0:000:00

0:00

Na pomysł sprawdzenia otwartości szkół średnich na osoby LGBTQ wpadł Dominik Kuc, tegoroczny maturzysta. Ranking otwartości ma być przede wszystkim drogowskazem dla uczniów i uczennic, którzy stoją przed dylematem - jaką szkołę ponadpodstawową wybrać.

„W tym roku chcemy też nagrodzić 42 przyjazne szkoły dyplomami równości. Tak żeby w czasach nagonki politycznej dowartościować i pokazać te szkoły, które są odważne i podejmują działania równościowe” - mówił Dominik Kuc podczas prezentacji wyników rankingu 31 maja 2019 roku.

Lepiej, by ranking nie był potrzebny

W II edycji w internetowej ankiecie prowadzonej wśród uczniów udział wzięło aż 6 198 uczniów ze 103 stołecznych szkół. Rangę rankingowi dodaje nie tylko rozmach przedsięwzięcia, ale też patronat prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.

Dorota Łoboda, radna miasta Warszawy i przewodnicząca stołecznej Komisji Edukacji, mówiła na konferencji prasowej: „Jestem dumna, że mogę podpisać te dyplomy i że objęliśmy akcję patronatem. Jestem przekonana, że szkoły powinny być dla wszystkich niezależnie od płci, orientacji seksualnej, wyznania, narodowości czy stopnia sprawności. Szkoły, które znalazły się na czele tego rankingu, są przyjazne wszystkim młodym osobom, bo jest w nich szacunek dla różnorodności. (...).

Tak naprawdę, zależy mi, żeby taki ranking nie był potrzebny. Żeby każda szkoła była otwarta, żeby każdy uczeń mógł się w niej czuć bezpiecznie. I do tego będziemy dążyć".
Na zdjęciu: ranking szkół przyjaznych LGBTQ rozdawany dziennikarzom / fot. Anton Ambroziak 

42 przyjazne szkoły

W ankiecie uczniowie odpowiadali na 23 pytania zamknięte dotyczące:

  • obecności osób nieheteroseksualnych i transpłciowych w społeczności szkolnej;
  • akceptację dla czułości między jednopłciowymi parami na terenie szkoły (przytulanie, całowanie, trzymanie się za ręce);
  • zwracanie się pracowników szkoły imieniem preferowanym do osób transpłciowych;
  • przykłady homofobicznych zachowań;
  • akcje szkolne oraz warsztaty poświęcone tematyce osób LGBTQ;
  • stosunek pracowników i nauczycieli do osób LGBTQ.

Na podstawie odpowiedzi Dominik stworzył ranking, w którym podzielił szkoły na siedem kategorii.

Do liderów (szkoły przyjazne i zaangażowane na rzecz mniejszości) zaliczono aż 1/4 wszystkich przebadanych szkół (dokładnie 26).

Kolejnych 16 wpadło do kategorii „przyjazne”, a pięć kolejnych do „przyjaznych, ale tylko ze strony młodzieży".

„Umiarkowanie przyjaznych” jest kolejnych 5 placówek, reszta: nie udzieliła odpowiedzi (26), odmówiła udziału (8) albo ankieta została przeprowadzona na niereprezentatywnej grupie osób (18).

Szczególne wyróżnienie - dyplomy równości - 12 czerwca z rąk prezydenta Rafała Trzaskowskiego odbiorą 42 przyjazne szkoły. W pierwszej piątce znalazły się:

  • 1 Społeczne Liceum Ogólnokształcące im. Jam Sacheba Digvijay Sinhji;
  • Wielokulturowe Liceum Humanistyczne im. Jacka Kuronia;
  • LXIV Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Ignacego Witkiewicza „Witkacego”;
  • XV Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Narcyzy Żmichowskiej;
  • VII Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego.

To w tych szkołach zarówno uczniowie, jak i nauczyciele nie tylko akceptują osoby LGBTQ, ale i aktywnie wspierają obronę ich praw organizując m.in. akcję Tęczowego Piątku czy warsztaty antydyskryminacyjne.

Na zdjęciu: fragment rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ, szkoły wyróżnione dyplomem równości

W ogonie rankingu są za to: 4 SLO batalionu AK „Parasol”, IV LO im. Adama Mickiewicza, Zespół Szkół nr 7 im. Szczepana Bońkowskiego oraz XXXV LO im. Bolesława Prusa.

W tych szkołach kadra nauczycielska i dyrekcja nie dopuściły do przeprowadzenia badania.

Cały ranking dostępny jest na stronie KPH oraz tutaj:

Z czym mierzą się młodzi?

Problemem, na który młodzież najczęściej zwracała uwagę, są homofobiczne żarty, które opowiadają nauczyciele, a nie uczniowie. To, co przeszkadza, to też tworzenie tabu wokół tematu homoseksualności i transpłciowości (zmowa milczenia), a także brak reakcji kadry na homofobiczne docinki.

Uczniowie skarżyli się, że nauczyciele nie reagują także, gdy grupa rówieśnicza wyklucza kogoś ze względu na nienormatywną orientację seksualną lub tożsamość płciową.

Większość uczniów i uczennic przyznała, że problem homofobii i transfobii jest głównie problemem kadry, a nie społeczności uczniowskiej.

To potwierdza tezę o powszechności przemocy szkolnej. Z badania przeprowadzonego przez partnera społecznego rankingu Kampanię Przeciw Homofobii oraz Centrum Badań nad Uprzedzeniami wynikało, że aż 70 proc. osób LGBT żyjących w Polsce doznało przemocy,

w tym aż 12 proc. aktów agresji miało miejsce w szkole*.

Slava Melnyk z KPH na konferencji prasowej docenił fakt, że ankieta powstała z inicjatywy uczniów i tworzona była przez młodzież. „To dobrze, że biorą sprawy w swoje ręce i mówią »nic o nas bez nas«".

Na zdjęciu: ściana "LGBT-friendly" w I SLO Bednarska, która jest liderem rankingu równości / fot. Anton Ambroziak
;

Udostępnij:

Anton Ambroziak

Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.

Komentarze