0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: AFPAFP

Rosjanie zrobili istotne postępy w rejonie Łymanu i Światohirska – w obu wypadkach zbliżają się do brzegu Dońca, co może zagrozić ukraińskim pozycjom broniącym Słowiańska od północy i północnego wschodu. W obu wypadkach jednak mowa o miejscach zdecydowanie niedogodnych dla Rosjan do przeprawy ze względu na ukształtowanie terenu (południowego brzegu Dońca strzegą wysokie skarpy i krasowe wzgórza).

Trwa rosyjski szturm na Siewierodonieck, w rękach Rosjan jest już zdecydowana większość powierzchni miasta. Ukraińskie władze regionu informowały dziś o kontratakach przeprowadzanych w południowej części miasta – dotyczyły one jednak kilku ulic i nie zmienią zasadniczo sytuacji obrońców, z których większość wycofała się już zresztą do Łysyczańska.

[Aktualizacja - 20:10]: Według doradcy prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Ołeksija Arestowicza ukraińska armia miała rozpocząć zakrojony na dużą skalę kontratak w Siewierodoniecku – jeszcze dziś w 80 procentach zajmowanym przez Rosjan. Według wersji Arestowicza ukraińska armia ma w tej chwili „siekać” Rosjan w obrębie miasta, szybko odzyskiwać teren i brać jeńców. Rosyjskie dowództwo ma zaś „być w szoku”. Arestowicz utrzymuje, że Siewierodonieck miał zostać wykorzystany przez ukraińską armię jako „pułapka” na Rosjan – a kontratak nastąpił po pozorowanym odwrocie z miasta. Komunikat Arestowicza może być elementem prowadzonej przez Ukrainę wojny informacyjnej – więc bez potwierdzenia z innych źródeł należy traktować go z ostrożnością. Z drugiej jednak strony ten słynący z barwnego języka polityk z bezpośredniego otoczenia Zełenskiego nie mijał się dotąd z prawdą w opisie działań wojennych.

----

Ukraińska armia podaje, że nadal utrzymuje pozycje obronne w obwodzie ługańskim na południe i wschód od Łysyczańska – i że kontroluje drogę Bachmut-Łysyczańsk. Nie zmienia to jednak faktu, że jest ona intensywnie ostrzeliwana, a ukraińskie pozycje w rejonie miejscowości Biłohorywka pod Sołederem i Berestowe są intensywnie atakowane przez Rosjan.

Niepokojące wieści dochodzą z rejonu Awdijewki w obwodzie donieckim – Rosjanie mieli tam osiągnąć szosę prowadzącą do Konstantynówki, co wydaje się zagrażać trwałości ukraińskich linii obronnych i może pozwolić Rosjanom na rozwinięcie nowego natarcia na zachód – w kierunku Konstantynówki.

View post on Twitter
Na południu tymczasem inicjatywa została przejęta przez armię ukraińską.

Ukraińcy z co najmniej 4 kierunków atakują rosyjskie pozycje w zachodniej (lewobrzeżnej) części obwodu chersońskiego. Ta południowa kontrofensywa wydaje się obecnie dopiero nabierać rozmachu, wydaje się, że Ukraińcy mogą mieć tam zgromadzone wystarczające siły, by poważnie zagrozić nie tylko obecnym rosyjskim liniom, lecz docelowo także całej obecności Rosjan po zachodniej stronie Dniepru.

A oto, jak dokładnie wyglądała sytuacja na frontach wojny w Ukrainie w trakcie jej 99 doby. Podsumowanie obejmuje stan sytuacji do czwartku 2 czerwca do godziny 19:00.

Rejon Charkowa i Czuhujewa

Ukraińska armia miała odbić z rąk Rosjan miejscowość Wesełe na północny zachód od Ternowej. To całkiem istotnie zagraża atakiem od flanki rosyjskim jednostkom wciąż utrzymującym pozycje na północ od Charkowa. Poza odbiciem Wesełego w tej części obwodu charkowskiego nie dochodziło jednak do poważniejszych działań żadnej ze stron.

Rejon Iziumu i Słowiańska

Rosjanie szturmują Światohirsk – położony nad Dońcem w większości na jego północnym brzegu. W wyniku ataku ucierpiała słynna wkomponowana w skarpę na południowym brzegu Dońca Ławra Świętogórska będąca bardzo istotnym ośrodkiem prawosławia, a przy tym ważnym zabytkiem Ukrainy. W wyniku ostrzału Ławry miało zginąć dwóch mnichów i mniszka.

Z kolei na południe od Łymanu Rosjanie mieli już w trakcie bardzo ciężkich walk osiągnąć brzeg Dońca zdobywając miejscowość Staryj Karawan.

View post on Twitter

Zarówno tam, jak i pod Światohirskiem nie będzie im łatwo przeprawić się na południowy brzeg Dońca – nad rzeką rozciągają się bowiem strome krasowe wzgórza bardzo dogodne do obrony. Stosowana jednak w ostatnim czasie przez Rosjan taktyka artyleryjskiego „walca” z użyciem nie tylko artylerii klasycznej i rakietowej, ale również pocisków termobarycznych i fosforowych, może się jednak okazać skuteczna i tam.

Ewentualność przeprawy w którymś z tych rejonów poważnie zagroziłaby Ukraińcom zarówno bezpośrednim atakiem na Słowiańsk (spod Łymanu), jak i (spod Światohirska) odcięciem części linii broniących przed Rosjanami dostępu w kierunku Słowiańska spod Iziumu.

Na głównym kierunku natarcia spod Iziumu w kierunku Słowiańska przez kolejną dobę natomiast nie działo się wiele – Rosjanie ograniczali się do ostrzału ukraińskich pozycji.

