0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Maciek Jazwiecki / Agencja GazetaMaciek Jazwiecki / A...

"Swoją obecnością tutaj nie robię polityki. Występuję w obronie porządku prawnego państwa i daję świadectwo prawdzie o istnieniu granicy między konstytucją, a łamaniem konstytucji. Mam nadzieję, że ład prawny w Polsce zostanie przywrócony" – powiedziała Małgorzata Gersdorf, wchodząc do swojego miejsca pracy – budynku Sądu Najwyższego.

Mała uliczka dochodząca od ulicy Świętojerskiej do bocznego wejścia, pod które podjechał samochód prezes Gersdorf, cała była zapchana ludźmi. Skandowali: "Wolne sądy!", "Sędziowie są nieusuwalni!", "Konstytucja!". Trzymali flagi Polski, flagi UE, plakaty z napisem "Konstytucja", "Łapy precz od Sądu Najwyższego", "Duda, to się nie uda". Byli młodsi, starsi. Niektórzy z dziećmi, niektórzy z psami, parę osób na wózkach inwalidzkich. To nie była demonstracja "warszawki", obrońców "sędziowskiej kasty" ani elit postkomunistycznych. Na ulicę wyszło – żeby okazać wsparcie prezes Gersdorf i innym sędziom Sądu Najwyższego – polskie społeczeństwo.

Ulica Świętojerska obstawiona była też policją – po drodze na demonstrację minęły mnie trzy wozy policyjne na sygnale. Wtedy jeszcze tego nie wiedziałam, ale podobnie zatłoczony był budynek SN od drugiej strony, od Placu Krasińskich. Demonstrujący skandowali "Zwyciężymy!" i "Nie odpuścimy!".

Gersdorf: "Wartości są stałe, ale ludzie się zmieniają i popełniają błędy"

Zanim pod wejście do SN podjechał czarny samochód wiozący prof. Gersdorf (lekko spóźnioną – w przemówieniu przeprosiła za to, że trochę zaspała), przemawiał

prof. Strzembosz: "Jestem dumny, że jestem tu z wami i że jesteście tak liczni".

Przemówienie prezes Gersdorf było inne, niż jej dotychczasowe publiczne wystąpienia. Do tej pory prezes Gersdorf publicznie nie okazywała emocji. Tym razem było inaczej – wprawdzie przemawiała spokojnym, na pozór pozbawionym emocji głosem, ale słowa jej przemówienia nie były spokojne i neutralne. A jej głos – zwłaszcza przy czytaniu deklaracji wierności demokratycznemu państwu prawa – wbrew woli jego właścicielki drżał. Podobne emocje czuć było wśród demonstrujących. Przemówienie prezes Gersdorf przerywane były brawami. Na koniec zgromadzeni skandowali: "Dziękujemy!", po czym wszyscy razem odśpiewaliśmy hymn Rzeczpospolitej Polskiej.

Przemówienie prof. Gersdorf w całości

"Swoją obecnością tutaj nie robię polityki. Występuję w obronie porządku prawnego państwa i daję świadectwo prawdzie o istnieniu granicy między konstytucją, a łamaniem konstytucji. Mam nadzieję, że ład prawny w Polsce zostanie przywrócony. Mam nadzieję, że znajdzie potwierdzenie w praktyce deklaracja wierności demokratycznemu państwu prawnemu i jego tradycjom, uroczyście podpisana w Trybunale Konstytucyjnym 25 stycznia 2007 roku przez piastunów najwyższych urzędów, a wśród nich prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prezesa Rady Ministrów Jarosława Kaczyńskiego oraz Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego Lecha Gardockiego. W tym akcie, nazwanym pro memoria, sygnatariusze stwierdzili, co następuje:

»Świadomi, że dobre prawo i dobre obyczaje obowiązują tym mocniej, im wyższy urząd i godność przyszło komu piastować, oraz że są konieczne dla rozwoju narodu, z satysfakcją potwierdzamy nasze głębokie przywiązanie do tradycji oraz do zasad demokratycznego państwa prawa oraz determinację w ich kultywowaniu. Mając na względzie ogromne znaczenie tej tradycji i tych zasad dla Polski oraz innych państw UE«.

Zmiany zachodzące w tej chwili w prawodawstwie świadczą o odrzuceniu tej tradycji. Dlatego tak ważna jest konstytucja która nie została zmieniona. I tak ważne są wartości i racje które tam są zapisane. Proszę przeczytać preambułę do Konstytucji RP – to jest piękny akt.

Proszę pamiętać, że wartości cele i normy są stałe i jednolite, natomiast ludzie się zmieniają i mogą popełniać błędy. Dlatego wartości są najważniejsze i o te wartości musimy się ubiegać i ich się domagać. Dziękuję, żeście przyszli tak licznie i tak rano".

Dołącz do zbiórki na Archiwum Osiatyńskiego https://pomagam.pl/archiwum

Prezydent Duda: ktoś, kto nie jest sędzią czynnym, nie może być prezesem SN

Według ustawy o SN, która weszła w życie 4 lipca 2018, wszyscy sędziowie SN po 65. roku życia przechodzą w stan spoczynku – chyba, że w specjalnym oświadczeniu poprosili prezydenta RP o przedłużenie orzekania. Prof. Gersdorf tego nie zrobiła.

We wtorek, 3 lipca 2018, Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta, w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy powiedział: "Nie ma wątpliwości, iż skutek w postaci przejścia w stan spoczynku obejmuje wszystkie osoby, które nie podjęły żadnej aktywności, nie złożyły oświadczenia w trybie przewidzianym ustawą. Taką osobą, na skutek własnej decyzji, jest też pierwsza prezes Sądu Najwyższego, pani prezes Małgorzata Gersdorf. (...) Prezydent wskazuje jednoznacznie, że ktoś, kto nie jest sędzią w stanie czynnym, nie może pełnić funkcji prezesa".

Z kolei prezes Gersdorf powiedziała, że "nie znalazła konsensusu" z prezydentem Dudą: "Według pana prezydenta przeszłam w stan spoczynku, według mnie nie przeszłam".

Udostępnij:

Monika Prończuk

Absolwentka studiów europejskich na King’s College w Londynie i stosunków międzynarodowych na Sciences Po w Paryżu. Współzałożycielka inicjatywy Dobrowolki, pomagającej uchodźcom na Bałkanach i Refugees Welcome, programu integracyjnego dla uchodźców w Polsce. W OKO.press pisała o służbie zdrowia, uchodźcach i sytuacji Polski w Unii Europejskiej. Obecnie pracuje w biurze The New York Times w Brukseli.

Komentarze