W diecezji łowickiej od lat 90. księża-katecheci odprowadzają część szkolnej pensji do kurialnej kasy. Za biskupa Alojzego Orszulika była to połowa wypłaty. W 2004 roku urzędujący do dzisiaj biskup Andrzej Dziuba zmniejszył to obciążenie do 30 proc. Pieniądze, które wykłada budżet państwa, miały iść na utrzymanie Domu Księdza Seniora.
Jak pisaliśmy w kwietniu 2020 roku, według diecezjalnego statutu opłata jest dobrowolna, ale w praktyce nie można od niej uciec. Księżom unikającym płacenia kuria naliczała odsetki, a biskup groził im blokadą awansu.
Jednemu z łowickich wikariuszy łowicki biskup pomocniczy zagroził, że nie zostanie proboszczem, dopóki nie ureguluje zaległości. Wikariusz dostał wcześniej z kurii pismo, z którego wynikało, że zalega z zapłatą 8 tysięcy złotych, a odsetki karne wynoszą 12 tysięcy złotych.
Interwencja Watykanu
Po wizycie biskupa, ksiądz katecheta napisał do kurii list, w którym zapewnił, że spłaci całe 20 tysięcy „pod warunkiem, że jest to zgodne z nauczaniem Kościoła o wynagrodzeniu za pracę oraz z prawem polskim”.
Żeby się co do tego upewnić, poprosił o rozstrzygnięcie tej sprawy watykańską Kongregację ds. Biskupów. Powołał się przy tym na list Pawła do Tymoteusza, w którym powiedziane jest: “Godzien jest robotnik zapłaty swojej”.
Po kilku miesiącach Watykan przywołał biskupa Dziubę do porządku.
Podczas listopadowego zebrania Rady Kapłańskiej, organu doradzającego biskupowi, kanclerz kurii, ks. dr Stanisław Plichta poinformował zebranych, że wskutek interwencji jednego z księży, Kongregacja ds. Biskupów zabroniła zabierać katechetom część pensji i pobierać odsetki, ponieważ jest to niezgodne z Ewangelią i nauką Kościoła. Zapowiedział, że muszą znaleźć inny sposób na utrzymanie Domu Księdza Seniora.
22 grudnia 2020 bp Dziuba wydał dekret, którym cofnął swoją decyzję z 2005 roku, nakazującą katechetom przekazywanie 30 proc. pensji na Dom Księdza Seniora. Powołał się w nim na pismo Kongregacji ds. Biskupów z 31 sierpnia 2020.
Decyzja Kongregacji ds. Biskupów to zła wiadomość nie tylko dla biskupa Dziuby. Jak pisaliśmy w kwietniu, także inni biskupi w czasie pandemii łatali parafialne i kurialne budżety za pomocą przymusowych danin ściąganych od księży.
Emerytowany już biskup świdnicki, Ignacy Dec, w marcu 2020 nakazał odprowadzanie do kas parafialnych 25 proc. dochodów z „z tytułu zatrudnienia na stanowisku nauczyciela religii w szkołach, przedszkolach, innych instytucjach państwowych” oraz z ofiar za msze.
Okazuje się, że tego typu dekrety są niezgodne z kościelnym prawem. Biskupi będą więc musieli znaleźć inne źródła dochodów.
Dekret za dekret
Tego samego dnia, 22 grudnia, biskup Dziuba wydał kolejny dekret o świadczeniach na Dom Kapłana Seniora (DKS).
Domy Kapłana Seniora to domy spokojnej starości dla księży, działające w diecezjach i utrzymywane przez kurie. Trafiają tam kapłani, którzy przeszli już na emeryturę i z racji złego stanu zdrowia lub innych okoliczności nie mogą zostać przy swojej starej parafii. Mieszkają w nich też młodzi księża, którzy z powodu wypadków lub chorób nie mogą normalnie pracować. To również miejsce zsyłek dla księży niewygodnych dla biskupa, takich, których lepiej mieć na oku, np. buntujących się przeciwko zwierzchnikom, po wyrokach, oskarżanych o przestępstwa seksualne itd.
