Mimo ostrzeżeń ministra Radziwiłła, że pigułka jest nadużywana i niebezpieczna, za jej dostępnością bez recepty opowiedziało się 57 proc. badanych. Ale 25 proc. jest za receptami, a 12 proc. słucha Kościoła i idzie dalej niż Radziwiłł - chciałoby pigułki zakazać.
Rząd zapowiedział ograniczenie dostępu do antykoncepcji awaryjnej - pigułka "dzień po" ma być znowu tylko na receptę. W najnowszym sondażu OKO.press zapytaliśmy, co myślą o tym Polki i Polacy.
Tylko 6 proc. badanych nie miało zdania. Poglądy kobiet i mężczyzn nie różnią się znacząco, poza odpowiedzią na ostatnie pytanie. Minimalnie więcej kobiet (15 proc.) niż mężczyzn (10 proc.) uważa, że pigułka nie powinna być dostępna w ogóle, co zapewne łączy się z wyższą religijnością kobiet. Kościół katolicki potępia wszelkie środki antykoncepcyjne, bo naruszają zasadę, że każdy akt małżeński ma "wewnętrzne przeznaczenie do przekazywania ludzkiego życia" i jako wyraz "hedonizmu" pozbawiają "godności" osoby uprawiające seks.
Duże różnice pojawiają się między zwolennikami partii. W PiS 36 proc. chciałoby, by pigułka "dzień po" była na receptę, a 26 proc. słucha Kościoła i jest za zakazem. Tylko 29 proc. jest za pełną dostępnością pigułki. Elektorat PiS był jedynym, w którym "bez recepty" nie miało większości.
A 82 proc. wyborców PO i 83 proc. wyborców Nowoczesnej jest za tym, by pigułka była dostępna bez recepty, u Kukiza - 63 proc.. W elektoratach pozostałych partii było za tym: Razem - 88 proc., SLD - 68 proc., Wolność - 59 proc., PSL 48 proc. (najwięcej osób niezdecydowanych).
Za dostępnością pigułki bez recepty najczęściej opowiadają się osoby między 30 i 49 rokiem życia, jednak różnice są niewielkie. Spolaryzowana jest grupa 40-49 lat: najczęściej za dostępnością pigułki bez recepty i za całkowitym jej zakazem.
Poparcie dla pigułki bez recepty rośnie wraz ze wzrostem poziomu wykształcenia. Osoby z wykształceniem podstawowym znacznie częściej niż inne wybierały odpowiedź "nie wiem".
Poparcie dla pigułki dzień po bez recepty rośnie też wraz ze wzrostem wielkości miejsca zamieszkania - wśród mieszkańców wsi to 47 proc., a w największych miastach - 66 proc.
Zależności z wiekiem czy wykształceniem układają się inaczej niż w pytaniu o stosunek do ustawy antyaborcyjnej. Przekonanie, że należy ją zliberalizować rosło wraz z wiekiem badanych, a najsilniejsze było wśród osób z wykształceniem zawodowym.
Sondaż IPSOS dla OKO.press 17-19 marca, metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1001 osób.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze