15 osób nie żyje, 24 pod gruzami po ataku na blok w mieście Czasiw Jar [DZIEŃ 137. NA ŻYWO]

Na zdjęciu: Ukraiński żołnierz maskuje swój czołg T-72 na frocie na wschodzie Ukrainy, 9 lipca 2022. Foto: MIGUEL MEDINA / AFP

Na tym kończymy dzisiejsza relację. Zapraszamy jutro z samego rana.

Podsumowanie dnia 10 lipca 2022 r.:

• Cztery rosyjskie składy amunicji zniszczone w obwodzie chersońskim
• Ukraiński ambasador w Berlinie Andrij Melnyk został odwołany przez prezydenta Zełenskiego. Melnyk nie stronił od ostrej publicznej krytyki niemieckich władz w związku z ich ociąganiem się z pomocą militarną dla Ukrainy. Nieoficjalne źródła w Kijowie podają, że może awansować na wiceministra w MSZ
• Rosyjskie ataki na budynki mieszkalne w obwodzie mikołajowskim. Zginęło co najmniej 16 osób
• Niemiecki "Die Welt" zablokowany w Rosji. Decyzja jest zaskakująca o tyle, że niemiecki dziennik nie publikuje treści w języku rosyjskim.
• Siły brytyjskie rozpoczęły szkolenie ukraińskich żołnierzy. Jak podaje "The Guardian", nawet 10 tysięcy ukraińskich żołnierzy przyjedzie do Wielkiej Brytanii na kilkutygodniowe specjalistyczne szkolenia wojskowe.
• ISW: Rosja wyciąga z magazynów coraz bardziej przestarzałą broń

Cztery rosyjskie składy amunicji zniszczone

W niedzielę, 10 lipca, jednostki rakietowe i artyleryjskie Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie chersońskim poważnie uszkodziły stanowisko dowodzenia Rosgwardii koło Chersonia i zniszczyły 4 składy amunicji, podało dowództwo Okręgu Południe.

Według ukraińskich wojskowych straty przeciwnika wynoszą 15 żołnierzy i ponad 60 sztuk sprzętu, wśród których 57 to pojazdy opancerzone i samochodowe, wozy dowodzenia i sztabu, a także przeciwpancerne i przenośne przeciwlotnicze systemy rakietowe oraz inny sprzęt opancerzony i samochodowy.

Ambasador Melnyk odwołany

Ukraiński ambasador w Berlinie Andrej Melnyk został odwołany przez prezydenta Zełenskiego. W sobotnim wideo Zełenski określił odwołanie jako rutynową procedurę, bowiem Melnyk był ambasadorem od 2015 roku, czyli przez dwie zwyczajowe kadencje dyplomatyczne. Nieoficjalnie w Kijowie nie wyklucza się, że b. ambasador może awansować na wiceministra w MSZ.

Melnyk, świetnie mówiący po niemiecku, był znany z mało dyplomatycznej publicznej krytyki niemieckich polityków, w tym kanclerza Scholza, za wstrzymywanie pomocy militarnej dla walczącej Ukrainy. W jednym z tweetów nazwał Scholza - w niedosłownym tłumaczeniu "obrażalską pasztetową", po tym, jak odmówił wyjazdu do Kijowa, gdy Zełenski nie chciał zaprosić prezydenta Niemiec Steinmeiera.

Ataki na budynki mieszkalne w obwodzie mikołajowskim

Jak przekazała przewodnicząca rady obwodu Hanna Zamaziejewa, w ciągu ostatniej doby doszło do intensywnego ostrzału budynków mieszkalnych w rejonie batszańskim na południu Ukrainy. Zginęło co najmniej 16 osób.

"Wszyscy poszkodowani zostali przewiezieni do naszych placówek służby zdrowia i otrzymują niezbędną pomoc" – napisała Zamaziejewa w serwisie Telegram.

Niemiecki "Die Welt" zablokowany w Rosji

Roskomnadzor ograniczył dostęp do strony internetowej niemieckiego dziennika "Die Welt" na wniosek Prokuratury Generalnej Rosji.

Dostęp do strony www.welt.de został ograniczony zgodnie z przepisami dotyczącymi blokowania stron internetowych zawierających wezwania do masowych zamieszek, ekstremizmu i udziału w nielegalnych masowych wiecach.

