Aleksander Stępkowski - radykalny zwolennik zakazu aborcji i przeciwnik "ideologii gender” - będzie jednak sędzią Sądu Najwyższego, choć wcześniej były zastrzeżenia czy spełnia wymogi formalne. 20 lutego na sędziego SN powołał go prezydent Andrzej Duda
Aleksander Stępkowski to współzałożyciel i pierwszy prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, znanego z promocji ultrakatolickich poglądów. Z usług Ordo Iuris korzysta wielu ministrów rządu PiS, m.in. ministerstwo rodziny czy ministerstwo edukacji.
Stępkowski w ubiegłym roku zgłosił swoją kandydaturę w pierwszym naborze do Sądu Najwyższego ogłoszonym przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Nowa KRS została powołana z naruszeniem Konstytucji, jej sędziowskich członków powołali posłowie PiS i Kukiz'15.
Jego kandydatura zyskała akceptację nowej KRS i założyciel Ordo Iuris dostał rekomendację do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, nowej Izby wprowadzonej do SN przez PiS-owską ustawę. Prezydent na jesieni go jednak nie powołał z wraz z innymi nominatami wskazanymi przez niekonstytucyjną KRS.
Wyszło bowiem na jaw, że Stępkowski, zgłaszając swoją kandydaturę do SN, nie zrzekł się jeszcze obywatelstwa brytyjskiego (urodził się w Londynie). A wymogiem było posiadanie tylko obywatelstwa polskiego.
W zgłoszeniu napisał, że złożył wniosek o zrzeczenie się obywatelstwa brytyjskiego i czeka na „potwierdzenie wywarcia skutków prawnych” jego wniosku. Mimo to nowa KRS pozytywnie zaopiniowała go jako kandydata do SN.
Można domniemywać, że skoro prezydent powołał do w środę 20 lutego, to Stępkowski skutecznie zrzekł się już brytyjskiego obywatelstwa.
Stępkowski to kolejny sędzia SN powołany przez nową KRS, którego poglądy są bliższe obecnej władzy. On sam w obecnym rządzie PiS był wiceministrem spraw zagranicznych w latach 2015-2016, za ministrowania Witolda Waszczykowskiego.
Jest autorem jednego z esejów w pracy zbiorowej pt. "Dyktatura gender” z 2014 roku. Inni autorzy? Sam papież Benedykt XVI, ale także abp Henryk Hoser, czy kontrowersyjny ksiądz Dariusz Oko. Jest zwolennikiem całkowitego zakazu aborcji i współautorem książki o ochronie życia poczętego. Zawodowo związany jest z wydziałem prawa i administracji UW, gdzie uzyskał tytuł profesora nadzwyczajnego.
W Izbie, do której trafi Stępkowski, jest już sędzia, który był wcześniej związany z Ordo Iuris. To prof. Krzysztof Wiak z wydziału prawa, prawa kanonicznego i administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Wiak był radzie naukowej Ordo Iuris. Był też konsultantem rady naukowej Konferencji Episkopatu Polski, współpracował z Papieską Akademią Życia i Rzecznikiem Praw Dziecka. W Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest też np. sędzia, były kawaler Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego.
OKO.press pisało o kandydatach do tej Izby:
Za to druga nowa izba w SN powołana przez PiS - Izba Dyscyplinarna, niemal w całości została obsadzona współpracownikami Zbigniewa Ziobry.
W środę niespodziewanie prezydent Duda powołał jeszcze jednego nowego sędziego SN. Niespodziewanie, bo to kandydat rekomendowany przez poprzednią, jeszcze legalną KRS, którą wbrew Konstytucji rozwiązał PiS.
Chodzi o dr. Jacka Błaszczyka, sędziego Sądu Apelacyjnego w Łodzi. KRS rekomendowała go prezydentowi w maju 2017. Błaszczyk miał mocne poparcie sędziów z Łodzi. Orzekał też już na delegacji w SN. Trafi do Izby Karnej SN.
Prezesem tej Izby jest sędzia Stanisław Zabłocki, który ogłosił zamiar odejścia w stan spoczynku, bo ma zastrzeżenia do nowego Regulaminu Sądu Najwyższego, który wprowadził rozporządzeniem prezydent. OKO.press pisało o tej rezygnacji
Zabłocki dał się jednak przekonać sędziom SN i I prezes SN Małgorzacie Gersdorf, by pozostał na stanowisku do końca sierpnia tego roku.
Na swoim profilu na Facebooku wycofanie rezygnacji tak skomentował: „Decyzja Pierwszego Prezesa SN [o pozostawieniu go na stanowisku do końca sierpnia – red.] to decyzja Pierwszego Prezesa SN. Dobro wymiaru sprawiedliwości to dobro wymiaru sprawiedliwości. Pierwszą należy szanować, drugie najwyższym celem”.
A w środę zamieścił swoje zdjęcie z żoną z zawodów sportowych z takim komentarzem: „Życie kreśli nieprzewidziane scenariusze. Od dziś, 20 lutego, rozpocząłem długi urlop. Dziwne uczucie w sytuacji, gdy przez blisko trzy lata — z uwagi na nawał pracy i sytuację wokół SN - miałem, w istocie, jedynie pojedyncze wolne dni. W międzyczasie, w trakcie mojego urlopu, historia postąpi, zapewne, nieco do przodu.
Pierwszy dzień urlopu zakończyliśmy z Asią kibicowaniem Onico w meczu ze Skrą. Punkcik urwaliśmy, ale dwa straciliśmy. Taka chwila odprężenia po bardzo stresującym okresie – bezcenna”.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze