Była dziennikarką wyjątkową. W czasach rozbudzonej histerii mediów zachowywała chłód ocen i precyzję interpretacji. Dla rozmówców bywała zarazem uprzejma i trudna. Nie kupowała fałszu i półprawdy. Miała, i owszem, wyraziste poglądy, ale jej publicystyka była zawsze analityczna, bez nadmiaru metafor. Rozmawiała i pisała rzeczowo, konkretnie, precyzyjnie. Doceńmy jej warsztat, kompetencje, jej multimedialność prasowo-radiowo-telewizyjną. Jej zdrowy rozsądek i pracowitość. Nie było wątpliwości, że Jance idzie o prawdę.
Żegnamy Ją ze smutkiem.