Decyzja jest zaskakująca o tyle, że niemiecki dziennik nie publikuje treści w języku rosyjskim. BBC przypomina, że dla "Die Welt" pracowała Marina Owsiannikowa, która wystąpiła ze słynnym na cały świat protestem antywojennym (na antenie telewizji państwowej i w mediach społecznościowych).

Tydzień temu Owsiannikowa poinformowała, że rezygnuje z pracy za granicą i wraca do Rosji. W mediach społecznościowych opublikowała wpis, w którym twierdzi, że "została do tego zmuszona". "To moja jedyna szansa, aby zobaczyć moje dzieci i wpłynąć na ich przyszłość" — napisała.

"Dla milionów rodzin ta wojna stała się prawdziwą tragedią. Putin i jego armia sprowadzili żal i cierpienie do każdego domu po obu stronach granicy. Nasze społeczeństwo zatonęło w otchłani nienawiści, agresji i chaosu. O jaką ideę narodową walczą rosyjscy żołnierze? Dlaczego zajęli obcą ziemię? Kiedy polecę do Moskwy, nie będę tchórzliwie chować się i milczeć. (...) Mogę zostać aresztowana na lotnisku. (...) Ale cokolwiek się stanie, nie wycofam się z każdego słowa, które wypowiem. Żadna siła nie zmusi mnie do kompromitowania własnego sumienia. Zawsze będę nazywała wojnę wojną. A ci, którzy rozpętali tę krwawą masakrę, to przestępcy, którzy w końcu wylądują na ławie oskarżonych w Międzynarodowym Trybunale" — pisała Owsiannikowa.

Decyzja o zatrudnieniu Rosjanki w "Die Welt" wzbudziła kontrowersje w środowisku dziennikarskim. Owsiannikowa przez lata była zaangażowana w działanie kremlowskiej machiny propagandowej, którą szerzyła na antenie prorządowej telewizji.

Tak ludzie próbują uciekać z okupowanego przez Rosjan Chersonia

Zdjęcie zamieściła Oksana Hliebuszkina, jedna z mieszkanek Chersonia, która w mediach społecznościowych opisuje życie pod okupacją.

Ludzie, którzy chcą uciekać muszą stać w wielokilometrowych kolejkach. Czas oczekiwania na wyjazd to dziś kilka dni, bo Rosjanie nie przepuszczają więcej niż 80 samochodów dziennie.

Siły brytyjskie rozpoczęły szkolenie ukraińskich żołnierzy

Jak podaje Guardian, nawet 10 tysięcy ukraińskich żołnierzy przyjedzie do Wielkiej Brytanii na kilkutygodniowe specjalistyczne szkolenia wojskowe. Pierwsze oddziały spotkały się już z sekretarzem obrony Benem Wallace'em.

Wallace, który może zastąpić Borisa Johnsona na stanowisku lidera Partii Konserwatywnej, stwierdził, że program szkoleniowy jest kolejnym etapem wsparcia Wielkiej Brytanii dla armii ukraińskiej. „Korzystając ze światowej klasy wiedzy brytyjskiej armii, pomożemy Ukrainie odbudować jej siły i zwiększyć jej opór, podczas gdy oni bronią suwerenności swojego kraju i prawa do wyboru własnej przyszłości” – powiedział.

Jak podaje Guardian, Ukraina traci każdego dnia nawet 200 żołnierzy, a to oznacza, że ​​szkolenie posiłków z dala od groźby rosyjskich ataków ma kluczowe znaczenie dla przyszłych wysiłków wojennych Kijowa. Kurs skierowany jest do rekrutów ochotników z niewielkim lub żadnym doświadczeniem wojskowym. Obejmie on posługiwanie się bronią, pierwszą pomoc, zachowanie na polu walki, taktykę patrolowania i prawo konfliktów zbrojnych.

Nocne ataki na Charków

Jak informuje lokalna prokuratura, ostrzał rozpoczął się o godzinie 3:30 czasu lokalnego. Pierwsze rakieta uderzyła w placówkę edukacyjną, a ta uległa całkowitemu zniszczeniu. Kolejna trafiła w prywatny dom mieszkalny — ranny został 62-letni mieszkaniec. Częściowemu uszkodzeniu uległo też pobliskie sanatorium dla dzieci. Jak podaje BBC, w Charkowie od ponad miesiąca nie było spokojnej nocy, bez rosyjskich nalotów.

