W niedzielę 18 maja wybory prezydenckie. W sieci po skardze Marka Jakubiaka do Sądu Najwyższego pojawiły się wątpliwości, czy można w lokalu wyborczym legitymować się za pomocą aplikacji mObywatel. PKW zapewnia, że aplikacja mObywatel wystarczy
PKW wyjaśnia także, że osoby, które nie mają aplikacji, mogą oczywiście przynieść ze sobą dowolny dokument tożsamości – do wyboru dowód osobisty, prawo jazdy, paszport, ale wystarczy również legitymacja szkolna czy studencka.
Wątpliwości pojawiły się, gdy nieuznawana przez europejskie trybunały za sąd Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uznała częściowo skargę komitetu wyborczego Marka Jakubiaka, który zakwestionował instrukcję dla komisji wyborczych dotyczącą potwierdzenia tożsamości wyborcy przed wydaniem mu karty do głosowania.
Przedstawiciele Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uznali, że skarga jest zasadna, bo legitymowanie się wyborcy aplikacją mObywatel nie daje gwarancji, że dane wyborcy są „wiarygodne, bezpieczne i aktualne".
Zapytaliśmy Państwową Komisję Wyborczą, czy w związku z tym możliwe będzie głosowanie z aplikacją mObywatel. W odpowiedzi przesłanej OKO.press PKW potwierdza, że głosowanie jak najbardziej będzie możliwe i zgodne z prawem.
Informujemy, że w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 18 maja 2025 r. możliwe będzie tak jak od kilku lat, stwierdzenie przez obwodową komisję wyborczą tożsamości wyborcy na podstawie mDowodu w aplikacji mObywatel. Możliwość taka nie wynika z decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, lecz z powszechnie obowiązujących przepisów prawa, tj. art. 2 pkt 8 oraz art. 7 ust. 4 ustawy z dnia 26 maja 2023 r. o aplikacji mObywatel (Dz. U. z 2024 r. poz. 1275) w związku z art. 52 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2025 r. poz. 365).
Dlaczego zatem w eter poszły informacje sugerujące, że nie będzie można głosować z aplikacją mObywatel? M.in. z powodu informacji na portalu Onet o orzeczeniu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, że głosowanie za pomocą aplikacji mObywatel może być niezgodne z przepisami prawa wyborczego.
Jednak 8 maja PKW przyjęła uchwałę, która zmienia wytyczne dla obwodowych komisji wyborczych (o czym poinformowało OKO.press również biuro prasowe Krajowego Biura Wyborczego). Z uchwały wynika, że komisja wyborcza może potwierdzić tożsamość wyborcy na podstawie aplikacji mObywatel.
Wyborca będzie musiał zeskanować swoim telefonem komórkowym kod QR z kartki, którą pokaże mu członek komisji, aby potwierdzić swoją tożsamość (str. 2 uchwały).
W uchwale PKW zaznaczyła również, że podczas weryfikowania danych członek komisji będzie mógł zwrócić uwagę np. na zgodność wyświetlanej daty i godziny. W razie wątpliwości członek komisji powinien poprosić wyborcę o powtórzenie weryfikacji i sprawdzić, czy w dokumencie zmieniła się godzina.
Potwierdzeniem autentyczności danych ma być zmieniająca się w aplikacji godzina, a jedynym wymogiem jest zaktualizowanie aplikacji do najnowszej wersji.
PKW podkreśla, że zmiana wytycznych nie spowodowała żadnych zmian w procedurze weryfikacji tożsamości wyborcy za pomocą mObywatela. „Każdy wyborca posługujący się tym dokumentem będzie bez przeszkód mógł wziąć udział w głosowaniu" – czytamy w przesłanej OKO.press informacji.
Czy to prawda, że głosowanie z aplikacją mObywatel może być niezgodne z prawem wyborczym?
Stworzony zgodnie z międzynarodowymi zasadami weryfikacji faktów.
Przypomnijmy, że w sprawie dotyczącej subwencji i dotacji dla PiS nadal istnieje nierozstrzygnięty do dziś pat. Po uchwałach Izby Kontroli Nadzwyczajnej, które uchyliły decyzje PKW o odrzuceniu sprawozdań finansowych i wyborczych PiS, subwencja i dotacja nie zostały jeszcze w pełni wypłacone partii Jarosława Kaczyńskiego. Część członków PKW nie uznaje bowiem decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej, tłumacząc to tym, że jej status jest kwestionowany m.in. przez europejskie trybunały.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a druga tura zaplanowana jest na 1 czerwca.
Dziennikarka zespołu politycznego OKO.press. Wcześniej pracowała dla Agence France-Presse (2019-2024), gdzie pisała artykuły z zakresu dezinformacji. Przed dołączeniem do AFP pisała dla „Gazety Wyborczej”. Współpracuje z "Financial Times". Prowadzi warsztaty dla uczniów, studentów, nauczycieli i dziennikarzy z weryfikacji treści. Doświadczenie uzyskała dzięki licznym szkoleniom m.in. Bellingcat. Uczestniczka wizyty studyjnej „Journalistic Challenges and Practices” organizowanej przez Fulbright Poland. Ukończyła filozofię na Uniwersytecie Wrocławskim.
Dziennikarka zespołu politycznego OKO.press. Wcześniej pracowała dla Agence France-Presse (2019-2024), gdzie pisała artykuły z zakresu dezinformacji. Przed dołączeniem do AFP pisała dla „Gazety Wyborczej”. Współpracuje z "Financial Times". Prowadzi warsztaty dla uczniów, studentów, nauczycieli i dziennikarzy z weryfikacji treści. Doświadczenie uzyskała dzięki licznym szkoleniom m.in. Bellingcat. Uczestniczka wizyty studyjnej „Journalistic Challenges and Practices” organizowanej przez Fulbright Poland. Ukończyła filozofię na Uniwersytecie Wrocławskim.
Komentarze