Adrian Zandberg twierdzi, że mniej niż 20 proc. bezrobotnych ma prawo do zasiłku. Czy naprawdę jest tak źle? Jeśli spojrzeć na dane z ostatnich 10 lat, to jest gorzej
Dzisiaj poniżej 20 proc. bezrobotnych ma prawo do zasiłku. Stworzyliśmy system, w którym znaczna część ludzi, którzy tracą pracę po prostu nie ma prawa do wsparcia.
W ostatnich 10 latach tylko w czterech kwartałach 2009 roku (GUS podaje takie dane kwartalnie) odsetek bezrobotnych z zasiłkiem wynosił 20 proc. lub więcej.
Dlaczego tak się dzieje? W Polsce mamy restrykcyjne przepisy. Aby otrzymać zasiłek dla bezrobotnych, trzeba spełnić łącznie kilka warunków:
Ponadto części bezrobotnych po prostu skończył się okres pobierania zasiłku. Maksymalnie można go dostawać przez 12 miesięcy. Jednocześnie średni czas poszukiwania pracy wynosi według GUS właśnie tyle – mniej więcej rok.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Komentarze