W DKS-ach księża mają zapewnione wyżywienie, opiekują się nimi siostry zakonne i pielęgniarki.
DKS w Sochaczewie mieści się w budynku starego szpitala. Ponad 20 lat temu o ten budynek wystarał się u władz ówczesny ordynariusz diecezji łowickiej b. Alojzy Orszulik. Dzisiaj oprócz DKS jest tam niepubliczne przedszkole diecezji łowickiej oraz niepubliczny zakład opieki zdrowotnej Caritasu.
Jak podaje diecezja łowicka, obecnie w sochaczewskim DKS mieszka 20 księży emerytów oraz 5 księży oznaczonych jako „inni mieszkańcy”, czyli w sumie 25 osób.

Biskup Dziuba liczy akty
„W duchu wdzięczności wobec Księży Seniorów za wieloletnią posługę pełnioną na rzecz Kościoła łowickiego, a także odpowiedzialności i troski o ich codzienność w jesieni życia, niniejszym ustanawiam nowe zasady regulujące współfinansowanie Domu Kapłana Seniora w Sochaczewie” – czytamy w dekrecie biskupa Dziuby.
„Nowe zasady” to nic innego jak podwyżki dla wszystkich księży. I to znaczne. Według naszych źródeł dekret biskupa wielu księży wyprowadził z równowagi.
„Watykan zabronił mu ściągania haraczu z księży uczących w szkołach, to ustanowił sobie nowe finansowanie i jeszcze lepiej na tym wyjdzie” – mówi nasz informator z diecezji łowickiej.
Do tej pory na DKS roczne opłaty w diecezji łowickiej wyglądały następująco:
- 800 zł płacił proboszcz parafii z wikariuszem;
- 650 zł proboszcz bez wikariusza;
- 450 zł wikariusz;
- 500 zł pozostali duchowni.
Z opłat byli zwolnieni księża studenci, emeryci i misjonarze.
Według nowego dekretu biskupa Dziuby, opłaty w 2021 roku będą liczone od tzw. aktów. Co to takiego? Każdy, kto przychodzi do kancelarii parafialnej w sprawie chrztu, ślubu lub pogrzebu, jest odnotowywany w odpowiednich księgach parafialnych: chrzcielnych, ślubnych i zgonów. Każdy taki zapis to akt.
Weźmy przykład średniej wielkości parafii z diecezji łowickiej. Według naszych informacji taka parafia ma rocznie około 100 aktów (czyli np. 30 chrztów, 50 ślubów i 20 pogrzebów).
Zgodnie z dekretem bp. Dziuby, nowa opłata na DKS będzie wynosiła 35 zł od każdego aktu. Czyli jeśli aktów będzie 100 – ksiądz musi zapłacić 3,5 tys. złotych.
W porównaniu z 800 złotymi płaconymi w 2020 roku to spora podwyżka, a w diecezji łowickiej są parafie, które mają 200 i 300 aktów rocznie.
Pozostali księża, którzy nie pracują w parafiach, ale pełnią obowiązki w diecezji (np. przełożeni seminarium, dyrektor radia katolickiego, księża przebywający za granicą, na studiach) będą płacić 1200 złotych.
Pół miliona na dom seniora?
Jeden z proboszczów z diecezji łowickiej na podstawie danych z 2019 roku wyliczył, o ile więcej zapłacą – średnio – księża oraz ile pieniędzy zainkasuje z tego tytułu łowicka kuria. W rozmowie z nami duchowny zastrzega, że wyliczenia rozesłał tylko do swoich „współbraci kapłanów” i nie chce występować w tekście z imienia i nazwiska.
Jak wylicza, w diecezji łowickiej jest 271 czynnie pracujących księży oraz 38 innych. Mieszkańców DKS jest 29 (według danych na stronie diecezji jest ich 25, jednak proboszcz przy wyliczeniach korzystał z „Informatora Diecezji Łowickiej”, więc będziemy trzymać się jego danych).
