0:000:00

0:00

Podczas wizyty dyplomatycznej w Australii Andrzej Duda wręczał 20 sierpnia 2018 odznaczenia państwowe Polakom oraz Australijczykom zasłużonym w działalności polonijnej.

"To jest świadectwo, kim i jacy państwo tutaj jesteście – jesteście lojalnymi obywatelami Australii, życzliwymi ludźmi, dobrymi sąsiadami, uczciwymi, rzetelnymi pracownikami, przedsiębiorcami i jesteście po prostu szanowani. A jeżeli wy jesteście szanowani jako Polacy, to za waszą sprawą szanowana jest również Polska" - przemawiał prezydent.

Część środowiska polonijnego w Australii jest poruszona odznaczenie Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski pana Witolda Skoniecznego (na zdjęciu). Jego życzliwość i dobroć jest bowiem mocno wybiórcza.

Artysta i aktywista Skonieczny

Skonieczny jest artystą i satyrykiem. Pochodzi z Kalisza. Należał do podziemia antykomunistycznego, w latach 80. wyemigrował do Australii bez możliwości powrotu. Tam został działaczem Polskiego Związku Więźniów Politycznych w Australii oraz Klubu Gazety Polskiej Sydney im. Żołnierzy Niezłomnych.

Organizował wiele polonijnych inicjatyw m.in. "Rajd Katyń - Smoleńsk" (podczas tegorocznej edycji wydarzył się tragiczny wypadek, w którym zginął działacz solidarności i KPN - Andrzej Pokorski), koncerty i wystawy patriotyczne.

grafika satyryczna autorstwa Witolda "Vitka" Skoniecznego

Jest również Przewodniczącym Komitetu Upamiętniającego Ofiary Tragedii Pod Smoleńskiem, który na terenie Sanktuarium w Mayarong ustawił w 2011 obelisk z tablicą pamiątkową "w hołdzie poległym Polskim Patriotom", Krzyż Smoleński oraz urnę z "ziemią smoleńską uświęconą krwią poległych patriotów".

To nie pierwsze odznaczenie Witolda Skoniecznego. W 2016 otrzymał z rąk Michała Dworczyka, wtedy posła PiS, medal Pro Patria, przyznawany przez kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Kogo nie lubi odznaczony

Ale Witold Skonieczny uaktywnia się nie tylko w chwilach, gdy uświęcić trzeba pamięć Żołnierzy Wyklętych lub ofiar tragedii w Smoleńsku. W środowisku polonijnym znany jest również z aktywnego zwalczania wszelkiej opozycyjnej wobec PiS działalności.

"To znany antysemita i pisowski troll, który wielokrotnie w wulgarnych słowach wyraża na polskich forach swoje zdanie co do osób o odmiennych poglądach politycznych" - opowiada Ewa, jedna z uczestniczek ostatnich demonstracji, które organizuje australijska Polonia.

"Podczas Czarnego Protestu w Sydney robił zdjęcia - również dzieciom i umieszczał je na forach z obelżywymi i wulgarnymi komentarzami. Liza Tyl zagroziła mu wtedy policją. Zdjęcia te zostały usunięte".

Na swoim profilu na Facebooku promuje treści prawicowych portali i gazet, w tym znanej z zajadłego antysemityzmu "Gazety Warszawskiej". O działaczach organizujących protesty przeciw wizycie prezydenta Dudy pisał "KODziarze, czarne wdowy, feministki i inne pedalstwa już się przygotowują do POwitania" i życzył im, żeby... przejechał ich samochód.

Skonieczny nie darzy miłością nie tylko feministek i KOD-u, ale też ludzi zaangażowanych w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. I jak widać, podobają mu się stereotypy antysemickie o kulturze żydowskiej, która nie chroni słabszych ale "silnych, którzy za wszelką cenę mają chronić siebie".

"Straszył mnie sądem za zorganizowanie 25-tego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy" - pisze Lucyna Bąk. - "Zanim zdążyłam go zablokować, pisał do mnie na priv, że

życzy mi żebym 'zdechła' w więzieniu za pomaganie 'pajacowi w czerwonych spodniach', bo wszyscy wiedzą, że jest złodziejem, więc ja też jestem złodziejką".

Dwie polonijne frakcje

W środowisku Polonii w Australii wyraźnie widać dwie frakcje: działaczy opozycyjnych z lat 80., którzy, tak jak Witold Skonieczny, wyjechali często bez możliwości powrotu do kraju oraz tych, którzy do Australii trafili w ostatnich kilku - kilkunastu latach.

