Kolejny dzień walk pozycyjnych zarówno w obwodzie charkowskim, jak i w Donbasie. W Mariupolu ukraińska piechota morska połączyła siły z pułkiem Azow. Na froncie południowym w ciągu ostatniej doby sytuacja nie uległa istotniejszym zmianom
Trwają walki w Donbasie – Rosjanie podejmują tam liczne działania ofensywne o umiarkowanym natężeniu i nie odnoszą sukcesów.
Rosyjski konwój pojazdów wojskowych pod Izium zaczyna przypominać najsłynniejszą rosyjską kolumnę tej wojny — spod Kijowa. W tym wypadku również można już mówić o gigantycznym zatorze drogowym i utknięciu setek rosyjskich pojazdów z posiłkami i zaopatrzeniem.
W Mariupolu znajdujący się już w krytycznym położeniu ze względu na kończące się zapasy amunicji i pożywienia żołnierze piechoty morskiej zdołali się przebić do pozycji pułku Azow.
Rosjanie kontynuowali ostrzeliwanie pociskami rakietowymi linii i węzłów kolejowych. Na kilka godzin została sparaliżowana jedna z linii do Berdyczowa. Ostrzeliwane są też obiekty infrastrukturalne szczególnie ważne dla funkcjonowania ukraińskiej armii.
Trwa liczenie ofiar rosyjskich zbrodni wojennych. Liczba cywili, którzy zginęli w Mariupolu, szacowana jest na ok. 20 tysięcy osób. W obwodzie kijowskim odnaleziono już ponad 700 ciał ofiar rosyjskich żołnierzy, kolejnych 200 osób uważa się za zaginione. Setkę ciał ofiar Rosjan znaleziono dotąd w Sumach.
Rosjanie po raz kolejny blokowali korytarze humanitarne – uniemożliwiając ukraińskim cywilom wyjazd m.in. z Berdiańska, Enerhodaru i Tokmaku. Ostrzeliwali również korytarze humanitarne w Donbasie.
A oto jak dokładnie wyglądała sytuacja na frontach wojny w Ukrainie w trakcie jej 49. doby. Podsumowanie obejmuje stan sytuacji do środy 13 kwietnia, do godziny 19:00.
W obwodzie charkowskim pojawiły się ukraińskie posiłki – oprócz nieujawnionych jednostek regularnych są to oddziały Gwardii Narodowej i niezaangażowane dotąd na południu kraju pododdziały pułku Azow.
Charków był ostrzeliwany – jak codziennie w ostatnich tygodniach. Ukraińska armia nie podawała szczegółowych informacji na temat przebiegu walk w rejonie miasta.
W obwodzie biełgorodzkim w Rosji w pobliżu granicy z Ukrainą wysadzony został most kolejowy na linii używanej przez Rosjan do transportu wojski i zaopatrzenia do południowej części obwodu charkowskiego.
Losy liczącego już około 20 km długości rosyjskiego konwoju, który zmierza od 4 dni w kierunku Iziumu, zaczynają budzić zrozumiałe skojarzenia z historią 60 kilometrowego konwoju pod Kijowem. Podobnie jak tamten – również i ten przerodził się z konwoju w wielki zator drogowy – i jest na niektórych odcinkach na różne sposoby atakowany przez ukraińską armię.
Nadal brak przejrzystych doniesień z rejonu Iziumu – nie jest jasne, czy w otoczeniu tego miasta prowadzą działania bojowe ukraińskie oddziały usiłujące przeciwdziałać rozwinięciu przez Rosjan natarcia na większą skalę w kierunku południowym.
Rosyjskie działania ofensywne na południe od Izium i rzeki Doniec w kierunku Słowiańska i Barwinkowego mają być przez Ukraińców powstrzymywane na dotychczasowych pozycjach. Barwinkowe miało zostać ostrzelane przez Rosjan z artylerii rakietowej.
Od kilku dni nie jest natomiast jasne, jak zakończyły się rosyjskie przygotowania do sforsowania rzeki Doniec w jeszcze jednym istotnym strategicznie miejscu – czyli w rejonie Światohirska lub Łymanu na południowy wschód od Izium i na północny wschód od Słowiańska. Rosjanie dążyli tam do zajęcia miejscowości Nowoseliwka, z której prowadzą dogodne drogi do obu przepraw.