Pod ostrzałem znalazły się też podcharkowskie miejscowości oraz trzy inne powiaty w regionie: iziumski, bohoduchiwski, czuhujiwski.

Kanada nakłada nowe sankcje na Rosję

"Sektor naftowo-gazowy, chemiczny i produkcja przemysłowa przynoszą rosyjskiemu budżetowi ponad 50 proc. dochodów i to właśnie te sektory są nowym celem kanadyjskich sankcji. Nowe regulacje zabronią kanadyjskim firmom uczestniczenia w wytwarzaniu dóbr produkowanych przez te sektory" — przekazała minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly.

Sankcje obejmą transport lądowy i rurociągami, produkcję metali, sprzętu transportowego, wyposażenia informatycznego, elektronicznego i elektrycznego oraz maszyn. "Po wejściu tych sankcji w życie kanadyjskie firmy będą miały 60 dni na zakończenie kontraktów z przedsiębiorstwami objętymi sankcjami" — czytamy w oficjalnym komunikacie.

Dzień wcześniej Kanada rozszerzyła też listę sankcyjną o osoby i instytucje rozpowszechniające propagandę. "Rosyjska machina propagandy musi odpowiedzieć za swoje kłamstwa" — tłumaczyła szefowa kanadyjskiej dyplomacji. Na liście znalazł się m.in. szef działu zagranicznego Russia Today (RT) Sumbatowicz Gasparyan.

Prawie tysiąc ofiar wojny wśród dzieci

Z najnowszych danych Prokuratury Generalnej Ukrainy wynika, że w wyniku działań wojennych na Ukrainie zginęło 347 dzieci. Kolejne 648 zostało rannych. „Dzieci ucierpiały najbardziej w obwodzie donieckim - 348, obwodzie charkowskim - 187, obwodzie kijowskim - 116" — czytamy w raporcie.

Dane do 10 lipca nie są ostateczne. Wciąż nie wiadomo, jaka jest liczba ofiar ataku rakietowego na blok mieszkalny w mieście Czasiw Jar w obwodzie donieckim.

Od początku wojny urzędnicy zaznaczają, że oficjalne dane mogą być niepełne, bo służby zgłaszają problem z gromadzeniem informacji o ofiarach z terenów pozostających pod kontrolą Rosjan. Ostatnie dane ONZ mówiły o 335 ofiarach śmiertelnych wśród dzieci.

Straż Graniczna o ruchu na granicy

W ciągu ostatniej doby z Ukrainy do Polski wjechało 25,3 tys. osób, wyjechało — 27,6 tys. W sumie, od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę odprawiono 4,667 mln osób.

Mieszkanka Chersonia dla PAP: Rosjanie zabijają ludzi według list

"Porywają ludzi według list, które ze sobą noszą; część z tych osób znika, część zabijają. Zajmują nasze domy, biznesy, robią w mieście to, co chcą. Gdy tylko spotykamy ich na ulicy, przechodzimy na drugą stronę" — tak o okupujących Chersoń Rosjanach w rozmowie z PAP mówi 23-letnia mieszkanka tego miasta, ze względów bezpieczeństwa pragnąca zachować anonimowość.

Rosjanie przejęli kontrolę nad miastem na początku marca. "Dobrze pamiętam moment, kiedy wkroczyli do miasta. Chowałam się w domu i nasłuchiwałam walk; trwały kilka dni, chłopcy z obrony terytorialnej próbowali nas bronić, ale Rosjan ciągle przybywało" — opowiada kobieta.

"Na początku bardzo rzadko wychodziliśmy z domu, tylko po jedzenie. Właściwie ich nie widywaliśmy. Teraz są wszędzie, na każdym kroku — najtrudniejsze jest to, że ciągle widzę ich twarze, ale nie mogę nic zrobić" — kontynuuje. Pytana, kim są przebywający w mieście Rosjanie, odpowiada: "na początku byli to przede wszystkich żołnierze, dziś coś na kształt Federalnej Służby Bezpieczeństwa".

