0:000:00

0:00

Nie ma już jednej historii Polski: zwolennicy PiS wyznają swoją własną, odrębną wersję dziejów - pisało OKO.press 2 stycznia. Inne pytanie sondażu IPSOS pokazuje, że upartyjnieniu uległa także informacja. "Wiadomości TVP" są masowo oglądane przez wyborców PiS, którzy uznają je za najbardziej wiarygodny serwis informacyjny.

Przeczytaj także:

"Wiadomości" więcej ludzi ogląda niż ceni

Osoby badane odpowiadały na proste pytanie: "Który program informacyjny jest najbardziej wiarygodny?". Z trzech podanych odpowiedzi wygrały "Fakty" (36 proc. wskazań), przed - statystycznie ex aequo - "Wiadomościami" (25 proc.) i "Informacjami" (23 proc.).

Ten wynik może zaskakiwać, bo wskaźnik wiarygodności rozjeżdża się z oglądalnością, którą "Wiadomości" i "Fakty" w 2016 r. mają niemal taką samą, a "Wydarzenia" są wyraźnie z tyłu.

W grudniu "Fakty" TVN (bez widowni TVN 24 i TVN 24 BiS) oglądało 3,19 mln widzów,"Wiadomości" - 3,22 mln widzów, a "Wydarzenia" - 2,06 mln. W całym roku 2016 "Fakty" minimalnie wygrały z serwisem TVP.

To oznacza, że relatywnie więcej ludzi ogląda "Wiadomości" TVP niż je ceni. W ocenach wiarygodności "Wiadomości" remisowały w sondażu OKO.press z "Wydarzeniami", choć ogląda je półtora raza więcej osób.

A zatem jakaś część widzów "Wiadomości" ogląda je z innych względów niż szczególne zaufanie. W grę może wchodzić łatwiejszy dostęp, wieloletni nawyk, oglądanie rodzinne bez własnego wyboru lub chęć poznania stanowiska władzy.

Uwaga! W sondażu nie sprawdzaliśmy wiarygodności "Teleexpressu", który od lat prowadzi w oglądalności (w grudniu 3,47 mln), ale ma inny, tabloidowy charakter oraz "Panoramy TVP" - jako drugiego dziennika tej samej stacji (w grudniu 1,66 mln).

Kto ceni "Wiadomości", a kto "Fakty" i "Wydarzenia"

Wyniki sondażu pozwalają spojrzeć na publiczność trzech programów informacyjnych oczami ich redaktorów naczelnych, którzy chcieliby się dowiedzieć nie tylko, kto ich ogląda, ale też kto ich ceni. Innymi słowy, zdefiniować grupę widzów przekonanych, że program jest bardziej wiarygodny od konkurencji, co powinno oznaczać wierność, czyli rzecz dla stacji bezcenną.

Okazuje się, że zasadniczy wpływ na taką ocenę programu mają poglądy polityczne widza, co potwierdza tezę, że Polska jest krajem skrajnie roz-politykowanym.

Przypomnijmy, że w grudniowym sondażu OKO.press 35 proc. badanych deklarowało zamiar głosowania na PiS, 21 proc. na Platformę, 20 proc. - na Nowoczesną i 15 proc. na Kukiz 15. Pozostałe partie nie przekroczyły progu, a ich poparcie było zbyt małe, by analizować tutaj ich odpowiedzi. Korzystając z tych deklaracji, analizujemy polityczne profile "widzów-admiratorów".

Jak widać na wykresie, "Fakty" są dwupartyjne, wśród tych, którzy je cenią jest po 32 proc. wyborców PO i Nowoczesnej. Uwagę zwraca stosunkowo duży - 6 proc. - udział zwolenników/czek PiS, którzy docenili TVN, stację tyle razy wyklinaną przez rządzących.

"Wiadomości" są programem jednopartyjnym, 72 proc. widzów-admiratorów to zwolennicy i zwolenniczki PiS. Tworzy to specyficzną sytuację, gdy nawet nierzetelne, ale politycznie słuszne materiały "Wiadomości" są z definicji "kupowane" przez widzów, ponieważ są zgodne z linią partii.

To różni "Wiadomości" od "Dziennika Telewizyjnego" z czasów PRL. Wtedy redaktor przekazywał oficjalne treści i politycznie właściwe interpretacje ("bo tak było trzeba"), ale zdawał sobie sprawę, że znaczna część odbiorców w nie nie uwierzy. Sytuacja dziennikarza "Wiadomości" jest w pewnym stopniu moralnie i profesjonalnie bardziej niebezpieczna, bo gros widowni uwierzy w każdy przekaz władzy i da się przekonać nawet prostackiej argumentacji (np. atakom na organizacje pozarządowe). To demoralizuje dziennikarzy, oczywiście poza tymi, którzy ślepo wierzą PiS.

"Wydarzenia" mają odmienny profil, cenią je mniej więcej po równo wszystkie skłócone politycznie strony, a także aż 38 proc. tych, którzy nie chcą brać udziału w wyborach.

