0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Maciek Jazwiecki / Agencja GazetaMaciek Jazwiecki / A...

Wariant Delta, po raz pierwszy wykryty w Indiach, może być nawet dwa razy bardziej zakaźny niż pierwotny wirus z Wuhan. To on odpowiadał za ostatnią tragiczną falę epidemii w Indiach, a teraz za wzrosty zakażeń w Wielkiej Brytanii i w Izraelu, mimo tego, że ponad 60 proc. populacji jest tam już w pełni zaszczepiona. Na szczęście dotychczasowe dane wskazują, że takie pełne zaszczepienie dobrze chroni przed ciężkim przebiegiem choroby: według najnowszych informacji z Anglii zaszczepienie chroni przed hospitalizacją nawet lepiej niż w przypadku poprzedniego groźnego wariantu wykrytego w Wielkiej Brytanii, czyli Alfa.

skuteczność szczepionek wobec Delta
źródło: Public Health England

Skuteczność 96 proc. oznacza, że 4 procent wśród zakażonych, którzy są zaszczepieni trafi do szpitala.

Jednak portal dorzeczy.pl napisał 21 czerwca tekst pod alarmującym tytułem „Wariant Delta groźniejszy dla zaszczepionych", powołując się na dane z briefingu technicznego Public Health England, angielskiego instytutu zdrowia publicznego z 18 czerwca na temat ryzyka nowych wariantów SARS-CoV-2.

„Spośród 4087 osób zakażonych wariantem Delta, które zostały w pełni zaszczepione, a od szczepienia upłynęło co najmniej 14 dni, zmarło dwadzieścia sześć. Odpowiada to śmiertelności 0,00636 proc., która jest 6,6 razy wyższa niż śmiertelność wśród osób niezaszczepionych, chorujących na ten wariant koronawirusa (0,000957 proc. zgonów, 34 zgony wśród 35 521 pozytywnych przypadków) – wynika z danych opublikowanych w raporcie z 18 czerwca przez Public Health England." – pisze portal.

Na tę informację zareagował prowadzony przez Centrum Informacyjne Rządu profil #SzczepimySię, którego zadaniem jest promować szczepienia i walka z dezinformacją na ich temat.

https://twitter.com/szczepimysie/status/1408067989472043009?s=20

Wydaje się, że jednak przeciwskutecznie: chciał pokazać, że odsetek zgonów po szczepionce jest bardzo mały, ale... rzeczywiście ponad sześć razy większy niż w populacji niezaszczepionej. Teraz jednak musi walczyć z niezliczonymi komentarzami internautów przekonanych, że szczepionka albo nie działa, albo wręcz zabija.

Czy to prawda?

Śmiertelność wśród osób zaszczepionych jest 6,6 razy wyższa niż wśród niezaszczepionych chorujących na wariant Delta koronawirusa

Sprawdziliśmy

Śmiertelność wśród zaszczepionych jest znacznie niższa. Dane PHE trzeba analizować biorąc pod uwagę śmiertelność w poszczególnych grupach wiekowych.

Tak, te dane mogą przestraszyć. Tym bardziej, że podobne wnioski można by też wysnuć z danych, które otrzymaliśmy dwa tygodnie temu z Ministerstwa Zdrowia: wśród osób zaszczepionych odsetek zgonów na COVID-19 (w przypadku osób o stwierdzonym zakażeniu) wyniósł 4,6 proc., a wśród niezaszczepionych 2,8 proc.

Przeczytaj także:

Trzeba jednak na dane spojrzeć w kontekście tego, że wirus SARS-CoV-2 jest najbardziej groźny dla najstarszych i że to właśnie od najstarszych zaczęły się szczepienia przeciw COVID-19.

Tak np. wygląda przekrój omawianych w raporcie PHE z 18 czerwca zakażeń poprzez grupy wiekowe:

zakażeni w Anglii grupy wiekowe

Najwięcej zakażonych jest w grupie 20 i 30 latków nie dlatego, że jest ich najwięcej, ale dlatego, że wirus teraz cyrkuluje właśnie w tej młodszej grupie. Starsi są już chronieni szczepionką, bo ich szczepienia zaczęły się już w grudniu, a dopiero od 17 czerwca w Anglii mogą się rejestrować na szczepienie wszyscy powyżej 18. roku życia.