Starsza emigracja jest nastawiona antykomunistycznie i do sporej jej części trafia retoryka PiS. Organizują się wokół stowarzyszeń takich jak Nasza Polonia, Klub Gazety Polskiej Sydney, Związek Polskich Więźniów Politycznych w Australii, czy Towarzystwo Chrystusowe. Młodsza pozostaje na takie inicjatywy raczej obojętna.

"Organizuję WOŚP i inne spotkania młodej Polonii, bo ci ludzie też chcą się integrować - pogadać po polsku, poszaleć na polskiej dyskotece, zobaczyć polski film w kinie. Tacy ludzie jak Witold myślą tylko o sobie, a nowo przyjezdnych mają gdzieś.

Przykro mi, że dzielą Polonię, nie szanują, że ktoś może mieć inne poglądy polityczne, a jednocześnie też czuć się Polakiem, tęsknić za ojczyzną" - opowiada OKO.press Lucyna Bąk.

Nowa emigracja chętniej też angażuje się w prodemokratyczne manifestacje takie jak Czarny Protest, czy organizowane w lipcu 2017 "Wolne Sądy" pod konsulatem Sydney. W lokalnym radiu SBS zaprzyjaźniony ze Skoniecznym działacz polonijny Andrzej Gajkowski, prezes Naszej Polonii, wyśmiewał niską frekwencję protestu i gorąco popierał działania PiS.

Nareszcie są dumni z Polski

Gajkowski opowiadał, że sędziowie bronią komunistów, a Timmermans szantażuje Polskę sankcjami. Przekonywał, że cała dyskusja o sądownictwie, to międzynarodowy atak na Polskę za to, że ... Trump zapowiedział budowę Trójmorza.

Gajkowski również został odznaczony przez Andrzeja Dudę. Za "wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce" otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.

Pacyfikacja sądownictwa to niejedyne postulaty tego środowiska. W 2012 podczas mszy smoleńskiej w Mayarong Andrzej Gajkowski w imieniu stowarzyszenia Nasza Polonia mówił o katastrofie smoleńskiej:

"Dziś, kiedy coraz więcej dowodów w postaci konkretnych ekspertyz przebija się przez medialną i rządową dezinformację, musimy głośno wołać, że jest to zbrodnia. Nie wiemy jeszcze tylko, kto jest bezpośrednim sprawcą tego zamachu. Czy kryją się za nim służby moskiewskie czy też rozwiązane Wojskowe Służby Informacyjne, a Moskwa tylko zacierała ślady i kreowała fałszywe doniesienia medialne".

W grudniu 2016 australijska Polonia wystosowała apel poparcia dla Andrzeja Dudy i Beaty Szydło, podpisany m.in. przez Gajkowskiego i Skoniecznego. Piszą w nim:

"Jesteśmy dumni z Polski i cieszy nas, że wreszcie, po 26 latach doczekaliśmy się Rządu i Prezydentury na miarę marzeń zdecydowanej większości Polaków.

Rząd PiS jest pierwszym, który mimo upływu czasu chce wyrównać rachunki krzywd. Dlatego gratulujemy panu ministrowi Antoniemu Macierewiczowi, a nade wszystko panu ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi celnych działań dekomunizacyjnych w podległych im resortach. (...)

Obecnie beneficjenci Magdalenki stają dziś w jednym szeregu, by atakować prawowicie wybrany rząd. Łączy ich pępowina pomiędzy oficerem prowadzącym, a tajnym współpracownikiem oraz interesy (niejednokrotnie znaczne afery), które wspólnie nieprzerwanie kręcą ze szkodą dla państwa polskiego od 1989 roku".

Ta młodzież nas nie zna

W wywiadzie dla radia SBS Dorota Banasiak zagaduje Witolda Skoniecznego: "Nie ma co ukrywać, że my, Polonia, która przyjechała tu 30 lat temu, jesteśmy inni, niż Polacy, którzy pozostali w Polsce".

"Jesteśmy inni i chyba pozytywnie inni. Bo wyzbyliśmy się pewnych zakłamań, zahamowań. Jesteśmy bardziej otwarci. Oczywiście, mówię generalnie. Teraz zauważamy, że przyjeżdża młoda Polonia. Dziwnie się zachowują. Dziwnie mówią o nas - Polonusach. (...) Ta młodzież nas nie zna. Nie wie, co myśmy przeżyli. Nie wie, że my zostaliśmy wygnani z kraju" - odpowiada Skonieczny.

Przeczytaj także:

;

Udostępnij:

Dominika Sitnicka

Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.

Komentarze