Kolejny projekt Ministerstwa Sprawiedliwości. Tym razem chce wprowadzić karę do 25 lat więzienia za sfałszowanie faktury lub faktur. Tak wysokich kar za tego rodzaju przestępstwa gospodarcze nie ma nigdzie w Europie
Projekt zakłada, że im wyższa wartość sfałszowanej faktury, tym surowsza będzie kara. Najniższa odsiadka wyniesie od pół roku do 8 lat więzienia w wypadku faktury na niższą kwotę. Za sfałszowanie faktury na co najmniej 5 milionów zł miałoby grozić od 5 do 25 lat więzienia, a taki czyn byłby kwalifikowany jako zbrodnia.
25 lat więzienia to najwyższa kara przewidziana w polskim systemie karnym. Dostają ją np. zabójcy. Za gwałt grozi od 2 do 12 lat więzienia,
a za wyrabianie bądź transportowanie materiału jądrowego w sposób, który może zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka – od 3 miesięcy do 5 lat.
Pomysłodawcy nowelizacji przekonują, że tak wysoka sankcja karna będzie miała „walor odstraszający potencjalnych sprawców”. A jest skierowana przede wszystkim przeciwko organizatorom VAT-owskich karuzel podatkowych.
Kilka lub kilkanaście spółek zawiera pozornie legalne transakcje, wystawiają sobie „lewe” faktury. Następnie przestępcy wyłudzają od państwa zwrot podatku VAT, który wcześniej nie został zapłacony.
Oszuści powołują nowe spółki, które zamykają, zanim fiskus się zorientuje, że wzięły udział w wielomilionowych transakcjach. To właśnie od nich nie odprowadzono należnego podatku.
Do takiej działalności, zupełnie nieświadomie, wciągane są również legalnie działające firmy. Bardzo często kończą jako jedyny podmiot ukarany przez wymiar sprawiedliwości.
Choć karuzele podatkowo i oszustwa VAT-owskie zdarzają się w całej Europie, wymiar kary nigdzie nie jest tak dotkliwy jak w Polsce.
W kodeksie karnym nie ma nic o tym, żeby kara miała „odstraszać potencjalnych sprawców”. Ustawodawca mówi natomiast, że karzemy po to, żeby kształtować świadomość prawną społeczeństwa. Czyżby Ministerstwo Sprawiedliwości chciało, żeby społeczeństwo nabrało przekonania, że gwałt w mniejszym stopniu narusza normy dobrego współżycia niż wyłudzenie VAT-u?
W Europejskim Instytucie Uniwersyteckim przygotowuje doktorat o SLAPP w Polsce i na Węgrzech w kontekście problemów z praworządnością. Wcześniej pracowała w Europejskim Centrum Wolności Prasy i Mediów oraz w Gazecie Wyborczej. Stypendystka the German Marshall Fund of the United States.
W Europejskim Instytucie Uniwersyteckim przygotowuje doktorat o SLAPP w Polsce i na Węgrzech w kontekście problemów z praworządnością. Wcześniej pracowała w Europejskim Centrum Wolności Prasy i Mediów oraz w Gazecie Wyborczej. Stypendystka the German Marshall Fund of the United States.
Komentarze