0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Pawel Malecki / Agencja GazetaPawel Malecki / Agen...

Narodowy Instytut Wolności, nadzorowany przez ministra kultury Piotra Glińskiego, ogłosił w poniedziałek 12 sierpnia 2019 listę organizacji, które otrzymają pieniądze w ramach Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich. Program ma szczególny status, ponieważ służyć ma działaniom statutowym organizacji oraz ich rozwojowi instytucjonalnemu, a nie finansowaniu konkretnych programów.

Tego rodzaju sposób przekazywania pieniędzy był postulowany od lat przez NGO-sy, które borykają się z codziennymi kosztami utrzymania.

Według szacunków OKO.press wśród 154 organizacji, które dostały dofinansowanie, znajduje się:

  • 59 organizacji ma wyraźnie lokalny charakter (39 proc.);
  • 53 organizacje prowadzą różnego rodzaju działalność pomocowa, rozwojową i charytatywną w szerszej skali (34 proc.).

To daje ok. 73 proc. organizacji. Wśród nich znaleźć można przykłady organizacji niezależnych i niekoniecznie wpisujących się w narrację rządu. To m.in. Fundacja Rodzić Po Ludzku, Centrum Edukacji Obywatelskiej, czy Kongres Ruchów Miejskich.

Ale jest i to drugie rozdanie, gdzie znalazły się:

  • 24 organizacje kościelne i/lub prowadzące działalność opisaną jako katolicka (16 proc.);
  • 18 o wyraźnym profilu narodowo-prawicowym (12 proc.).

Spośród organizacji kościelnych znalazło się kilka diecezjalnych oddziałów Caritasu (co ciekawe sam Caritas Polska trafił na listę rezerwową) oraz Archidiecezja Białostocka.

Witold Mrozek 14 sierpnia w Gazecie Wyborczej zwrócił uwagę, że wśród beneficjentów z rozdania prawicowo narodowego znaleźli się między innymi:

  • Podlaski Instytut Rzeczpospolitej Suwerennej (700 tysięcy złotych), którego prezes był organizatorem jednej z kontrmanifestacji Marszu Równości w Białymstoku;
  • Stowarzyszenie Projekt Poznań (699 tysięcy), którego założycielem jest poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk wraz z siostrą Sarą;
  • Reduta Dobrego Imienia (417 tysięcy);
  • Ośrodek Analiz Cegielskiego (700 tysięcy) - instytucja personalnie silnie powiązana z Ordo Iuris;
  • Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich (699 tysięcy).

OKO.press odnalazło na liście jeszcze jedną ciekawą organizację.

Przeczytaj także:

Ponad pół miliona dla działaczy Kukiza

Maksymalną liczbę punktów i aż 568 tysięcy złotych dofinansowania dostała na program "Nasza Polska" Fundacja Będziem Polakami. Ze strony fundacji wynika, że cała organizacja składa się jedynie z zarządu. Prezesem jest Marzena Targańska, a wiceprezesami Alicja Bobola i Karol Kwiatkowski.

Cała trójka to działacze Kukiz'15. Targańska i Bobola były kandydatkami Kukiz'15 w okręgu podkarpackim w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Kwiatkowski startował z list Kukiza w wyborach samorządowych. Bez powodzenia.

Czym zajmuje się fundacja? Na stronie w zakładce „nasza misja” możemy przeczytać czym dopiero zamierzają się zajmować w przyszłości:

"Naszą misją jest sformowanie polskich elit zdolnych odtworzyć klasę średnią oraz prawdziwie niepodległe i silne państwo polskie.

Będziemy prowadzić działania edukacyjne, charytatywne, wydawnicze i promocyjne skierowane do wszystkich pokoleń, a w szczególności do ludzi młodych. (...) Będziemy wspierać integrację Polaków na emigracji oraz brać udział w budowaniu polskiej tożsamości wśród ich dzieci poprzez organizację obozów wakacyjnych w Polsce, a w przyszłości polskich szkół za granicą".

Poza tym konkretów brak. Jest za to dużo deklaracji światopoglądowych. Oto kilka przykładów:

  • Propagujemy umiłowanie prawdy, która jest obiektywna i świadomości, że trudności z ustaleniem prawdy nie są podstawą do wyciągania wnioski o jej relatywności, lecz wynikają z ograniczeń tkwiących w człowieku.
  • Uważamy chrześcijaństwo, a w szczególności Kościół katolicki, za autorytet w dziedzinie moralności.
  • Przestrzegamy wszystkich, że choć warto piąć się do góry, bo stamtąd świat jest jeszcze piękniejszy, to upadek z poziomu chmur więcej kosztuje niż upadek z parterowego okna, a wspinaczka niesie ze sobą wiele wyrzeczeń.

Dzięki tym i innymi wartościom fundacja twierdzi, że „odbuduje w Polsce elity".

Zapomniani Patrioci

Przedsmak tego, jak zamierza to robić można obejrzeć na przykładzie jedynej inicjatywy, o której można się dowiedzieć na stronie, czyli „Zapomniani patrioci". To fanpage na Facebooku (1600 fanów), na którym wrzucają grafiki z polskimi "zapomnianymi patriotami" i kilkoma akapitami komentarza.

Z fanpejdża można się dowiedzieć między innymi kim był kardynał Stefan Wyszyński, pułkownik Stanisław Skarżyński albo kiedy wybuchło powstanie warszawskie.

Dodatkowym smaczkiem tego wątpliwej jakości przedsięwzięcia jest fakt, że twórcy strony nawet nie redagują samodzielnie wpisów. Kopiują je z innych miejsc, nie podpisując skąd pochodzi treść.

Wpis o Janie Zumbachu, który na stronie tvp.info ukazał się 14 kwietnia 2019, został skopiowany przez fanpage Fundacji trzy dni później, 17 kwietnia.

Wpis o Stanisławie Lilpopie pochodzi z książki Grzegorza Przybysza „Dawno temu w Brwinowie...” i został najprawdopodobniej skopiowany ze strony brwinow.com, gdzie zamieszczono właśnie te fragmenty.

Wpis o generale Lórándzie Utassym skopiowano ze strony Instytutu Pileckiego. Warto odnotować, że to również organizacja finansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz TVP Kultura. Mamy zatem sytuację, w której jedna dotowana instytucja powiela pracę innej dotowanej instytucji.

Wpis o Stanisławie Małachowskim jest kopią wpisu ze strony foto-info.pl z 2008 roku.

Napisalibyśmy, że przykłady te można mnożyć w nieskończoność, ale "nieskończoność" oznacza w tym wypadku około 70 sylwetek, które zdążyła w ten sposób wyprodukować fundacja w ciągu 1,5 roku aktywności fanpage'a.

;

Udostępnij:

Dominika Sitnicka

Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.

Komentarze