Wiadomości TVP: Rząd walczy z wirusem o nasze życie, a opozycja naraża nas na śmierć

Pierwszy materiał środowych "Wiadomości TVP" 17 marca 2021 był w miarę rzetelną informacją o groźnej sytuacji epidemicznej.

Potrzebna była ideologiczna korekta, żeby ktoś nie pomyślał, że władza czemuś winna. Dostarczył jej Maksymiliana Maszenda (od jakiegoś czasu eksponujemy nazwiska autorów materiałów propagandowych "felietonów" TVP), który w trzy i pół minuty udowodnił, że rząd z poświęceniem i skutecznie walczy z epidemią, za to opozycja dla celów politycznych ryzykuje naszym zdrowiem lub życiem.

Materiał składa się z pięciu odsłon, zbudowanych na zasadzie opozycji: dobra władza - zła opozycja.

Odsłona 1: rząd buduje szpitale tymczasowe, opozycja potępia

Zapełniają się szpitale tymczasowe, "w których przygotowanie w całej Polsce zaangażowane były tysiące osób na szczeblu rządowym i samorządowym" (dobro). "W tym samym czasie politycy opozycji jeździli po kraju i urządzali przed nimi konferencje prasowe" (zło).

Kilka migawek z wystąpień polityków KO, którzy mówią, że "miał być narodowy szpital, a jest narodowy przekręt". Politycy "inspirują publikacje w mediach" (zło). Media w tym kontekście to naprawdę (niezależne) media, tyle że wpisane w polityczny spisek.

Rzecz ze szpitalami tymczasowymi jest akurat dość skomplikowana. Generalnie - w wielu krajach, także w Polsce - są w czasach epidemii skutecznym ratunkiem dla przeciążonej opieki zdrowotnej. Zbudowano je zbyt późno, więc nie pomogły w jesiennej fali. Potem były niejasności, nadzatrudnienie, wykorzystanie czysto propagandowe.

Gdyby na tym poprzestać i oddać głos opozycji, żeby sprecyzowała swoje zarzuty, a być może zniuansowała oceny z dzisiejszej perspektywy, byłoby po dziennikarsku.

Ale to nie byłyby "Wiadomości" TVP, a Maks Maszenda musiałby szukać innej roboty. Bo jego "dziennikarski warsztat" przypomina tłocznię oliwy: wrzuca się opozycję do serii młynów, które ją miażdżą, a potem tak uzyskaną miazgę odwirowuje się, żeby uzyskać klarowny przekaz.

Opozycja szafuje życiem

Widz TVP dowiaduje się też, co robiła opozycja jesienią 2020.

"Ci sami politycy KO w szczycie II fali pandemii wzywali do masowego wychodzenia na ulice". Borys Budka zza maseczki: "Miejscem każdego odpowiedzialnego polityka powinien być protest". Cytat kiepsko dobrany, bo Budka mówi o politykach, ale kto by tam szukał dziury w całym (duże zło). Życie i zdrowie obywatele nic dla opozycji nie znaczy. Potwierdza to także przeszłość.

Opozycja jak rządziła, to wprowadziła chaos i zamykała szpitale

"To pod koniec rządów właśnie PO, Polska zmagała się z gigantycznym chaosem w służbie zdrowia (tutaj materiał archiwalny: kolejka w przychodni, zapłakana pani: "To jest wstyd"), choć wówczas nie zmagaliśmy się z żadną pandemią".

Pojęcie "służba zdrowia" wywodzi się z PRL, dziś mówi się "opieka zdrowotna" lub "ochrona zdrowia", ale Maszenda używa starego terminu (w ogóle materiał jest językowo niechlujny).

Starszy pan (archiwalny): "To służba zdrowia jest chora, a nie ci ludzie".

"Pomysłem ówczesnego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, dziś prominentnego polityka opozycji, na uzdrowienie służby zdrowia było zamykanie szpitali" (zło).

"Kazaliście zamykać szpitale, a dzisiaj siedzicie sobie w domu w kapciach i mówicie, jak mamy zarządzać państwem w dobie pandemii" - mówi z młodzieńczą ekspresją były szef Młodzieży Wszechpolskiej, a dziś sekretarz stanu Adam Andruszkiewicz (dobro).

Opozycja rozsprzedała polski przemysł farmaceutyczny

"Dziś Polska w walce z pandemią przeznacza na służbę zdrowia znacznie więcej pieniędzy [kiedy? w jakim sensie?], a jednocześnie wspiera i chce odbudowywać krajowy przemysł farmaceutyczny" (dobro). Następuje tu dyskretna zmiana podmiotu: już nie rząd, ale Polska.

Następne zdanie jest sygnałem o dobrze znanym (widzom TVP) braku patriotyzmu opozycji, więcej o nastawieniu antypolskim.

"O tym, co się z nim stało za rządów PO-PSL dużo mówi raport NIK o latach 2007-2011. Krótko mówiąc, za rządów Donalda Tuska rozsprzedano polski przemysł farmaceutyczny" (zło).

Rząd chce nawet wyprodukować polską szczepionkę

Maszenda: "Dziś możliwość produkcji szczepionki Covid ma polska firma, którą wsparł Polski Fundusz Rozwoju, a także Polfa Tarchomin, ostatnia z Polf w rękach państwa, dofinansowana przez rząd jeszcze przed pandemią pod koniec 2019 roku" (dobro, choć zdanie wyjątkowo nieudane, i zabrakło chyba słowa "przeciw Covid-19").

Mniejsza o styl, ważny wniosek w domyśle: gdyby opozycja nie zniszczyła polskiego przemysłu farmaceutycznego (zło), radzilibyśmy sobie lepiej, może już nawet mielibyśmy naszą narodową szczepionkę (dobro).

Gość tych samych "Wiadomości" Kacper Płażyński, gdański polityk PiS, wyciąga wniosek: "opozycja powinna posypać głowę popiołem", a władza udowodniła, że jest przewidująca i odpowiedzialna.

Widz "Wiadomości" zostaje ostatecznie uspokojony. Władza jest mądra, przezorna i odpowiedzialna. Zarzuty, że bez kontroli wpuściła na święta 2020/2021 sto tysięcy Polek i Polaków z Wielkiej Brytanii gościnnie podejmując wirusa B.1.1.7., że zmieniała od sasa do lasa politykę obostrzeń, że myli się i plącze w epidemicznych informacjach - wszystko to cichnie wobec przerażającej wizji opozycji gotowej na wszystko dla swych brudnych interesów.