Tłumy witały pierwszą prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf, kiedy przyjechała do pracy 4 lipca 2018 – w pierwszy dzień obowiązywania ustawy o SN autorstwa PiS. Prezes Gersdorf podziękowała wszystkim za przybycie i wygłosiła przemówienie – emocjonalne, poruszające, zupełnie w innym stylu, niż jej dotychczasowe przemówienia. OKO publikuje je w całości
"Swoją obecnością tutaj nie robię polityki. Występuję w obronie porządku prawnego państwa i daję świadectwo prawdzie o istnieniu granicy między konstytucją, a łamaniem konstytucji. Mam nadzieję, że ład prawny w Polsce zostanie przywrócony" – powiedziała Małgorzata Gersdorf, wchodząc do swojego miejsca pracy – budynku Sądu Najwyższego.
Mała uliczka dochodząca od ulicy Świętojerskiej do bocznego wejścia, pod które podjechał samochód prezes Gersdorf, cała była zapchana ludźmi. Skandowali: "Wolne sądy!", "Sędziowie są nieusuwalni!", "Konstytucja!". Trzymali flagi Polski, flagi UE, plakaty z napisem "Konstytucja", "Łapy precz od Sądu Najwyższego", "Duda, to się nie uda". Byli młodsi, starsi. Niektórzy z dziećmi, niektórzy z psami, parę osób na wózkach inwalidzkich. To nie była demonstracja "warszawki", obrońców "sędziowskiej kasty" ani elit postkomunistycznych. Na ulicę wyszło – żeby okazać wsparcie prezes Gersdorf i innym sędziom Sądu Najwyższego – polskie społeczeństwo.
Ulica Świętojerska obstawiona była też policją – po drodze na demonstrację minęły mnie trzy wozy policyjne na sygnale. Wtedy jeszcze tego nie wiedziałam, ale podobnie zatłoczony był budynek SN od drugiej strony, od Placu Krasińskich. Demonstrujący skandowali "Zwyciężymy!" i "Nie odpuścimy!".
Zanim pod wejście do SN podjechał czarny samochód wiozący prof. Gersdorf (lekko spóźnioną – w przemówieniu przeprosiła za to, że trochę zaspała), przemawiał
prof. Strzembosz: "Jestem dumny, że jestem tu z wami i że jesteście tak liczni".
Przemówienie prezes Gersdorf było inne, niż jej dotychczasowe publiczne wystąpienia. Do tej pory prezes Gersdorf publicznie nie okazywała emocji. Tym razem było inaczej – wprawdzie przemawiała spokojnym, na pozór pozbawionym emocji głosem, ale słowa jej przemówienia nie były spokojne i neutralne. A jej głos – zwłaszcza przy czytaniu deklaracji wierności demokratycznemu państwu prawa – wbrew woli jego właścicielki drżał. Podobne emocje czuć było wśród demonstrujących. Przemówienie prezes Gersdorf przerywane były brawami. Na koniec zgromadzeni skandowali: "Dziękujemy!", po czym wszyscy razem odśpiewaliśmy hymn Rzeczpospolitej Polskiej.
"Swoją obecnością tutaj nie robię polityki. Występuję w obronie porządku prawnego państwa i daję świadectwo prawdzie o istnieniu granicy między konstytucją, a łamaniem konstytucji. Mam nadzieję, że ład prawny w Polsce zostanie przywrócony. Mam nadzieję, że znajdzie potwierdzenie w praktyce deklaracja wierności demokratycznemu państwu prawnemu i jego tradycjom, uroczyście podpisana w Trybunale Konstytucyjnym 25 stycznia 2007 roku przez piastunów najwyższych urzędów, a wśród nich prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prezesa Rady Ministrów Jarosława Kaczyńskiego oraz Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego Lecha Gardockiego. W tym akcie, nazwanym pro memoria, sygnatariusze stwierdzili, co następuje:
»Świadomi, że dobre prawo i dobre obyczaje obowiązują tym mocniej, im wyższy urząd i godność przyszło komu piastować, oraz że są konieczne dla rozwoju narodu, z satysfakcją potwierdzamy nasze głębokie przywiązanie do tradycji oraz do zasad demokratycznego państwa prawa oraz determinację w ich kultywowaniu. Mając na względzie ogromne znaczenie tej tradycji i tych zasad dla Polski oraz innych państw UE«.
Zmiany zachodzące w tej chwili w prawodawstwie świadczą o odrzuceniu tej tradycji. Dlatego tak ważna jest konstytucja która nie została zmieniona. I tak ważne są wartości i racje które tam są zapisane. Proszę przeczytać preambułę do Konstytucji RP – to jest piękny akt.
Proszę pamiętać, że wartości cele i normy są stałe i jednolite, natomiast ludzie się zmieniają i mogą popełniać błędy. Dlatego wartości są najważniejsze i o te wartości musimy się ubiegać i ich się domagać. Dziękuję, żeście przyszli tak licznie i tak rano".
Dołącz do zbiórki na Archiwum Osiatyńskiego https://pomagam.pl/archiwum
Według ustawy o SN, która weszła w życie 4 lipca 2018, wszyscy sędziowie SN po 65. roku życia przechodzą w stan spoczynku – chyba, że w specjalnym oświadczeniu poprosili prezydenta RP o przedłużenie orzekania. Prof. Gersdorf tego nie zrobiła.
We wtorek, 3 lipca 2018, Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta, w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy powiedział: "Nie ma wątpliwości, iż skutek w postaci przejścia w stan spoczynku obejmuje wszystkie osoby, które nie podjęły żadnej aktywności, nie złożyły oświadczenia w trybie przewidzianym ustawą. Taką osobą, na skutek własnej decyzji, jest też pierwsza prezes Sądu Najwyższego, pani prezes Małgorzata Gersdorf. (...) Prezydent wskazuje jednoznacznie, że ktoś, kto nie jest sędzią w stanie czynnym, nie może pełnić funkcji prezesa".
Z kolei prezes Gersdorf powiedziała, że "nie znalazła konsensusu" z prezydentem Dudą: "Według pana prezydenta przeszłam w stan spoczynku, według mnie nie przeszłam".
Sądownictwo
Andrzej Duda
Jarosław Kaczyński
Mateusz Morawiecki
Rząd Mateusza Morawieckiego
Sąd Najwyższy
Atak PiS na sądy
Małgorzata Gersdorf
praworządność
zamach na sądy
Absolwentka studiów europejskich na King’s College w Londynie i stosunków międzynarodowych na Sciences Po w Paryżu. Współzałożycielka inicjatywy Dobrowolki, pomagającej uchodźcom na Bałkanach i Refugees Welcome, programu integracyjnego dla uchodźców w Polsce. W OKO.press pisała o służbie zdrowia, uchodźcach i sytuacji Polski w Unii Europejskiej. Obecnie pracuje w biurze The New York Times w Brukseli.
Absolwentka studiów europejskich na King’s College w Londynie i stosunków międzynarodowych na Sciences Po w Paryżu. Współzałożycielka inicjatywy Dobrowolki, pomagającej uchodźcom na Bałkanach i Refugees Welcome, programu integracyjnego dla uchodźców w Polsce. W OKO.press pisała o służbie zdrowia, uchodźcach i sytuacji Polski w Unii Europejskiej. Obecnie pracuje w biurze The New York Times w Brukseli.
Komentarze