W wieczorze wyborczym w TVP1 opozycja pojawiła się tylko na moment. Mówił głównie PiS i eksperci PiS. Także w innych prorządowych mediach nastrój triumfu, wróżby rozpadu KE i teza, że opozycja przegrała wybory, bo odbiła na lewo. "Kampanią kierował bezpośrednio pan prezes i to był jego ogromny sukces” - prześcigali się w pochwałach goście i gospodarze TVP
“Proszę państwa, wygraliśmy” - można było usłyszeć w TVP głos prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na trzy minuty przed oficjalnym ogłoszeniem exit polls. Kaczyński zaczął przemawiać tuż przed 21:00 i TVP szybko przeniosła relację do studia. W dalszym ciągu wieczoru wyborczego
dwa krótkie wystąpienia prezesa PiS można było oglądać w sumie czterokrotnie - każde z nich powtórzono dwa razy.
Opozycji po 21:00 właściwie nie było. Relacja TVP skupiała się na PiS: pokazano tylko krótki fragment wystąpienia Grzegorza Schetyny, lidera Koalicji Europejskiej.
Cała reszta najważniejszej, pierwszej części wieczoru wyborczego w TVP (potem transmisja trwała w TVP Info) była o PiS i jego triumfie. Prowadzili ją znani prezenterzy “Wiadomości” - Danuta Holecka i Michał Adamczyk. Komentowali eksperci - pięcioro profesorów - z których jeden, prof. Waldemar Paruch, jest członkiem Rady Programowej PiS, a drugi, prof. Norbert Maliszewski, często występuje w prorządowych mediach (i w tym wystąpieniu mówił głównie o wielkości zwycięstwa PiS oraz o tym, jak bardzo przegrała Koalicja).
Politycy opozycji pojawili się w studiu dopiero o 21:45 - jeśli nie liczyć krótkiej transmisji z wystąpienia Schetyny. Relacji z pozostałych komitetów w ciągu pierwszej godziny nie było w ogóle, chociaż TVP miała tam kamery i reporterów.
Bezpośrednio po 21:00, zaraz po prezentacji wyników exit polls, TVP nadała wystąpienie prezesa PiS. Kaczyński dziękował “tym wszystkim, którzy przez cały czas nie rezygnowali, tylko pracowali” oraz prosił, żeby “docenić bardzo ważny dzień”.
Wzywał jednak do mobilizacji przed następnymi wyborami w październiku.
“Rozstrzygający bój o przyszłość odbędzie się na jesieni. Musimy zwyciężyć jeszcze bardziej niż teraz. To ogromne zadanie. Musimy mu podołać (...) wygraliśmy w takim stosunku, który nas skłania do jednego - do bardzo ciężkiej pracy przed wyborami parlamentarnymi” - mówił prezes, który znany jest z tego, że przestrzega kolegów i koleżanki przed hurraoptymizmem.
W wystąpieniach prezenterów TVP pojawiło się przesłanie, które później w studiu powtórzył polityk PiS, szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk: PO poniosła klęskę, bo utraciła wiele mandatów na rzecz partnerów z koalicji. “Jeśli zsumujemy, to PO dużo straci” - mówił Michał Adamczyk. “PiS wyraźnie wygrywa te wybory” - dodawał chwilę później (szacunkowa różnica wyniosła, przypomnijmy, tylko 3 proc.). Prezentując wyniki w okręgach wyborczych, Adamczyk wielokrotnie podkreślał “rekordowe” wyniki kandydatów PiS.
Później powtórzono całe wystąpienie “lidera zwycięskiej partii”, jak triumfalnie zapowiedziała Kaczyńskiego TVP.
Dopiero potem pojawił się na ekranie Schetyna. “O zwycięstwo walczyła też Koalicja Europejska, nie udało się” - zapowiedziała go cierpko Holecka.
TVP pokazywała smutne miny i niemrawe oklaski polityków Koalicji.
“To wszystko jest rzeczywistość sondażowa, zrobiliśmy dobry wynik z podsumowaniem tych wyborów poczekamy do ostatecznych wyników, przyszłość należy do nas”.