Tak opisuje atmosferę strachu i niepewności panującą w mieście: "Wszyscy regularnie czyścimy telefony, żeby nie znaleźli niczego, co mogłoby ich sprowokować. Po naszej rozmowie też będę musiała natychmiast usunąć wszelkie ślady kontaktu (...) Ich stosunku do mieszkańców nie da się ani określić, ani przewidzieć. Czasem zachowują się normalnie, a czasem - jeśli coś nie idzie po ich myśli - mogą w najlepszym przypadku kogoś pobić, w najgorszym - zabrać w miejsce, z którego nikt dotąd nie wrócił".

Rosjanie mają przymuszać też ludzi do przyjmowania rosyjskich paszportów, co stawia w najtrudniejszym położeniu seniorów. "Władze okupacyjne robią wszystko, żeby najstarsi nie dostawali swoich emerytur. Chcą ich w ten sposób zmusić do przyjęcia rosyjskich paszportów, rosyjskiej waluty i rosyjskich porządków. Młodzi chwytają się każdej pracy, jaka się trafi, ale co mają zrobić seniorzy?" — opowiada Ukrainka.

Według kobiety w mieście wciąż działa zbrojny opór. "Są pewne grupy, organizowane oddolnie, które polują na kolaborantów. Kilku z nich już zabili, resztę zabiją wkrótce - każdy dostanie to, na co zasłużył. Oczywiście okupanci zastawiają na partyzantów pułapki, przeszukują samochody, mają listy osób, których szukają" — opowiada.

"Ja sama staram się nie uczestniczyć w tym, co Rosjanie próbują tu organizować. Nie kupuje ich produktów, nie zmienię paszportu, nie kupię rosyjskiego numeru telefonu. Kiedyś organizowaliśmy manifestacje, chcieliśmy jasno pokazać, że nie są tu mile widziani, ale zaczęli nas po prostu atakować. To ich referendum... wszystkie próby kończą się niepowodzeniem, wszyscy wiedzą, że ludzie na nic takiego nie pójdą. Zaczęli nawet sprowadzać mieszkańców Krymu, żeby sprawiać wrażenie, że mają w Chersoniu poparcie" — mówi 23-latka.

Materiał z Kijowa przygotował Jakub Bawołek.

Czasiw Jar: Ponad 30 osób pod gruzami po ataku na budynek mieszkalny

Co najmniej 24 osoby wciąż znajdują się pod gruzami bloku, który został ostrzelany w sobotę wieczorem przez siły rosyjskie w mieście Czasiw Jar koło Bachmutu — poinformował w niedzielę gubernator obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.

Na miejscu trwa akcja ratownicza. Z ostatnich informacji wynika, że w ataku zginęło 15 osób, a sześć zostało rannych. Wśród osób, które utknęły pod gruzami znajduje się 9-letnie dziecko.

W wyniku ataku w 5-piętrowym bloku całkowicie zniszczone zostały dwie klatki. Jak przekazał Kyryłenko, budynek ostrzelano rakietami z wyrzutni Uragan.

BM-27 Uragan to system artylerii rakietowej, służący do wystrzeliwania pocisków kalibru 220 mm. Jego podstawowym elementem jest samobieżna wyrzutnia. Składa się ona z bloku 16 pięciometrowych prowadnic osadzonych na podwoziu czteroosiowego samochodu ciężarowego.

ISW: Rosja wyciąga z magazynów coraz bardziej przestarzałą broń

Ocena wydarzeń 9 lipca - Institute for the Study of War

• Siły rosyjskie kontynuowały bezskuteczne ataki na północny zachód od Słowiańska i prowadziły działania ofensywne na wschód od Siwerska z rejonu Łysyczańska.
• Siły rosyjskie kontynuowały lokalne ataki na północny zachód od Charkowa, prawdopodobnie w celu obrony rosyjskich naziemnych linii komunikacyjnych (GLOC) w tym rejonie.
• Siły rosyjskie nadal borykają się z brakami kadrowymi i sprzętowymi, polegając na starych transporterach opancerzonych i rozpoczynając nowe kampanie rekrutacyjne.

