Paweł Kukiz nie widzi różnicy pomiędzy PRL i III RP. Wydaje mu się, że "żyje w PRL-bis"! Choć jest wystarczająco dorosły, żeby dobrze pamiętać te czasy - najwyraźniej zapomniał, czym różni się współczesna Polska od polskiego "demoludu"
W "Sygnałach Dnia" Paweł Kukiz opowiadał, że ponieważ III RP umożliwia podporządkowanie jednej partii wszystkich trzech władz w państwie - ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej - to lider trzeciej siły politycznej twierdzi, że czuje się, jakby żył w PRL.
Przede wszystkim - nie każda partia próbowała zawłaszczyć w Polsce pełnię władzy. Po 1989 r. próbowało to zrobić tylko Prawo i Sprawiedliwość.
Paweł Kukiz urodził się w 1963 r. i PRL powinien pamiętać doskonale - kiedy stary system się walił, muzyk miał 26 lat. Skoro 53-latka jednak zawodzi pamięć, OKO.press przygotowało dla niego króciutką ściągę - żeby się nie przemęczył, ale zapamiętał, jaka jest różnica między III RP i PRL.
W PRL była cenzura i wszystkie legalne media były w rękach władzy. Dziś Kukiz może swobodnie wypowiadać się w różnych mediach, prywatnych i publicznych. Nikt go nie próbuje kneblować - nawet kiedy mówi głupstwa.
W PRL władza jednej partii była zapisana w konstytucji, a PZPR była "przewodnią siłą narodu". W wyborach można było głosować wyłącznie na ludzi zaakceptowanych przez PZPR, którzy w większości byli także na jej członkami. Mimo pracowitego zawłaszczania państwa przez PiS do tego etapu współczesnej Polsce jeszcze bardzo daleko.
W PRL gospodarka była w przytłaczającej większości w rękach państwa. O jej rozwoju decydował plan gospodarczy.
W PRL obywatel nie mógł wyjechać za granicę bez pozwolenia urzędnika, a paszportu nie wolno było mieć w domu.
W PRL Kukiz - zamiast startować w wyborach prezydenckich - siedziałby w więzieniu za próbę naruszenia monopolu PZPR.
Różnic było znacznie więcej, ale te pięć wystarczy, by powiedzieć, że Paweł Kukiz mówi kompletnie od rzeczy, zrównując III RP z PRL.
Kukiz myli się także, kiedy mówi, że ustrój III RP powoduje zawłaszczanie państwa przez jedną partię. Jest przeciwnie - oparty na konstytucji z 1997 roku ustrój III RP zawiera rzeczy, o których ludzie śnili i o które z narażeniem życia walczyli w komunie -od trójpodziału władzy, przez realne gwarancje praw człowieka i obywatela, po istnienie administracji samorządowej.
Niezależność władzy sądowniczej, obejmująca istnienie niezależnego Trybunału Konstytucyjnego. To, że mimo pełni władzy PiS od miesięcy nie jest w stanie spacyfikować tej instytucji, najlepiej świadczy o różnicach między III RP a PRL.
To wszystko utrudnia przejęcie pełni władzy. To, co PZPR gwarantował ustrój, jest nieosiągalne nawet dla partii, która kontroluje urząd prezydenta i ma samodzielne większości w Sejmie i w Senacie. Sejm i Senat.
Udostępnij:
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Komentarze