Nie ma podstaw do kwestionowania legalności refundowania in vitro przez samorządy – twierdzi prof. Hubert Izdebski, autor ustawy o ustroju miasta Warszawy. OKO.press dotarło do ekspertyzy, na podstawie której stołeczny ratusz odrzucił projekt finansowania in vitro
Na anonimową skrzynkę kontaktową Sygnał otrzymaliśmy ekspertyzę, na podstawie której stołeczni urzędnicy twierdzą, że prawo nie pozwala im na finansowanie in vitro. Miasto odmawiało udostępniania tego dokumentu.
Napisano w nim m.in., że działania na rzecz zdrowia rozrodczego nie są dla samorządu obowiązkowe, a do projektu finansowania in vitro partia Razem nie dołączyła opinii Agencji Ochrony Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Wprowadzony przez rząd PO-PSL program refundacji in vitro przestał działać 1 lipca – tak zdecydował rząd PiS. W Warszawie powstał pomysł, by kontynuować zabiegi za pieniądze miasta. Zbiórkę podpisów pod obywatelską inicjatywą uchwałodawczą w tej sprawie przeprowadziła w stolicy partia Razem. Projekt zakładał, że w latach 2016–2018 r. kosztujący 7 mln zł program leczenia bezpłodności finansowany przez Warszawę pomógłby ok. 2 tys. par. Swoimi podpisami poparło go 18 tys. osób.
Projekt zakwestionowali jednak prawnicy ratusza. Argumentowali, że in vitro nie spełnia ustawowej definicji polityki zdrowotnej, bo skuteczność i bezpieczeństwo tej metody mogą być wątpliwe.
W piątek opisaliśmy spór o legalność finansowania in vitro przez warszawski samorząd.
Rzecznik PO Jan Grabiec przekonywał w tweecie do Ryszarda Petru, że refundacja in vitro to „zgodnie z przepisami zadanie państwa”. Opinia rzecznika partii i decyzja ratusza odbiegają od dotychczasowej polityki PO, która przedstawiała refundację in vitro jako swoje osiągnięcie. Dzięki rządowemu programowi od lipca 2013 r. do końca czerwca 2016 r. urodziło się prawie 6 tys. dzieci, kolejne są w drodze.
Spośród samorządów jako pierwsza swój program dopłat do in vitro uchwaliła cztery lata temu Częstochowa. Głosowali za nim m.in. radni PO. Do 2016 r. dzięki programowi urodziło się 12 dzieci. W 2013 r. – też głosami PO – do Częstochowy dołączył Sosnowiec. Ostatnio – z inicjatywy PO – radni Łodzi zapewnili bezpłodnym parom dofinansowanie do in vitro na lata 2016–20.
Z kolei w sejmiku województwa mazowieckiego radni PO w 2015 r. głosowali za uchwałą w sprawie programu leczenia w województwie metodą naprotechnologii. Naprotechnologia to zgodna z katolicką nauką moralną, ale niepotwierdzona naukowo metoda opierająca się na obserwacji cyklu rozrodczego kobiety.
Co mówi ekspertyza ratusza?
Warszawski ratusz utrącał natomiast pomysły finansowania zabiegów in vitro także w poprzedniej kadencji. Miejscy urzędnicy twierdzą, że nie pozwala na to prawo, a decyzje innych samorządów nie mają dla stołecznego ratusza znaczenia.
O udostępnienie opinii prawnych, którymi obecnie kierują się stołeczne władze, wystąpili działacze Nowoczesnej. Zrobili to w trybie dostępu do informacji publicznej, ale ratusz im odmówił, twierdząc, że są to dokumenty wewnętrzne. Nowoczesna odwołała się od decyzji ratusza. Zanim odwołanie zostało rozpatrzone, ekspertyzę otrzymało OKO.press – została nadesłana na naszą anonimową skrzynkę kontaktową SYGNAŁ.
Radca prawny urzędu miasta Joanna Neumann de Spallart przypomina w niej, że w sprawie finansowania in vitro uchwały podjęły już m.in. Częstochowa i Łódź, a wcześniej używany przez ratusz argument odwołujący się do podwójnego finansowania in vitro od zakończenia programu rządowego nie ma już mocy. Znalazła jednak inne argumenty, m.in.:
Prawniczka doradziła też, by ratusz zwrócił się o z zapytaniem do Regionalnej Izby Obrachunkowej.
Ekspert: Samorząd może finansować ten program
Nowoczesna zamówiła własną ekspertyzę. Wynika z niej, że finansowanie in vitro przez samorządy można uzasadnić na gruncie ustaw o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, o zasadach prowadzenia polityki rozwoju, o leczeniu niepłodności i o samorządzie gminnym.
Portal OKO.press poprosił o ocenę tej ekspertyzy i opinię w sprawie legalności finansowania programów refundowania in vitro przez samorządy prof. Huberta Izdebskiego, eksperta w dziedzinie prawa administracyjnego.
– Z opinią Nowoczesnej generalnie się zgadzam – ocenia prof. Izdebski. – Nie znajduję podstawy do twierdzenia, że samorząd nie może przyjąć takiego programu ze względów prawnych. Poza określonymi wyjątkami zadanie publiczne może stać się zadaniem własnym gminy, o ile zaspokaja potrzeby wspólnoty gminnej. Refundacja procedury in vitro powinna być zaliczona do tej kategorii. Jest oczywiste, że gmina nie musi przyjmować takiego programu - wszystko jedno czy ze względów ideologicznych, czy z braku środków. W takim razie powinna uczciwie wskazać swój powód zainteresowanym obywatelom.
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Komentarze