Użycie przez Rosję zmagazynowanych i przestarzałych transporterów opancerzonych sugeruje, że rosyjskie problemy ze sprzętem i rezerwami dla sił zbrojnych nadal trwają. Brytyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że wiele obecnych rosyjskich posiłków to "grupy ad hoc, rozmieszczone z przestarzałym lub nieodpowiednim sprzętem" w porównaniu z lepiej wyposażonymi rosyjskimi jednostkami pierwszego szeregu z początku wojny.

Brytyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że "duża część" nowych rosyjskich jednostek piechoty prawdopodobnie przemieszcza się na transporterach MT-LB (które zostały zaprojektowane w latach 50. XX wieku) wydobytych z magazynów. W pierwszej fazie wojny większość rosyjskich jednostek szturmowych była wyposażona w lepsze bojowe wozy piechoty BMP-2 (wprowadzone w latach 80.). Zdjęcia zamieszczone między 5 a 9 lipca pokazują kilka przypadków zniszczenia przez siły ukraińskie rosyjskich MT-LB w pobliżu linii frontu. Używanie przez siły rosyjskie przestarzałego sprzętu wyciągniętego z magazynów trwa od pewnego czasu, potwierdzone są doniesienia, że siły rosyjskie wysłały pod koniec maja dużą liczbę starych czołgów T-62 na front południowy.

Brytyjski wywiad: Rosjanie próbują zdobyć drogę łączącą Donieck z Charkowem

W najnowszej aktualizacji sytuacji na frontach brytyjski wywiad przekazał, że Rosja kontynuuje ostrzał wzdłuż głównej drogi łączącej Donieck z Charkowem. Zdobycie nad nią kontroli jest jednym z najważniejszych celów ofensywy na obwód doniecki.

"Rosyjska artyleria kontynuuje ostrzał obszaru Słowiańska w Donbasie z okolic Izium na północy i z okolic Lisiczańska na wschodzie. Siły rosyjskie prawdopodobnie poczyniły dalsze niewielkie postępy terytorialne w okolicach Popasnej. Ostrzał z Izium nadal koncentruje się wzdłuż osi głównej drogi E40. Kontrola nad drogą E40, która łączy Donieck z Charkowem, będzie prawdopodobnie ważnym celem dla Rosji, która będzie próbowała posuwać się przez obwód doniecki" — czytamy w raporcie.

Poranny briefing sztabu generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy

• Na kierunku Siewierskim wojska rosyjskie prowadziły naloty i ostrzał artyleryjski, a także rozpoznanie przez drony.
• Na kierunku charkowskim główne wysiłki Rosjan koncentrowały się na uniemożliwieniu posuwania się wojsk ukraińskich. Z terytorium obwodu biełgorodzkiego wystrzelono w kierunku Charkowa rakietę manewrującą Iskander.
• Na kierunku słowiańskim przeciwnik zadawał ogień na pozycje ukraińskie i prowadził rozpoznanie bojowe przez grupę szturmową w okolicach miejscowości Dolyna, ale nie odniósł sukcesu i wycofał się.
• Na kierunku kramatorskim i bachmuckim nie było aktywnych działań wojsk rosyjskich.
• Ukraińskie jednostki rakietowe i artyleryjskie uderzyły w dwa stanowiska dowodzenia wroga, nagromadzenie sprzętu i polowe składy amunicji w pobliżu Czarnobajówki.

Podsumowanie 136. dnia wojny

• Rosja przemieszcza swoje siły i gromadzi je w pobliżu Ukrainy w celu przeprowadzenia przyszłych operacji ofensywnych — poinformowało brytyjskie ministerstwo obrony.
• Sekretarz stanu USA Antony Blinken spotkał się w sobotę ze swoim chińskim odpowiednikiem Wangiem Yi. Naciskał na niego, by sprzeciwił się prowadzonej przez Rosję wojnie w Ukrainie.
• Rosyjskie rakiety uderzyły w cywilne obiekty m.in. w Charkowie, Krzywym Rogu. Co najmniej dwie osoby zmarły. Rosjanie podpalają także pola zboża w okolicach Chersonia.
• Stany Zjednoczone zapowiedziały przeznaczenie dla Ukrainy 368 mln dolarów na pomoc humanitarną.
• Ukraina otrzyma także 1,7 miliarda dolarów m.in. od Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) na pokrycie kosztów świadczeń medycznych.