Jak podaje proboszcz, w 2019 roku w całej diecezji było 14 080 aktów. Jeśli tyle samo byłoby w kolejnych latach – na podstawie nowego dekretu Dziuby, księża pracujący w duszpasterstwie wpłacaliby na DKS około 493 tys. zł, a inni księża – około 46 tys. zł (38 duchownych po 1,2 tys. zł).
W sumie na roczne utrzymanie DKS kuria – bazując na danych z 2019 roku – inkasowałaby rocznie około 539 tys. złotych.
Z uśrednionych wyliczeń proboszcza wynika, że po podwyżce:
- proboszcz parafii z wikariuszem zapłaci o 127 proc. więcej;
- proboszcz parafii bez wikariusza o 180 proc. więcej;
- wikariusz o 304 proc. więcej;
I choć sytuacja finansowa wielu parafii i księży jest w czasie pandemii gorsza niż w ubiegłych latach, wszystko wskazuje na to, że tym razem „podatku” nałożonego przez biskupa Dziubę nie uda im się uniknąć.
Tak interwencyjnie napiszę: może byście poprawili to zdanie "22 grudnia 2020 r. bp Dziuba wydał dekret, którym sdwoją decyzję z 2005 r., nakazującą katechetom przekazywanie 30 proc. pensji na Dom Księdza Seniora." Nie dość, że zawiera literówkę, to jeszcze jest niekompletne.
I jeszcze jedna poprawka. Jeśli ktoś dotąd nie płacił nic, a zacznie płacić 1.200 zł, to nie jest wzrost o 1200 proc. Wzrost o około 1200 proc. byłby wtedy, gdyby z około 92 zł zrobiło się 1200 zł. Czy ten artykuł pisał jakiś typowy Seba? ;D
Chrystus nie obiecywał że lekko będzie
Chytrus także. Doceń jak ciężko było ukształtować jedną bajkę dla całego świata. Z jakim trudem przejmowano i wynsturzano poganskie święta by nadać im jedynie właściwe nazwy i uznać jako własne. Ileż potu łez i krwi kosztowało zapedzenie batem innych Narodów do jedynie słusznej wiary. Ileż nieprzespanych nocy spędzono na kunuciu by stworzyć największy konglomerat biznesowo polityczny na Ziemi. I prawa nim rządzące.
Tak wielebny bp Andrzej zmartwiony jest że nie zostanie arcybiskupem,,że mu to wisi i ci którzy nie zapłacili muszą to zrobić aby byli beatyfikowani i otrzymali probostwo !!!!w 3parafiach są wakaty postanowił bp Andrzej łączyć parafie bo niema księży a tych co nieuregulowani należności ma za nic!!!!!!!!!
Ich własna mafia nakłada na nich własny haracz? O nie!
Sami się wyżrą nawzajem :))))))))
Miejmy nadzieję, że 29 z nich trafi w 2021 przed sąd za ukrywanie sutannowych pedofilów…
Kolejna cecha notabli Krk – złodzieje.
Nawet mi ich nie żal 😀
Ale jak się mieszkańcom nie podoba to niech nie biorą ślubów w tych parafiach, nie chrzczą dzieci itp to nie będzie "aktów" 🙂
Niech płacą i płaczą, niech sobie utrzymują swoją mafię, nie żal mi ich. Służą mafii, mafia ich traktuje, jak na to zasługują. Ale proszę, nie śpieszcie się tak z publikowaniem artykułów, w których jest tyle literówek. np. "22 grudnia 2020 r. bp Dziuba wydał dekret, którym sdwoją decyzję z 2005 r.,…" albo "Weźmy przykład średniej wielkości parafii z diecezji łowickiej. Według naszych informacji taka parafa…".
Chrystus nie obiecywał że lekko będzie
wiesz, gdzie mam twojego chrystusa?