Później eksperci w studiu komentowali wyniki. Prof. Paruch mówił tak, jak gdyby słuchał go Jarosław Kaczyński - wychwalał długo prezesa i jego zarządzanie kampanią.
“Przy frekwencji rzędu 43 proc. to bardzo silny wskaźnik dla wyborów jesiennych (...) bardzo silne zwycięstwo pana prezesa Kaczyńskiego (...) Kampanią kierował bezpośrednio pan prezes i to był jego ogromny sukces”.
Prof. Paruch podkreślił, że partie wchodzące w skład KE dostały obecnie o 9 proc. mniej głosów niż w poprzednich wyborach do europarlamentu. “Te 9 proc. utracone to duża różnica” - mówił.
Prof. Norbert Maliszewski mówił:
“Wybory były plebiscytem oceny rządów PIS (...) dla KE jest to ogromny problem, będziemy mieli z dyskusjami dotyczącymi przywództwa Grzegorza Schetyny. To przede wszystkim kłopot dla Koalicji Europejskiej. Wiosna otrzymuje mandaty, więc Robert Biedroń będzie działać nadal niezależnie” - mówił Maliszewski.
Ogólnie z wypowiedzi ekspertów widz mógł wysnuć wniosek, że Koalicja przegrywa, zaraz się rozpadnie, nie ma na siebie pomysłu, jest grupą desperatów, których nie łączy nic, poza chęcią powrotu do władzy.
PiS był wyłącznie wychwalany.
Wówczas na ekranach TVP znowu zagościł prezes, który chciał podziękować wyborcom. TVP pokazała to wystąpienie dwukrotnie.
Kaczyński mówił:
“Natomiast ja muszę naprawić pewne faux pas, ja nie podziękowałem wyborcom, bardzo, bardzo z całego serca dziękuję (...) Polacy poparli perspektywę kontynuacji polityki w następnych latach. To tylko zapowiedź, ale dobra zapowiedź [wielkie brawa]. (...) Osiągnęliśmy bardzo dużo. Ale to za mało, za mało, za mało. My musimy uzyskać naprawdę wiele, wiele milionów głosów, żeby zwyciężać, żeby Polskę zabezpieczyć, żeby zapewnić Polakom przyszłość taką, na jaką zasługują”.
TVP poprosiło potem o komentarz posłankę Jadwigę Wiśniewską z PiS, która zdobyła mandat na Śląsku i zdobyła więcej głosów niż Jerzy Buzek (KE). Ona również wychwalała geniusz prezesa. “Cieszę się, że Polacy nam zaufali (...) Chcemy na Polskę pracować, a nie na Polskę donosić” - mówiła. O prezesie wyraziła się tak:
“To człowiek, który ma spójną wizję państwa, a my mamy zaszczyt tę wizję realizować (...)
konsekwentna polityka, budowanie zaufania w społeczeństwie, wiarygodność, dotrzymywanie słowa” - mówiła.
Dodała jeszcze - w odpowiedzi na pytanie dziennikarza TVP - że koalicja na pewno się rozpadnie. “Z pewnością tak, PSL chciało odbudować swoją podmiotowość, lewica również” - mówiła.
Wpisy polityków prawicy na Twitterze były triumfalne.
W pisanych na gorąco komentarzach w mediach prorządowych - oraz w głosach polityków w studiu TVP - powracało przekonanie, że Koalicja Europejska przegrała, ponieważ przesunęła się za bardzo na lewo: w stronę uznania praw gejów i lesbijek, w stronę świeckiego państwa.
“Nie ma zgody na deptanie chrześcijańskich wartości, na zdziczenie obyczajowe i brutalne atakowanie Kościoła. Polska chce być Polską – katolicką, silną, narodową, choć oczywiście europejską, otwartą i rozwijającą się, ale mądrze, na własnych warunkach”
- pisała Marzena Nykiel, naczelna portalu wPolityce.pl.
Wybory
Jarosław Kaczyński
Grzegorz Schetyna
Parlament Europejski VIII kadencji
Telewizja Polska
Wieczór wyborczy
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Komentarze