Na liniach w Donbasie kolejny dzień toczyły się walki pozycyjne. Rosjanie podejmowali próby zdobycia ukraińskich pozycji obronnych m.in. w Popasnej i Rubiżnem oraz pod Lisiczańskiem i Siewierodonieckiem oraz Awdijewką. Rosjanie ostrzeliwali zarówno ukraińskie linie, jak i miejscowości w rejonach walk i ich otoczeniu.
W Mariupolu żołnierzom piechoty morskiej uwięzionym dotąd w zakładach Azowmasz udało się przebić do pozycji pułku Azow na terenie kombinatu Azowstal. To duży wyczyn, bo przestrzeń między tymi wielkimi fabrykami była już kontrolowana przez Rosjan. Z całą pewnością też żołnierze Azowa byli w minimalnie lepszym położeniu niż żołnierze 36 Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej, jeśli chodzi o zapasy amunicji i zaopatrzenia. Ukraińskim marines brakowało już nawet nabojów do broni osobistej.
Niemniej sytuacja obrońców Mariupola pozostaje skrajnie trudna. Dłuższe utrzymanie pozycji nawet w dobrze przygotowanych do obrony zakładach Azowstal wydaje się graniczyć z cudem – kombinat jest otoczony przez Rosjan i separatystów i bezlitośnie ostrzeliwany. Zniszczenia w nim są ogromne – i wciąż toczą się tam bardzo ciężkie walki.
Miasto pozostaje w pełni odcięte od ukraińskich linii. Część dzielnic mieszkaniowych pozostaje polem bitwy.
Nie ma żadnych w pełni wiarygodnych wiadomości z dzielnicy Primorskie, gdzie funkcjonowała lub nadal funkcjonuje jeszcze jedna wytrzymująca ustawiczne rosyjskie ataki reduta obrońców Mariupola.
Tu nie miały miejsca w ciągu ostatniej doby żadne bardziej znaczące zmiany. Rosjanie utrzymują linie obronne wzdłuż granic obwodu chersońskiego. Ukraińcy kolejny dzień nie prowadzili poważniejszych działań kontrofensywnych w kierunku Chersonia – najprawdopodobniej ze względu na przybycie posiłków na rosyjskie pozycje na obrzeżach miasta.
Na Zaporożu ukraińskie linie obronne pozostają stabilne i przebiegają od miejscowości Kamiańskie nad Dnieprem aż po pogranicze Donbasu. Mikołajów był ostrzeliwany – zarówno artylerią rakietową z obrzeży Chersonia, jak i z okrętów na Morzu Czarnym.
***
Stosunek w pełni udokumentowanych zdjęciowo i fotograficznie strat sprzętowych armii rosyjskiej i ukraińskiej wynosi obecnie 3,7:1 – i pozostaje od kilku dni niezmienny. Rosjanie stracili dotąd 2861 egzemplarzy sprzętu, a Ukraińcy 771. Do danych o stratach przeciwnika podawanych oficjalnie przez obie strony należy podchodzić z ostrożnością i krytycyzmem.
Nadal nie rozpoczęła się spodziewana przez Ukraińców wielkoskalowa rosyjska ofensywa na wschodzie Ukrainy. Rosjanie atakowali ukraińskie pozycje w obwodzie charkowskim i Donbasie w podobnym natężeniu jak w poprzednich dniach i tygodniach. Z całą pewnością natomiast rejonie Iziumu i Kupiańska nadal trwa koncentracja rosyjskich sił – czego symbolem staje się kolejny ogromny konwój pojazdów wojskowych.
Połączenie sił piechoty morskiej i pułku Azow w Mariupolu poprawia położenie obrońców miasta jedynie w minimalnym stopniu. Można oceniać, że w zakładach Azowstal i ich otoczeniu broni się obecnie ok. 1-1,2 tysiąca ukraińskich żołnierzy. Siły Rosjan i separatystów w Mariupolu są wielokrotnością tej liczby.
Świat
Władimir Putin
Wołodymyr Zełenski
Inwazja Rosji na Ukrainę
Sytuacja na froncie
Ukraina
wojna w Ukrainie
Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.
Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.
Komentarze