Kluczowe pytanie brzmi: Ile kosztuje utrzymanie pensjonariusza w Domu Księży Emerytów? Z tekstu wynika, że zakładają uzbierać ok. 1,5 tys. zł na miesięczne utrzymanie jednej osoby. Jeśli księża nie partycypują w kosztach utrzymania ze swoich emerytur, to nie jest to zawrotnie dużo, choć przy "darmowej" pracy sióstr całkiem sporo. Przeliczając to na liczbę księży w diecezji, to jednak zaledwie ok. 165 zł składki miesięcznie od każdego księdza.
Jako niewierzący jestem przekonany, że Pan Bóg nie płaci rachunków za księży, tylko powinni to robić wierni. Ale finanse każdej parafii powinny być jawne i przejrzyste.
Zgadzam się z Tobą. W kościele zbiera się tzw. tacę na każdej mszy, ale też niekiedy kwestuje się przed kościołem po zakończeniu mszy. Jak pamiętam z lat młodości, w ogłoszeniach parafialnych podawano, na co będzie kwesta, jeśli była, i każdy wiedział, na co płaci albo i nie płacił. A np. w drugi dzień Bożego Narodzenia taca z całej Polski szła na KUL. W każdym razie wierni wiedzieli, za co płacą i tak powinno być.
Dodam jeszcze, że – o ile się nie mylę – II Sobór Watykański upoważnił rady parafialne, złożone ze świeckich parafian, do zarządzania kasą kościelną, zaś księża mieli skupić się na pracy duszpasterskiej. Tak to zresztą działa na Zachodzie. Za to u nas rady parafialne, jeśli w ogóle istnieją, są tylko fasadą.
Podniosą opłaty za akt – to wierzący zapłacą pazernemu biskupowi.
Rozliczenia wewnątrzmafijne są mi dokładnie obojętne. Mnie interesuje zaprzestanie dotowania mafii z pieniędzy podatników, m. in. przez opłacanie naganiaczy mafii zwanych dla niepoznaki katechetami.
Niestety owa mafia jest oparta na maluczkich i to oni jak zawsze poniosą koszty. Tak założono od początku. Widzę dwa sposoby by temu zapobiec :1) radykalne ograniczenie liczby kapłanów każdej religii do minimalnej liczby/obszar /województwo do max 5.I/ lub całkowita eksmisja tej patologii. Jest jeszcze trzecie wyjście – ustawowy nakaz podjęcia pracy zarobkowej dla funkcjonariuszy religijnych PO ZA sektorem sakralnym.
Biedni księża będą musieli zadbać aby "co łaska" wzrosła przynajmniej o 35 zł.
Zaokrąglą do 50 i wyjdą na swoje. Za przelew muszą zapłacić.
Milo, ze przynajmniej z tego zrodla nie beda doic panstwa. Niemniej jeszcze wiele dziur do zalatania. Sprawe uproscilby podatek koscielny placony po deklaracji wierzacego. To by bylo skuteczniejsze niz apostazje ; )
Niemniej pierwszy krok w kierunku cennikow parafialnych uczyniony. Sprawiedliwiej.
'podatek po deklaracji wierzącego' to taka sama danina, zresztą dosyć łatwy do obejścia przez księży. To sytuacja podobna świątyni Heroda.:z jednej strony zwierzęta ofiarne, z drugiej danina w postaci twz monet swiatynnych służących jako haracz za pokój składany Rzymowi. A propos, pamiętasz co wówczas ' uczynił' niejaki Chrystus?
W domach księży emerytów znaleźli schronienie liczni emerytowani pedofile.
Szkoda że ten "podatek" nie dotyczy katechetów świeckich.
Od razu by im się optyka zmieniła gdyby musieli płacić, tak jak księża/katecheci.
A Ci co nie płacili są dalej wiokarymi
Biskupie Andrzeju weź przykład z Marka Solarczyka i zacznij się chociaż uśmiechnąć nie bądź bufonem BK