Partia bojkotujących wybory rzadziej doceniała wiarygodność "Faktów" (22 proc.), a najrzadziej "Wiadomości" (16 proc.). To zapewne grupa osób niezainteresowanych i/lub zmęczonych polityką, stąd wybór dziennika Polsatu, który mogą postrzegać jako bardziej neutralny czy chłodny.

Wśród osób wybierających "Fakty" jako najbardziej wiarygodne:

  • 32 proc. stanowią wyborcy PO
  • 32 proc. Nowoczesnej,
  • 7 proc. wyborcy Kukiza,
  • 6 proc. wyborcy PiS.

Wśród osób wybierających "Wiadomości" jako najbardziej wiarygodne:

  • 72 proc. stanowią wyborcy PiS
  • 7 proc. wyborcy Kukiz 15
  • 2 proc. wyborcy PO
  • 1 proc. Nowoczesnej

Wśród osób wybierających "Wydarzenia" jako najbardziej wiarygodne:

  • 18 proc. wyborcy PiS.
  • 17 proc. wyborcy Platformy
  • 13 proc. wyborcy Nowoczesnej
  • 7 proc. wyborcy Kukiz 15.

Odpowiedzi zwolenników czterech głównych partii nie sumują się do 100 proc., bo

  • niewielka część z nich nie wskazała najbardziej wiarygodnego programu (w PO i N. - tylko 8 proc., ale Kukiz 15 aż 23 proc.)
  • poza zwolennikami czterech partii swoje opinie o dziennikach wypowiadali też wyborcy innych partii (zbyt małych by je tu analizować) oraz 19 proc. osób badanych, które deklarowały, że głosować nie będą.

Kobiety bardzo lubią "Fakty"

Podziały polityczne są tak w tej chwili silne, że trudno wręcz mówić o innych zależnościach. Na przykład "Wiadomości" TVP wygrywają na wiarygodność wśród osób 60 plus (35 proc. wskazań, półtora raza więcej niż wśród młodszych). Ale nie wiadomo, czy znaczenie ma tu starszy wiek (i przyzwyczajenie do Jedynki jeszcze z czasów PRL), czy też fakt, że w tej grupie wiekowej popiera PiS prawie co druga osoba (48 proc.). Trzeba by głębszych badań, by ocenić czy te dwa czynniki - starszy wiek i poparcie dla PiS - działają "osobno".

Podobnie nie jest jasne, czy przewaga dobrych ocen "Wiadomości" na wsi (34 proc. do 29 proc. "Faktów" i 23 proc. "Wydarzeń") oznacza coś więcej niż tylko fakt, że wieś w sondażu OKO.press aż w 45 proc. "głosuje" na PiS.

W grupie z wyższym wykształceniem prawie dwa razy więcej osób (37 proc.) wskazało "Fakty" niż "Wiadomości" (16 proc.), a "Wydarzenia" doceniło 24 proc.

Uderzająca jest jedna pozapolityczna różnica. "Fakty" wskazało aż 42 proc. Polek i tylko 29 proc. Polaków.

Oceny "Wiadomości" i "Wydarzeń" pod względem genderowym nie różniły się. Mężczyźni byli za to dwukrotnie częściej niezdecydowani, która stacja jest najlepsza.

Wschodnia Polska jest jedynym obszarem, gdzie "Wiadomości" zostały lepiej ocenione niż "Fakty". Najwyższe oceny wiarygodności zbierają "Fakty" na północy i zachodzie Polski, w centrum jest prawie remis.

Tak daleko posunięta segregacja polityczna widzów programów informacyjnych może prowadzić do wniosku o większej niż możnaby oczekiwać stabilności podziałów politycznych w tym - poparciu dla władzy. Elektorat PiS w tak dużej części korzystający z prorządowych "Wiadomości", jest i będzie bardziej odporny na sygnały o błędach rządzących, bo informacje dostanie odpowiednio przyrządzone i im zaufa.

Poprzednio sprawdzaliśmy polityczne profile osób, które cenią sobie "Wiadomości", "Fakty" i "Wydarzenia". Można też popatrzeć "od drugiej strony" na te same dane. Jakich telewizyjnych wyborów dokonywały "elektoraty" głównych partii?

IPSOS grudzień: programy tv grupy polityczne
IPSOS grudzień: programy tv grupy polityczne

Wyborcy PiS w 64 proc. wybierają "Wiadomości" jako najbardziej wiarygodną stację. Wśród wszystkich pozostałych badanych ten program wybrało tylko 10 proc. osób, w tym relatywnie najwięcej wyborców Kukiz 15 i osób niezdecydowanych, czy i na kogo głosować.

Poglądy wyborców .N i PO na wiarygodność dzienników telewizyjnych są niemal identyczne. Wśród zwolenników/czek liberalnej opozycji "Fakty" TVN jako najbardziej wiarygodne wskazało 70 proc. wyborców Nowoczesnej i 68 proc. PO.

Wyborcy Kukiz 15 są - tak jak politycy tej partii - rozchwiani, ale najczęściej doceniają "Fakty".

Sondaż IPSOS dla OKO.press, 19-21 grudnia 2016 na reprezentatywnej, 1003-osobowej grupie metodą wywiadu telefonicznego CATI.

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze