Warszawski ratusz napisał Stowarzyszeniu Obywatele RP, że 10 kwietnia ulica i chodniki przed Pałacem Prezydenckim "nie będą dostępne dla nieokreślonych imiennie osób". Obywatele pytają więc ministra kultury - organizatora obchodów rocznicy smoleńskiej - na jakich zasadach mogą zostać wpuszczeni. Bo chcą uczestniczyć w uroczystościach państwowych
Warszawski urząd miasta wydał 16 zakazów dla zgromadzeń publicznych mających odbyć się 9 i 10 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu. Decyzje uzasadniał tym, że to miejsce i czas będą zajęte przez uroczystości państwowe organizowane przez ministerstwo kultury.
Miejsce uroczystości - w tym Krakowskie Przedmieście - ma być wygrodzone przez Biuro Ochrony Rządu już od 8 kwietnia. Zagrodzenie go - w ocenie ratusza - sprawi, że nie będzie to już "otwarta przestrzeń dostępna", a tylko na takiej prawo o zgromadzeniach pozwala organizować manifestacje.
W rezultacie Obywatele RP, którzy zawiadamiali, że chcą zorganizować kilka swoich zgromadzeń 9 i 10 kwietnia, planowali po prostu dołączyć się do uroczystości państwowych i w ramach nich zaprotestować przeciwko wykorzystywaniu katastrofy smoleńskiej do celów politycznych.
Zakaz zgromadzenia wydany przez ratusz 31 marca sugeruje jednak, że wstęp na uroczystości państwowe będzie ograniczony - alarmują Obywatele RP.
Jego uzasadnienie wskazuje, że miejsce, w którym Obywatele RP planowali zgromadzenie - czyli Krakowskie Przedmieście na wysokości Pałacu Prezydenckiego - "nie będzie dostępne dla nieokreślonych imiennie osób".
Zapytaliśmy Urząd Miasta, czy oznacza to, że wstęp na uroczystości państwowe będzie w jakikolwiek sposób ograniczony, a jeśli tak - na jakich zasadach. Agnieszka Kłąb z biura prasowego Urzędu odesłała nas jednak do ministerstwa kultury jako organizatora uroczystości. Ministerstwo kultury na pytania nie odpowiedziało. Te same pytania Obywatele RP zadali ministrowi Piotrowi Glińskiemu w liście otwartym opublikowanym 3 kwietnia. On także został zignorowany.
Zaapelowali w nim także o:
Całość listu publikujemy poniżej.
Warszawa, 2 kwietnia 2017
Prof. Piotr Gliński Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Szanowny Panie Ministrze!
Z komunikatów prasowych oraz ze strony internetowej Ministerstwa dowiadujemy się, że Panu i Pana Ministerstwu powierzono organizację obchodów VII rocznicy katastrofy smoleńskiej. Równocześnie z Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Miasta Stołecznego Warszawy dowiadujemy się, że w związku z zajęciem przez instytucje państwa, a w szczególności przez Biuro Ochrony Rządu, ogromnej przestrzeni obejmującej teren od Pałacu Prezydenckiego po Bazylikę Archikatedralną, żadne ze zgromadzeń zgłoszonych m.in. na 10 kwietnia przez sympatyków Obywatele RP, nie będzie się mogło odbyć, ponieważ cały teren przestaje na ten czas wypełniać definicję terenu publicznego, na którym prawo o zgromadzeniach obowiązuje.
Rozumiejąc powody, dla których państwowych uroczystości nie powinno się zakłócać, zwracamy równocześnie uwagę, że
wolność demonstracji jest w polskiej konstytucji właśnie tak określona – jako wolność, a nie prawo. Należy się ona obywatelom nie w wyniku działań państwa i dobrej woli jego organów, a odwrotnie – to państwo jest zobowiązane do ochrony tej podstawowej obywatelskiej swobody, a nie do jej ograniczania.
Pan oczywiście rozumie, że w sprawie katastrofy smoleńskiej i tego co wokół obchodów się dzieje się od lat, jest między nami ostry spór. I to ten spór jedna strona, którą Pan reprezentuje, próbuje rozstrzygnąć z pomocą służb mundurowych.Staramy się jednak wznieść ponad te drażliwe kwestie. I gotowi jesteśmy zaakceptować obchody państwowe, by jako obywatele tego samego, co politycy i wyborcy PiS państwa, wziąć w nich udział.
Odstąpimy od demonstracji, jak to robiliśmy przez wiele miesięcy, by mogli Państwo odprawiać swoje ceremonie. Jako organizator stanie Pan, mamy nadzieję, na wysokości zadania i zapewni obchodom charakter ponadpartyjny i neutralny światopoglądowo – właśnie państwowy. W związku z tym:
wstęp na teren obchodów uzyskały grupy obywateli, których wezwaliśmy do udziału i którzy przybędą, by zamanifestować własne poglądy, używając symboliki białych kwiatów, transparentów o wartościach człowieczeństwa, ludzkiej godności, prawdy, spokoju żałoby, a także wspominając dorobek i przekonania prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Domagamy się informacji o zasadach wstępu, o sposobach uzyskania ewentualnych przepustek.
weźmiemy w nich udział stojąc w milczeniu z transparentami nie naruszającymi niczyjej godności. Tak robiliśmy konsekwentnie przez pierwsze 9 miesięcy naszych demonstracji w miesięcznice smoleńskie, pomimo niesłychanych aktów agresji ze strony dygnitarzy PiS i ich zwolenników.
Panie Ministrze!
Sprawa jest poważna, a nastroje społeczne napięte. Nikt z nas nie umie dzisiaj oszacować liczby tych, którzy stawią się 10 kwietnia w okolicach Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. Doświadczenia miesięcznic smoleńskich, a zwłaszcza ubiegłorocznej rocznicy, każą nam niepokoić się skutkami spotkania dwóch, niestety wrogich grup. Doświadczenia ostatnich miesięcznic pozbawiły nas złudzeń co do tego, że służby mundurowe będą działały zgodnie z prawem – 10 marca to one sprowadzały zagrożenie na demonstrujących obywateli. 10 grudnia ubiegłego roku,
źle dowodzona, łamiąca procedury interwencja służb państwa i paramilitarnych tzw. Brygad Wąsika sprowadziła zagrożenie nie tylko na nas i wyznawców smoleńskiego kultu, ale również na urzędników państwa podlegających ochronie BOR.
Jak Pan z pewnością wie, nikt wtedy nikogo od nikogo nie oddzielał, staliśmy zepchnięci i stłoczeni w jednym tłumie ramię w ramię z podlegającymi ochronie osobami – nikt ich nie strzegł. Oczekujemy odpowiedzi niezwłocznie, domagając się podania jej do publicznej wiadomości. Spokój społeczny, bezpieczeństwo i godny charakter obchodów rocznicy są w Pańskich rękach. Z poważaniem Obywatele RP
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Od 2023 r. reporter Frontstory. Wcześniej w OKO.press, jeszcze wcześniej w Gazecie Wyborczej. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Był nominowany do nagród dziennikarskich.
Komentarze