Wiemy, że wobec wariantu Delta szczepionki są nieco mniej skuteczne niż wobec pierwotnego wirusa z Wuhan. Będzie więc niestety tak, że osoby zaszczepione będą się zakażać i będą umierać. Ale dla osoby starszej ryzyko hospitalizacji i zgonu jest wielokrotnie większe niż w przypadku ludzi młodych.

ryzyko śmierci z wiekiem

Według tego zestawienia opracowanego przez amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób dla osobu powyżej 40. roku życia prawdopodobieństwo zgonu z powodu COVID jest 10 razy większe niż dla 20 i 30-latków, 50-latkowie są zagrożeni 35 razy bardziej, 60-latkowie 95 razy bardziej, 70-latkowie 230 razy bardziej, a osoby 85+ aż 610 razy bardziej.

Dlatego samo wyliczenie odsetka zgonów wśród populacji zaszczepionej i niezaszczepionej nic nam jeszcze nie mówi o tym, w jakim stopniu szczepionka chroni (albo według dorzeczy.pl nie chroni) przez zgonem po zakażeniu wariantem Delta.

Trzeba to policzyć w inny sposób: badając CFR (z ang. Case Fatality Rate), czyli stosunek zgonów do wykrytych zakażeń w podziale na grupy wiekowe.

W swoim następnym raporcie, z 25 czerwca, PHE melduje o 50 zgonach wśród 7235 zakażonych Deltą i w pełni zaszczepionych oraz o 44 zgonach wśród 53 822 zakażonych niezaszczepionych. Na pierwszy rzut oka znów odsetek w przypadku zaszczepionych jest większy. Tym razem jednak instytut poinformował o wieku zakażonych i zmarłych. Wśród zaszczepionych połowa ma ponad 50 lat, a niezaszczepionych zakażonych powyżej 50. roku życia jest tylko 976.

Zamiast więc porównywać gruszki z jabłkami, porównajmy odsetek zgonów wśród osób powyżej 50. roku życia:

  • wśród w pełni zaszczepionych na 3546 zakażonych zmarło 50 osób;
  • wśród niezaszczepionych na 976 zakażonych zmarło 38 osób.
Czyli wśród zaszczepionych zmarła jedna na 70, a wśród niezaszczepionych jedna na 25 osób.

Dla osób poniżej 50. roku życia te dane są jeszcze bardziej optymistyczne dla zaszczepionych, bo:

  • wśród w pełni zaszczepionych (ponad 3,6 tys.) nikt nie umarł;
  • wśród niezaszczepionych (ponad 52 tys.) zmarło sześć osób.

Dorzeczy.pl dopuściło się jeszcze jednej manipulacji: powołało się na Stephanie Seneff, „starszego pracownika naukowego w Massachusetts Institute of Technology", który to twierdzi, że mamy do czynienia ze zjawiskiem ADE, wzmocnienia zależnego od przeciwciał, które skutkowałoby tym, że odpowiedź immunologiczna organizmu na szczepionkę ułatwiałaby wirusowi dostęp do naszego organizmu.

Stephanie Seneff jest informatyczką, która pracowała na MIT, a teraz zajmuje się dowodzeniem różnych teorii z dziedzin, które nie były obszarem jej działalności naukowej. Twierdziła m.in., że zawarty w środkach roślinobójczych glifosat powoduje autyzm, i że w 2025 roku połowa rodzących się dzieci będzie dotknięta tym zaburzeniem.

Zdaniem wakcynologów i wirusologów szczepionki przeciw COVID-19 nie powodują zjawiska ADE. Nie zaobserwowano wystąpienia tego fenomenu pomimo 2,8 mld wykonanych na całym świecie szczepień. Świadczy to tym również to proste wyliczenie, którego można dokonać na bazie najnowszych danych z Public Health England.

;
Na zdjęciu Miłada Jędrysik
Miłada Jędrysik

Miłada Jędrysik – dziennikarka, publicystka. Przez prawie 20 lat związana z „Gazetą Wyborczą". Była korespondentką podczas konfliktu na Bałkanach (Bośnia, Serbia i Kosowo) i w Iraku. Publikowała też m.in. w „Tygodniku Powszechnym", kwartalniku „Książki. Magazyn do Czytania". Była szefową bazy wiedzy w serwisie Culture.pl. Od listopada 2018 roku do marca 2020 roku pełniła funkcję redaktorki naczelnej kwartalnika „Przekrój".

Komentarze