0:000:00

0:00

Dzisiaj (18 listopada) o godzinie 18:00 odbędzie się blokada pod Sejmem organizowana przez Warszawski Strajk Kobiet. To ciąg dalszy protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego i dwóm projektom, którymi prawica próbuje pozornie ugasić kryzys.

"Sejm został zablokowany przez policjantów, dlatego w tym momencie trzymajcie się szerokich ulic, np. Al. Ujazdowskich. Tam nas spotkacie, będzie też bezpieczniej. PS Unikajcie ulicy Matejki. Jest nie odgrodzona, natomiast jest to miejsce, gdzie policja planuje zrobić nam kocioł" - piszą organizatorki na Telegramie.

Uśpiony wyrok i "kompromis" Dudy

Wyrok upolitycznionego Trybunału Konstytucyjnego uznający prawo do aborcji ze względu na wady płodu za niezgodne z Konstytucją wciąż nie został opublikowany. Skala protestów, które wybuchły po rozstrzygnięciu TK zaskoczyła władzę, która wyraźnie boi się dokończyć dzieła.

Chociaż politycy PiS przyznają, że wyrok powinien być publikowany niezwłocznie, to zaznaczają, że należy poczekać, bo atmosfera jest gorąca, a przecież w grze jest również rzekomo koncyliacyjny projekt prezydenta Dudy.

Pomysł Dudy ma tak naprawdę załagodzić najdrastyczniejszy dla opinii publicznej skutek wyroku TK, czyli konieczność rodzenia umierających dzieci. Według projektu prezydenta szczątkowe od 1993 roku prawo do przerwania ciąży ma zostać ograniczone do sytuacji, gdy wada płodu doprowadzi "niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka bez względu na zastosowane działania terapeutyczne”. To znaczy, że jeśli tylko dziecko będzie miało szanse żyć - nieważne z jak ciężkimi wadami, musi być rodzone.

„»Moja trumna, moja sprawa« – jakby to okrutnie nie brzmiało, jest PiS-owską wersją wolności decyzji pozostawionej kobiecie" - komentuje w OKO.press Piotr Pacewicz, którego analizę projektu znajdziecie tutaj:

Przeczytaj także:

Nic dziwnego zatem, że ten "kompromis" Dudy nikogo nie zadowala, a już na pewno nie udobrucha tysięcy Polaków, którzy protestują w całym kraju od prawie miesiąca. Nie wiadomo, kto miałby pomysł Dudy poprzeć, więc na razie nie trafia do porządku obrad.

Solidarna Polska ze swojej strony pracuje nad projektem, który zakłada, że kobiety w ciąży z wadami letalnymi będą kierowane do hospicjum perinatalnego.

"Tam kobieta w zagrożonej ciąży znajdzie profesjonalną opiekę lekarzy, psychologów, duchownych. Takich hospicjów jest w Polsce kilkanaście. Są finansowane z NFZ. Lekarze często nie wiedzą o ich istnieniu. Nie wiedzą o nich także rodzice" - mówili Wirtualnej Polsce autorzy projektu.

Projekt ma zakładać m.in. określenie definicji wady letalnej, wsparcie hospicjów perinatalnych, obecność w szpitalach koordynatorów perinatalnej opieki paliatywnej oraz konsyliów składających się z lekarzy i psychologów, którzy pomogą w ustaleniu odpowiedniego miejsca porodu, sposobu objęcia ochroną kobiety do czasu porodu i po porodzie.

Obywatelski projekt #wypierdalać

"Do każdego z tych projektów chcemy dołączyć obywatelski projekt o treści #wypierdalać!" - komentują organizatorki dzisiejszego protestu na facebookowej stronie wydarzenia. "Pójdziemy razem zawnioskować".

Sejm został na tę okoliczność ufortyfikowany. Barykady ustawiono po obu stronach Wiejskiej.

View post on Twitter

"Spodziewany się, że policja nie dopuści nas pod Sejm. Planujemy wtedy zebrać się nieco dalej i podejść pod parlament większą grupą. Jeżeli się okaże, że wszystkie dojścia zostaną zablokowane, to może my ich zablokujemy jakimś kordonem" - powiedziała Dziennikowi Gazecie Prawnej Agnieszka Czerederecka z OSK Warszawa.

Ani projekt Dudy, ani Ziobry nie znalazł się co prawda w porządku obrad najbliższego posiedzenia, ale za to bardzo możliwe, że porządek zostanie uzupełniony o punkt informację Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na temat planowanego przez Rząd wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Poza blokadą Sejmu 18 listopada odbędą się też inne strajkowe wydarzenia:

;

Udostępnij:

Marta K. Nowak

Absolwentka MISH na UAM, ukończyła latynoamerykanistykę w ramach programu Master Internacional en Estudios Latinoamericanos. 3 lata mieszkała w Ameryce Łacińskiej. Polka z urodzenia, Brazylijka z powołania. W OKO.press pisze o zdrowiu, migrantach i pograniczach więziennictwa (ośrodek w Gostyninie).

Komentarze