Aż 39 proc. Polaków spodziewa się, że PiS będzie dalej rządziło samodzielnie, 27 proc. widzi Kaczyńskiego w koalicji, a tylko 26 proc. ma nadzieję, że PiS całkiem straci władzę. Polacy są przy tym niepoprawnymi optymistami: większość spodziewa się, że wynik wyborów 2019 będzie korzystny dla ich ulubieńców. Ktoś będzie musiał obejść się smakiem
W najnowszym sondażu IPSOS dla OKO.press poprosiliśmy Polaków o przewidywanie, jaki będzie efekt wyborów parlamentarnych w 2019 roku, a konkretnie, czy PiS utrzyma władzę. Okazało się, że Polacy się niepoprawnymi optymistami: większość sądzi, że po wyborach będą rządzić ci, których popierają.
Dla całej populacji wynik przedstawia się tak:
Aż dwie trzecie Polaków (66 proc.) uważa, że PiS utrzyma władzę, albo samodzielnie (39 proc.) albo z koalicjantem (25 proc.). Opozycja nie ma się z czego cieszyć - tylko 26 proc. badanych ma nadzieję na Polskę, w której PiS NIE rządzi. To mniej niż poparcie dla demokratycznych partii opozycyjnych, które sięga 40 proc. (PO + .N + SLD + PSL + Razem).
Ciekawsze są jednak wyniki dla elektoratów konkretnych partii. Wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości aż 68 proc. sądzi, że PiS będzie po wyborach rządzić samodzielnie, a 23 proc., że w koalicji z innym ugrupowaniem. Tylko 2 proc. sądzi, że ich partia straci władzę!
Wśród opozycji zaś nastroje są odwrotne: dominuje przekonanie, że PiS straci władzę:
Wśród zwolenników Platformy Obywatelskiej aż 56 proc. sądzi, że PiS straci władzę; można się domyślić, na rzecz jakiej partii. Podobnie jest wśród wyborców Nowoczesnej (50 proc.) i SLD (52 proc.).
Wśród pozostałych partii wyniki są bardziej podzielone:
Wyborcy Kukiz najczęściej sądzą, że PiS będzie po wyborach rządził w koalicji (nietrudno zgadnąć, z jakim ugrupowaniem).
Kukizowcy, podobnie jak PiS i liberalna opozycja, są zatem optymistami. Po najbliższych wyborach ktoś srogo się zawiedzie.
Także zwolennicy PSL sądzą, że PiS będzie rządziło w koalicji, ale czy mają nadzieję, że będzie to koalicja z PSL? Z jednej strony PSL posiada legendarną wręcz zdolność koalicyjną, z drugiej strony jednak, jak pokazały inne nasze badania, ludowcy tracą swoich wyborców głównie na rzecz Prawa i Sprawiedliwości. A wchodzenie w koalicję parlamentarną ze swoją polityczną nemezis to bardzo ryzykowna strategia. Doświadczyły jej Samoobrona i LPR, które po wyborach 2005 rządziły z PiS, ale w następnych wyborach przepadły bez śladu.
Ogólnie rzecz biorąc, nasz sondaż pokazuje, że sympatie partyjne mają dominujący wpływ na przewidywanie przyszłości politycznej. Taki mechanizm psychologiczny nazywa się myśleniem życzeniowym: jest to sposób myślenia opierający się na emocjonalnej wizji „optymistycznego scenariusza”, który prowadzi do przeszacowania prawdopodobieństwa zjawisk pożądanych i niedoszacowania prawdopodobieństwa zjawisk niepożądanych.
Nie wszystkie życzenia mogą się jednak spełnić.
Sondaż IPSOS dla OKO.press 13 kwietnia 2018, metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1023 osób.
Dziennikarz, filozof, kulturoznawca, doktorant na Wydziale „Artes Liberales” Uniwersytetu Warszawskiego. Autor książki "Fluks. Wspólnota płynów ustrojowych" (PWN 2017). Zajmuje się współczesną filozofią polityczną.
Dziennikarz, filozof, kulturoznawca, doktorant na Wydziale „Artes Liberales” Uniwersytetu Warszawskiego. Autor książki "Fluks. Wspólnota płynów ustrojowych" (PWN 2017). Zajmuje się współczesną filozofią polityczną.
Komentarze