„Już zdecydowałem, będzie kasacja. Nie chodzi tu o żadne uprzedzenia wobec tych czy innych środowisk, tylko o zasady. Dziś każdy ma wybór, zwłaszcza w przypadku tak rozpowszechnionych usług, jak drukarskie. Jeśli spotka się z odmową zlecenia, może iść do konkurencji”, powiedział PAP minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Ziobro pierwszy raz zapowiedział kasację jeszcze w czerwcu 2017 roku Mówił wtedy: „Uważam ten wyrok za naruszający konstytucyjną zasadę wolności sumienia. Nie może być tak, że zmusza się ludzi do wykonywania czynności, które są w sposób jaskrawy sprzeczne z ich wewnętrznymi przekonaniami. (…) Chodzi mi o to, żeby środowiska homoseksualne nie wymuszały pod pretekstem homofobii angażowania się w ich ideologiczne pomysły przez ludzi, którzy się z nimi stanowczo nie zgadzają”.
Paweł Knut, prawnik Kampanii Przeciwko Homofobii, mówi OKO.press:
„Warto pamiętać, że zasada równego traktowania również jest jedną z podstawowych zasad demokratycznego państwa prawnego, o którą warto dbać, bowiem przyczynia się do pokojowego współistnienia różnych grup społecznych. Jest ona nie mniej ważna niż zasady, do których prawdopodobnie odwołał się w swojej wypowiedzi Pan Minister, a więc wolności sumienia czy wolności działalności gospodarczej. W tzw. „sprawie drukarza” zasady te pozostawały ze sobą w kolizji. Sądy słusznie uznały jednak, że pierwszeństwo należy w tym przypadku przyznać zasadzie równego traktowania. Odmienne
Sprawa ta ma charakter precedensowy. Po raz pierwszy sądy objęły bowiem osoby LGBT ochroną przed dyskryminacją w dostępie do dóbr i usług.
Znana jest mi jedna podobna sprawa dotycząca tej tematyki. W 2013 roku sąd nałożył grzywnę na właściciela sklepu obuwniczego w Tarnobrzegu, który odmówił obsłużenia klientki poruszającej się na wózku. Wspomniane postępowanie odbywało się bez udziału prokuratora. O ile mi wiadomo, nie było również szerzej komentowane w mediach przez instytucje publiczne”.
Drukarz homofob
W 2016 roku pracownik łódzkiej drukarni odmówił wykonania materiałów reklamowych dla Fundacji LGBT Business Forum. W odpowiedzi na zamówienie stwierdził, że „nie przyczynia się do promocji ruchów LGBT”.
Sprawa znalazła się w sądzie. Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa uznał zachowanie pracownika drukarni za wykroczenie z art. 138 Kodeksu wykroczeń: „Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny”.
Po ogłoszeniu wyroku drukarz odwołał się, a oświadczenie wydał sam prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Stając po stronie homofobicznego drukarza, Ziobro mówił o konieczności ochrony interesu społecznego i wolności obywatelskich. Jednocześnie Prokuratura Okręgowa w Łodzi zastąpiła policję w roli oskarżyciela publicznego.
Było to zgodne z art. 18 ust. 1 Kodeksu Postępowania w Sprawach o Wykroczenia „w każdej sprawie o wykroczenie wniosek o ukaranie może wnieść prokurator stając się oskarżycielem publicznym”. Oskarżycielem – formalnie – drukarza.
W marcu sąd ponownie uznał, że drukarz jest winny. Sędzia Marek Pietruszka uznał, że kierowała nim niechęć do osób LGBT i w związku z tym był to przejaw dyskryminacji mniejszości seksualnych. Sędzia przywołał art. 138 Kodeksu Wykroczeń: „Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny”.
Sąd odstąpił jednak od wymierzenia kary, czyli w tym przypadku grzywny. W maju sąd II instancji utrzymał wyrok.
W tekście „Ważne i mniej ważne. Normy prawa według Zbigniewa Ziobry” przypomnieliśmy podobną sprawę ze Stanów Zjednoczonych:
W 2013 roku kwiaciarnia Alene’s Flowers odmówiła Robertowi Ingersollowi sprzedaży wiązanki kwiatów na jego ślub, który miał zawrzeć z mężczyzną. W pierwszej instancji orzeczono, że prawa klienta zostały złamane i miała miejsce dyskryminacja ze względu na orientację seksualną.
Po odwołaniu od wyroku sprawą zajmie się Sąd Najwyższy.