Tym razem na drzewku pojawiły się ręcznie malowane bombki z napisem "Nikt nie jest nielegalny", "Wolne media", symbolem strajku kobiet, tęczowym napisem LGBT+, grafiką z Tour de Konstytucja, drewniane zawieszki z napisem Konstytucja i flagą UE oraz imitacją drutu. Sędziowie przeprowadzili także świąteczną zbiórkę na placówkę samotnych matek.

Kto aresztował choinkę?

W środę 22 grudnia nowa choinka sędziów po prostu zniknęła. Na jej miejscu pojawiła się inna choinka - obwieszona zwykłymi bombkami i łańcuchami.

"Jest śliczna, katalogowa, niekontrowersyjna i bezproblemowa. Miła i przyjemna niczym informacje w TVP" - komentuje w filmiku zamieszczonym na Facebooku sędzia Maciej Czajka.

Puste miejsce na podłodze po ukradzionej ozdobie sędziowie zakleili taśmą uformowaną w kształt drzewka i pozowali do zdjęć z hasłami "Uwolnić choinkę".

"Gdy będziecie się dzielić opłatkiem, pomyślcie o tym, dlaczego nasza choinka zniknęła. Ilu ludzi znika na granicy, ilu staje się niewidzialnych przez to, że należą do mniejszości, ile znika naszych praw gwarantowanych w Konstytucji i traktatach europejskich. Jeśli znikają te prawa, to my też znikniemy jako obywatele tego kraju. Życzymy Wam Wesołych Świąt" - mówi sędzia Czajka.

Stowarzyszenie Sędziów Themis oraz Stowarzyszenie Sędziów Iustitia skierowały do dyrektora sądu pismo z pytaniami, co się stało z drzewkiem i czy miało to związek z poleceniami osób administrujących budynkiem.

"Żądamy także natychmiastowego zwrotu zabranych rzeczy tj. choinki wraz z ozdobami. W innym wypadku (brak zwrotu do 23 grudnia 2021) potraktujemy to jako kradzież i zawiadomimy organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" - czytamy w piśmie.

"Od pracowników sądu wiemy, że choinki nie ściągali ochroniarze, tylko ekipa, która najpierw odgrodziła taśmami to miejsce, a następnie obfotografowała i zdemontowała. Wygląda to na działanie funkcjonariuszy kryminalistyki" - mówi w rozmowie z OKO.press sędzia Dariusz Mazur.

"Fakt, że ludzie pana Ziobry wchodzą o szóstej rano do profesorów medycyny już nas nawet nie dziwi. Ale aresztowanie skoro świt choinki przez namiestników pana ministra to jakaś całkowicie nowa świecka tradycja" - dodaje sędzia.

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Dominika Sitnicka

Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.

Komentarze