21 września 2019 ulicami Torunia przejdzie III Marsz Równości. Blisko trzy tygodnie przed wydarzeniem organizatorzy ogłosili tegoroczne hasło:
„Dla życia i rodziny”.
Z dumą prezentujemy Wam tegoroczne hasło oraz plakat III Marsz Równości w Toruniu! Tak, w tym roku Marsz Równości w…
Posted by Marsz Równości w Toruniu on Tuesday, 3 September 2019
Pod takim szyldem w miastach i miasteczkach w całej Polsce od 13 lat organizowane są marsze środowisk konserwatywnych. W tym czasie świadectwo tradycyjnych wartości, czyli „życia człowieka od poczęcia oraz rodziny opartej na małżeństwie kobiety i mężczyzny, otwartej na przyjęcie i wychowanie dzieci” dotarło do 150 punktów na mapie kraju.
W skrócie, marsze opierają się na dwóch filarach: ruchu anty-choice i homofobii.
Szczegółowe hasło marszu dla życia i rodziny wymyślane jest co roku. W roku 2019 organizatorzy skupili się na zagrożeniu płynącym – w ich opinii – ze strony edukacji seksualnej. A więc marsze w całym kraju idą pod hasłem: „Seksedukacja to deprawacja”.
W komentarzach pod postem Toruńskiego Marszu Równości przeważają pozytywne komentarze. „Hasło jest petardą”, „Piękne i prawdziwe przesłanie, idźcie szczęśliwie i docierajcie do najtwardszych serc”, „Kocham was za to” – to tylko niektóre z nich. Skąd pomysł na tak przewrotne hasło?
„Rodzina to nie tylko wasze pojęcie”
„Na którymś ze spotkań znajomy rzucił, że marsze dla życia i rodziny przedstawiają tę drugą tylko w ujęciu konserwatywnym. Rzeczywistość jest dużo bogatsza i bardziej różnorodna. Wystawiając rodzinę na tle tęczowej flagi i używając jako sloganu do przemarszu, mówimy wprost: to nie jest tylko wasze pojęcie, ono należy do nas wszystkich. Mamy do nich prawo” – mówi OKO.press Zuzanna Larysz jedna z osób organizujących toruński Marsz Równości.
Człon „życie” ma oznaczać troskę o bezpieczeństwo osób LGBT. „70 proc. nastolatków LGBT ma myśli samobójcze, połowa depresję, a wśród wszystkich osób nieheteronormatywnych trzy na cztery osoby spotkały się co najmniej z jednym rodzajem przemocy. Statystyki mówią same za siebie” – dodaje.
„Jeśli ktoś potrzebuje widzieć w tym prowokację, proszę bardzo. Nie będę nikomu bronić, ale osoby LGBT mają rodziny, a ich zdrowie i życie w Polsce jest zagrożone. Tak wygląda rzeczywistość. Marsz traktujemy jako okazję edukacyjną. Mamy nadzieję, że tym hasłem skłonimy do poszukiwania informacji na własną rękę.
To taki pstryczek, który mówi: nie opieraj się na tym, co serwuje propaganda. Więc jeśli prowokujemy, to tylko do poszerzenia poglądów” – mówi Zuzanna.
Gdy dopytuję o logotyp Marszu Równości – dokładnie o czerwoną chmurkę nadgryzioną tęczą – w słuchawce słyszę śmiech. „To katarzynka – piernik – identyfikacja, która powstała na samym początku naszej przygody. Chcieliśmy znaleźć coś, co dobrze będzie reprezentować Toruń. Przeszliśmy przez krzyżaków, Kopernika i stanęło na pierniku, z którego wycieka tęczowe nadzienie” – tłumaczy Zuzanna.
III toruński marsz równości ruszy 21 września o godzinie 15:00. Jeśli nie możesz tam być, oglądaj relację na OKO.press
Oj będzie dym – "Dym" autorstwa Marii Konopnickiej. Trzeba zaprosić Pana Prezydenta na Narodowe Czytanie 🙂
Czy po takim haśle marszu, ktoś będzie jeszcze miał wątpliwości odnośnie intencji organizatorów? Nie! Prowokować i jeszcze raz prowokować! Zadyma wam się marzy? Taki jest wasz pomysł na "walkę"?… STOP ideologii LGBT!
Ok, rozumiem, że takie hasło to dla Ciebie przesada. A jaka forma walki środowisk LGBT byłaby dla Ciebie do zaakceptowania?
Słowa "życie" i "rodzina" są prowokacją do zadymy? No nie wiem… znasz jakichś ludzi, którzy na dźwięk czy widok tych słów toczą pianę z pyska i rwa się do bójki? Jeśli tak, to przebywasz w bardzo specyficznym środowisku.
Chłopie w Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy homo rodzin!!Mamy prawo maszerować pod takimi hasłami !!
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/50-tysiecy-par-homoseksualnych-w-polsce-wychowuje-dzieci,473171­.html
Żeby widzieć w tak pokojowych hasłach prowokację to trzeba mieć chyba coś nie halo pod sufitem . przecież ci ludzie chcą tylko równych praw dla siebie
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.