Donbas

Siewierodonieck pozostaje celem rosyjskiego szturmu, a pod kontrolą Rosjan ma już być ponad 80 procent powierzchni miasta. Ukraińcy walczą obecnie jedynie w południowej części Siewierodoniecka, wspierani także ogniem z pozycji artyleryjskich umiejscowionych w położonym na drugim brzegu rzeki Łysyczańsku.

Na południe i południowy wschód od Łysyczańska ukraińskie pozycje mają rozciągać się od Toszkiwki, przez rejon Komuszywachy i Wrubiwki, aż po okolice drogi Bachmut Łysyczańsk. Ta ostatnia była celem szczególnie intensywnych rosyjskich ataków - skierowanych przede wszystkim na rejon miejscowości Biłohoriwka pod Sołedarem i Berestowe. Nie jest jasne, czy Rosjanie kontrolują obecnie fragment drogi, z całą pewnością jednak intensywnie ją ostrzeliwują, co w zasadzie uniemożliwia przemieszczanie się nią. W wypadku powodzenie natarcia na Biłohoriwkę i Berestowe znacząco wzrośnie niebezpieczeństwo odcięcia Łysyczańska i Siewierodoniecka od reszty kraju.

Ukraińcy mają z powodzeniem odpierać rosyjskie ataki prowadzone w kierunku Bachmutu – ukraińskie linie przebiegają nadal kilkanaście kilometrów na wschód od miasta.

Pod Awdijewką – będącą stałym miejscem walk w obwodzie donieckiem – Rosjanie mieli nieoczekiwanie osiągnąć pewne postępy i dotrzeć do drogi prowadzącej do Konstantynówki. Może to oznaczać zarówno poważne naruszenie dotychczasowej linii obrony obwodu donieckiego, jak i możliwość prowadzenia przez Rosjan nowego natarcia w głąb obwodu, w kierunku zachodnim.

Południe Ukrainy

Ukraińska operacja kontrofensywna na pograniczu obwodów mikołajowskiego i chersońskiego nie ma już charakteru lokalnego. Ukraińcy uruchomili tam natarcia na co najmniej 4 różnych kierunkach i w ramach każdego z nich osiągnęli jak dotąd co najmniej kilkukilometrowe postępy

Operację rozpoczął atak przez rzekę Ingulec w rejonie miejscowości Dawidyw Brod. Tam Ukraińcy utworzyli przyczółek pozwalający na dalsze natarcia wzdłuż szosy prowadzącej do miasteczka Berysław, czyli do rejonu wielkiej tamy (będącej jednocześnie mostem drogowym) na Dnieprze pod Nową Kachowką. W pierwszej kolejności to natarcie blokuje jednak Rosjanom wiodącą wzdłuż Ingulca drogę służącą do zaopatrywania jednostek w północnej części obwodu chersońskiego, na pograniczu z obwodem dniepropietrowskim.

Drugie ukraińskie natarcie ma miejsce w rejonie Snihurywki – tam celem Ukraińców jest kontrola na drogą wiodącą bezpośrednio do Chersonia wzdłuż rzeki Ingulec.

Trzecie natarcie rozwijane jest w rejonie miejscowości Wysokopilia na północy obwodu chersońskiego.

Czwarte i ostatnie z uderzeń prowadzone jest przez Ukraińców wzdłuż zachodniego brzegu Dniepru.

Do tego należy jeszcze dodać niepotwierdzone informacje o ukraińskiej kolumnie, która spod Dawidywego Brodu miała wyruszyć w głąb północnej części zajętego przez Rosjan terenu oraz niemal kompletną ciszę na temat działań obu stron w rejonie pomiędzy Mikołajowem i Chersoniem – będącym dotąd obszarem dość intensywnych walk.

Na Zaporożu ma utrzymywać się etap walk pozycyjnych. Mikołajów został natomiast intensywnie ostrzelany przez rosyjską artylerię rakietową prowadzącą ogień z pozycji pod Chersoniem.

***

Stosunek w pełni udokumentowanych zdjęciowo i fotograficznie strat sprzętowych armii rosyjskiej i ukraińskiej wynosi 3,7:1. Rosjanie stracili dotąd 4209 egzemplarzy sprzętu, a Ukraińcy 1122. Do wszelkich danych o stratach przeciwnika podawanych oficjalnie przez obie strony należy podchodzić z ostrożnością i krytycyzmem.

Sytuacja obrońców Donbasu ze szczególnym uwzględnieniem obwodu ługańskiego pozostaje obiektywnie bardzo ciężka. Niepokojące są również doniesienia o rosyjskich postępach na południe od Łymanu i w rejonie Światohirska oraz pod Awdijewką w obwodzie donieckim. Te pierwsze mogą znacząco skomplikować sytuację obrońców w rejonie na południe od Iziumu i w otoczeniu Słowiańska.

Z kolei informacje dotyczące Awdijewki mogą w najgorszym wypadku zwiastować przełamanie przez Rosjan dotychczasowej, niewzruszonej od pierwszych dni wojny, ukraińskiej linii obrony obwodu donieckiego.

Kontrofensywa w zachodniej części obwodu chersońskiego przybiera natomiast korzystny z ukraińskiego punktu widzenia rozwój i coraz poważniej zagraża spójności rosyjskiej obrony. Również w obwodzie charkowskim – za sprawą odbicia Wesełego – doszło do kolejnej poprawy sytuacji taktycznej na rzecz Ukrainy.

***

Wszystkie dotychczasowe teksty z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE, w których codziennie relacjonujemy przebieg działań wojennych w Ukrainie, znajdziesz TUTAJ.

;
Na zdjęciu Witold Głowacki
Witold Głowacki

Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.

Komentarze