Mamy nowe, pełniejsze dane o wynagrodzeniach od Głównego Urzędu Statystycznego. Połowa z Polskich pracowników zarabia mniej niż 6,5 tys. brutto. Gdzie w Polsce zarabia się najlepiej?
Mamy małą rewolucję w statystyce publicznej. Główny Urząd Statystyczny, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, rozpoczął znacznie szersze raportowanie danych o naszych wynagrodzeniach.
W najnowszym raporcie mamy sporo nowych informacji, ale kluczowe są dwie zmiany.
Mediana [wartość środkowa, która dzieli zbiór danych na dwie równe części] lepiej niż średnia pokazuje, ile faktycznie zarabiamy. Średnia jest bowiem ciągnięta w górę przez bardzo wysokie pensje w górnej części rozkładu. Mediana zaś klarownie pokazuje kwotę w samym środku rozkładu. I dzięki temu wiemy, że połowa pracowników zarabia mniej, a połowa więcej.
Poprzednie dane o medianie dotyczyły października 2022 roku. Było to 5701,62 zł brutto. Niestety te dane nie są porównywalne z najnowszymi – wówczas bowiem dane dotyczyły firm, gdzie pracuje 10 i więcej osób. Wątpliwe, by GUS przygotował historyczne dane w nowym systemie. Dla porównań w czasie musimy poczekać na większą liczbę danych. Na razie mamy te dotyczące lutego i marca 2024 roku. Badanie jest bowiem realizowane 90 dni po miesiącu, którego dotyczy.
Mediana wynagrodzeń w Polsce w marcu wyniosła 6549,22 zł brutto. Na umowie o pracę daje to 4794 zł netto. Średnia to 8604,72 zł brutto, czyli niecałe 6200 „na rękę”.
Uważni obserwatorzy danych o wynagrodzeniach zauważą, że to znacząco więcej niż podane w kwietniu dane na temat średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Sektor przedsiębiorstw to firmy zatrudniające więcej niż 9 osób. W kwietniu GUS podawał, że wynagrodzenia w tym sektorze średnio wynosiły w marcu tego roku 8408,79 zł.
Może się to wydawać zaskakujące, ponieważ dotychczas średnie wyniki w sektorze przedsiębiorstw były wyższe niż w gospodarce narodowej. I jest to logiczne – wiadomo, że więcej zarabia się w dużych firmach niż w małych.
Wytłumaczenie tego paradoksu jest stosunkowo proste – są to nieco inne dane. Dotychczasowe comiesięczne dane o sektorze przedsiębiorstw pochodzą z badań ankietowych. Najnowsze badanie gospodarki narodowej to dane administracyjne – z ZUS i Krajowej Ewidencji Podatników.
Są to więc dokładniejsze dane. Nie oznacza to, że dotychczasowe informacje o średniej w sektorze przedsiębiorstw są bezużyteczne. Statystyki na tak dużych zbiorach jak pracownicy w Polsce nigdy nie są perfekcyjne. Zawsze będą jak najlepszym przybliżeniem.
Obecnie otrzymaliśmy najlepsze dotychczasowe przybliżenie danych o zarobkach polskich pracowników.
Pamiętajmy bowiem, że nie są to liczby dotyczące wszystkich w Polsce – nie ma tutaj przedsiębiorców, w tym także samozatrudnionych w formie tzw. B2B, którzy de facto są pracownikami. Gdyby włączyć ich w tę statystykę, średnia prawdopodobnie byłaby jeszcze wyższa.
Tak czy inaczej, mamy nową, solidną porcję wiedzy o naszych zarobkach. Czego więc jeszcze się o nich dowiadujemy?
Otrzymujemy nie tylko medianę, ale comiesięczny rozkład decylowy [czyli rozkład podzielony na 10 równych części] zarobków z podziałem na płcie i powiaty.
Skala nierówności zarobków między kobietami i mężczyznami jest spora. Dla mężczyzn wynosi ona 6770,08 zł. A dla kobiet – 6357,44 zł. Różnica w medianie to aż 412,64 zł.
Najwyższą medianę płac mają mężczyźni w wieku między 35. a 44. rokiem życia. Połowa mężczyzn w okolicach czterdziestki zarabia ponad 6885,05 zł brutto.
W przypadku średniej różnica jest jeszcze większa. Średnio mężczyźni zarabiają 8885,90 zł, kobiety – o 573,99 zł mniej (8311,99 zł).
Gdzie zarabia się najwięcej? Spójrzmy na mediany w pięciu topowych kategoriach:
Czyli nawet bez samozatrudnionych i tak najwięcej zarabiają pracownicy z kategorii, w której znajdziemy informatyków. Pamiętajmy jednak, że są to bardzo szerokie kategorie. Mediana w wysokości niemal 9,5 tys. zł w kategorii edukacja nie oznacza wcale, że połowa nauczycielek i nauczycieli zarabia powyżej tej granicy. Zasadnicze wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego wynosi dziś 5915 zł brutto, początkującego – 4908 zł.
Z kolei pięć najgorzej zarabiających kategorii to:
Te wyniki pokazują, że zarobki w drobnych usługach są dziś w Polsce na bardzo niskim poziomie. W mediach społecznościowych komentujący wskazywali w wielu miejscach, że w niektórych branżach dane zaniża unikanie opodatkowania przez pracodawców i wypłacanie części pensji „pod stołem”. To jedynie anegdoty, a praca na czarno i płacenie pod stołem jest wciąż słabo zbadane.
Dane z kategorii „zakwaterowanie i gastronomia” pokazują też, że ogromna część pracowników tych branż musi zarabiać płacę minimalną, która w marcu tego roku wynosiła 4242 zł. Płacę minimalną w Polsce otrzymuje aż około 3,6 mln pracowników.
Aby znaleźć się w 10 proc. najlepiej zarabiających w Polsce pracowników, trzeba przekroczyć granicę 14 tys. zł brutto. 20 proc. to granica około 10,5 tys. zł.
Z kolei dwa dolne decyle ledwie przekraczają płacę minimalną.
Gdzie mediana wynagrodzeń jest najwyższa? Wcale nie w Warszawie z medianą w wysokości 8900 zł. Wyprzedzają ją Lubin (9193,86 zł) i Jerzmanowa (9500 zł) w województwie dolnośląskim, co najpewniej związane jest z zagłębiem miedziowym; oraz podwarszawska Podkowa Leśna z 8914 zł.
Na podstawie tych danych widzimy, że rozwarstwienie dochodowe w Polsce jest duże. W dziesięciu gminach mediana zarobków nie przekracza 5 tys. zł. I są to gminy w różnych częściach Polski – w województwach małopolskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim.
Nowe dane dostarczaja sporo informacji twórcom polityk publicznych w Polsce i naukowcom. Jeden z czołowych badaczy nierówności w Polsce prof. Michał Brzeziński z Uniwersytetu Warszawskiego powiedział w rozmowie z OKO.press, że wstępne spojrzenie na te dane sugeruje, że nierówności w Polsce są wyższe niż dotychczas sądziliśmy.
Kolejne miesiące będą przynosić coraz więcej informacji na temat zarobków w Polsce.
Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.
Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.
Komentarze